Pierwsi Męczennicy Polski – święci Benedykt, Jan, Mateusz, Izaak i Krystyn są patronami naszej diecezji. 13 listopada w Kościele w Polsce obchodzimy ich liturgiczne wspomnienie.
Pierwsi dwaj przybyli z Włoch, troje pozostałych było Polakami. Przybyli na nasze ziemie na początku 1002 r., by prowadzić pustelniczy tryb życia, a przede wszystkim pracę misyjną wśród pogańskich Słowian, co było wspólną decyzją i pragnieniem cesarza Ottona III i króla Bolesława Chrobrego. W nocy z 10 na 11 listopada 1003 r. zostali napadnięci przez zbójców i zamordowani w swoim eremie. Co do jego lokalizacji istnieją dwie główne hipotezy. Część badaczy twierdzi, że klasztor Pięciu Braci Męczenników znajdował się we wsi Święty Wojciech. Inni, wśród nich dr Andrzej Kirmiel, dyrektor Muzeum Ziemi Międzyrzeckiej w Międzyrzeczu, przekonują, że znajdował się on gdzieś na terenie dzisiejszego Międzyrzecza. – Idea lokująca klasztor we wsi Święty Wojciech pojawiła się dopiero po II wojnie światowej. Wynikało to głównie z faktu, że nazwę Święty Wojciech kojarzono z osobą św. Wojciecha i dlatego tam poszukiwano eremu, jednak mimo trzech dużych sezonów archeologicznych żadnych śladów tam nie znaleziono. Poza tym nazwa Święty Wojciech jako wioska pojawia się dopiero w drugiej połowie XIII wieku – wyjaśnia dr Andrzej Kirmiel. – Klasztor musiał być gdzieś na terenie dzisiejszego Międzyrzecza. Ówczesny Międzyrzecz miał ok. 2-3 ha powierzchni, więc ci wszyscy, którzy mówią, że klasztor był w pewnym oddaleniu, pewnie przenoszą wielkość dzisiejszego 20-tysięcznego miasta na przestrzeń, którą zajmował 1000 lat temu, i wydaje im się, że miejscowość Święty Wojciech jest w pewnym oddaleniu. W realiach XI-wiecznego Międzyrzecza „pewne oddalenie” mogło być po drugiej stronie rzeki Obry, na międzyrzeckim rynku, pod którym jest potężny średniowieczny cmentarz, albo jeszcze w innym miejscu. Poza tym wszędzie mówi się o Świętych Męczennikach z Międzyrzecza – wspominają o tym kroniki i lokują klasztor w Międzyrzeczu. Dlatego przez wystawę, którą mamy w muzeum, staramy się o tym mówić. Podsumowujemy tę wiedzę, która jest nam w tej chwili dana, i wyciągamy wnioski. Zależy nam też na tym, żeby pielgrzymi, którzy jadą do Rokitna, przyjeżdżali również do Międzyrzecza, bo to są te dwa miejsca, gdzie bije chrześcijańskie serce regionu. Stąd się rozpoczęła chrystianizacja tej części dzisiejszej Polski i jeżeli chcemy szukać tożsamości lubuskiej czy ją budować, bo – jak mówią niektórzy – ona dopiero powstaje, to nie da się w jej budowaniu pominąć takich miejsc jak Rokitno czy Międzyrzecz – dodaje dyrektor Muzeum Ziemi Międzyrzeckiej.
Warto dodać, że kult męczenników zaczął się już od ich pogrzebu, na który przybył biskup poznański Unger. Wkrótce potem, w 1008 lub 1009 r., a więc ok. 5 lat po tragicznych wydarzeniach, św. Brunon z Kwerfurtu spisał „Żywot Pięciu Braci”. Są to pierwsi męczennicy polscy wyniesieni na ołtarze. W poczet świętych wpisał ich papież Jan XVIII. Patronują diecezji zielonogórsko-gorzowskiej.
Klasztor musiał być gdzieś na terenie dzisiejszego Międzyrzecza – twierdzi dr Andrzej Kirmiel
Pierwsi Męczennicy Polski – święci Benedykt, Jan, Mateusz, Izaak i Krystyn są patronami naszej diecezji. 13 listopada w Kościele w Polsce obchodzimy ich liturgiczne wspomnienie.
Pierwsi dwaj przybyli z Włoch, troje pozostałych było Polakami. Przybyli na nasze ziemie na początku 1002 r., by prowadzić pustelniczy tryb życia, a przede wszystkim pracę misyjną wśród pogańskich Słowian, co było wspólną decyzją i pragnieniem cesarza Ottona III i króla Bolesława Chrobrego. W nocy z 10 na 11 listopada 1003 r. zostali napadnięci przez zbójców i zamordowani w swoim eremie. Co do jego lokalizacji istnieją dwie główne hipotezy. Część badaczy twierdzi, że klasztor Pięciu Braci Męczenników znajdował się we wsi Święty Wojciech. Inni, wśród nich dr Andrzej Kirmiel, dyrektor Muzeum Ziemi Międzyrzeckiej w Międzyrzeczu, przekonują, że znajdował się on gdzieś na terenie dzisiejszego Międzyrzecza. - Idea lokująca klasztor we wsi Święty Wojciech pojawiła się dopiero po II wojnie światowej. Wynikało to głównie z faktu, że kojarzono nazwę Święty Wojciech z osobą św. Wojciecha i dlatego tam poszukiwano eremu, jednak mimo trzech dużych sezonów archeologicznych żadnych śladów tam nie znaleziono. Poza tym nazwa Święty Wojciech jako wioska pojawia się dopiero w drugiej połowie XIII w. – wyjaśnia dr Andrzej Kirmiel. - Klasztor musiał być gdzieś na terenie dzisiejszego Międzyrzecza. Ówczesny Międzyrzecz miał ok. 2 – 3 ha powierzchni, więc ci wszyscy, którzy mówią, że klasztor był w pewnym oddaleniu pewnie przenoszą wielkość dzisiejszego 20 – tysięcznego miasta na przestrzeń, którą zajmował 1000 lat temu i wydaje im się, że miejscowość Święty Wojciech jest w pewnym oddaleniu. W realiach XI – wiecznego Międzyrzecza „pewne oddalenie” mogło być po drugiej stronie rzeki Obry, na międzyrzeckim rynku, pod którym jest potężny średniowieczny cmentarz albo jeszcze w innym miejscu. Poza tym wszędzie mówi się o Świętych Męczennikach z Międzyrzecza – wspominają o tym kroniki i lokują klasztor w Międzyrzeczu. Dlatego poprzez wystawę, którą mamy w muzeum staramy się o tym mówić. Podsumowujemy tę wiedzę, która jest nam w tej chwili dana i wyciągamy z tego wnioski. Zależy nam też na tym, żeby pielgrzymi, którzy jadą do Rokitna, przyjeżdżali również do Międzyrzecza, bo to są te dwa miejsce, gdzie bije chrześcijańskie serce regionu. Stąd się chrystianizacja tej części dzisiejszej Polski rozpoczęła i jeżeli chcemy szukać tożsamości lubuskiej czy ją budować, bo jak mówią niektórzy ona dopiero powstaje, to nie da się w jej budowaniu pominąć takich miejsc jak Rokitno czy Międzyrzecz – dodaje dyrektor Muzeum Ziemi Międzyrzeckiej.
Podczas tegorocznych wykopalisk w klasztorze na wyspie Sir Bani Yas, ok. 170 km na południowy zachód od Abu Zabi, archeolodzy odkryli unikalny, 30-centymetrowy gipsowy krzyż. Jak poinformował Departament Kultury i Turystyki Abu Zabi, znalezisko datowane jest na VII-VIII w. n.e.
Krzyż znaleziono na dziedzińcu jednego z budynków klasztornych. Jak wyjaśnia archeolog i orientalistka Maria Gajewska, jest to dowód, że kompleks około dziewięciu domów, uznawanych wcześniej za schronienia dla starszych mnichów, był częścią osady chrześcijańskiej sprzed ponad tysiąca lat. „Nie mieliśmy żadnych wskazówek, że były one zamieszkane przez chrześcijan” – przyznała specjalistka.
„Głęboko zasmucony wiadomością o zniszczeniach spowodowanych przez osuwisko w miejscowości Tarasin w środkowej części Darfuru, papież zapewnia wszystkich dotkniętych tą katastrofą o swojej duchowej bliskości” - czytamy w telegramie kondolencyjnym wysłanym przez Ojca Świętego za pośrednictwem kardynała sekretarza stanu Pietro Parolina na ręce biskupa Al-Ubajjid, Yunan Tombe Trille Kuku Andalego.
Leon XIV zapewnia o swych modlitwach, zwłaszcza o wieczny odpoczynek dla zmarłych, za tych, którzy opłakują ich stratę, oraz o ocalenie osób nadal poszukiwanych. Ojciec Święty zapewnia także o swoim wsparciu władze cywilne i służby ratownicze w ich nieustannych wysiłkach, aby ocalić zagrożone osoby. Modli się o Boże błogosławieństwo pocieszenia i siły dla narodu.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.