Reklama

gps na zycie

Ciągle z ludźmi, a wciąż sam

Niedziela Ogólnopolska 46/2018, str. 50-53

[ TEMATY ]

Niedziela Młodych

©MurielleB - stock.adobe.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nie trzeba traktatów teologicznych, aby stwierdzić, że naturalnym środowiskiem głębokiej modlitwy jest... cisza. Jak woda dla ryby – tak cisza dla rozmodlonego serca. Czy FB może sprzyjać modlitwie? Na pewno Boga da się w necie spotkać. Ale nie da się Go tam bliżej poznać, a tym trudniej pokochać. Bo miłość to relacja. Zaangażowana obecność, a nie podglądanie przez szybę. FB może nas inspirować. Czasem podsuwa impulsy, dobre cytaty czy piękne obrazy. Ale jeśli już uda mi się natknąć w sieci na jakieś informacje o Bogu, to koniecznie muszę je potem przetrawić w modlitewnym skupieniu.

...i Salomon, i Ty, i ja

Możesz komuś dać coś, czego nie masz? Nie za bardzo. „Z pustego i Salomon nie naleje”. I ja również. Abym mógł głosić Jezusa i zachęcać do Niego w sieci, najpierw sam muszę się Nim nakarmić i doświadczyć, Kim jest. A „doświadczyć” to coś więcej, niż „dowiedzieć się”. Dlatego gdy próbujemy łączyć Boga z naszym internetowym światem, najpierw musimy sobie mądrze ustawić akcenty. Zapytaj więc siebie: Czego oczekuję od FB? Spotkania z Bogiem czy głoszenia Go? Czego mi teraz potrzeba – ukojenia serca przy Jezusie czy podzielenia się z kimś wiarą? Jeśli stwierdzasz, że twoje serce wolałoby dziś odpocząć przy Bogu – to leć do Niego na modlitwę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Bez retuszu, bez filtrów

Reklama

Kto z kim przestaje – takim się staje. Gdy się długo „przebywa” w sieci albo praktycznie w niej „mieszka”, niestety, przejmuje się zwyczaje wirtualnego świata. I czasem przenosi nieświadomie do prawdziwych relacji. Spójrz, jak mentalność internetowa wkrada się dziś do realnego świata. Więcej o tym pisze Nicholas Carr w książce „Płytki umysł. Jak Internet wpływa na nasz mózg”. No właśnie: to jak wpływa? Po pierwsze – szybkość. Niecierpliwość to drugie imię internauty. A u Boga nie zawsze jest „od razu”. „Pukajcie, a znajdziecie” wcale nie znaczy: „Puknij, a znajdziesz”. Jezus zaprasza nas do cierpliwości, a często wręcz do wysiłku modlitwy. Sfera duchowa więcej wspólnego ma raczej z mozolnym procesem rzeźbienia niż szybkim wideo na Snapchacie. Może to trudniejsze, ale na pewno trwalsze! Druga sprawa – zauważyłeś, że coraz mniej na instastory „prawdziwych” fotek? Dużo retuszu, filtrów i przeróbek. Net niestety wpędza nas w myślenie, że tylko to wartościowe, co ładne. A Jezus – „najpiękniejszy spośród synów ludzkich” – nie bał się zostać „nieludzko oszpecony”. Zakrywano przed Nim twarze. Ale czy przez to był mniej Bogiem? Nie. Porównanie może dość silne, jednak pokazuje ważną prawdę: prawdziwa wartość i wielkie dobro czasem są ukryte gdzieś głębiej. Nie warto biegać za zewnętrzną stroną tak, by zapomnieć o wnętrzu. Trzecia sprawa to paniczne zabieganie o lajki. Niestety, w social mediach często można się spotkać z niepisanym przymusem: mam się wszystkim podobać. A nie daj Boże, żeby ktoś dał „łapkę w dół”. To nas w ogóle nie przyzwyczaja do dojrzałości, męstwa i odporności na stres i krytykę. Życie nieraz da ci „łapkę w dół”, ale nie trzeba się załamywać. Lepiej trzymać się Tego, który zawsze Cię lajkuje! A najbardziej – gdy nie udajesz, gdy jesteś sobą, a nie przeretuszowanym sobowtórem siebie. Na akceptację Boga nie trzeba sobie zasługiwać, tak jak czasem żebrzemy o nią wśród „znajomych” z fejsa. Pamiętaj, że prawdziwy możesz być nie tylko przed lustrem. Bóg czeka...

Wiara bez uczynków jest martwa

Wiele dobra wydarzyło się dzięki społecznym akcjom na FB. Zbiórki pieniędzy, reklamowanie wartościowych eventów etc. Z drugiej strony, net zawęża nam spojrzenie na „małe dobro” i zakryte przed światem pokorne i ciche akcje w codzienności. Odpowiedz sobie na pytanie: Gdzie się dziś częściej wzruszasz? W realu czy przed ekranem? Może się zdarzyć, że będziemy udostępniać setki pozytywnych memów i linków, ale wpatrzeni w telefon – ominiemy biednego na ulicy. Może się zdarzyć, że siedząc pod szkolną ścianą z nosem w komórce – nie zauważymy, że kolega z klasy nie ma drugiego śniadania... Jezus powiedział, że nie utraci swojej nagrody ten, kto bliźniemu „poda kubek wody do picia”, a nie „wrzuci mema z kubkiem wody” na swoją tablicę. Warto dbać o jedno i drugie. I nie pozwolić, by facebook´owa mentalność uczyła nas „dobroczynnego słowotoku”, a odzwyczajała od konkretnych czynów.

Zamknij oczy i... zjedz obiad

Smutne, że dziś zamykamy oczy praktycznie tylko do spania. W uszach – cały dzień słuchawki, szkolny hałas albo dźwięki powiadomień i filmików z YouTube’a. Zapomnieliśmy już chyba, jak inaczej przeżywa się modlitwę i spotkanie z Jezusem, gdy ogranicza się inne bodźce. Magda Anioł śpiewa, że „w ciszy i przy blasku świec – cud największy dzieje się”, a Deus Meus dodaje: „zamykam oczy, żeby widzieć”. Bingo! Czasem trzeba wejść do ciszy i zamknąć oczy, żeby Jezus dotknął serca. A po co ma go dotykać? Żeby nie żebrać o miłość tam, gdzie jej nie ma! Zdarza się, że siedząc na FB – nie czujesz się samotny, ale gdy milkną ostatnie dźwięki – jakaś pustka dociera do twojej duszy. Bo net często działa jak cukierek. Nie zaspokaja głodu, a tylko go uśmierza. Chwilowo znieczula. A my dziś bardziej niż pokoju serca – szukamy dobrego samopoczucia. Szkoda, bo dogłębny pokój jest lepszy niż samo tylko zadowolenie. Jezus chce wlewać pokój w twoje serce. Jest Księciem Pokoju. Ale skoro pokój i doświadczenie miłości są treściwym pokarmem, to... daj się nakarmić! Odłóż czasem cukierki i idź na porządny obiad. Nic nie karmi tak jak sakramenty, modlitwa i Biblia. Nasy-cony – będziesz promieniował Jezusem, dobrem i miłością.

Nie ograniczaj Boga

Bóg cieszy się naszym szczęściem. Jest dumny z rozwoju techniki. Po to dał nam rozum, myślenie i nakaz, aby „czynić sobie ziemi poddaną”. Czy Bóg ma coś przeciwko social mediom? Ależ skąd! Jeśli tylko wiem, jak z nich korzystać – przynoszą wiele dobra. Mogą jednak zasmucać Boga, jeśli stałyby się całym moim światem. Nie pozwól, by relacja z Jezusem była dla ciebie po prostu jak kolejna zakładka w Firefoxie, a modlitwa – rzucona gdzieś między YT a FB. Nie rozważaj o Bogu tylko przy okazji pobożnych demotów, a na pewno szybko doświadczysz, że żyć naprawdę, znaczy o wiele więcej, niż tylko o życiu pisać i czytać.

Ks. Tomasz Podlewski
Kapłan archidiecezji częstochowskiej, od kilku lat związany z „Niedzielą”. Na stałe współpracuje z pismem młodzieżowym „Droga”, gdzie opublikował kilkadziesiąt tekstów o modlitwie i Kościele. Przez ostatnie 2 lata był wikariuszem i katechetą w szkole średniej w Wieluniu. Obecnie w trakcie doktoratu z nauk o mediach na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II w Krakowie

2018-11-14 11:41

Oceń: +10 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Mój czas w KSM

Niedziela Ogólnopolska 47/2016, str. 53

[ TEMATY ]

Niedziela Młodych

Dzień, w którym trafiłem do KSM-u, uważam za jeden z ważniejszych w moim życiu. Byłem zagubionym nastolatkiem, a ta wspólnota pomogła mi dobrze wykorzystać czas młodości. Zawsze lubiłem uczestniczyć w cotygodniowych spotkaniach formacyjnych. To wtedy otrzymywałem wiele wsparcia i życzliwości od księdza asystenta oddziału parafialnego i całej grupy. Odkrywałem dzięki temu głęboką radość i sens życia. Dobrze pamiętam też niezliczone wieczory spędzone na grach planszowych czy bilardzie. Niezapomniane pozostaną wakacyjne wyjazdy do Zarzecza. Siatkówka plażowa, rowery wodne i wspólne zabawy – to było coś! Gdyby nie KSM, to chyba wciąż nie spróbowałbym jeździć na nartach. Ferie zimowe w Poroninie – tego też nie zapomnę.
CZYTAJ DALEJ

Prokuratura: W sprawie zabójstwa 11-letniej dziewczynki zatrzymano 12-latkę

2025-12-16 09:28

[ TEMATY ]

morderstwo

PAP/Wojciech Kamiński

W sprawie zabójstwa 11-letniej dziewczynki w Jeleniej Górze zatrzymano 12-latkę, która może mieć związek z tym zdarzeniem – poinformowała PAP prokuratura. Ofierze zadano rany ostrym narzędziem. Sprawą ma zająć się we wtorek sąd rodzinny.

Jak poinformowała PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze prok. Ewa Węglarowicz-Makowska, ofiarą jest 11-letnia dziewczynka, uczennica Szkoły Podstawowej nr 10 w Jeleniej Górze.
CZYTAJ DALEJ

W rocznicę wprowadzenia stanu wojennego

2025-12-16 14:44

Biuro Prasowe AK

- Prosimy Boga w 44. rocznicę wprowadzenia zdradzieckiego stanu wojennego, aby światła Chrystusa nie zagasły w dzisiejszym świecie, aby jeszcze bardziej świeciły niż dotąd – mówił abp Marek Jędraszewski podczas Mszy św., odprawionej w katedrze na Wawelu w 44. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego.

Na początku Eucharystii proboszcz katedry wawelskiej ks. Paweł Baran przypomniał, że zgromadzeni modlą się podczas uroczystej Mszy św. w 44. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego. Powitał zaproszonych gości, wśród nich przewodniczącego Sejmiku Województwa Małopolskiego prof. Jana Tadeusza Dudę, Barbarę Nowak, dr. Filipa Musiała dyrektora krakowskiego oddziału IPN, oraz mjr. Marcina Kądziołkę z Karpackiej Straży Granicznej w Nowym Sączu. Zwrócił się także do działaczy Solidarności, pocztów sztandarowych, Rycerzy Jana Pawła II i wszystkich zebranych, którzy przyszli modlić się w intencji ofiar stanu wojennego. Na koniec poprosił abp. Marka Jędraszewskiego o przewodniczenie Eucharystii i wygłoszenie słowa.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję