Reklama

Niedziela Rzeszowska

Nie rozstawajmy się z różańcem

Są różne – z pereł, niczym łzy Najświętszej Panienki, są koralowe, są bursztynowe i z kamienia łupanego zrobione przez zesłańców na Syberii, i z medjugorskiej skały, są z koralu i rubinowe jak krople Krwi Chrystusowej. Są również bardzo proste i skromne – paciorki drewniane, pozbierane na sznurek, wykonywane często rękami zakonników

Niedziela rzeszowska 40/2018, str. I

[ TEMATY ]

różaniec

©Daniel Jdzura - stock.adobe.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zachowały się w niektórych miejscach różańce z chleba lub inne wykonane przez więźniów w niemieckich obozach zagłady, jak np. ten w Oświęcimiu, dzisiaj znajdujący się w skarbcu. Niezwykłą pamiątką jest różaniec podarowany przez św. Maksymiliana jednemu z więźniów, który dzięki modlitwie różańcowej uratował swoje życie i przetrwał piekło obozu koncentracyjnego.

Różaniec dawały matki dzieciom na daleką drogę, czasem na nową drogę życia czy wyruszającym do wojska. Pewien człowiek opowiadał, że ten różaniec, który dała mu matka, gdy szedł do wojska, tak przemienił jego wewnętrzne życie, że od tamtej chwili w jego życiu nie było dnia bez modlitwy różańcowej. Jako ojciec prowadzi każdego dnia modlitwę w domu rodzinnym i ten zwyczaj przekazuje swoim dzieciom i wnukom. Uznał, że różaniec to najcenniejszy prezent, jaki mógł otrzymać. Wielu z nas zachowuje i ceni sobie „papieski różaniec”, pamiątkę od św. Jana Pawła II.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Św. Jan Paweł II mówił: „aby przez modlitwę różańcową kontemplować oblicze Jezusa poprzez oczy i serce Maryi”. Mówiony głośno i szeptany przez setki ludzi. W portugalskiej Fatimie Matka Boża ujawniła trójce dzieci swe imię: „Matka Boża Różańcowa”. Kiedy się ukazywała, prosiła, by modlić się na różańcu. Zapewniała, że tylko modlitwa różańcowa może uratować świat przed katastrofą.

Reklama

Różaniec to ulubiona modlitwa wielu świętych. Św. Jan Paweł II powiedział na początku swego pontyfikatu, że Różaniec był jego ulubioną modlitwą. Św. Franciszek Salezy mówił zaś: „Poprzez tę modlitwę rozwijamy się, wzrastamy i poznajemy nowe horyzonty.

Św. Maksymilian Kolbe pisał natomiast: „Prosta a wzniosła zarazem modlitwa – to różaniec święty. Przez tę modlitwę łatwo możemy otrzymać wielkie łaski i błogosławieństwo Boże. W serca zbolałe spływa balsam ukojenia, w duszach zrozpaczonych wita znowu promyk nadziei”. Św. Ojciec Pio zachęcał, by jego duchowe dzieci posiadały nawyk modlenia się na różańcu codziennie. Mawiał: „Odmawiajcie zawsze Jej Różaniec i czyńcie dobro. Dzięki tej modlitwie szatan spudłuje swe ataki i będzie pokonany, i to zawsze. Jest to modlitwa do Tej, która odnosi triumf nad wszystkim i nad wszystkimi”.

Wielu papieży pisało o Różańcu, wydawali liczne dokumenty, np. papież Leon XII poświęcił tej modlitwie maryjnej aż szesnaście dokumentów. Zaś Papież Leon XIII nazywany jest Różańcowym Papieżem. We wrześniu, przez sześć lat, pisał krótkie encykliki poświęcone Różańcowi Świętemu, chcąc w ten sposób zachęcać ludzi, by się modlili na różańcu.

Ojciec Święty Benedykt XV powiedział: „Matka Boża, która jest pośredniczką i szafarką wszelkich łask udzielonych ludziom, ma tak wielki wpływ na swego Boskiego Syna, że zawsze okazuje swą moc, zwłaszcza wtedy, gdy uciekamy się do różańca świętego”. 7 października został ustanowiony liturgicznym Świętem Matki Bożej Różańcowej, aby upamiętnić różańcowe zwycięstwo pod Lepanto. W miesiącu różańcowym pomyślmy, ile razy w naszym życiu różaniec pomógł odnieść zwycięstwo, kochajmy różaniec i z nim się nie rozstawajmy.

2018-10-03 08:07

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Róże Różańcowe

Niedziela wrocławska 39/2015, str. 4-5

[ TEMATY ]

różaniec

Bożena Sztajner/Niedziela

Róża różańcowa jest modlitewną wspólnotą 20 osób, z których każda codziennie modli się jedną dziesiątką Różańca Świętego według przydzielonej tajemnicy – w ten spósób codziennie odmawiany jest cały różaniec. Istotne jest to, że wszyscy członkowie róży modlą się w tej samej intencji, zmienianej co miesiąc.
CZYTAJ DALEJ

To ja zobaczyłem, że to już koniec… - wspomnienia z momentu śmierci św. Jana Pawła II

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

©Wydawnictwo Biały Kruk/Adam Bujak

W rocznicę śmierci św. Jana Pawła II prezentujemy wzruszający fragment książki Magdaleny Wolińskiej-Riedi „Zdarzyło się w Watykanie”, w którym moment odejścia Ojca Świętego opisuje Massimiliano – ówczesny sanitariusz w Poliklinice Gemelli w Rzymie.

– Prawie dwadzieścia lat temu watykańska służba zdrowia organizowała specjalną ekipę do opieki nad coraz bardziej schorowanym Janem Pawłem II. Pracowałem wtedy w Poliklinice Gemelli w Rzymie. Kilkakrotnie zdarzyło mi się opiekować papieżem podczas jego pobytów w tym szpitalu. Kolega, z którym tam współpracowałem, wymienił moje nazwisko, kiedy kompletowano wspomnianą ekipę. Kilka miesięcy później, w 2002 roku, trafiłem do Watykanu. Był to bez wątpienia trudny czas. Najtrudniejszy w mojej medycznej karierze. W Gemelli, gdzie pracowałem od 1990 roku, kiedy miewałem do czynienia z Ojcem Świętym, to jedynie przez kilka godzin, najwyżej kilka dni. Tutaj ta opieka miała być na stałe, a przy tym nabrała zupełnie innego, bardzo osobistego charakteru.
CZYTAJ DALEJ

Tymi słowami kard. Ratzinger żegnał się z Janem Pawłem II

2025-04-02 06:50

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

Benedykt XVI

Adam Bujak

Pójdź za Mną – ten lapidarny zwrot Chrystusa można uznać za klucz do zrozumienia Jana Pawła II – mówił przed 20 laty na jego pogrzebie kard. Joseph Ratzinger. Jego homilia to nie tylko pożegnanie z polskim Papieżem, ale również podsumowanie całego jego życia, z pozycji wybitnego teologa i znawcy ludzkiej duszy, a zarazem bliskiego i wieloletniego współpracownika Jana Pawła II, naocznego świadka jego posługi. Przytaczamy integralne nagranie tej homilii z tłumaczeniem na język polski.

Kard. Ratzinger ukazał, jak na różnych etapach swego życia Karol Wojtyła wciąż na nowo odpowiadał na wezwanie Chrystusa „Pójdź za mną”. Zawsze wiązało się to z jakąś ofiarą, z koniecznością wyrzeczenia się samego siebie, własnych planów i aspiracji. „Nasz Papież, wiemy to wszyscy - mówił kard. Ratzinger - nigdy nie pragnął ocalić swego życia, zachować go dla siebie; chciał ofiarować samego siebie bez reszty, aż do ostatniej chwili, dla Chrystusa i także dla nas. Dzięki temu właśnie mógł doświadczyć, jak to wszystko, co złożył w ręce Pana, powróciło w nowy sposób: umiłowanie słowa, poezji, literatury stało się istotną częścią Jego pasterskiej misji i nadało Jego głoszeniu Ewangelii nową świeżość, aktualność i moc przyciągania — i to właśnie w czasach, gdy jest ona znakiem sprzeciwu”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję