Reklama

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

To pokój musi kierować losami narodów

Niedziela zamojsko-lubaczowska 37/2018, str. I

[ TEMATY ]

dzieci

II wojna światowa

Ks. Krzysztof Hawro

Zamojska Rotunda w latach 1940-1944 była miejscem kaźni ludności Zamojszczyzny

Zamojska Rotunda w latach 1940-1944 była miejscem kaźni ludności Zamojszczyzny

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W jednej z pieśni śpiewanych w zamojskiej katedrze padają słowa skierowane do Matki Bożej Odwachowskiej: „Przodkom naszym pomagałaś w czas zaborów! Łagodziłaś wszystkie klęski, ciosy, blizny. Srogie męki i katusze wycierpiałaś, Patrząc na tragedię Dzieci Zamojszczyzny!”

Każde spojrzenie na Jej obraz i każdy wrześniowy dzień przypominają mi o tragizmie lat 1939-1945. Najbardziej przeraża i napełnia bólem los, jaki spotkał tych najmłodszych – Dzieci Zamojszczyzny.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Cierpienie, które dotknęło dzieci mieszkające na Zamojszczyźnie podczas II wojny światowej, jest nie do opisania. Słabe, niewinne i objęte przymusowymi wysiedleniami w celu założenia tu nowych osad dla ludności etnicznie niemieckiej z innych krajów Europy. Według szacunków historyków Niemcy wysiedlili z Zamojszczyzny ponad 30 tys. dzieci. Odbyło się to w ramach Aktion Zamość, która trwała zaledwie kilka miesięcy, od końca listopada 1942 r. do marca 1943 r.

Reklama

Wysiedleńców z Zamojszczyzny kierowano do obozów przesiedleńczych podlegających Centrali Przesiedleńczej w Łodzi, zlokalizowanych w Zamościu przy ul. S. Okrzei, w Zwierzyńcu, Budzyniu, Frampolu, w Lublinie przy ul. Krochmalnej, Majdanie Starym, Tarnogrodzie, Woli Derezieńskiej, Biłgoraju oraz w Puszczy Solskiej. Tam dokonywano selekcji rasowej, dzielono wysiedleńców na grupy oraz oddzielano rodziców od dzieci. To właśnie w wyniku selekcji w obozach przesiedleńczych powstała grupa osieroconych dzieci znanych jako Dzieci Zamojszczyzny.

Jednym z tych dzieci, skierowanych przez Niemców do obozów koncentracyjnych, była Czesława Kwoka, Polka i katoliczka, urodzona 15 sierpnia 1928 r. w Wólce Złojeckiej, a zmarła 12 marca 1943 r. Razem ze swoją mamą, Katarzyną Kwoką, trafiła pierwszym transportem z obozu przejściowego w Zamościu do obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau, gdzie została zabita zastrzykiem fenolu 12 marca 1943 r.

Los Dzieci Zamojszczyzny i zbliżająca się 79. rocznica agresji Związku Radzieckiego na Polskę napełniają smutkiem, ale też skłaniają do refleksji i do wołania za św. Janem Pawłem II: „Nigdy więcej wojny! To pokój, pokój musi kierować losami narodów i całej ludzkości”.

2018-09-12 10:44

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Premier Szydło: dzieci są najlepszą z możliwych inwestycji

[ TEMATY ]

dzieci

Beata Szydło

Artur Stelmasiak

Dzieci są najlepszą z możliwych inwestycji – mówiła dziś wicepremier Beata Szydło podczas Narodowego Kongresu Rodzin w Warszawie. Kongres odbył się z okazji obchodzonego 24 marca Narodowego Dnia Życia. Wzięli w nim udział m.in. prezes Fundacji Narodowego Dnia Życia, wiceminister Jarosław Sellin i podsekretarz stanu w Ministerstwie Rodziny Pracy i Polityki Społecznej, Bartosz Marczuk.

- Chcę przypomnieć, że dziś jest święto, które ma być dniem naszej refleksji nad wartościami życia i rodziny. W roku, kiedy obchodzimy stulecie odzyskania niepodległości chciałbym, żeby tę refleksję podjąć w kontekście, że to dzięki polskim rodzinom udało się niepodległość odzyskać i utrzymać mimo niesprzyjających okoliczności – mówił Prezes Fundacji Narodowego Dnia Życia, Jacek Sapa. Jak dodał, cechy, które buduje rodzina: troska, wzajemna wrażliwość, oddanie i poświęcenie to elementy, które kształtują społeczeństwo i naród.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Dni Krzyżowe 2024 - kiedy wypadają?

2024-04-25 13:08

[ TEMATY ]

Dni Krzyżowe

Karol Porwich/Niedziela

Z Wniebowstąpieniem Pańskim łączą się tzw. Dni Krzyżowe obchodzone w poniedziałek, wtorek i środę przed tą uroczystością. Są to dni błagalnej modlitwy o urodzaj i zachowanie od klęsk żywiołowych.

Czym są Dni Krzyżowe?

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję