Reklama

Niedziela Rzeszowska

Drewniane skarby ziemi łańcuckiej

Nieopodal Rzeszowa znajdziemy kilka urokliwych drewnianych kościółków liczących sobie po kilkaset lat, których historie są fascynujące, a skarby w nich ukryte zachwycić mogą niejednego konesera sztuki...

Niedziela rzeszowska 36/2018, str. IV

[ TEMATY ]

kościoły

Arkadiusz Bednarczyk

Kościółek w Krzemienicy

Kościółek w Krzemienicy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pierwsza rzecz, która uderza nas, gdy staniemy na progu drewnianej świątyni, to zapach... historii. Jest nie do opisania. Mieszanina kadzidła, starego drewna, wosku i kurzu czyni niepowtarzalną atmosferę, która towarzyszy nam przy kontemplowaniu zabytkowych, drewnianych kościółków...

Duch dziedzica z Krzemienicy

Z drewnianym kościołem w Krzemienicy wiąże się wiele legend. W kościółku, dokładnie o północy, przy świetle księżyca – miał się pojawiać pewien zmarły dziedzic. Przewracał kościelne świece i okropnie hałasował. Tutejszy pleban z organistą zaczaili się więc pewnej nocy na zjawę panicza. Kiedy wybiła północ, duch dziedzica wyszedł swoim zwyczajem na kościół – kiedy zobaczył organistę, zaczął go dusić. Dopiero pomoc tutejszego plebana spowodowała, że uspokojono złego ducha. W piętnastym stuleciu właściciel klucza łańcuckiego, Pilecki, wzniósł nowy kościół parafialny na zupełnie nowym miejscu, tu gdzie możemy go dzisiaj podziwiać. Poprzedni kościółek został prawdopodobnie spalony w czasie najazdu Tatarów. Czasy kalwinizmu właścicieli sąsiedniego Łańcuta niekorzystnym odbiły się piętnem także i na kościele w Krzemienicy. Zamieniono go na zbór protestancki. Dopiero na początku siedemnastego wieku przywrócono kult katolicki. W osiemnastym wieku kościół poddano gruntownej renowacji. Konsekrowano pod wezwaniem św. Jakuba, a aktu tego dokonał biskup przemyski Wacław Hieronim Sierakowski. Do dzisiaj w kościele znajduje się pamiątka po tym wydarzeniu – pamiątkowe epitafium biskupa z datą konsekracji kościoła 1754.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Niewielki drewniany kościółek zachwyca swoim wnętrzem. Przy kościele znajduje się osiemnastowieczna drewniana dzwonnica oraz stara, drewniana kostnica. W kościele kiedyś znajdowała się gotycka figura Madonny (obecnie w kościele murowanym; wśród łask i uzdrowień badacze kultu podają, że za jej przyczyną zdrowie miała uzyskać w latach pięćdziesiątych XX wieku kobieta z Rzeszowa, której groziła gangrena i amputacja nogi), ale w ołtarzu głównym znajduje się ciekawy, osiemnastowieczny obraz Matki Bożej Pocieszenia dającej pasek rzemienny św. Augustynowi, który na drugiej ręce podaje Marii swoje gorejące serce. Dzieciątko zaś taki sam pas podaje Monice, matce św. Augustyna. Przy kościele w Krzemienicy istniało Bractwo Rzemiennego Paska św. Moniki erygowane przez przemyskiego biskupa Aleksandra Antoniego Fredrę. Członkowie bractwa nosili rzemienny pasek symbolizujący czystość i wstrzemięźliwość; uroczyście obchodzono więc święto Matki Bożej Pocieszenia. Na ścianach piękne stare obrazy, m.in. św. Walentego.

Reklama

Licha kosa i niemieckie homilie

Nazwa Kosiny, kolejnego punktu naszej wycieczki, oznaczała prawdopodobnie lichą kosę. Jeszcze w połowie XVI wieku mieszkało sporo osób pochodzenia niemieckiego; mieli oni ponoć kłopoty z rozumieniem homilii głoszonych w języku polskim i żądali od przemyskiego konsystorza biskupiego przysłania niemieckiego duszpasterza. Po raz pierwszy Kosina wzmiankowana jest w dokumencie lokacyjnym wsi Kraczkowa z 1369 r., gdzie świadkuje sołtys Kosiny Johannes „scultetus in Kossyna”. W południowej części wioski na sztucznie usypanym wzgórzu wznosi się drewniany kościołek pw. św. Sebastiana. Poprzedni kościół został zniszczony w tragicznych okolicznościach: 13 czerwca 1624 r., podczas odprawianej przez ks. Wojciecha Jakiela Mszy, tatarska horda podpaliła kościół wraz z ludźmi chroniącymi się w świątyni. Obecny piękny kościółek, który możemy dzisiaj oglądać, pochodzi z 1630 roku i był świątynią pomocniczą w stosunku do kościoła parafialnego. Świątynię św. Sebastiana otaczają tzw. chłopskie twierdze, resztki ziemnych obwarowań usypanych przez okolicznych chłopów w obawie przed najazdami tatarskimi.

Piękny las

Soninę – kolejny punkt naszej wycieczki – początkowo zwano Schonerwald, co można tłumaczyć jako piękny las. Kościół wedle tradycji miano wybudować już w XV stuleciu. Kościół wybudowany został na miejscu, gdzie wedle legend miał pojawić się Jan Chrzciciel. Niegdyś w Soninie znajdowały się gęste lasy. Karawany kupieckie wędrowały tędy drogą ze Wschodu na Zachód. Pewnego dnia zatrzymało się tutaj dwóch kupców, którzy postanowili przenocować. Kiedy przed wieczorem rozpalili ognisko, rozszalała się gwałtowna burza z ulewnym deszczem, który zagasił ognisko. W ciemnym lesie pełno było dzikiej zwierzyny. Jeden z kupców zaczął gorąco się modlić. I wówczas przestało padać, a oczom handlowców ukazał się siwy, brodaty starzec. Stał on w strumyku, jedną ręką zaczerpując wody, drugą wspierał się na pielgrzymim kosturze. Poprosił, aby wybudowano tutaj kościół. Kupcy oznaczyli to miejsce drewnianym krzyżem; z czasem kiedy karczownicy lasu odkryli to miejsce, powstała tu kapliczka, a następnie drewniany kościół. Podobne niezwykłe zdarzenie miało miejsce, kiedy miejscowa dziewczyna znalazła wykopany przez świnię dzwon. Po obmyciu dzwon wybił melodię, ukazał się napis – Jan. Kiedy chciano go zabrać do pobliskiego Łańcuta, wóz zaprzężony w woły nie chciał ruszyć – ludzie poznali, że to znak, iż dzwon należy umieścić w tutejszym kościele. W 1641 r. nowy właściciel Łańcuta Stanisław Lubomirski opiekę nad kościołem powierzył kolegium mansjonarzy. Przepiękny drewniany kościółek zachwyca bogatym wyposażeniem. Znajduje się tu siedemnastowieczny wizerunek cierpiącego Chrystusa „Ecce Homo” w srebrzonych sukienkach oraz ciekawy obraz „Fons vitae – Chrystus jako fontanna życia”. Jest także piękna późnorenesansowa Madonna z Dzieciątkiem. Zachowały się osiemnastowieczne figury z tzw. Ogrójca z modlącym się Chrystusem i podającym Mu kielich aniołkiem.

2018-09-04 13:45

Ocena: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dziś liczenie wiernych w kościołach

[ TEMATY ]

kościoły

B. M. SZTAJNER/NIEDZIELA

Badanie niedzielnych praktyk religijnych, w tym frekwencji w kościołach i liczby osób przystępujących do Komunii (dominicantes i communicantes), zostanie dziś przeprowadzone w ponad 10,5 tys. polskich parafii. Liczenie wiernych odbywa się tradycyjnie w tzw. przeciętną niedzielę, która nie przypada w szczególne kościelne święto lub uroczystość.

Badanie wiernych jest coroczną akcją o charakterze statystycznym, organizowaną zazwyczaj jesienią. Głównym celem liczenia wiernych w polskich parafiach jest sprawdzenie, ile osób przychodzi na Msze św., ile z nich stanowią mężczyźni, ile kobiety, a ilu wiernych przystępuje do Komunii świętej. Dane posłużą do uaktualnienia statystyk w Kościele katolickim w Polsce. W ten sposób powstaje tzw. "mapa religijności" - cenny materiał dla samego Kościoła oraz dla socjologów i statystyków.

CZYTAJ DALEJ

Postawiono zarzuty ks. Michałowi O.

2024-03-27 18:21

Adobe Stock

Prokuratura postawiła w środę zarzuty pięciu osobom w związku ze sprawą wykorzystania pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości. Wśród nich jest czterech urzędników resortu sprawiedliwości i „beneficjent funduszu” ks. Michał O. W ramach Funduszu ośrodkowi „Archipelag” miała zostać przyznana dotacja na kwotę blisko 100 milionów złotych.

- Ks. Michał O. działając wspólnie w porozumieniu z tymi urzędnikami, doprowadził do wypłaty tych środków. Tutaj istotną kwestią jest to, że działali wspólnie i w porozumieniu - poinformował dziś podczas konferencji rzecznik prasowy prok. Przemysław Nowak. Zapowiedział, że będą kierowane wnioski o tymczasowy areszt wobec trzech osób, a zebrany materiał dowodowy będzie analizowany pod kątem uchylenia immunitetu politykom. Powstające na warszawskim Wilanowie centrum terapeutyczne ma na celu pomoc ofiarom przemocy.

CZYTAJ DALEJ

Za mały mój rozum na tę Tajemnicę, milknę, by kontemplować

2024-03-29 06:20

[ TEMATY ]

Wielki Piątek

rozważanie

Adobe. Stock

W czasie Wielkiego Postu warto zatroszczyć się o szczególny czas z Panem Bogiem. Rozważania, które proponujemy na ten okres pomogą Ci znaleźć chwilę na refleksję w codziennym zabieganiu. To doskonała inspiracja i pomoc w przeżywaniu szczególnego czasu przechodzenia razem z Chrystusem ze śmierci do życia.

Dzisiaj nie ma Mszy św. w kościele, ale adorując krzyż, rozważamy miłość Boga posuniętą do ofiary Bożego Syna. Izajasz opisuje Jego cierpienie i nagrodę za podjęcie go (Iz 52, 13 – 53, 12). To cierpienie, poczynając od krwi ogrodu Oliwnego do śmierci na krzyżu, miało swoich świadków, choć żaden z nich nie miał pojęcia, że w tym momencie dzieją się rzeczy większe niż to, co widzą. „Podobnie, jak wielu patrzyło na niego ze zgrozą – tak zniekształcony, niepodobny do człowieka był jego wygląd i jego postać niepodobna do ludzi – tak też wprawi w zdumienie wiele narodów. Królowie zamkną przed nim swoje usta, bo ujrzą coś, o czym im nie mówiono, i zrozumieją coś, o czym nigdy nie słyszeli” (Iz 52, 14n). Krew Jezusa płynie jeszcze po Jego śmierci – z przebitego boku wylewa się zdrój miłosierdzia na cały świat. Za mały mój rozum na tę Tajemnicę, milknę, by kontemplować.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję