Reklama

Niedziela Lubelska

Garbów-Cukrownia

Łańcuch modlitwy

W parafii pw. Macierzyństwa Najświętszej Maryi Panny w Garbowie-Cukrowni jedna z róż Żywego Różańca ma już 100 lat. Nieustanna modlitwa od wieku płynie ku niebu ze wsi Przybysławice. Tam w domu Julianny i Mateusza Łukasików jeszcze przed odzyskaniem przez Polskę niepodległości zrodziła się myśl zawiązania koła różańcowego. Mimo wojennych zawieruch i czasów komunistycznych, potomkowie Łukasików nie przerwali łańcucha modlitwy

Niedziela lubelska 33/2018, str. II

[ TEMATY ]

Żywy Różaniec

Andrzej Stępniewski

Koło Żywego Różańca z proboszczem ks. Marianem Szubą

Koło Żywego Różańca z proboszczem ks. Marianem Szubą

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Marianna Stępniewska, wnuczka Julianny, spisała wspomnienia o swoich dziadkach. Czytamy w nich: „Kochani dziadkowie mieszkali w moim domu rodzinnym w Przybysławicach. Podstawy wiary i religii katolickiej poznałam, obserwując ich życie. Byli bardzo religijni; ufundowali krzyż przydrożny na rozstaju dróg, na wzgórku obok domu. Dziadek był 6 razy pieszo na pielgrzymce w Częstochowie. Babcia Julcia kupowała książki, aby w niedziele czytać sąsiadkom. W tym czasie Polska była pod zaborami, a zaborcy nie dbali o kształcenie uciskanego narodu. Babcia należała do Trzeciego Zakonu Tercjarzy, a swoją pobożnością dawała przykład rodzinie i sąsiadom. Wiedziała, że Różaniec to jedna z najpiękniejszych, ważnych i skutecznych modlitw. Słusznie mówiła, że z nieba wyszedł i do nieba prowadzi. Powtarzała, że różaniec w ręku człowieka to skuteczna broń przeciw wszystkim wrogom zbawienia duszy i że z różańcem w ręku pokonamy wszelkie zło, wytrwamy w dobrym i za przyczyną Najświętszej Marii Panny uprosimy sobie i bliźnim błogosławieństwo Boże. Głęboka wiara skłoniła babcię do założenia trzech kółek Żywego Różańca. Dwa z nich jako zelatorka prowadziła osobiście z wielką starannością i pobożnością”. W pamięci pani Marianny zachowały się niedzielne spotkania róż, które odbywały się w rodzinnym domu. Na stole przykrytym białym obrusem stała figura Matki Boskiej Różańcowej, po bokach w wysokich lichtarzach paliły się świece. 15 pań z najbliższej rodziny i z sąsiedztwa klęcząc odmawiały cząstki Różańca.

Julianna Łukasik była zelatorką aż do śmierci w 1961 r. Później obowiązki przejęła jej najmłodsza córka Bronisława, która należała do róży od początku lat 30. XX wieku. „Moja mama Bronisława Kamińska była zdolna, gospodarna i otwarta na ludzi. Często doradzała proszącym o pomoc czy wsparcie w trudnych sytuacjach życiowych. Była bardzo komunikatywna; szybko zawierała znajomości i przyjaźnie. Zapamiętałam ją jak codziennie na kolanach modliła się z różańcem w ręku” – zapisała pani Stępniewska. Po śmierci Bronisławy w 1980 r. zelatorką została jej najstarsza córka Antonina Reszka. – To już trzecie pokolenie pielęgnujące modlitwę różańcową w mojej rodzinie. Jak sobie przypominam z przekazów rodzinnych, siostra Tosia już jako mała dziewczynka została przyjęta do kółka i uczyła się odmawiać Różaniec wraz z babcią, mamą i ich koleżankami. Była pobożna, cicha i spokojna. Miała w sobie dużo sprytu, jasny umysł i świetną pamięć. Kochała ludzi i była im przyjazna, uczynna i ufna. Dbała, by krzyż postawiony przez dziadków był zawsze pięknie ubrany. Mimo wielu doświadczeń, jakie zgotował jej los, do końca życia (grudnia 2017 r.) pozostała pogodna, pracowita i cicha – wspomina pani Marianna. W styczniu br. przewodnictwo róży przejęła jej bratanica Joanna Chałas (córka Teresy i Zenona Kamińskich, wnuczka Bronisławy Kamińskiej i prawnuczka Julianny Łukasik). – Jest nadzieja, że kółko będzie funkcjonowało przez następne lata pod opieką Najświętszej Marii Panny i potomkiń Julianny Łukasik – cieszy się pani Marianna.

Za nadesłane wspomnienia dziękujemy Andrzejowi Stępniewskiemu, synowi Marianny.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2018-08-14 11:06

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Podwórkowe koła Żywego Różańca dzieci

W niedzielę 2 czerwca odbyła się w Krzeszowie pielgrzymka kół Żywego Różańca Dzieci z regionu Dolnego Śląska. Do naszego sanktuarium został zaproszony bp Antoni Długosz z Częstochowy, o. Piotr Dettlaff z Telewizji Trwam w Toruniu, Magdalena Buczek - założycielka podwórkowych kół różańcowych dzieci.
CZYTAJ DALEJ

Oświadczenie ws. ks. Dominika Chmielewskiego

2025-08-29 17:57

[ TEMATY ]

salezjanie

publikacja

Salezjanie Inspektoria Pilska

W związku z dzisiejszą publikacją Gazety Wyborczej pt. „Zamiast do Jezusa zaprowadził ją do łóżka. Co skrywa znany ksiądz Dominik Chmielewski”, autorstwa redaktora Piotra Żytnickiego, działając w imieniu Inspektorii Pilskiej Towarzystwa Salezjańskiego, pragniemy przedstawić następujące stanowisko.

Zgromadzenie Salezjańskie potraktowało sprawę wynikającą ze zgłoszenia bohaterki przedmiotowej publikacji z należytą powagą i odpowiedzialnością. Bezpośrednio po otrzymaniu listownego zawiadomienia, niezwłocznie podjęto działania zgodne z obowiązującymi procedurami — przyjęto formalne zgłoszenie, zabezpieczono przekazane materiały dowodowe oraz skierowano sprawę do dalszego rozpoznania. W trosce o transparentność i bezstronność, na wniosek władz Zgromadzenia, przeprowadzenie tzw. postępowania wstępnego zostało powierzone niezależnemu organowi — Sądowi Biskupiemu w Toruniu.
CZYTAJ DALEJ

Ojcowie, nie lękajcie się!

2025-09-08 12:37

[ TEMATY ]

Ojcostwo Powołaniem

Misja 47

Archiwum ks. Piotra Wadowskiego

Kapłan, który opiekuje się duchowo Katolickim Stowarzyszeniem "Ojcostwo Powołaniem, od kilku lat przybliża historię o. Maksymiliana Marii Kolbe i jego pobytu wraz z współbraćmi w obozie jenieckim w Gębicach k. Gubina, gdzie trafili w 1939 r.

Kapłan, który opiekuje się duchowo Katolickim Stowarzyszeniem Ojcostwo Powołaniem, od kilku lat przybliża historię o. Maksymiliana Marii Kolbe i jego pobytu wraz z współbraćmi w obozie jenieckim w Gębicach k. Gubina, gdzie trafili w 1939 r.

Ojciec Maksymilian wzywa ojców do miłości do Boga, do Ojczyzny i do swojej żony i dzieci, a że to jest dzisiaj szczególnie trudne i atakowane, więc chce nam w tym pomagać – mówi ks. Piotr Wadowski.

Kamil Krasowski: .. Od 5 do 7 września po raz drugi w Gębicach odbył się obóz pt. ,,Misja – 47 godzin z ojcem...”. Co to za wydarzenie i kto wziął w nim udział? Dlaczego odbyło się właśnie w Gębicach k. Gubina?
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję