Reklama

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Wakacje z Bogiem? Nie może być inaczej

Niedziela zamojsko-lubaczowska 28/2018, str. I

[ TEMATY ]

modlitwa

Bóg

wakacje

Graziako

Kościół Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Skierbieszowie

Kościół Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Skierbieszowie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Stwierdzenie, że wakacje powinny być z Panem Bogiem wydaje się już osłuchane i oczywiste. Dzieci powinny uczęszczać na Eucharystię i spowiadać się w pierwsze piątki miesiąca. Powtarzane słowa są akceptowane przez najmłodszych, jednak bardzo często zapominane przez starszych. Brak uczestnictwa w Mszy św. nie jest, jak zauważają kapłani, wynikiem wyłącznie zaniedbania, ale brakiem zrozumienia, czym jest Najświętsza Ofiara.

Proboszcz parafii Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Krasnobrodzie ks. prał. Eugeniusz Derdziuk mówi: – Msza św., jak mówią dokumenty soborowe, to źródło i szczyt życia Kościoła. Pan sam mówi, że jest Chlebem Żywym, a kto będzie Go spożywał, będzie żył na wieki. Nie ma czegoś większego na ziemi. Tu cząstka ziemi staje się cząstką nieba. Chleb i wino stają się Ciałem i Krwią samego Jezusa Chrystusa. Eucharystia jest niezwykłą tajemnicą, która łączy nie tylko ziemię z niebem, ale i ludzi pomiędzy sobą – powiedział ks. prał. Eugeniusz Derdziuk.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ks. prał. Eugeniusz Derdziuk dodał, że Eucharystia, ukazująca Ciało i Krew Chrystusa, jest tym, czego najbardziej boi się diabeł. Sam, w swojej posłudze egzorcysty wielokrotnie doświadczył, że zło nie może znieść sprawowania Najświętszej Ofiary.

– Już moja babcia opowiadała, że podczas pielgrzymowania na Jasną Górę był z nimi człowiek opętany przez złego ducha, który sam przyznawał, że podczas podniesienia Najświętszego Sakramentu zło będzie manifestowało swoją obecność i będzie nim rzucało. Uspokajał się dopiero wówczas, gdy ktoś położył na nim wodę święconą lub różaniec. Osobiście spotkałem osobę opętaną, która chciała przeżyć Eucharystię bez bluźnierstwa i profanacji. Efekt niestety był taki sam, jak u wspomnianego mężczyzny. Ta osoba była w grupie satanistycznej. Po wyrzeknięciu się Pana, ale najpierw i Maryi, jako rozeznanie czy przeszła już całą inicjację, musiała rozpoznać, które hostie są konsekrowane, czyli są Najświętszym Ciałem Chrystusa, a które zwykłym chlebem, opłatkiem. Ta osoba bez problemu potrafiła wskazać Ciało Pana. Drugą próbą było odnalezienie konsekrowanej hostii ukrytej w jednej z książek i schowanej między innymi książkami. Ta osoba nie miała wątpliwości wskazując odpowiednią książkę – opowiadał ks. prał. Eugeniusz Derdziuk.

2018-07-10 14:48

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czy można być dobrym bez Boga?

Niedziela Ogólnopolska 31/2009, str. 24

[ TEMATY ]

wiara

Bóg

Karol Porwich/Niedziela

To był dla mnie duży problem, kiedy mój dorastający syn oświadczył, że nie będzie chodził do kościoła i że już przestał wierzyć w Boga. Trudno mi to było zaakceptować - pochodzę z tradycyjnej, katolickiej rodziny - ale jakoś to przyjęłam i uszanowałam jego wolność. Pozwoliłam, żeby nie chodził w niedzielę na Mszę św., zgodziłam się nawet, żeby wypisał się z katechezy. Myślałam sobie wtedy, że przecież najważniejsze, żeby mój syn był dobry. Jak będzie dobry, to może kiedyś i Bóg, w zamian za jego dobre uczynki, wybaczy mu niewiarę. Niestety, szybko okazało się, że mój syn zaczął schodzić na złą drogę. Jakby kolejnym krokiem po odejściu od Boga było znalezienie sobie złego towarzystwa, niemoralne zachowania i całkowity zanik odpowiedzialności za swoje czyny. Dziś widzę, jak mój syn niszczy życie swoje i co jeszcze gorsze - staje się problemem dla wielu innych ludzi, którzy żyją obok niego. Helena
CZYTAJ DALEJ

Szkaplerz „kołem ratunkowym”

Szkaplerz to najpopularniejsza obok Różańca świętego forma pobożności maryjnej. Historia szkaplerza sięga góry Karmel w Ziemi Świętej, kiedy to duchowi synowie proroka Eliasza prowadzili tam życie modlitewne. Było to w XII wieku. Z powodu prześladowań ze strony Saracenów bracia Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel przenieśli się do Europy i dali początek zakonowi zwanemu karmelitańskim. W południowej Anglii w Cambridge mieszkał pewien bogobojny człowiek - Szymon Stock, generał zakonu, który dostrzegając grożące zakonowi niebezpieczeństwa, modlił się gorliwie i błagał Maryję, Najświętszą Dziewicę, o pomoc. Pewnej nocy, z 15 na 16 lipca 1251 r., ukazała mu się Najświętsza Panienka w otoczeniu aniołów. Szymon otrzymał od Maryi brązowy szkaplerz i usłyszał słowa: „Przyjmij, Synu najmilszy, szkaplerz Twego zakonu jako znak mego braterstwa, przywilej dla Ciebie i wszystkich karmelitów. Kto w nim umrze, nie zazna ognia piekielnego. Oto znak zbawienia, ratunek w niebezpieczeństwach, przymierze pokoju i wiecznego zobowiązania”. Od tamtej pory karmelici noszą szkaplerz, czyli dwa prostokątne skrawki wełnianego sukna z naszytymi wyobrażeniami Matki Bożej Szkaplerznej i Najświętszego Serca Pana Jezusa, połączone tasiemkami. Słowo „szkaplerz” pochodzi od łacińskiego słowa „scapulae” (plecy, barki) i oznacza szatę, która okrywa plecy i piersi. Papież Pius X w 1910 r. zezwolił na zastąpienie szkaplerza medalikiem szkaplerznym. Do wielkiej Rodziny Karmelitańskiej chcieli przynależeć wielcy tego świata - królowie, książęta, możnowładcy, ale i zwykli, prości ludzie. Dzięki papieżowi Janowi XXII - temu samemu, który wprowadził święto Trójcy Świętej i wyraził zgodę na koronację Władysława Łokietka - szkaplerz stał się powszechny. Papież miał objawienia. Matka Boża przyrzekła szczególne łaski noszącym pobożnie szkaplerz karmelitański. A Ojciec Święty ogłosił te łaski światu chrześcijańskiemu bullą „Sabbatina” z dnia 3 marca 1322 r. Bulla mówiła o tzw. przywileju sobotnim. Szczególne prawo do pomocy ze strony Maryi w życiu, śmierci i po śmierci mają ci, którzy noszą szkaplerz. Jest to niejako suknia Maryi, czyli znak i nieomylne zapewnienie macierzyńskiej opieki Matki Bożej. Kto nosi szkaplerz karmelitański, ten otrzymuje obietnicę, że dusza jego wkrótce po śmierci będzie wyzwolona z czyśćca. Stanie się to w pierwszą sobotę miesiąca po śmierci. Oczywiście, pod warunkiem, że ta osoba nosiła szkaplerz w należytym duchu i żyła prawdziwie po chrześcijańsku, zachowała czystość według stanu i modliła się modlitwą Kościoła. Jan Paweł II pisał do przełożonych generalnych Zakonu Braci NMP z Góry Karmel i Zakonu Braci Bosych NMP z Góry Karmel, że w znaku szkaplerza zawiera się sugestywna synteza maryjnej duchowości, która ożywia pobożność ludzi wierzących, pobudzając ich wrażliwość na pełną miłości obecność Maryi Panny Matki w ich życiu. „Szkaplerz w istocie jest «habitem» - podkreślał Ojciec Święty. - Ten, kto go przyjmuje, zostaje włączony lub stowarzyszony w mniej lub więcej ścisłym stopniu z zakonem Karmelu, poświęconym służbie Matki Najświętszej dla dobra całego Kościoła. Ten, kto przywdziewa szkaplerz, zostaje wprowadzony do ziemi Karmelu, aby «spożywać jej owoce i jej zasoby» (por. Jr 2, 7) oraz doświadczać słodkiej i macierzyńskiej obecności Maryi w codziennym trudzie, by wewnętrznie się przyoblekać w Jezusa Chrystusa i ukazywać Jego życie w samym sobie dla dobra Kościoła i całej ludzkości” (por. Formuła nałożenia szkaplerza). Papież Polak od wczesnych lat młodości nosił ten znak Maryi. I zawsze zaznaczał, jak ważny w jego życiu był czas, gdy uczęszczał do kościoła na Górce (Karmelitów) w Wadowicach. Szkaplerz przyjęty z rąk o. Sylwestra nosił do końca życia. (Szkaplerz św. Jana Pawła II znajduje się w klasztorze Karmelitów w Wadowicach.) W orędziu z okazji jubileuszu 750-lecia szkaplerza karmelitańskiego pisał, że szkaplerz „staje się znakiem przymierza i wzajemnej komunii między Maryją i wiernymi, a w rezultacie konkretnym sposobem zrozumienia słów Jezusa na krzyżu do Jana, któremu powierzył swą Matkę i naszą duchową Matkę”. Matka Boża, kończąc swe objawienia w Lourdes i w Fatimie, ukazała się w szatach karmelitańskich jako Matka Boża Szkaplerzna. Wszystkie osoby noszące szkaplerz karmelitański mają udział w duchowych dobrach zakonu karmelitańskiego. Ten, kto go przyjmuje, zostaje na mocy jego przyjęcia związany mniej lub bardziej ściśle z zakonem karmelitańskim. Rodzinę Karmelu tworzą następujące kręgi osób: zakonnicy i zakonnice, Karmelitańskie Instytuty Życia Konsekrowanego, Świecki Zakon Karmelitów Bosych (dawniej zwany Trzecim Zakonem), Bractwa Szkaplerzne (erygowane), osoby, które przyjęły szkaplerz i żyją jego duchowością w różnych formach zrzeszania się (wspólnoty lub grupy szkaplerzne) oraz osoby, które przyjęły szkaplerz i żyją jego duchowością, ale bez żadnej formy zrzeszania się. Do obowiązków należących do Bractwa Szkaplerznego należy: przyjąć szkaplerz karmelitański z rąk kapłana; wpisać się do księgi Bractwa Szkaplerznego; w dzień i w nocy nosić na sobie szkaplerz; odmawiać codziennie modlitwę zaznaczoną w dniu przyjęcia do Bractwa; naśladować cnoty Matki Najświętszej i szerzyć Jej cześć. Modlitwa do Matki Bożej Szkaplerznej O najwspanialsza Królowo nieba i ziemi! Orędowniczko Szkaplerza świętego! Matko Boga! Oto ja, Twoje dziecko, wznoszę do Ciebie błagalne ręce i z głębi serca wołam do Ciebie: Królowo Szkaplerza, ratuj mnie, bo w Tobie cała moja nadzieja. Jeśli Ty mnie nie wysłuchasz, do kogóż mam się udać? Wiem, o dobra Matko, że Serce Twoje wzruszy się moim błaganiem i wysłuchasz mnie w moich potrzebach, gdyż Wszechmoc Boża spoczywa w Twoich rękach, a użyć jej możesz według upodobania. Od wieków tak czczona, najszlachetniejsza Pocieszycielko utrapionych, powstań i swą potężną mocą rozprosz cierpienie, ulecz, uspokój mą zbolałą duszę, o Matko pełna litości! Ja wdzięcznym sercem wielbić Cię będę aż do śmierci. Na twoją chwałę w Szkaplerzu świętym żyć i umierać pragnę. Amen.
CZYTAJ DALEJ

To wyjątkowy czas

2025-07-17 13:35

Biuro Prasowe AK

- Prośmy Matkę Najświętszą, aby ta pielgrzymka umocniła w nas naszą wiarę, naszą wolność. Aby ta pielgrzymka była zaczynem dobra w naszych rodzinach, byśmy nie wstydzili się Pana Boga. By Chrystus był naszą chlubą i naszą radością – mówił proboszcz parafii Ofiarowania Najświętszej Maryi Panny, ks. Jarosław Żmija w czasie Mszy św., rozpoczynającej 39. Wadowicką Pieszą Pielgrzymkę na Jasną Górę.

Eucharystii na rozpoczęcie 39. Wadowickiej Pieszej Pielgrzymki na Jasną Góry przewodniczył proboszcz parafii Ofiarowania Najświętszej Maryi Panny w Wadowicach, ks. Jarosław Żmija.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję