Reklama

Wiadomości

300 dla każdego ucznia

Niedziela Ogólnopolska 25/2018, str. 46-47

[ TEMATY ]

szkoła

©Pio Si - stock.adobe.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rządowy projekt Dobry Start to spora niespodzianka dla rodziców i uczących się dzieci.
Premier obiecał, że jeszcze przed rozpoczęciem nowego roku szkolnego 2018/2019 300 zł na wyprawkę szkolną zasili budżet rodzin uczących się dzieci. Kwota ta ma pomóc rodzinom w zakupie dla uczniów niezbędnych przyborów edukacyjnych

Warto wiedzieć, że Dobry Start to jeden z programów wchodzących w skład tzw. piątki Morawieckiego – pięciu nowych rewolucyjnych projektów ustaw. Już w lipcu br. pierwsi rodzice będą mogli składać wnioski o przyznanie im rządowego wsparcia. Program obejmie – bagatela – 4,6 mln uczniów. Co więcej, taki zastrzyk finansowy rząd obiecuje wypłacać co roku.

Realizacja Dobrego Startu będzie się odbywać metodą sprawdzoną przy okazji programu „Rodzina 500+”. Z pewnością więcej pracy będą mieli tego lata samorządowcy, na których spoczywa realizacja projektu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kto otrzyma wsparcie?

Każde uczące się dziecko – bez względu na dochody rodziców. Ograniczeniem jest jedynie wiek – obejmie uczniów do ukończenia przez nich 20. roku życia. Dzieci niepełnosprawne uczące się w szkole otrzymają je do ukończenia 24. roku życia. Z wyprawki będą mogli skorzystać również uczniowie, którzy ukończyli odpowiednio 20 i 24 lata, ale pod warunkiem, że w tym samym roku kalendarzowym rozpoczną rok szkolny.

Kto składa wniosek?

Pieniędzy nie dostaniemy z tzw. automatu. Trzeba złożyć wniosek. Mogą to zrobić jeden z rodziców lub opiekun prawny czy faktyczny dziecka. W przypadku dzieci pozostających w pieczy zastępczej wniosek składają rodzic zastępczy, osoba prowadząca rodzinny dom dziecka lub dyrektor placówki opiekuńczo-wychowawczej.

Gdzie i kiedy złożyć wniosek?

Reklama

Podobnie jak w przypadku programu „Rodzina 500+” należy iść do urzędu miasta/gminy, do ośrodka pomocy społecznej lub np. do centrum świadczeń, znajdujących się w miejscu zamieszkania rodzica lub opiekuna dziecka. W przypadku powiatów wyprawką zajmą się powiatowe centra pomocy rodzinie.

Wniosek można składać już w lipcu – ale tylko elektronicznie. Na stronie Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej znajdziemy adres: empatia.mrpips.gov.pl . Można składać wniosek także przez bankowość elektroniczną takich banków, jak: Alior Bank SA, Bank Millennium SA, Bank Pekao SA, Bank Pocztowy SA, Bank Polskiej Spółdzielczości SA, Credit Agricole Bank Polska SA, Getin Noble Bank SA, ING Bank Śląski SA, mBank SA, Nest Bank SA, PKO Bank Polski SA (oraz Inteligo), SGB-Bank SA oraz wybrane zrzeszone Banki Spółdzielcze. Możliwość składania wniosku będzie dostępna niebawem również w BGŻ BNP Paribas, natomiast Bank Zachodni WBK włączy się w akcję informacyjną o programie Dobry Start i będzie zachęcać do złożenia wniosku z wykorzystaniem Profilu Zaufanego.

Od 1 sierpnia br. natomiast możemy złożyć wniosek metodą tradycyjną, czyli w urzędach, które zostały wymienione wcześniej. Uwaga! Wniosek należy złożyć do 30 listopada br.

Im szybciej złożymy wniosek, tym lepiej. Jeśli złożymy go w lipcu lub w sierpniu – pieniądze otrzymamy nie później niż 30 września. Podania składane później będą realizowane przez urzędy maksymalnie w ciągu 2 miesięcy od dnia złożenia wniosku.

Wyprawka szkolna w liczbach

Reklama

Program ma olbrzymi zasięg, bo dotyczy każdego uczącego się młodego Polaka. Wsparcie trafi do 4,6 mln dzieci, tj. do ok. 3,4 mln rodzin. Koszt realizacji świadczenia szacuje się na ok. 1,4 mld zł rocznie.

Co więcej, maksymalnie uproszczono procedurę przyznawania prawa do otrzymania wsparcia – zrezygnowano bowiem z konieczności wydania i doręczenia decyzji administracyjnej; dokumenty te będą wydawane jedynie w przypadku odmowy przyznania świadczenia. Kolejną korzyścią jest zwolnienie świadczenia z podatku. Nie podlega ono egzekucji ani wliczeniu do dochodu przy ustalaniu prawa do świadczeń z innych systemów wsparcia.

Uwaga! Wyprawka nie przysługuje na dzieci uczęszczające do przedszkoli oraz dzieci z „zerówek”, także tych odbywających przygotowanie przedszkolne w szkole.

2018-06-19 11:34

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Szkoła domowa

Jeszcze przed 5 laty z edukacji domowej korzystało w Polsce ok. 50 dzieci.
Dziś jest ich blisko 2 tys. I zapotrzebowanie na tę formę nauczania lawinowo rośnie.
Rodzice zabierają dzieci ze szkół publicznych, widząc tam coraz bardziej rosnącą agresję.
A przede wszystkim… ideologizację szkoły

Edukacja domowa ma najstarszą tradycję w systemie edukacji. Obowiązek zaś nauczania szkolnego istnieje krótko. Wprowadzono go w Europie zaledwie w połowie XIX wieku. Dotyczyło to mieszczaństwa i szlachty, a także księży i zakonników. Choć nauczanie zbiorowe, najczęściej zresztą prowadzone przez Kościół, istniało zarówno w starożytności, jak i świecie współczesnym, to jednak najpowszechniejsze było uczenie dzieci w domu. W Polsce „szkoły domowe” rozwinęły się w XIX wieku, kiedy to zaborca zabraniał nauczania polskiego języka, historii i kultury. Współcześnie powrót do edukacji domowej następuje również w wielu krajach Europy. Najpopularniejszy zaś jest w Stanach Zjednoczonych. W Polsce, według informacji uzyskanych w biurze prasowym Ministerstwa Edukacji, w roku 2012 „(…) z nauczania domowego korzystało 207 uczniów szkół podstawowych i 182 uczniów gimnazjów. Dane liczbowe dotyczące roku szkolnego 2013/2014 są obecnie weryfikowane”. Według danych GUS natomiast, liczba dzieci uczących się w domach jest… pięciokrotnie wyższa. Dziecko uczące się w domu musi być, według ustawy, „przypisane” do szkoły publicznej bądź prywatnej, gdzie zdaje egzaminy. Raz lub dwa razy do roku. Za dzieckiem do szkoły idą „ustawowe” pieniądze, mimo iż edukowane jest przez rodziców w domu. Ustawa z 1991 r. o systemie oświaty dopuszcza możliwość nauczania dzieci w domu. Jednakże, co jest powszechnie krytykowane przez rodziców, konieczna jest opinia poradni psychologiczno-pedagogicznej. Przy czym nie jest precyzyjnie określone, kogo ma ona dotyczyć: dziecka czy rodziców. Jest więc dowolnie interpretowana przez psychologów. wprawdzie formalnie ich opinie nie są decydujące w wyrażeniu zgody na edukację domową, lecz w praktyce to właśnie one przesądzają o tym, czy rodzice otrzymają zgodę od dyrektora szkoły na edukację domową, czy nie. Dyrektorzy szkół publicznych bowiem niemal powszechnie uważają, że nauczanie przez rodziców ma negatywny wpływ na socjalizację dziecka. Co, zdaniem naukowców, a także rodziców, nie ma żadnego pokrycia w praktyce (Marek Budajczak, Brian D. Ray, Paweł M. Zakrzewski). Opinii dyrektorów zaprzeczają też badania prowadzone na zlecenie MEN zarówno w szkołach podstawowych, jak i gimnazjach. Według nich, to właśnie w publicznych gimnazjach w ostatnich latach następuje daleko posunięta desocjalizacja. Brak „państwowego” zaufania do domowej edukacji przejawia się zresztą na różne sposoby. Do tej pory np. nie ma poradnika wydanego przez MEN dla „szkół domowych”. W ostatnich latach powstało jednak wiele stowarzyszeń edukacyjnych, głównie o proweniencji chrześcijańskiej, które przejęły funkcję informacyjną i kształceniową dla rodziców uczących w domu. Pojawia się też coraz więcej literatury z tego zakresu, głównie amerykańskiej, ale też i krajowej. Od kilku lat odbywają się sesje i seminaria dotyczące tego zagadnienia. Rodzice mogą również wymieniać się swoimi doświadczeniami na rokrocznych spotkaniach poświęconych edukacji domowej.
CZYTAJ DALEJ

Cztery tygodnie szansy

2024-11-26 14:11

Niedziela Ogólnopolska 48/2024, str. 3

[ TEMATY ]

edytorial

Margita Kotas

Bożena Sztajner

Skupmy się bardziej na czyszczeniu naszego wnętrza i na duchowym przygotowaniu na Boże Narodzenie niż na pucowaniu okien i szafek.

Powtarzalność jest jednym z rysów Kościoła. Jej rytm wyznaczają okresy roku liturgicznego. Wydarzenia, które dobrze już znamy. Tak dobrze, że potrafimy na nie zobojętnieć i przespać szansę. Powtarzalność to bicie serca Kościoła, potrafi jednak uśpić naszą czujność. To w nas, w naszym błędnym myśleniu, a nie w powtarzalności – rytmie życia Kościoła – tkwi wina. Winą jest bowiem i naiwnością nasze mylne przekonanie, że mamy przed sobą dużo czasu i jeszcze zdążymy go wykorzystać. Spójrzmy na Adwent, w który właśnie wchodzimy. Znów. Podobnie jak rok temu. Podobnie jak w przyszłym roku... Może w przyszłym roku wykorzystamy go lepiej, może znajdziemy czas, by coś w sobie zmienić, coś postanowić. A co, jeśli za rok kolejnej szansy już nie będzie, bo nas nie będzie?
CZYTAJ DALEJ

Adwentowe warsztaty u dominikanów

2024-12-01 17:33

Marzena Cyfert

Koncert finałowy w wykonaniu chóru złożonego z uczestników warsztatów.

Koncert finałowy w wykonaniu chóru złożonego z uczestników warsztatów.

Zakończyły się Adwentowe Warsztaty Muzyczno-Liturgiczne u dominikanów we Wrocławiu. Połączone były z rekolekcjami, które głosił o. Wojciech Sznyk, dominikanin z Krakowa.

Uczestnicy warsztatów mogli rozszerzyć swój repertuar o nowe pieśni wielogłosowe oraz rozwinąć umiejętności śpiewu, pod opieką doświadczonych specjalistów w dziedzinie muzyki wokalnej: Urszuli Rogali, Rafała Maciejewskiego oraz Krystiana Neściora. Tegoroczną edycję warsztatów patronatem honorowym objęło Wrocławskie Liturgiczne Studium Wokalne.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję