Reklama

Niedziela Wrocławska

Felieton Matki Polki

Deszcz

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Niebo przeszyła błyskawica i zaraz wybrzmiał grzmot. Zawtórowały mu głośne okrzyki dzieci, które zaczęły wdrażać plan ewakuacji z podwórka. Rychło w czas. Czerwcowy deszcz leje jak z cebra!

A po deszczu dzieci się nie nudzą!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wciągamy ulubione obuwie i na dwór! Na tratwie z liści albo nieumiejętnie, ale samodzielnie skleconej z drobnych patyczków, lądują żeglarze. I choć z rodziny mięczaków, to odwagą wykazują się niemałą w czasie sztormu na kałuży. Inne ślimaki suną w wyścigu i jak się okazuje potrafią zaskoczyć szybkością i zniknąć z toru!

Reklama

Odkrywanie świata w mokrym odzieniu trwa. Kalosze wcale nie chronią przed wodą, jakby rodzice tego chcieli– eksploratorom przydałyby się raczej wodery…

Parasolka to sala balowa zdezorientowanych biedronek. Czterolatka zaangażowana w dzieło ratowania siedmiokropek nie zwraca uwagi na opowieść matki o Titanicu (per analogiam). Ośmiolatka za to historię chłonie.

Z krzaków dobiega pieśń naprędce komponowana. To dwulatka nuci na cześć pajęczaków. Szuka pająków, a gdy tylko znajdzie, wybiega z krzykiem, że się boi! Przytulam mokrego człowieka i do ugrupowania suchych już nie należę, choć bliższe mi ich poglądy…

Rodzi się pomysł o budowie aquaparku dla małych przyjaciół. Nikogo nie trzeba namawiać (może z wyjątkiem brata, który realizuje jakieś badania na dżdżownicach). Błoto, kora, trawy, liście, gałązki, kamienie zamieniają się w zjeżdżalnie, rwącą rzeczkę, jakuzzi i inne atrakcje. A ja, niczym czepialski odbiorca budowy, obmyślam plan, by nie dopuścić żyjątek do korzystania z basenu. Pięciolatka ma pomysł! Potrzeba zaplecza gastronomicznego (po kąpieli chce się jeść gofry), a zatem rusza nowa budowa. Dumna jestem z moich dzieci i wróżę świetlaną przyszłość miastu, skoro będzie miało takich ekspertów od zagospodarowania przestrzeni! Czapki z głów! I… gumki z głów, bo czymś trawy trzeba związać, by powstał przytulny lokal. Jedna z córek zajęła się układaniem menu dla drobnych klientów: „Pajączki żywią się owadami, ślimaki jedzą sałatę, ale co z biedronkami?”

Odpowiedź na to pytanie z pewnością zna domorosły zoolog (oczytany w tematyce). Tylko gdzie on jest? Nie trzeba szukać. Już biegnie zaaferowany wołając, że właśnie (tu zacytuję, bo w naszym domu nie używa się tego typu kolokwializmów): „zrobił dżdżownicy dziecko!”. I oto, z pasji i z umiejętności regeneracji, zostałam babcią.

Wanda Mokrzycka z wrocławskiej wspólnoty Duży Dom, matka ośmiorga dzieci, autorka artykułów dla Aleteia Polska

2018-06-13 10:08

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozmowa. To takie proste

Spoglądam na narzeczonych, którzy w specjalnych formularzach oznaczają cechy charakteru swoje i partnera. Test ma być pomocny w znalezieniu wspólnych cech, a także odsłonięciu różnic między dwojgiem ludzi, którzy za chwilę obiecają sobie miłość do śmierci. Karty, z założenia, będą kanwą ich rozmowy. I choć widzę osoby dorosłe, to nie umiem oprzeć się wrażeniu, że trwa właśnie niezapowiedziana kartkówka w klasie szóstej. Ktoś gorączkowo gryzie ołówek; ktoś zagląda do partnera, co też zaznaczył na swój temat, a (co ciekawsze!) co myśli o nim. Ktoś odruchowo się odwraca i zasłania swoje odpowiedzi; komuś rzednie mina... Gdzieś z końca sali dobiega śmiech. Wszechobecne szturchańce, kuksańce przeradzają się w zdziwienie, a nawet pretensje... Zastanawiam się, skąd w nich tyle niepewności siebie.

CZYTAJ DALEJ

Trwam w Winnym Krzewie

2024-04-23 12:03

Niedziela Ogólnopolska 17/2024, str. 22

[ TEMATY ]

rozważanie

Adobe Stock

Jakiś czas temu spotkałem mężczyznę, który po wielu latach przeżytych z dala od Boga i Kościoła odnalazł skarb wiary i utracony całkowicie sens życia. Urodził się w dobrej katolickiej rodzinie. Rodzice zadbali o jego religijną formację. Pokazali mu prawdziwe rodzinne życie, jednak już jako nastolatek zaczął się od tego wszystkiego odcinać. Spotkał takie osoby, które przekonały go, że religia to ludzki wymysł, że Boga nie ma, a Kościół i jego ludzie to zwykli hipokryci. Począł się zatracać, zaczął bowiem nadużywać alkoholu, zażywać narkotyki, prowadzić rozwiązłe życie, w niczym nieskrępowanej wolności. Porzucił dom, zrozpaczonych rodziców i związał się z towarzystwem, które wyznawało podobne „wartości”. Tam poznał swoją przyszłą żonę. Zawarli nawet sakrament małżeństwa, bo ktoś ich przekonał, że to fajna „impreza”. Dali życie trzem córkom, których nawet nie ochrzcili. Małżeństwo tego człowieka rozpadło się, a córki totalnie pogubiły się w życiu. Został sam z poczuciem przegranego życia. Postanowił ze sobą skończyć. I wtedy spotkał kogoś, kto przypomniał mu o Bogu, o sakramentach świętych, o Różańcu i zaprowadził do wspólnoty działającej w parafii, która otoczyła go miłością i modlitwą. Dzisiaj odbudowuje swoje życie, porządkuje swoje sprawy. Na jego dłoni widziałem owinięty różaniec, z którym, jak powiedział, nigdy się już nie rozstaje. Na pożegnanie przyznał, że nareszcie czerpie pełnymi garściami z Bożej miłości.

CZYTAJ DALEJ

Wojownicy Maryi w Rzeszowie

2024-04-28 22:14

Mariusz Barnaś

Wojownicy Maryi na ulicach Rzeszowa

Wojownicy Maryi na ulicach Rzeszowa

Tradycyjnie już spotkanie rozpoczęło się od procesji różańcowej ulicami miasta, następnie odbyła się Msza święta pod przewodnictwem ks. biskupa Jana Wątroby, podczas której kazanie wygłosił ks. Dominik Chmielewski SDB, który zwrócił naszą uwagę na następujące kwestie:

-Zdrada Judasza zaczęła się od zakwestionowania realnej obecności Jezusa w Eucharystii (mowa eucharystyczna Pana Jezusa wg Ewangelii św. Jana: Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje ciało za życie świata).

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję