Reklama

Kościół

Widziane z Brukseli

Zadyma na Litwie

„Litwo! Ojczyzno moja! ty jesteś jak zdrowie”.

Niedziela Ogólnopolska 23/2018, str. 46-47

[ TEMATY ]

Litwa

Ilga/fotolia.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

To, oczywiście, początek „Inwokacji” z „Pana Tadeusza”. Polski wieszcz był zakochany w Litwie i Wilnie, które opuścił, udając się na emigrację. I pomyśleć, że Adam Mickiewicz nigdy nie był w Warszawie! Może to jednak dobrze. Zaoszczędził sporo nerwów. Józef Piłsudski także pochodził z Wileńszczyzny, ale on wolał rozwiązania siłowe – vide Pierwsza Brygada, bunt Żeligowskiego, zamach majowy czy Bereza Kartuska.

Obecnie Litwa jest suwerennym krajem. Polacy tam żyjący to swoista mniejszość, bo nie napływowa, lecz rodzima. Udało im się to, czego może im zazdrościć Polonia w innych krajach. Są świetnie zorganizowani i niepodzieleni.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Na razie, gdyż właśnie polscy dyplomaci postanowili skończyć z tą idyllą. Bynajmniej nie w sposób dyplomatyczny, lecz siłowy. Po prostu wszczęli zadymę na Litwie. „Czuję się obrażony, oskarżony, poniżony i z tymi urzędnikami nie widzę żadnej możliwości współpracy, mimo mojej ogromnej miłości do Polski” – to słowa prezesa Związku Polaków na Litwie Michała Mackiewicza, który funkcję tę sprawuje od szesnastu lat. Właśnie został wybrany na kolejną kadencję.

Dzień przed wyborem jednak został wezwany do Ambasady Polskiej w Wilnie, gdzie pani ambasador krótko mu oznajmiła: „Jako przedstawiciel państwa polskiego mam zgłosić, że Pan nie może kandydować”. „Co to za dyplomacja?!” – oburzał się pan Mackiewicz.

Reklama

To prawda, żadnych wyjaśnień, rozmowa trwała ok. półtorej minuty. Sprawa, jak się okazało, dotyczyła omyłkowych zapisów, które półtora roku temu znalazły się w sprawozdaniu Zarządu Głównego ZPL przedłożonego Fundacji „Pomoc Polakom na Wschodzie”. Gdy zorientowano się, że nastąpiła pomyłka, nie pozwolono pracownikom ZPL na żadną korektę. Natychmiast więc zwrócili oni środki do Polski. A przeznaczone były one na finansowanie polskiej prasy na Litwie.

To jednak nie wystarczyło fundacji, która postanowiła, zdaniem litewskiej Polonii, sprawę rozgrywać politycznie. Zgłosiła sprawę do polskiej prokuratury, a ta zwlekała ponad rok, aby nadać jej bieg. Tuż przed zjazdem prezes ZPL otrzymał bezpośrednio z prokuratury warszawskiej zawiadomienie, że jest podejrzany w sprawie o oszustwo i że ma się stawić na przesłuchanie. Nie jestem prawnikiem, więc poradziłem się innych prokuratorów, którzy złapali się za głowę. Jeden odpowiedział wprost, że za jego czasów taki tryb był nie do pomyślenia, ale może coś się w prawie zmieniło. Polski prokurator nie mógł wzywać obywatela innego kraju, który w dodatku jest parlamentarzystą litewskim i chroni go tamtejszy immunitet.

Zdaniem większości Polaków mieszkających na Litwie, sprawa jest wydumana i ma podtekst polityczny. Jak powiedziałem w jednym z wywiadów, donos na ZPL ze strony polskich władz to brutalna próba podzielenia Polaków na Litwie, która nie udawała się do tej pory władzom litewskim. To naprawdę kuriozum. Polacy, którzy od lat walczą o zachowanie polskości, polskiego języka, szkół, nazw ulic, szykanowani przez władze litewskie liczyli na sympatię, wsparcie i ochronę polskich władz. Teraz będą musieli, jak zapowiedział to pan Mackiewicz, chronić się za litewskim obywatelstwem i immunitetem litewskiego parlamentarzysty przed polskimi władzami. Polacy w litewskim Sejmie mają ośmiu przedstawicieli, co stanowi 6 proc. Izby. 10 tys. Polaków należy do ZPL. Ci, którzy wszczęli zadymę, oczywiście, dobrze zdają sobie z tego sprawę, dlatego niezwłocznie powinni zostać przez władze polskie zdymisjonowani.

Mirosław Piotrowski
Poseł do Parlamentu Europejskiego, www.piotrowski.org.pl

2018-06-06 10:33

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prezydent Litwy: nasze stosunki z Polską były, są i nie wątpię, że nadal będą stabilne

[ TEMATY ]

Litwa

PAP/Jakub Szymczuk

Nasze stosunki z Polską były, są i nie wątpię, że nadal będą stabilne. Konsultowałem się z liderami naszych partii politycznych i mogę zapewnić, że wszyscy wyrazili chęć dalszego rozwijania stosunków współpracy korzystnych dla obu krajów - powiedział we wtorek prezydent Litwy Gitanas Nauseda.

Podczas wspólnej konferencji prasowej z prezydentem Andrzejem Dudą Nauseda wyraził satysfakcję z realizowanych wspólnie projektów, które "bardzo pomyślnie prą do przodu". "Są to projekty niezwykle ważne dla bezpieczeństwa energetycznego Litwy i Polski. To jest kwestia projektu GIPL, czyli połączenie gazowe, które chyba już pod koniec przyszłego roku zrealizujemy. To jest Rail Baltica i wszystkie inne projekty, które nas zbliżają. Jesteśmy sąsiadami, a projekty infrastrukturalne jeszcze bardziej nas zbliżają" - zwrócił uwagę.
CZYTAJ DALEJ

Odwaga wyciągniętych rąk

2025-11-18 17:34

[ TEMATY ]

Wrocław

Magdalena Lewandowska

Przewodniczący Polskiego i Niemieckiego Episkopatu podpisali wspólnie oświadczenie "Odwaga wyciągniętych rąk", nawiązujące do Orędzia Pojednania z 1965 roku.

Przewodniczący Polskiego i Niemieckiego Episkopatu podpisali wspólnie oświadczenie Odwaga wyciągniętych rąk, nawiązujące do Orędzia Pojednania z 1965 roku.

– Odwaga do ryzykownego gestu pojednania w 1965 roku zrodziła się z głębi chrześcijańskiego, ale jednocześnie bardzo ludzkiego ducha – mówią polscy i niemieccy biskupi.

W 60. rocznicę Orędzia Pojednania Eucharystii w katedrze wrocławskiej przewodniczył abp Tadeusz Wojda, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, a koncelebrowali ją biskupi i kardynałowie z Polski i Niemiec wraz z Nuncjuszem Apostolskim abp. Antonio Filipazzi. Przewodniczący Polskiego i Niemieckiego Episkopatu podpisali wspólnie oświadczenie "Odwaga wyciągniętych rąk", nawiązujące do Orędzia. Podkreślają w nim, że listy wymienione między biskupami Polski i Niemiec w 1965 roku były punktem zwrotnym nie tylko dla Kościoła, ale także dla relacji między narodami. „Gotowość Polskiego Episkopatu do wyjścia w 1965 r. myślą poza głębokie historyczne rany i lęki była w najlepszym tego słowa znaczeniu rewolucyjna i otworzyła nowe perspektywy. Pamiętne słowa „Przebaczamy i prosimy o przebaczenie” były wyrazem prorockiego rozeznania, które odrzucało zgodę na sytuację naznaczoną strachem, krzywdą i przemocą. Odwaga do tego ryzykownego gestu pojednania zrodziła się z głębi chrześcijańskiego, ale jednocześnie bardzo ludzkiego ducha. Chrystus zaprasza wszystkich, którzy za Nim idą, niezależnie od przynależności narodowej, do przebaczenia i miłości nieprzyjaciół” – czytamy w dokumencie. Biskupi zwracają uwagę, że mimo iż na drodze pojednania polsko-niemieckiego udało się osiągnąć wiele, znacznie więcej niż ludzie mogli sobie wyobrazić w 1945 r., historyczne krzywdy nadal wpływają na naszą teraźniejszość. – „Prośba o przebaczenie nie oznacza, że niemieckie zbrodnie, wojna przeciwko Polsce, holokaust i wszystkie skutki panowania narodowych socjalistów mogą zostać zapomniane. Również wysiedlenie najpierw Polaków, a następnie Niemców z ich ojczyzny nie mogą popaść w zapomnienie. To właśnie ze wspólnej pamięci może wyrastać siła pojednania i odwaga do budowania bardziej pokojowej przyszłości w Europie – przekonują hierarchowie.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV wręczył symboliczne klucze do domów dla potrzebujących

2025-11-18 15:18

[ TEMATY ]

Leon XIV

Vatican media

Leon XIV wręczył symboliczne klucze do domów dla potrzebujących. Do spotkania z grupą 50 osób, które uczestniczyły w projekcie Rodziny Wincentyńskiej „13 case” (13 domów) doszło przy okazji ich jubileuszowej Pielgrzymki Nadziei do Rzymu i udziału 16 listopada w papieskiej Mszy św. w Światowym Dniu Ubogich w bazylice św. Piotra.

Klucze wyrzeźbione przez kanadyjskiego artystę Timothy’ego Schmalza, autora m.in. słynnej rzeźby Bezdomnego Jezusa, zostały już wcześniej pobłogosławione przez papieża Franciszka. Wręczenie ich przez Leona XIV rodzinom z ośmiu krajów „było najpiękniejszym potwierdzeniem, że nasze zaangażowanie na rzecz ubogich jest sercem Ewangelii i że Ojciec Święty wspiera naszą pracę”, powiedział o. Tomaž Mavrič, przełożony generalny Zgromadzenia Księży Misjonarzy, zwanych w świecie wincentynami, od imienia założyciela, św. Wincentego a Paulo. A koordynator projektu Mark McGreevy podkreślił, że „wyeliminowanie bezdomności nie jest utopią, lecz osiągalnym celem”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję