Reklama

oko w oko

Dają siłę i nadzieję

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Żyjemy w natłoku różnorakich informacji, na ogół złych, sensacyjnych, bo takie szybko znajdują odbiorców i przynoszą dochód. Brakuje piękna, czasu na refleksję, okazji do zamyślenia i prostych wniosków, że przecież są wokół nas wspaniali ludzie.

Reklama

„Stawiam na młodych, to dzisiaj lepsza część naszego narodu. W nich żyje duch prawdy i piękna, Wojtyła też na nich stawiał” – mówi dr Wanda Półtawska, bliska znajoma krakowskiego kapłana, późniejszego papieża Jana Pawła II, autorka niezwykłej książki pt. „Beskidzkie rekolekcje”, którą gorąco polecam. Ostatnio mogłam przekonać się o tym osobiście w szkole w Jońcu, niedaleko Warszawy, gdy zostałam zaproszona na wieczór poświęcony Janowi Pawłowi II, tuż przed uroczystością Zesłania Ducha Świętego, bo właśnie w maju jest rocznica urodzin naszego wielkiego rodaka. Jadąc na to spotkanie, myślałam: znowu będzie jakaś kolejna, rutynowa szkolna akademia. A tu nagle zobaczyłam coś niezwykłego pod każdym względem: opracowania, wykonania, doboru tekstów, muzyki, układu i reżyserii – wszystko na najwyższym poziomie. A przecież nie jest łatwo wybrać odpowiednio krótkie teksty z ogromnej twórczości Jana Pawła II, ułożyć je chronologicznie, puentować fragmentami Ewangelii, akompaniując, połączyć z odpowiednimi pieśniami i muzyką. Dziewczęta i chłopcy, odświętni, uroczyści, z wielkim zaangażowaniem i nad podziw dużymi umiejętnościami aktorskimi odgrywali powierzone im role, wymieniając szybkie, kontrolne spojrzenia ze swoją reżyser – panią od biologii i chemii – Elżbietą Krysiak.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

O tej nauczycielce można by wiele opowiadać, oprócz przedmiotów, których uczy, ukończyła też teologię, jeździ rowerem, pojechała nawet do Lwowa, by zobaczyć i przybliżyć młodym utraconą przedwojenną Polskę. A wszystko za przyzwoleniem i pod czujnym okiem pani Bożeny Jaworskiej, dyrektorki Zespołu Szkół w Jońcu. „Nie rzucim ziemi, skąd nasz ród” – jakże tu prawdziwie rozbrzmiała ta pieśń do słów Marii Konopnickiej, trudno było ukryć wzruszenie i wtedy powracała Norwidowska prawda: „Piękno po to jest, by zachwycało...”. Ale by tak się stało, potrzebni są nauczyciele, którzy potrafią wydobyć ze swoich uczniów to, co najpiękniejsze, najwartościowsze, i dać im radość z dobrego wypełniania powierzonych zadań. Jan Paweł II liczył na młodych, ale przede wszystkim kochał ich, dawał przykład, jak żyć, czym się kierować, żeby nie zmarnować życia, bo tylko raz go dostajemy – powtórzyć się nie da.

To wszystko czytelnie i pięknie wybrzmiało na wieczorze w jonieckiej szkole, też mojej szkole, bo tu kończyłam ostatnie 2 lata podstawówki. A teraz było mi podwójnie miło, bo przy okazji tak świetnie opracowanej uroczystości zostałam uhonorowana odznaką „wybitnego absolwenta”, z pięknym cytatem z Jana Pawła II: „Człowiek nie może przecież oprzeć swego życia na czymś nieokreślonym, na niepewności albo na kłamstwie, gdyż takie życie byłoby nieustannie nękane przez lęki i niepokój. Można zatem określić człowieka jako tego, który szuka prawdy”. Spotkało mnie to wielkie wyróżnienie, myślę też, że dzięki temu, iż nareszcie w TVP3 Warszawa od kilku miesięcy co tydzień (teraz w soboty tuż po godz. 19) emitowany jest cykl moich filmów dokumentalnych, opowiadających o Polsce i Polakach, z których jestem dumna. Filmy niewygodne, często latami czekały na półkach w archiwach TVP, i teraz powoli docierają do niektórych widzów.

Uroczystość w Jońcu, przyjęcie i spotkanie upewniły mnie, że są takie chwile w życiu, dla których warto się trudzić, być niezależnym i iść własną drogą pod prąd.

2018-05-30 09:51

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Watykan/ Wiceprezydent USA na liturgii Męki Pańskiej w bazylice Św. Piotra

2025-04-18 17:29

[ TEMATY ]

Watykan

Wielki Piątek

Wiceprezydent USA

PAP/ETTORE FERRARI

Wiceprezydent USA JD Vance i jego żona Usha Vance wraz z dziećmi uczestniczą w wielkopiątkowej mszy Męki Pańskiej w Bazylice Świętego Piotra w Watykanie

Wiceprezydent USA JD Vance i jego żona Usha Vance wraz z dziećmi uczestniczą w wielkopiątkowej mszy Męki Pańskiej w Bazylice Świętego Piotra w Watykanie

Wiceprezydent USA J.D. Vance, składający wizytę w Rzymie, przybył w Wielki Piątek z rodziną do bazyliki Świętego Piotra na liturgię Męki Pańskiej. Po raz pierwszy tak wysoki rangą przedstawiciel władz Stanów Zjednoczonych uczestniczy w Watykanie w tym nabożeństwie.

Liturgii przewodniczy jako delegat papieża Franciszka prefekt Dykasterii ds. Kościołów Wschodnich kardynał Claudio Gugerotti.
CZYTAJ DALEJ

Dlaczego godzina dziewiąta jest godziną piętnastą?

Niedziela lubelska 16/2011

Triduum Paschalne przywołuje na myśl historię naszego zbawienia, a tym samym zmusza do wejścia w istotę chrześcijaństwa. Przeżywanie tych najważniejszych wydarzeń zaczyna się w Wielki Czwartek przywołaniem Ostatniej Wieczerzy, a kończy w Wielkanocny Poranek, kiedy zgłębiamy radosną prawdę o zmartwychwstaniu Chrystusa i umacniamy nadzieję naszego zmartwychwstania. Wszystko osadzone jest w przestrzeni i czasie. A sam moment śmierci Pana Jezusa w Wielki Piątek podany jest z detaliczną dokładnością. Z opisu ewangelicznego wiemy, że śmierć naszego Zbawiciela nastąpiła ok. godz. dziewiątej (Mt 27, 46; Mk 15, 34; Łk 23, 44). Jednak zastanawiający jest fakt, że ten ważny moment w zbawieniu świata identyfikujemy jako godzinę piętnastą. Uważamy, że to jest godzina Miłosierdzia Bożego i w tym czasie odmawiana jest Koronka do Miłosierdzia Bożego. Dlaczego zatem godzina dziewiąta w Jerozolimie jest godziną piętnastą w Polsce? Podbudowani elementarną wiedzą o czasie i doświadczeniami z podróży wiemy, że czas zmienia się wraz z długością geograficzną. Na świecie są ustalone strefy, trzymające się reguły, że co 15 długości geograficznej czas zmienia się o 1 godzinę. Od tej reguły są odstępstwa, burzące idealny układ strefowy. Niemniej, faktem jest, że Polska i Jerozolima leżą w różnych strefach czasowych. Jednak jest to tylko jedna godzina różnicy. Jeśli np. w Jerozolimie jest godzina dziewiąta, to wtedy w Polsce jest godzina ósma. Zatem różnica czasu wynikająca z położenia w różnych strefach czasowych nie rozwiązuje problemu zawartego w tytułowym pytaniu, a raczej go pogłębia. Jednak rozwiązanie problemu nie jest trudne. Potrzeba tylko uświadomienia niektórych faktów związanych z pomiarem czasu. Przede wszystkim trzeba mieć na uwadze, że pomiar czasu wiąże się zarówno z ruchem obrotowym, jak i ruchem obiegowym Ziemi. I od tego nie jesteśmy uwolnieni teraz, gdy w nauce i technice funkcjonuje już pojęcie czasu atomowego, co umożliwia jego precyzyjny pomiar. Żadnej precyzji nie mogło być dwa tysiące lat temu. Wtedy nawet nie zdawano sobie sprawy z ruchów Ziemi, bo jak wiadomo heliocentryczny system budowy świata udokumentowany przez Mikołaja Kopernika powstał ok. 1500 lat później. Jednak brak teoretycznego uzasadnienia nie zmniejsza skutków odczuwania tych ruchów przez człowieka. Nasze życie zawsze było związane ze wschodem i zachodem słońca oraz z porami roku. A to są najbardziej odczuwane skutki ruchów Ziemi, miejsca naszej planety we wszechświecie, kształtu orbity Ziemi w ruchu obiegowym i ustawienia osi ziemskiej do orbity obiegu. To wszystko składa się na prawidłowości, które możemy zaobserwować. Z tych prawidłowości dla naszych wyjaśnień ważne jest to, że czas obrotu Ziemi trwa dobę, która dzieli się na dzień i noc. Ale dzień i noc na ogół nie są sobie równe. Nie wchodząc w astronomiczne zawiłości precyzji pomiaru czasu możemy przyjąć, że jedynie na równiku zawsze dzień równy jest nocy. Im dalej na północ lub południe od równika, dystans między długością dnia a długością nocy się zwiększa - w zimie na korzyść dłuższej nocy, a w lecie dłuższego dnia. W okolicy równika zatem można względnie dokładnie posługiwać się czasem słonecznym, dzieląc czas od wschodu do zachodu słońca na 12 jednostek zwanych godzinami. Wprawdzie okolice Jerozolimy nie leżą w strefie równikowej, ale różnica między długością między dniem a nocą nie jest tak duża jak u nas. W czasach życia Chrystusa liczono dni jako czas od wschodu do zachodu słońca. Część czasu od wschodu do zachodu słońca stanowiła jedną godzinę. Potwierdzenie tego znajdujemy w Ewangelii św. Jana „Czyż dzień nie liczy dwunastu godzin?” (J. 11, 9). I to jest rozwiązaniem tytułowego problemu. Godzina wschodu to była godzina zerowa. Tymczasem teraz godzina zerowa to północ, początek doby. Stąd współcześnie zachodzi potrzeba uwspółcześnienia godziny śmierci Chrystusa o sześć godzin w stosunku do opisu biblijnego. I wszystko się zgadza: godzina dziewiąta według ówczesnego pomiaru czasu w Jerozolimie to godzina piętnasta dziś. Rozważanie o czasie pomoże też w zrozumieniu przypowieści o robotnikach w winnicy (Mt 20, 1-17), a zwłaszcza wyjaśni dlaczego, ci, którzy przyszli o jedenastej, pracowali tylko jedną godzinę. O godzinie dwunastej zachodziło słońce i zapadała noc, a w nocy upływ czasu był inaczej mierzony. Tu wykorzystywano pianie koguta, czego też nie pomija dobrze wszystkim znany biblijny opis.
CZYTAJ DALEJ

Baranek pokonał nasze oddalenie od Boga

2025-04-18 22:17

Magdalena Lewandowska

Punktem kulminacyjnym liturgii była adoracja krzyża.

Punktem kulminacyjnym liturgii była adoracja krzyża.

– Jezus jest świątynią, ofiarą, arcykapłanem. To On rozwiązuje podstawowy problem człowieka, naszego wielkiego oddalenia od Boga – podkreślał podczas liturgii Wielkiego Piątku bp Maciej Małyga.

Liturgii Wielkiego Piątku w katedrze wrocławskiej przewodniczył bp Maciej Małyga – to jedyny dzień w roku, kiedy Kościół nie sprawuje Eucharystii. Razem z nim modlił się metropolita wrocławski abp Józef Kupny, bp Jacek Kiciński, kapłani, siostry zakonne i wierni. Punktem kulminacyjnym liturgii była adoracja krzyża.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję