Reklama

Rodzina

Męski punkt widzenia

Mały ekspert od zachwytu

Niedziela Ogólnopolska 21/2018, str. 48

[ TEMATY ]

rodzina

©ilkercelik/fotolia.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Gdy wracam z pracy, mam zwyczaj dzwonienia do żony z informacją, kiedy będę, i pytaniem, czy potrzeba czegoś w domu. Regularnie w takich chwilach słuchawkę przejmuje moja trzyletnia córka, a nasza rozmowa zaczyna się zawsze od takiego mniej więcej prostego dialogu:

– Tatusiu, wracasz już do nas?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Tak, kochanie, będę za kilka minut.

– Hmmm... To wspaniale!

Co dzień ten sam zachwyt i szczęście. I co dzień moje dziecko przypomina mi słowa Jezusa: „Jeśli się nie zmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego” (Mt 18, 3). Mała dziewczynka toruje sobie drogę do świętości, mając w sercu ciągle to samo podekscytowanie spotkaniem z kimś, kto na dziś jest w jej świadomości „wszechmocny”. Bo za kilka lat tym wszechmocnym będzie sam Bóg.

A ja mogę się tylko uczyć. Dlaczego prosty zachwyt prawdą o Trójcy Świętej czy o obecności Jezusa w Eucharystii wydaje mi się czymś błahym i płytkim? Dlaczego nie mówię „Hmmm... to wspaniale!”, gdy mam w perspektywie spotkanie z Jezusem na Mszy św. czy w modlitwie słowem Bożym?

Zainspirowałem się kiedyś pomysłem, by codziennie wieczorem robić sobie listę cudów, które wydarzyły się w moim życiu danego dnia. Wiem – brzmi to co najmniej dziwnie, ale działa! Zatrzymanie się na parę minut i przypomnienie sobie godzina po godzinie mojego dnia pozwala wyłapać momenty, spotkania, myśli, które budzą w moim sercu wdzięczność wobec Boga i prosty zachwyt prostą prawdą: że On mnie kocha i jest przy mnie przez wszystkie dni, aż do końca świata – jak mówi dzisiejsza Ewangelia.

Takim małym cudem jest więc codzienne, brzmiące w samochodowym zestawie głośnomówiącym, „Hmmm... to wspaniale!”. Warto zauważać ten dziecięcy, piękny zachwyt bardzo prostymi rzeczami. Nam, dorosłym, łatwo się zapętlić w wirze obowiązków, obudować skorupą powagi i zamartwiania przyszłością i w ten sposób stracić z oczu zwyczajną Bożą obecność. Dobrze, że są dzieci. Mali eksperci od codziennego zachwytu.

Jarosław Kumor, mąż i ojciec, dziennikarz i publicysta, jeden z liderów męskiej wspólnoty Przymierze Wojowników, redaktor naczelny portalu Odważni.pl

2018-05-23 10:40

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Grunt to rodzina

Do którego powiedzenia jest ci bliżej: „z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciu” czy może „w rodzinie siła”? A może doświadczasz jednego i drugiego? Wszak rodzina to złożoność uczuć i relacji.

Dlatego w rodzinie, jak w innych relacjach, musi być to „coś”, co sprawia, że chcemy z kimś przebywać, rozumiemy się, tęsknimy za sobą, potrafimy się pokłócić i pogodzić. Ale przecież rodzina to coś więcej niż koleżeńskie zależności.
CZYTAJ DALEJ

Święci na dziś

Niedziela Ogólnopolska 42/2008, str. 16-17

Archiwum Karmelitów Bosych

Zelia i Ludwik Martin, rodzice św. Teresy od Dzieciątka Jezus

Zelia i Ludwik Martin, rodzice św. Teresy od Dzieciątka Jezus

„Dobry Bóg dał mi Ojca i Matkę godniejszych Nieba niż ziemi. Prosili Pana, by dał im dużo dzieci i by je wziął dla Siebie. Pragnienie to zostało wysłuchane. Czworo małych aniołków uleciało do Nieba, a pięć pozostałych na arenie życia wybrało Jezusa za Oblubieńca”
Św. Teresa od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza

Ona - pełna życia, spontaniczna, zaradna, nie lubi zebrań i podróży. On - cichy, o usposobieniu medytacyjnym, i przeciwnie - lubiący podróże i nowe miejsca. Przeciwieństwa, których zalety uzupełniały się. Oboje w młodości pragnęli się poświęcić wyłącznie Bogu. Bóg jednak chciał dla nich innej drogi - przez ich życie chciał przekonać świat, że w małżeństwie świętość jest możliwa. Zelia i Ludwik Martin. Rodzice św. Teresy od Dzieciątka Jezus. W niedzielę 19 października Kościół uroczyście wyniesie ich do chwały ołtarzy.
CZYTAJ DALEJ

Włochy: odrestaurowano sześćsetletni fresk Fra Angelico, przedstawiający Ukrzyżowanie Chrystusa

2025-07-12 10:03

[ TEMATY ]

Włochy

commons.wikimedia.org

Fra Angelico: Ukrzyżowanie (San Marco, Florencja).

Fra Angelico: Ukrzyżowanie (San Marco, Florencja).

Sześćsetletni fresk, przedstawiający Ukrzyżowanie Chrystusa, autorstwa bł. Fra Angelico (1395-1455) - jednego z najwybitniejszych malarzy wczesnego Odrodzenia, pieczołowicie odrestaurowano w przyklasztornym kościele św. Dominika we Fiesole koło Florencji. Dzieło, ukryte pod wieloma warstwami farb, odzyskało swój pierwotny blask dzięki wsparciu amerykańskiej organizacji non‑profit Friends of Florence (Przyjaciele Florencji).

Dominikanin Guido di Pietro, w zakonie - Jan z Fiesole, znany jako Fra Angelico, zwany „Malarzem Anielskim” ze względu na swój subtelny, wręcz eteryczny sposób używania barw i światła, łączył średniowieczną duchowość z technicznymi osiągnięciami Renesansu. Jego obrazy były nie tylko wyrazem kunsztu artystycznego, lecz także aktem głębokiego oddania i modlitwy. 3 października 1982 św. Jan Paweł II wyniósł go na ołtarze, ale nie była to klasyczna beatyfikacja, lecz potwierdzenie kultu przez wprowadzenie jego imienia do mszału.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję