Reklama

Kościół

Św. Ojciec Pio – czciciel Maryi

Synowskie oddanie św. Ojca Pio Matce Bożej jest znane. Święty Stygmatyk już w dzieciństwie codziennie odwiedzał „Matkę Bożej Wolności”, Patronkę Pietrelciny – miasta jego urodzenia. Tkliwą pamięć o Matce Bożej pielęgnował aż do czasu swojego odejścia do domu Ojca. 23 września 2018 r. przypada 50. rocznica jego śmierci

Niedziela Ogólnopolska 19/2018, str. 8-9

[ TEMATY ]

O. Pio

Biuro Prasowe OFMCap-Krka

Ojciec Pio miał swoje osobiste, pełne czułości zwroty, którymi odnosił się do swojej „Mateczki”, „Mateńki”, „Kochanej Matki”, „Pięknej Matki”, „Najbardziej Świętej Matki”

Ojciec Pio miał swoje osobiste, pełne czułości zwroty,
którymi odnosił się do swojej „Mateczki”, „Mateńki”,
„Kochanej Matki”, „Pięknej Matki”, „Najbardziej Świętej Matki”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ojciec Pio miał swoje osobiste, pełne czułości zwroty, którymi odnosił się do swojej „Mateczki” , „Mateńki”, „Kochanej Matki”, „Pięknej Matki”, „Najbardziej Świętej Matki”. Wspaniałym przykładem przeżywania bliskiej zażyłości z Matką Bożą jest ekstaza 30 listopada 1911 r., zanotowana przez o. Agostino, w której św. Ojciec Pio zwraca się do niebieskiej Matki: „Twoje oczy są wspanialsze od słońca..., jesteś piękna, kochana Matko, jestem dumny, że Cię kocham..., a więc pomóż mi...”. Nieco później w tym samym uniesieniu duchowym dodaje: „Och, jesteś piękna... śmiejesz się? Nie szkodzi... Jesteś piękna!...”.

Miłość do Maryi – drogowskaz, siła i lek

Być może trudno nam sobie wyobrazić śmiejącą się Matkę Bożą, lecz Jej uśmiech był wyrazem szczęścia i radości ze spotkania z kochającym synem. Jak wielka to była miłość i jakże pokorna, świadczą słowa świętego: „Chciałbym kochać Maryję tak, jak na to zasługuje. Pamiętajmy jednak i o tym, że wszyscy święci i Aniołowie razem wzięci nie potrafią godnie kochać i czcić Matki Bożej”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Miłość Ojca Pio do Maryi naznaczyła jego duchowość – zarówno kapłańską, jak i zakonną, była wtopiona w całe życie świętego, była jego drogowskazem, siłą, radością, wsparciem, lekiem i uzdrowieniem w chorobie, a także Towarzyszką w umieraniu. Św. Ojciec Pio zachęcał wszystkich, aby podążali za Matką Kościoła, dlatego radził: „Niech Najświętsza Dziewica, która była pierwsza w zachowaniu Ewangelii w całej jej doskonałości i w całej jej surowości, zanim została napisana, otrzyma dla nas tę łaskę i pobudzi nas, abyśmy chodzili w Jej bezpośredniej bliskości. Musimy czynić wielki wysiłek, aby naśladować niezmiennie tę błogosławioną Matkę, aby iść blisko Niej, od czasu gdy nie ma innej drogi życia, z wyjątkiem drogi, którą szła nasza Matka. Nie odmawiajmy przyjęcia tej drogi my, którzy chcemy dojść do jej końca”.

Biuro Prasowe OFMCap-Krka

Miłosierdzie dla dusz czyśćcowych

Doświadczenia bliskości Maryi i zażyłości z Nią znajdujemy w świadectwach spisanych przez współbraci Ojca Pio z Zakonu Braci Mniejszych Kapucynów. Brat Carmelo da San Giovanni in Galdo wspominał: „Podczas wieczornego oficjum, gdy czytał modlitwę do Matki Bożej, wzruszał się do łez. Tego wieczoru jego głos, w czasie przerywanej wciąż modlitwy, był niezwykły. Był tak wyraźnie poruszony, że z trudem kontynuował modlitwę, a jego wzruszenie udzieliło się obecnym na uroczystości. Na nic się zdały jego starania, by rzekomymi atakami kaszlu ukryć swoją żarliwą miłość do Matki Bożej, która wiele razy, jak twierdził, «ratowała go od piekła, na które zasługiwał».

Reklama

Wieczorem 15 lipca 1959 r. św. Ojciec Pio był chory i znajdował się w swojej celi klasztornej, podczas gdy w kościele zgromadzili się jego synowie i córki duchowe. Przemówił do nich przez megafon: «Pamiętajmy o tym, że jutro jest święto Matki Bożej Szkaplerznej, będącej szczególną opiekunką dusz czyśćcowych. Polecajmy tej drogiej Matce święte dusze w czyśćcu. Któż z nas nie ma tam swoich bliskich i kto wie, jak wielu z nich cierpi tam może – a nawet z pewnością – także przez nas... Prośmy Mamę, aby przyszła im z pomocą, łagodząc ich cierpienia i chłodząc dręczący ich płomień. Jeżeli my będziemy miłosierni w stosunku do nich, jeżeli – nie daj Bóg! – i my będziemy musieli pójść do czyśćca, Pan Bóg sprawi, iż pojawią się inni, którzy pomogą z kolei nam»”.

Matka, która nigdy nie opuszcza

Jest wiele opowieści, w których widzimy potęgę orędownictwa Matki Bożej oraz powierzania Jej macierzyńskiej opiece wszystkich proszących Ojca Pio o wstawiennictwo. Święty Stygmatyk zawsze pukał do Serca Maryi, aby otrzymać łaskę, o którą prosił. Zwykle też odpowiadał tym, którzy prosili go o modlitwę: „Będę prosić Matkę Bożą” i zachęcał: „Módlmy się żarliwie, zgodnie i ufnie, cierpliwie czekając, aby Pan Bóg i Najświętsza Panna, Jego Matka, odpowiedzieli na nasze modlitwy (...). Bądźmy wierni i wytrwali, a Najświętsza Panienka nie będzie mogła pozostać głucha na modlitwy swoich dzieci (...). Jeśli wytrwamy, to Matka nie pozostanie nieczuła na nasze lamenty”.

Reklama

Doświadczenie orędownictwa Matki Bożej starał się przekazywać wszystkim, którzy stali się jego duchowymi synami i córkami. Do Józefiny Morgery napisał: „Pamiętaj, że oprócz tego nieodłącznego towarzysza jest również Ta, która kształtuje całą radość naszego serca. Jest Maryja, Matka Jezusa i Matka nasza. Pan Bóg dobroci zechciał dać nam – w porządku duchowym – tak bardzo czułą Matkę, która ciągle czuwa nad naszym zbawieniem. Tak, moja dobra Córko, rozszerzaj coraz bardziej Twe serce na zaufanie tej najukochańszej Matce, która służy nam nie tylko jako więź zjednoczenia z Panem Bogiem, jako więź dobroci, ale także jeszcze jako Pośredniczka, która stała się jakby Środkiem obrony przed wrogami naszego zbawienia. Odwagi więc i ciągle do przodu, ponieważ jeśli wróg nie śpi, aby nas zgubić, to ta błogosławiona Matka nie opuszcza nas ani na moment”.

Święty od Różańców

We fragmencie dziennika z 1929 r. św. Ojciec Pio wymienia swoje codzienne pacierze. W zapisie o medytacjach i nowennach jest także taka notatka: „Codziennie nie mniej niż całych pięć Różańców”. Św. Ojciec Pio wyrażał swoją wielką, czułą miłość do Matki Bożej przez odmawianie Różańca. Z różańcem w dłoniach i z imieniem Maryi na ustach odszedł po wiekuistą nagrodę. Był określany jako „żyjący różaniec”, to znaczy, że każdy dzień jego życia oplatało niekończące się odmawianie „Zdrowaś Maryjo”. Na pytanie swego przełożonego, ile Różańców odmówił w ciągu dnia, odpowiedział: „Muszę powiedzieć prawdę mojemu superiorowi. Odmówiłem mniej więcej trzydzieści; raczej więcej”.

Ktoś zwrócił się do świętego z prośbą: „Ojcze, daj nam jakąś radę, podaj wskazania”. Św. Ojciec Pio odpowiedział: „Kochajcie Maryję i starajcie się, by Ją kochano. Odmawiajcie zawsze Jej Różaniec i czyńcie dobro. Dzięki tej modlitwie szatan spudłuje swe ataki i będzie pokonany, i to zawsze. Jest to modlitwa do Tej, która odnosi triumf nad wszystkim i nad wszystkimi”.

Dwa dni przed śmiercią św. Ojciec Pio powtórzył jeszcze raz tę myśl: „Kochajcie Matkę Najświętszą; czyńcie wszystko, by Ją kochano. Odmawiajcie Różaniec, odmawiajcie go zawsze, róbcie to tak często, jak tylko to jest możliwe”.

Ojciec Pio podjął zaproszenie Pana Jezusa, by być człowiekiem nieustannej modlitwy, dlatego jego Różaniec nigdy nie ustawał. Święty od Różańców, święty naznaczony stygmatami, święty od cudów, święty naszych czasów, święty przez krew, święty, dla którego Msza św. była największym przeżyciem: oto Ojciec Pio.

To dlatego posiał Różaniec w sercach swoich dzieci duchowych, a tym, którzy go dziś szukają, ukazuje się z różańcem w ręku. Takiego zapamiętali go najbliżsi: siedzącego w chórze zakonnym naprzeciw mozaiki głównego ołtarza sanktuarium, niezmiennie z różańcem w ręku; lekko się kołysząc, przesuwał jego paciorki palcami. Jeśli zaś chodzi o czas potrzebny do odmówienia tylu Różańców dziennie, to odpowiedź jest prosta. Ojciec Pio nieraz się zwierzał, że może wykonywać trzy czynności naraz: modlić się, spowiadać i odbywać podróże.

2018-05-09 10:18

Oceń: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kongres grup modlitwy Ojca Pio

Niedziela toruńska 42/2012, str. 8

[ TEMATY ]

O. Pio

wspólnota

grupa

Aleksandra Wojdyło

Nabożeństwo Drogi Krzyżowej

Nabożeństwo Drogi Krzyżowej
Parafia pw. św. Maksymiliana Kolbego w Grudziądzu była gospodarzem 3. Kongresu Grup Modlitwy Ojca Pio Diecezji Toruńskiej, który odbył się 22 września. Uczestniczyli w nim przedstawiciele grup z parafii w Grodzicznie, Wabczu, Górnych Wymiarach, Sarnowie, Pieńkach Królewskich oraz z parafii grudziądzkich pw. Podwyższenia Krzyża Świętego, św. Maksymiliana Kolbego, Najświętszego Serca Pana Jezusa, św. Józefa, Ducha Świętego, a także kapłani - asystenci grup, sympatycy grup i niezrzeszeni czciciele św. Ojca Pio. Zjazd rozpoczął o. Bolesław Konopka OFMCap - koordynator grup modlitwy w prowincji krakowskiej i założyciel większości grup w naszej diecezji. Swoją konferencję poświęcił listowi apostolskiemu Benedykta XVI „Porta fidei”. W tym czasie każdy powinien sam sobie odpowiedzieć: „Jaka jest moja wiara?”. Zachęcił do wczytania się na nowo w dokumenty Soboru Watykańskiego II i Katechizmu Kościoła Katolickiego oraz dawania świadectwa wiary. „Być solą ziemi” to temat wykładu, który wygłosił o. Tomasz Duszyc OFMCap, asystent krajowy Grup Modlitwy Ojca Pio, redaktor naczelny dwumiesięcznika „Głos Ojca Pio” i członek Rady Generalnej Grup Modlitwy. Zwracał uwagę na główne cele programu duszpasterskiego 2012/2013 w Kościele w Polsce, takie jak: nowa ewangelizacja, rozbudzenie ducha apostolskiego świeckich, formowanie ich do przemieniania świata i służby ubogim. Nawiązał także do nowego regulaminu grup modlitwy, w którym jest mowa o gotowości do odpowiedzi na apele Papieża i biskupów oraz wychodzeniu naprzeciw pilnym wyzwaniom nowej ewangelizacji. „Regulamin wskazuje na trzy obszary, w których wyraża się tożsamość grup modlitewnych, idących śladami duchowości założyciela: modlitwa, rodzina i społeczeństwo” - mówił o. Tomasz. Zwracał uwagę na istotę modlitwy osobistej i wspólnotowej, na staranne przygotowanie do liturgii i sakramentów, słuchanie Słowa Bożego i kierowanie się nauczaniem Kościoła, śledzenie wydarzeń w świecie kultury i mediów, dawanie świadectwa kulturze opowiadającej się za życiem. „Grupy modlitwy, jak pragnął nasz założyciel, mają być szkołami wiary, źródłami, światła, solą ziemi i ogniskami miłości w świecie” - podkreślał. Mszę św. pod przewodnictwem ks. inf. Tadeusza Nowickiego koncelebrowali: o. Bolesław Konopka OFMCap, o. Tomasz Duszyc OFMCap, ks. prał. Henryk Kujaczyński, gospodarz miejsca, ks. prał. Stanisław Andrik, ks. kan. Zbigniew Gański, diecezjalny koordynator Grup Modlitwy Ojca Pio, ks. Andrzej Kusiński, ks. Bogdan Tułodziecki i ks. Wiesław Michlewicz. Homilię wygłosił o. Tomasz Duszyc OFMCap. Na przykładzie Raffaeliny Cerase, jednej z duchowych córek św. Ojca Pio, ukazał potrzebę czytania Pisma Świętego dla pełnego rozwoju wewnętrznego chrześcijanina. Podkreślał, że miarą naszej wiary jest słuchanie Boga oraz wprowadzanie w życie Jego nauki. Na koniec wyraził pragnienie, aby św. Ojciec Pio wypraszał łaskę głębokiej i prawdziwej wiary, słuchania słowa Bożego, aby nasze serca na nowo stawały się żyzną ziemią wydającą stokrotne plony. W przygotowanie liturgii włączyli się członkowie grup modlitwy. Po Komunii św. odmówiono modlitwę dziękczynną św. Ojca Pio. Słowa podziękowania wypowiedział ks. kan. Zbigniew Gański. „Gromadzimy się wokół naszego duchowego ojca, przewodnika na drodze naszego życia, aby poprzez modlitwę wspierać Kościół, umacniać siebie na drodze wiary, dodawać sił, pociechy i nadziei naszym braciom” - dodał. Po przewie na posiłek przygotowany przez parafian i księdza proboszcza ze Strzemięcina, w świątyni odprawiono nabożeństwo Drogi Krzyżowej z rozważaniami autorstwa św. Ojca Pio. Modlitwie przewodniczył o. Bolesław. Następnie członkowie grup z każdej parafii mieli możliwość podzielenia się refleksjami ze swojej formacji oraz działalności, wymieniano również doświadczenia, spostrzeżenia i propozycje. Szczególnie wspominano uczestnictwo w ogólnopolskim czuwaniu w sanktuarium Miłosierdzia Bożego na krakowskich Łagiewnikach. Podkreślano także wielką potrzebę i siłę modlitwy wspólnotowej. Osoby zainteresowane miały możliwość nabycia materiałów i wydawnictw związanych ze św. Ojcem Pio i grupami modlitwy. Kongres zakończono Koronką do Najświętszego Serca Pana Jezusa, w której polecano sprawy diecezji, macierzystych parafii, poszczególnych grup modlitwy i intencje indywidualne z nadzieją, że trzeci diecezjalny zjazd przyniesie owoce w postaci wyproszenia sobie, swoim rodzinom, bliźnim i parafiom obfitych łask Bożych, a wszystkim pogłębienia wiary. Słowa podziękowania skierowano do o. Bolesława Konopki OFMCap i o. Tomasz Duszyca OFMCap, ks. prał. Henryka Kujaczyńskiego, ks. kan. Zbigniewa Gańskiego oraz wszystkich, którzy przyczynili się do zorganizowania tego przedsięwzięcia.
CZYTAJ DALEJ

TVP: jedynym kosztem poniesionym w Końskich przez TVP jest wynagrodzenie prowadzącej oraz wydawcy

2025-04-16 14:27

[ TEMATY ]

TVP

Karol Porwich/Niedziela

"Jedynym kosztem poniesionym przez TVP jest wynagrodzenie prowadzącej oraz wydawcy; brak obecności TVP na tak kluczowym wydarzeniu, relacjonowanym i komentowanym przez największe grupy telewizyjne w Polsce, byłby niezrozumiały z punktu widzenia misji publicznej" - podała TVP w przesłanym PAP oświadczeniu.

"Podkreślamy, że wszystkie koszty związane z przygotowaniem debaty, łącznie z realizacją i wyprodukowaniem sygnału telewizyjnego, ponosi organizator tego wydarzenia. Jedynym kosztem poniesionym przez TVP jest wynagrodzenie prowadzącej oraz wydawcy" - podała TVP w specjalnym oświadczeniu dotyczącym prezydenckiej debaty w Końskich, przesłanym w środę PAP.
CZYTAJ DALEJ

400 lat posługi w Kościele

2025-04-17 09:31

Archiwum Zgromadzenia

17 kwietnia 1625 r. podpisano kontrakt fundacyjny Zgromadzenia Księży Misjonarzy św. Wincentego a Paulo. Na wzór św. Wincentego jego duchowa rodzina nadal inicjuje dzieła miłosierdzia, podejmując nowe misje i pomagając w formacji duchownych i świeckich.

– Jubileusz jest okazją do bardziej wnikliwego poznania Zgromadzenia od strony charyzmatu, jakim się kieruje w swej działalności od czterech stuleci. Bogactwo posługi jest dowodem na to, że założyciel wspólnoty, św. Wincenty a Paulo, miał bardzo dobre rozpoznanie sytuacji Kościoła we Francji. Zaniepokojony również wydarzeniami politycznymi i społecznymi postanowił odczytać „znaki czasu”, kładąc szczególny akcent na pomoc duchową i materialną ludziom ubogim i odrzuconym – mówi ks. Andrzej Gerej, misjonarz św. Wincentego a Paulo, proboszcz parafii św. Józefa Rzemieślnika we Wrocławiu. Podkreśla, że główne cele misjonarzy w ich działalności to misje i rekolekcje w parafiach, kształcenie duchownych, troska o ubogich i wykluczonych, ale też szeroko pojęte duszpasterstwo parafialne.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję