Kościół parafialny pw. św. Józefa Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny we Wschowie z dniem 19 marca br. dekretem bp. Tadeusza Lityńskiego został ustanowiony Sanktuarium Najświętszej Maryi Panny Matki Bożej Pocieszenia. Decyzja biskupa to odpowiedź na prośbę o. Bernarda J. Marciniaka OFM, prowincjała poznańskiej prowincji św. Franciszka z Asyżu Zakonu Braci Mniejszych
Sanktuarium zostało ustanowione ze względu na „szczególny rozwój kultu Najświętszej Maryi Panny otaczanej czcią jako Matka Boża Pocieszenia w Jej łaskami słynącym wizerunku umieszczonym w kościele franciszkańskim we Wschowie” – czytamy w dekrecie ustanawiającym sanktuarium, który został odczytany 19 marca, w uroczystość odpustową św. Józefa Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny, patrona świątyni.
Naprzeciw oczekiwaniom
Reklama
– Sanktuarium zostało ustanowione na prośbę naszego ojca prowincjała, który wyszedł naprzeciw oczekiwaniom ludzi, którzy już wcześniej zwracali uwagę na taką potrzebę. Kult Matki Bożej we Wschowie nie jest związany z jakąś wielowiekową tradycją, ale rozwijał się z różną częstotliwością przynajmniej od czasów powojennych – mówi o. Augustyn Zygmunt OFM, kustosz sanktuarium. – Matka Boża jest związana ze Wschową, można powiedzieć, od samego początku – niekoniecznie przez nasz wizerunek, bo z tego, co mówią podania, pochodzi on z XVIII, może XIX wieku, ale pierwsze pieczęcie, które się zachowały, są właśnie z Jej wizerunkiem. Mamy nadzieję, że kult Pani Pocieszenia pomoże ożywić wiarę pośród ludzi naszego miasta i okolic. Jest to sanktuarium diecezjalne, a więc liczymy też, że wpisze się w duchowość naszych diecezjan. Istnieje też takie ogólne pragnienie, aby to było sanktuarium, które przyciągnie ludzi nie tylko z różnych rejonów diecezji, ale całej naszej ojczyzny – dodał o. Augustyn.
Pierwsze zabudowania klasztorne we Wschowie wzniesiono za króla Kazimierza Jagiellończyka. To on w 1457 r. sprowadził franciszkanów – bernardynów do miasta. Większość z tych zabudowań spłonęła w pożarze wywołanym przez protestantów w 1556 r. W wyniku pożaru bracia mniejsi przeprowadzili się do Kościana, skąd powrócili ponownie do Wschowy w 1629 r. Wówczas podjęli się także odbudowy kościoła i klasztoru. Obecne zabudowania klasztorne pochodzą z XVII i XVIII wieku. Ich najcenniejszym zabytkiem jest barokowy kościół pw. św. Józefa, którego wnętrze zdobi przepiękna barokowa polichromia. To właśnie z kościołem w klasztorze franciszkanów związany jest kult Matki Bożej, przez mieszkańców nazywanej Wschowską. W świątyni znajduje się słynący licznymi łaskami obraz przedstawiający Maryję z Dzieciątkiem Jezus śpiącym na Jej ręku, autorstwa nieznanego malarza. Obraz nie znajduje się w głównym ołtarzu, tylko w bocznym, po lewej stronie. Na co dzień jest zasłonięty innym obrazem. Znajdują się tutaj także nieliczne wota. Szczególnym dniem modlitwy do Matki Bożej jest sobota. Tego dnia jest uroczyste odsłonięcie obrazu, a dopiero później jest odprawiana Msza św. Przez cały dzień zarówno zakonnicy, jak i mieszkańcy mogą się modlić przed obrazem Matki Bożej Pocieszenia.
Ósme w diecezji
Warto przypomnieć, że sanktuarium Najświętszej Maryi Panny Matki Bożej Pocieszenia to ósme sanktuarium w naszej diecezji. Pozostałe siedem to: sanktuarium św. Weroniki Giuliani w Gorzowie, sanktuarium Matki Bożej Jutrzenki Nadziei w Grodowcu, sanktuarium św. Jakuba Apostoła w Jakubowie, sanktuarium Pierwszych Męczenników Polski w Międzyrzeczu, sanktuarium Matki Bożej Królowej Pokoju w Otyniu, sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Świebodzinie i sanktuarium Matki Bożej Cierpliwie Słuchającej w Rokitnie.
„Maria Śnieżna”, czyli sanktuarium Matki Bożej Przyczyny Naszej Radości znajduje się na górze Iglicznej k. Międzygórza w dekanacie Bystrzyca Kłodzka w diecezji świdnickiej. Dzieje sanktuarium „Maria Śnieżna” wiążą się z sanktuarium narodów w Mariazell w Austrii.
Początki sanktuarium na górze Iglicznej (847 m n.p.m.) sięgają połowy XVIII wieku, kiedy to wokół niewielkiej - bo liczącej 39 cm wysokości, figurki Matki Bożej rozwinął się kult maryjny. Figurka została wyrzeźbiona w drzewie lipowym przez nieznanego rzeźbiarza i stanowi swobodną kopię figury Matki Bożej z Mariazell. Przywiózł ją stamtąd w 1750 r. Krzysztof Veit z Wilkanowa i umieścił na drzewie na górze Iglicznej. „Figura przedstawia Maryję z Dzieciątkiem Jezus trzymanym na prawej ręce. Suknia Maryi jest w kolorze błękitu z motywem floralnym, zaś suknia Jezusa gładka w kolorze czerwieni. Suknie obu postaci są w kształcie trapezu z poziomymi pasami imitującymi sploty sznura z wisiorami. Podstawę figury stanowią trzy główki aniołków. Na figurę zakładane są sukienki, które mają figurę Matki Bożej upiększyć i ubogacić” - informuje nas strona internetowa sanktuarium www.mariasniezna.pl.
Po zniszczeniu drzewa przez wichurę w 1765 r. figurkę Matki Bożej przenoszono do trzech kolejno budowanych kaplic. W związku ze wzrostem liczby pielgrzymów i cudami, które działy się za przyczyną Matki Bożej (26 czerwca 1777 r. zanotowano pierwsze potwierdzone uzdrowienie. Było nim przywrócenie wzroku mieszkańcowi Siennej, synowi Wawrzyńca Franke, który bawiąc się wpadł do dołu z wapnem i stracił wzrok. Rodzice chłopca modlili się przed figurą za pośrednictwem Matki Bożej i wyprosili u Boga przywrócenie wzroku chłopcu. Następnym cudem było uzdrowienie ręki synowi młynarza, którą zmiażdżyły tryby młyńskie.), zbudowano w latach 1781-82 barokowy, murowany kościół Matki Bożej Śnieżnej (budowniczym był Andrzej Jäger), a w 1784 r. dobudowano do niego wieżę; w ołtarzu głównym zaś ustawiono figurkę Matki Bożej, czczoną jako Matkę Bożą Śnieżną i Matkę Bożą Przyczynę Naszej Radości.
Podczas poświęcenia w 1782 r. świątynia otrzymała wezwanie Matki Bożej Śnieżnej. Nazwa związana jest z rzymską Bazyliką Santa Maria Maggiore (Matki Bożej Większej), wzniesionej za czasów papieża Liberiusza w dniu 5 sierpnia 352 r. Zgodnie z legendą, papież i rzymianin Jan ujrzeli we śnie Matkę Bożą, która powiedziała im, że w miejscu, w którym w środku lata spadnie śnieg, zostanie zbudowany kościół. I tak się stało - z 4 na 5 sierpnia 352 r. na Wzgórzu Eskwilińskim spadł śnieg. Papież wytyczył miejsce nowego kościoła.
W latach 1956-77 kustoszami sanktuarium na górze Iglicznej byli księża chrystusowcy, następnie przejęli je ojcowie redemptoryści. Aktualnie kustoszem sanktuarium „Maria Śnieżna” jest ks. kan. mgr lic. Andrzej Adamiak.
W dniu 21 czerwca 1983 r. we Wrocławiu papież Jan Paweł II koronował figurkę Matki Bożej z góry Iglicznej i nadał jej wezwanie „Przyczyna Naszej Radości”.
„Pragnę wyrazić radość, że wśród jasnogórskiej pielgrzymki jest mi dane ukoronować cudowną figurę Matki Bożej Śnieżnej, która w Sudetach króluje i hojnie rozdaje swe łaski: szczególna Opiekunka ludzi dotkniętych chorobą oczu, niewiast pragnących potomstwa, turystów i sportowców - Przyczyna Naszej Radości - mówił Papież. - Wkładając na skronie Syna i Matki korony, mówimy: «Tyś Bogarodzicą, Tyś naszą Matką, naszą Królową. w Twoich rękach, Pośredniczko łask wszelkich, nasze życie i nasze zbawienie». Zbieramy dziś w jedno, składamy u stóp Twoich wiarę, nadzieję i miłość wyrażane tu i wyznawane przed Tobą od tylu dziesiątków lat, a także naszą wiarę, nadzieję i miłość - i tę, którą wyznawać będą przyszłe pokolenia. Bądź naszą radością, jak w przeszłości, tak również dziś, zsyłaj sercom naszym łaski, tak jak płatki śniegu w górach, gdzie mieszkasz. Polecam siebie i moją posługę Kościołowi powszechnemu na rzymskiej Stolicy świętego Piotra modlitwom pielgrzymów, którzy Cię, Matko Boża Śnieżna, odwiedzają”.
Sanktuarium Matki Bożej Śnieżnej na górze Iglicznej Jan Paweł II odwiedził trzykrotnie: 7 lipca 1955 r. - jeszcze jako ks. Karol Wojtyła z grupą studentów; 20 sierpnia 1961 r. jako biskup z okazji obchodzonych we Wrocławiu „Dni Maryjnych”; jako kardynał 10 sierpnia 1968 r., odbywając pielgrzymkę po sanktuariach ziemi kłodzkiej.
Sanktuarium jest chętnie odwiedzane przez pielgrzymów, zanotowano wiele cudownych uzdrowień. Świadczą o tym chociażby liczne wota. Sanktuarium na Iglicznej licznie odwiedzają Czesi, Słowacy i Niemcy, ale przybywa tu także wielu sportowców, co Matce Bożej z Iglicznej przydało miano Patronki Sportowców.
Kajakarki Anna Puławska i Martyna Klatt zdobyły w Mediolanie złoty medal mistrzostw świata w olimpijskiej konkurencji K2 500 w. Polki o 0,58 s pokonały Kailey Harlen i Natalię Drobot z Australii. Na trzecim miejscu finiszowały Niemki.
To drugi medal wywalczonych przez polskich reprezentantów w tych zawodach. W sobotę Puławska zdobyła złoto w jedynce na 500 m.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.