Reklama

Niedziela Wrocławska

Nie przegap Zmartwychwstałego

O tym, co dokładnie wydarzyło się „pierwszego dnia po szabacie”, jak wyglądał cały dzień Chrystusa i Jego uczniów i w jaki sposób rysują go na kartach swych dzieł pisarze natchnieni, opowiada wrocławski biblista ks. prof. Mariusz Rosik

Niedziela wrocławska 13/2018, str. VI

[ TEMATY ]

Jezus Chrystus

zmartwychwstanie

William Holman Hunt, Światłość świata, obraz z Muzeum Keble College, Oksford

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Święty Jan Ewangelista bardzo plastycznie opisuje pełne uniesienia chwile, które przeżyła Maria Magdalena w ogrodzie grobu Jezusa: „Maria Magdalena natomiast stała przed grobem płacząc. A kiedy tak płakała, nachyliła się do grobu i ujrzała dwóch aniołów w bieli. […] Potem odwróciła się i ujrzała stojącego Jezusa, ale nie wiedziała, że to Jezus. Rzekł do niej Jezus: «Niewiasto, czemu płaczesz? Kogo szukasz?» Ona zaś sądząc, że to jest ogrodnik, powiedziała do Niego: «Panie, jeśli ty Go przeniosłeś, powiedz mi, gdzie Go położyłeś, a ja Go wezmę». Jezus rzekł do niej: «Mario!» A ona obróciwszy się powiedziała do Niego po hebrajsku: «Rabbuni», to znaczy: Nauczycielu!” (J 20,11-16).

Dusza zamieniona w ogród

Reklama

Patrząc na Zmartwychwstałego Maria Magdalena pomyślała: „To ogrodnik”. Czy to przypadek? Oczywiście, nie. Ewangelia Jana pełna jest symboliki. Ogród to również symbol. „A zasadziwszy ogród w Eden na wschodzie, Pan Bóg umieścił tam człowieka, którego ulepił” (Rdz 2,8). Zamieszkiwanie człowieka w ogrodzie oznacza harmonię pomiędzy Jahwe a człowiekiem, szanowanie przez człowieka boskich praw, a więc w pewnym stopniu także uczestnictwo w Jego boskim życiu. Motyw ten podkreślony został jeszcze przez wzmiankę o boskim spacerze po rajskim ogrodzie (Rdz 3,8). Również inne teksty Starego Testamentu ukazują ogród jako miejsce związku człowieka z Bogiem. O dolinie nad brzegami Jordanu napisano: „Wtedy Lot, spojrzawszy wokół siebie, spostrzegł, że cała okolica wokół doliny Jordanu aż do Soaru jest bardzo urodzajna, była ona bowiem jak ogród Pana, jak ziemia egipska, zanim Pan nie zniszczył Sodomy i Gomory” (Rdz 13,10).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jezus ukazuje się po swym zmartwychwstaniu jako Ogrodnik, jakby chciał oschłą i pozbawioną życia duszę zamienić w kwitnący ogród. Scena ta uświadamia czytelnikom, że życie bez Boga jest pustynią – szarą, smutną, bez wody i bez życia. Pustynią, na której nikt nie słyszy wołania człowieka. Pustynią, na której doskwiera samotność. Jezus zmartwychwstał, aby wyschłą i pustą duszę człowieka zamienić w kwitnący i tętniący życiem ogród.

Symbol ogrodu znany jest ze Starego Testamentu. Po grzechu pierwszych rodziców, Bóg wypędził ich z ogrodu Eden, a przy jego bramach postawił na straży aniołów, którzy z mieczami strzegli dostępu do raju. O wschodzie słońca w niedzielę zmartwychwstania aniołowie porzucili swoje miecze. Wskazują na pusty grób Jezusa i obwieszczają, że bramy raju na nowo się otwierają. Wystarczy uznać w Zmartwychwstałym swojego Mistrza, wystarczy za Marią Magdaleną wykrzyknąć „Rabbuni”, a życie może stać się jak kwitnący ogród.

Przyszedł, pomimo drzwi zamkniętych

Reklama

Co jeszcze wydarzyło się tamtego dnia, „pierwszego dnia po szabacie”? Ten sam Jan kontynuuje: „Wieczorem owego pierwszego dnia tygodnia, tam gdzie przebywali uczniowie, gdy drzwi były zamknięte z obawy przed Żydami, przyszedł Jezus, stanął pośrodku i rzekł do nich: «Pokój wam» (J 20,19). Zasadnicza linia ukazywania pokoju w Nowym Testamencie zbiega się z ideą Starego Przymierza: pokój jest darem Bożym i obejmuje relację z Bogiem, z ludźmi i własnym „ja”. Jednocześnie jednak wskazuje na Jezusa jako Tego, który zgodnie z zapowiedziami proroków, jest w stanie urzeczywistnić pokój w królestwie Bożym. Chrystus, spełniając starotestamentalne proroctwa, nie tylko przynosi pokój, ale sam jest z nim utożsamiony. Autor listu do Efezjan, w chrystologicznym hymnie stwierdza: „On bowiem jest naszym pokojem” (Ef 2,14). Burząc mur rozdzielający ludzi, otwiera drogę do jedności pomiędzy Żydami i poganami. Obraz ten, zaczerpnięty z architektonicznego kształtu świątyni jerozolimskiej, w której dziedziniec pogan oddzielony był murem od wewnętrznej części sanktuarium, służy zilustrowaniu sytuacji chrześcijan, wśród których nie ma już Żyda ani Greka, lecz wszyscy stanowią jedno w Chrystusie. Tak rozumiany Kościół jest nie tylko przestrzenią ludzi pojednanych ze sobą, ale mających zadanie zaprowadzania pokoju w środowisku, w którym żyją. Do spełniania tego zadania uzdalnia apostołów Zmartwychwstały, obdarzając pokojem najpierw ich samych.

Holman Hunt jest autorem obrazu, w którego centrum znajdują się drzwi. Po jednej stronie stoi Jezus, po drugiej człowiek. Z zewnętrznej strony, tam gdzie stoi Jezus, drzwi obrośnięte są bluszczem i nie posiadają klamki. Jezus stuka. Sam nie może nacisnąć klamki. Decyzja, czy wejdzie do środka, czy też nie pozostaje w gestii człowieka. Tylko on może nacisnąć klamkę i otworzyć drzwi przed Jezusem. Taka jest wizja artysty.

Czasem jednak bywa tak, że człowiek sam nie jest w stanie otworzyć drzwi swego serca. Niektórzy zostali zranieni przez życie i zamknęli się w sobie. Zamknęli się na ludzi, na miłość, na przyjaźń, zamknęli się na Boga. Żyją w ciasnej skorupie strachu. Dokładnie jak apostołowie, których „drzwi były zamknięte z obawy przed Żydami”. Jeśli dziś drzwi czyjegoś serca są zamknięte – z obawy, z lęku, ze strachu – oto dobra nowina: Jezus może przyjść pomimo drzwi zamkniętych. Może wejść w to serce z darem pokoju: „Pokój wam”. I może otworzyć te drzwi od wewnątrz, aby znowu możliwe stało się zaufanie ludziom i Bogu, aby człowiek mógł uwierzyć we własne siły i aby potrafił cieszył się życiem przemienionym przez spotkanie ze Zmartwychwstałym.

Dar otwartych oczu

I może uczynić coś jeszcze. Odkrył to św. Łukasz: „Tego samego dnia dwaj z nich byli w drodze do wsi, zwanej Emaus, oddalonej sześćdziesiąt stadiów od Jerozolimy. Rozmawiali oni z sobą o tym wszystkim, co się wydarzyło. Gdy tak rozmawiali i rozprawiali z sobą, sam Jezus przybliżył się i szedł z nimi. Lecz oczy ich były niejako na uwięzi, tak że Go nie poznali... Tak przybliżyli się do wsi, do której zdążali, a On okazywał, jakoby miał iść dalej. Lecz przymusili Go, mówiąc: «Zostań z nami, gdyż ma się ku wieczorowi i dzień się już nachylił». Wszedł więc, aby zostać z nimi. Gdy zajął z nimi miejsce u stołu, wziął chleb, odmówił błogosławieństwo, połamał go i dawał im. Wtedy oczy im się otworzyły i poznali Go” (Łk 24,13-31). Doświadczenie uczniów wędrujących do Emaus zawiera ciekawą charakterystykę: de facto ich wędrówka prowadzi z Jerozolimy do Jerozolimy. Spotykamy tu obecny w wielu starożytnych mitach motyw wędrówki o charakterze cyklicznym: wędrowiec wraca do punktu wyjścia ubogacony doświadczeniem drogi. Motyw wędrówki tego typu uważany jest przez niektórych za archetyp obecny w każdym człowieku, stąd możliwy do wyrażenia za pomocą języka mitycznego.

Zmartwychwstały Jezus przychodzi z niezwykłym darem – darem otwartych oczu. Uczniowie pytają: „Czy serce nie pałało w nas, gdy Pisma nam wyjaśniał?” (Łk 24,32). Zachodzące słońce na nowo zabłysło – tym razem w sercach wędrowców, którzy zrozumieli znaczenie dawnych pism natchnionych. Rozmowa z Jezusem sprawia, że zachodzące słońce przynosi światło Jego towarzyszom. Konsekwencja tego odkrycia ujawnia się natychmiast: uczniowie wracają do Jerozolimy, by odnaleźć grupę uczniów. Wspólnota, która miała zostać rozwiązana, scala się na nowo. Niekiedy życie schodzi nam na marzeniach o tym, czego jeszcze nie mamy lub na opłakiwaniu tego, czego już nie mamy. Tymczasem dziś trzeba mieć oczy otwarte, dziś trzeba dostrzegać dobro i żyć pełnią życia. Przeszłości już nie ma. Nigdy do nas nie wróci. Możemy wyciągnąć z niej mądre wnioski i złożyć z ufnością w ręce Ojca niebieskiego. Przyszłości jeszcze nie ma i nie wiemy, co nam przyniesie. Przyjdzie do nas dopiero wtedy, gdy stanie się teraźniejszością. Liczy się chwila obecna. Liczy się teraz. Teraz trzeba mieć oczy szeroko otwarte, by dostrzegać w życiu to, co dobre, by dostrzegać Zmartwychwstałego w prostych rzeczach. Tak jak uczniowie rozpoznali Go po zwykłym geście łamania chleba.

2018-03-28 10:57

Oceń: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zmartwychwstanie Chrystusa – fakt realny czy subiektywny?

Niedziela Ogólnopolska 20/2014, str. 34

[ TEMATY ]

wiara

zmartwychwstanie

ALEKSANDER MARKOWSKI „I TRZECIEGO DNIA SYN BOŻY ZMARTWYCHWSTAŁ”, OLEJ

Bitwa pod Wiedniem jest faktem historycznym, który miał miejsce 12 września 1683 r., podobnie śmierć Jana Pawła II – 2 kwietnia 2005 r. Czy można w podobny sposób wypowiedzieć się o zmartwychwstaniu Chrystusa? Zmartwychwstanie jest zarazem i nierozdzielnie faktem historycznym i wydarzeniem będącym przedmiotem wiary. Mówiąc ściślej – jest wydarzeniem będącym przedmiotem wiary, które ma również aspekt historyczny. Historyczne jest świadectwo Apostołów – ludzi, którzy żyli z Jezusem, uważali Go za Mesjasza i utrzymywali, że widzieli Go żywego już po śmierci krzyżowej. To historyczne świadectwo zawiera w sobie również coś, co nie jest historyczne, co historyczne być nie może. Zmartwychwstanie, jako akt przejścia ze stanu śmierci do życia wiecznego, może być rzeczywistością jedynie dla wiary. Apostołowie nie byli i nie mogli być świadkami tego aktu, nawet gdyby pozostali przy grobie Chrystusa aż do wielkanocnego poranka.
CZYTAJ DALEJ

Nowenna do Matki Bożej Szkaplerznej

[ TEMATY ]

nowenna

szkaplerz

Matka Boża Szkaplerzna

Karol Porwich/Niedziela

Od 7 lipca trwa nowenna do Matki Bożej Szkaplerznej.

O najwspanialsza Królowo nieba i ziemi! Orędowniczko Szkaplerza świętego, Matko Boga! Oto ja, Twoje dziecko, wznoszę do Ciebie błagalnie ręce i z głębi serca wołam do Ciebie: Królowo Szkaplerza świętego, ratuj mnie, bo w Tobie cała moja nadzieja.
CZYTAJ DALEJ

Papież Leon XIV bije rekordy popularności w mediach społecznościowych!

2025-07-12 12:44

[ TEMATY ]

Milena Kindziuk

Papież Leon XIV

Red

Oficjalny profil papieski @Pontifex na platformie X (dawny Twitter) ma ponad 53 miliony followersów, natomiast @Pontifex – Pope Leo XIV na Instagramie - 14 milionów. Te dane zaskakują i wskazują, że wybór kardynała Prevosta na papieża stał się także wydarzeniem komunikacyjnym.

Pierwszy post w social mediach Leon XIV zamieścił już w piątym dniu pontyfikatu. Było to przesłanie pokoju: „Niech pokój będzie z wami wszystkimi!”, wypowiedziane z Loggii Błogosławieństw Bazyliki św. Piotra tuż po wyborze. Od tej pory papieskie wpisy (na X) opatrzone zdjęciami lub filmikami (na Instagramie) pojawiają się codziennie, niekiedy po kilka jednego dnia. Wprawdzie obecność Stolicy Apostolskiej na platformach takich jak X (dawniej Twitter) oraz Instagram była zapoczątkowana za pontyfikatu Benedykta XVI, a później kontynuowana przez papieża Franciszka, to jednak Leon XIV zdobył – zaledwie po dwóch miesiącach pontyfikatu! - rekordową, większą niż jego poprzednicy, liczbę obserwujących: na Instagramie jest to 12,6 mln, a na platformie X ponad 53 mln.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję