Tablet i smartfon dla każdego ucznia? W Polsce może jeszcze nie, ale w USA jest wiele szkół, w których to standard. Tyle że coraz częściej przebijają się głosy, iż to wcale nie pomaga w procesie kształcenia, a wręcz przeciwnie. Zbyt długi czas korzystania z narzędzi nowoczesnej technologii szkodzi dzieciom w dorastaniu i – jak mówią niektórzy badacze – sprawia, że nie są one przygotowane do dorosłości. Ci sami specjaliści twierdzą, że optymalnie byłoby, gdyby dzieci i młodzież korzystały z komputera, tabletu czy smartfona maksymalnie 2 godziny dziennie. Co jednak zrobić w sytuacji, gdy połowa amerykańskich nastolatków przed ekranem komputera, telewizora (rzadziej), tabletu czy smartfona spędza 4 godziny dziennie, a jedna czwarta – nawet 8? Pewnie w Polsce nie jest z tym lepiej. Jaki może być skutek? Istnieją badania, które pokazują zależność między czasem korzystania z urządzeń hi-tech a ryzykiem samobójstwa wśród nastolatków. W przypadku korzystania przez 5 godzin dziennie wzrasta ono o 71 proc. O połowę wzrasta ryzyko, że nie będą szczęśliwi i co już oczywiste, że będą notorycznie niewyspani. Dlatego pojedyncze szkoły, szczególnie katolickie, wycofują się z używania tabletów w procesie edukacji i stawiają na tradycyjny model relacji nauczyciel – uczeń, który komputery zaburzają.
11 lutego obchodzimy Światowy Dzień Chorego, który został ustanowiony przez papieża Jana Pawła II w 1992 r. Jako dzień obchodów Ojciec Święty wybrał wspomnienie Najświętszej Maryi Panny z Lourdes, wskazując na nadzieję, jaką niesie wstawiennictwo Maryi w chorobie i cierpieniu.
Światowy Dzień Chorego św. Jan Paweł II ustanowił w liście do ówczesnego przewodniczącego Papieskiej Rady Duszpasterstwa Służby Zdrowia kard. Fiorenzo Angeliniego, który wystosował 13 maja 1992 roku, a więc w inne święto maryjne związane z objawieniami Matki Bożej w Fatimie.
Na trzy wymiary chrześcijańskiej nadziei wskazał ks. Janusz Kościelniak, diecezjalny duszpasterz rodzin dzieci utraconych, podczas homilii wygłoszonej na pogrzebie dwadzieściorga sześciorga dzieci martwo urodzonych w Krakowie. Pożegnanie dzieci zmarłych przed urodzeniem lub martwo urodzonych odbyło się także w Bydgoszczy.
– Kiedyś papież Franciszek przypomniał nam, że symbolem nadziei jest kotwica, która, umieszczona na zewnątrz statku, utrzymuje go na powierzchni. Nawiązując do tego obrazu możemy powiedzieć, że „kotwica chrześcijańska” jest umieszczona w wieczności, u Boga. Mając więc nadzieję możemy czuć się bezpieczni, bo trwamy ciągle przy Nim – mówił ks. Kościelniak. – Chrześcijański wymiar nadziei to przede wszystkim oczekiwanie na spotkanie z Bogiem w wieczności. Ale to dopiero jej pierwszy wymiar – dodał.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.