Reklama

Niedziela Legnicka

Starałem się zrozumieć człowieka

Niedziela legnicka 44/2017, str. 4

[ TEMATY ]

książka

kard. Henryk Gulbinowicz

Ks. Waldemar Wesołowski

Ta książka to wspaniały prezent dla emerytowanego Metropolity Wrocławskiego, przygotowany w przededniu jego 94. urodzin. Na zdjęciu z autorem książki i wydawcą

Ta książka to wspaniały prezent dla emerytowanego Metropolity Wrocławskiego, przygotowany w przededniu jego 94. urodzin. Na zdjęciu z autorem książki i wydawcą

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Starałem się zrozumieć człowieka” – tak brzmi książki o kard. Henryku Gulbinowiczu. 13 października w sali multimedialnej hotelu im. Jana Pawła II we Wrocławiu, odbyła się prezentacja książki Waldemara Niedźwieckiego, poświęcona kard. Henrykowi Gulbinowiczowi. To wspaniały prezent dla emerytowanego Metropolity Wrocławskiego, przygotowany w przededniu jego 94. urodzin.

Na spotkanie promocyjne przybył bohater publikacji, jej autor, jak i przedstawiciele Domu Wydawniczego „Orbis Pictus”, który wydał książkę. Nie zabrakło też znamienitych gości, na czele z metropolitą wrocławskim abp. Józefem Kupnym. Obecni byli przedstawiciele władz wojewódzkich i miejskich, duchowni, dziennikarze, przyjaciele Księdza Kardynała. Diecezję legnicką reprezentował ks. Józef Lisowski, kanclerz Kurii Biskupiej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Spotkanie promocyjne rozpoczął autor książki Waldemar Niedźwiecki. Podkreślił, że publikacja ta nie jest zapisem biograficznym życia Księdza Kardynała, a raczej zbiorem wspomnień i opisem ważniejszych wydarzeń z życia byłego Metropolity. W książce nie zabrakło wspomnień osób, które podzieliły się swoimi wrażeniami ze spotkań z kard. Gulbinowiczem. Zapisał się on w pamięci wielu ludzi, jako postać wyjątkowa nie tylko dla Kościoła wrocławskiego, ale też całego Dolnego Śląska. – Otwartość na drugiego człowieka, szacunek dla każdego, to cechy, którymi promieniuje Ksiądz Kardynał. To właśnie sprawiło, że kard. Gulbinowicz zaskarbił sobie uznanie, szacunek i sympatię tak wielu ludzi– powiedział Waldemar Niedźwiecki.

Kard. Henryk Gulbinowicz wyraził natomiast wdzięczność za tę publikację. W sposób szczególny wspomniał swoich rodziców i bliskich, lata młodości spędzone na Wileńszczyźnie, które ukształtowały go, jako człowieka i miały wielki wpływ na jego kapłaństwo i posługę pasterską.

Piękne słowa uznania dla życia i posługi Księdza Kardynała wyraził Stanisław Huskowski, były prezydent Wrocławia, poseł RP. Wspomniał m.in. zasługi kard. Gulbinowicza z czasów „Solidarności” i walki o wolność i prawa człowieka. Natomiast ks. Jerzy Rasiak, podziękował za niezwykłą życzliwość Księdza Kardynała dla ludzi mediów i wyjątkową troskę o sprawy medialne w archidiecezji wrocławskiej.

Wspaniałym prezentem urodzinowym była niespodzianka, którą przygotowano dla dostojnego Jubilata. Z okazji rocznicy urodzin Poczta Polska wyemitowała znaczek pocztowy z wizerunkiem kard. Henryka Gulbinowicza. Przedstawiciel Poczty Polskiej podkreślił, że jest to wyraz wdzięczności za wszystko, czego Kardynał dokonał dla Dolnego Śląska.

Kolejnym darem urodzinowym, już na zakończenie spotkania, był tort z herbem biskupim kard. Gulbinowicza, który został podzielony między wszystkich uczestników uroczystości. Można też było nabyć prezentowaną książkę z własnoręcznym podpisem kard. Henryka Gulbinowicza.

Warto dodać, że książka jest już dostępna w parafiach diecezji legnickiej. Wszyscy zainteresowani mogą się zgłaszać do swoich księży proboszczów.

2017-10-25 12:06

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bardzo fajne świadectwo

Są ludzie, którzy choć obracają się wśród celebrytów, ot, w blasku reflektorów, to jednak cenią sobie nie tylko pozostawanie w cieniu, ale wręcz anonimowość. Kimś takim jest Jacek Sylwin. Książka Spowiedź menadżera to coś więcej niż zapis jego życia.

Noblista (1978), pisarz Isaac Bashevis Singer (pamiętajmy, że urodzony w 1902 r. w mazowieckim Leoncinie) kiedyś podczas rozmowy z młodym amerykańskim pisarzem powiedział doń: „Nie wymyślaj, nie zmyślaj, nie twórz fikcji. Opisz zamiast tego kawałek swojego życia lub jego fragment. Będziesz mieć pewność, że nie ma, nie było i nie będzie drugiej takiej historii na świecie”. Gdy wczytuję się w tę wciągającą biografię Sylwina, każde słowo potwierdza słuszność twierdzenia Singera. Znamy się z Jackiem od lat, zawsze wiedziałem, że to gruba ryba polskiego show-biznesu, jednak swoją aktywność prowadził w ciszy. Bez medialnego rozgłosu, z dala od skandali, plotek, całego tego blichtru wpisanego w kino, muzykę, rozmaite gale pękające od VIP-ów, rauty, wręczenia nagród, a wszystko to na styku tego, co wpisane w kulturę wysoką i masową popkulturę. A nierzadko i w politykę. Jestem pewien, że większość z Państwa nigdy o nim nie słyszała. I na tym polega praca kogoś takiego jak Jacek. Czy to Pianista Romana Polańskiego (w tym gala wręczenia Złotego Berła), pierwsze poważne aktywności na targach muzycznych MIDEM w Cannes, współpraca z Tomkiem Stańką i Grzegorzem Ciechowskim czasu Obywatela G.C., nagrania kultowych płyt polskiej muzyki, kontakty z tuzami muzycznego show-biznesu, współprodukcja projektu Krzysztofa Herdzina z orkiestrą St Martin in the Fields w londyńskim studiu Abbey Road, promowanie polskich artystów na całym świecie (gigantyczny projekt Chopin2010), czy praca z Wojciechem Kilarem – to jego naturalne środowisko. Ludzie tacy jak on mają fenomenalną pamięć, która w tym zawodzie jest nie mniej ważna niż zeszyt pełen numerów telefonów, o których marzą dziennikarze i krytycy. To wreszcie niezbędna miłość do muzyki i sztuki, wrażliwość i wyobraźnia (był przez wiele lat producentem telewizyjnym). A był moment, że mógł osiąść do końca życia w Nowej Zelandii (trafił tam na fali emigracji doby PRL i spędził szmat czasu), odcinać kupony od tego, co zbudował w czasie lat w Polsce (w szczególności wiedzy, pracowitości, solidności i doświadczenia; Nowozelandczycy zachwyceni byli nagraniami Obywatela G.C. i zespołu Laboratorium), popijać tamtejsze wino i przekraczać kolejne granice muzycznej doskonałości w Module 8 Studio, a później innowacyjnym Uptown Studio u boku wizjonera muzyki Alana Janssona. Ale nie, gdy tylko nadarzyła się okazja, wrócił do Polski. W opisie promującym książkę czytamy: „W Spowiedzi menadżera Jacka Sylwina rock and roll spotyka się z Chopinem, a wyjście z filharmonii prowadzi prosto w błocko przed festiwalową sceną, w którym tłum młodych ludzi szaleje w pogo”. I w istocie takie jest życie Jacka, wypełnione muzyką bez sztywnych granic stylistycznych. Co ważne, on sam pięknie o tym pisze, nie stroniąc nawet od drażliwych tematów, jak chociażby problemów Tomka Stańki z używkami, w tym twardymi narkotykami. Zapewne przepustką do podjęcia tych niełatwych kwestii był fakt, że Tomek sam w pewnym momencie stał się orędownikiem czystego życia, a mroczne strony nałogu osobiście opisał m.in. w wybitnej książce Desperado (Księżyk/Stańko). Rzecz w tym, że Sylwin nigdy nie przekracza granicy dobrego smaku, nie buduje dramaturgii na sensacji, cudzym bólu, tragedii. Bo Jacek jest również człowiekiem mocno uduchowionym. Dość wspomnieć, że książkę zamyka ważny rozdział Bonus track – przypowieści o mądrości, a w nim m.in.: Mt 22, 37-40 („Jezus wyznacza Największe Przykazanie”) i inne fragmenty Ewangelii Mateuszowej oraz np. List św. Pawła Apostoła do Rzymian, a jak na człowieka związanego z muzyką rockową i hipiserką przystało (Sylwin to m.in. współinicjator festiwalu w Jarocinie i Rockowiska), nie brak tu Dezyderaty.
CZYTAJ DALEJ

Kwiat świętości

Niedziela przemyska 34/2012

[ TEMATY ]

święta

wikipedia.org

Św. Róża z Limy

Św. Róża z Limy

Prawdę mówiąc to trochę egzotyczna święta... Nieczęste jej wizerunki znajdujemy głównie w świątyniach dominikańskich. Isabel Flores de Oliva bo tak brzmi pełne nazwisko Róży z Limy urodziła się 20 kwietnia 1586 r. w dalekiej peruwiańskiej Limie, mieście liczącym wówczas 25 tys. mieszkańców, założonym przez słynnego konkwistadora - Francisco Pizarro.

Dziewczynka od najmłodszych lat oczarowywała wszystkich swoją urodą. Niezwykle delikatna twarz była powodem, dla którego opiekująca się nią niania nazwała dziewczynkę Różą. Inne notki z biografii Świętej wspominają, że to z powodu zamiłowania do rosnących w przydomowym ogrodzie kwiatów nazywano ją Różą. Dziewczynka zapragnęła od najmłodszych lat poświęcić swoje młode życie Bogu; w ogrodzie miano wybudować specjalnie przeznaczoną dla niej altankę, w której zamieszkała, a która z czasem przekształcona została w pustelnię. Róża wstąpiła również do Trzeciego Zakonu Dominikanów.
CZYTAJ DALEJ

Szkoła w remoncie dusz – dokąd prowadzą reformy edukacji?

2025-08-23 21:02

[ TEMATY ]

szkoła

edukacja

Red.

Andrzej Sosnowski

Andrzej Sosnowski

Gdy dzwonek zabrzmi inaczej 1 września 2025 roku uczniowie usłyszą szkolny dzwonek, ale jego ton nie będzie już taki sam. Ministerstwo Edukacji postanowiło gruntownie przebudować plan lekcji, kalendarz roku szkolnego i system oceniania. W życie wchodzą nowe przedmioty, zmienia się rytm ferii zimowych, wprowadzane są testy sprawnościowe i nowe metody oceniania uczniów z niepełnosprawnościami. Cele reform – jak podkreśla MEN – to przygotowanie młodzieży do rynku pracy, rozwój kompetencji cyfrowych i wyrównanie szans edukacyjnych.

Brzmi jak techniczna modernizacja. Jednak w tym całym zamieszaniu pojawia się pytanie o coś bardziej fundamentalnego – o wychowanie duchowe młodego pokolenia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję