Reklama

Wiara

Różańcowy OIOM

Nawet te osoby, które sporo się modlą, pomysł, by do codziennego programu dnia włączyć Nowennę Pompejańską, przyjmują z rezerwą. Ale wielu sceptyków przekonało się na własnej skórze, że nowenna, zwana nowenną nie do odparcia, ma wielką siłę

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tak było ze mną – mówi Lidia Wajdzik ze Skoczowa. – Jestem od wielu lat w Apostolstwie Dobrej Śmierci. Jesienią 2002 r. planowaliśmy pielgrzymkę na Sycylię. Po drodze mieliśmy zwiedzić ruiny starożytnego miasta w Pompejach. Nie wiedziałam, że w mieście jest sanktuarium Królowej Różańca Świętego, że budowniczym nowych, Pompejów był bł. Bartolo Longo i że on był krzewicielem nowenny, polegającej na codziennym odmawianiu 3 części, czyli 15 tajemnic Różańca przez 54 dni. Powiedział mi o tym wszystkim mój ówczesny naczelny przełożony Tadeusz Kopeć, obecnie senator, i niemal przymusił do natychmiastowego podjęcia tej modlitwy. Nowennę odmawiam do dziś.

W życie Agnieszki i Marka Wosiów Nowenna Pompejańska wkroczyła krótko po ślubie. – Nasz ślub odbył się podczas pielgrzymki do Rzymu w święto Królowej Różańca Świętego – wspomina Agnieszka. – Następnego dnia byliśmy w sanktuarium w Pompejach. Jan Paweł II zamykał tam Rok Różańca Świętego. Zafascynowała nas historia bł. Bartolo Longo. Jego głębokie nawrócenie jest dowodem, że każdy może otrzymać łaskę nawrócenia. Później dotarliśmy do książki bł. Bartolo o Nowennie Pompejańskiej. Z wielkim entuzjazmem zaczęliśmy ją odmawiać i polecać innym, także przez Internet. Na naszą stronę internetową zaczęły napływać świadectwa – było ich tak wiele, że postanowiliśmy je gromadzić.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Dowodem rosnącej popularności nowenny są też nowo powstające parafie pw. Matki Bożej Pompejańskiej. Pierwszy kościół pod Jej wezwaniem zaczęto budować w 2008 r. we wrocławskiej dzielnicy Żerniki. Na stronach internetowych jest informacja, że pomysł, by kościół nosił takie wezwanie, wyszedł od pani Ewy z Wrocławia, która dzięki nowennie została uzdrowiona, i że wiele osób w parafii ma szczególny kult do Matki Bożej z Pompejów.

Także w Warszawie przy ul. Myśliborskiej powstał ośrodek duszpasterski na prawach parafii pod takim wezwaniem. 4 września 2016 r. została tutaj odprawiona pierwsza Msza św.

Coraz więcej kościołów w Polsce ma relikwie bł. Bartolo Longo, m.in. w sierpniu br. abp Salvatore Pennacchio – nuncjusz apostolski w Polsce i abp Tommaso Caputo wprowadzili je do bazyliki w Miechowie. Jeszcze więcej jest miejsc, gdzie umieszczono obraz Matki Bożej Pompejańskiej, tak charakterystyczny, bo przedstawiający Maryję z Dzieciątkiem w towarzystwie św. Dominika i św. Katarzyny ze Sieny.

Moc paciorków

Reklama

Na odmówienie części radosnej, bolesnej i chwalebnej Różańca, czyli wersji, którą znał bł. Bartolo Longo, potrzeba co najmniej półtorej godziny. Niektórzy dodają jeszcze tajemnice światła, które w modlitwę różańcową włączył Jan Paweł II w 2002 r. Dla osób świeckich, zwłaszcza mających obowiązki zawodowe i rodzinne, jest to duże wyzwanie. Jednak modlitwa, która zrodziła się na ziemi włoskiej, w Polsce staje się coraz popularniejsza. Nie wynika to z kościelnych dekretów czy „odgórnych” zaleceń. Apostolatem nowenny zajmują się przede wszystkim osoby świeckie, a najgorliwszymi apostołami są ci, którzy doświadczyli jej skuteczności, bywa że w wymiarze większym, niż oczekiwali. Agnieszka i Marek Wosiowie przekazali do sanktuarium w Pompejach kilka tomów, które zawierają ok. 8 tys. świadectw o wymodlonych łaskach. Mówią one m.in. o: uzdrowieniach, ocalonych małżeństwach, darze rodzicielstwa, wyzwoleniach z nałogów, nawróceniach.

– Pragnę podziękować Matce Bożej za uzdrowienie mojej córki z anoreksji – pisze matka. – Ponad 5 lat walki, chodzenia po lekarzach, szpital – wystarczyła jedna Nowenna Pompejańska odmówiona z wiarą i ufnością.

– Kilka lat temu zachorowałam na nowotwór – wspomina Janina. – Natrafiłam w Internecie na Nowennę Pompejańską i zaczęłam ją odmawiać. Guz zniknął, a ja zostałam uratowana.

– Moja córka po 5 latach małżeństwa zabrała synka i odeszła do innego mężczyzny – pisze Teresa. – Nie pomagały rozmowy, płacz i prośby. Zaczęłam odmawiać nowennę, żeby córka wróciła do męża, modliła się też grupa Odnowy w Duchu Świętym, moje dwie córki i przyjaciele. Trzy dni przed zakończeniem nowenny córka wróciła do domu, najpierw do mnie, a potem do swojego męża.

Magdalena zaświadcza, że jej mąż uwolnił się od hazardu, a Paweł pisze, że znalazł pracę i spłacił długi. Mirosława sięgnęła po różaniec, leżąc na OIOM-ie.

Zięć zadał jej 11 ran nożem, w tym 3 groźne dla życia. Każdy dzień z nowenną przynosił poprawę, po 13 dniach została wypisana do domu. Ks. Jacek przez kilka lat leczył chorobę głosu, która utrudniała mu codzienną posługę.

Kiedy podjął nowennę, w ciągu kilku tygodni nastąpiła poprawa, a potem całkowite wyleczenie. Danka wymodliła ocalenie męża przed krzywdzącym wyrokiem.

Szkoła Maryi

Reklama

Nowenna wymaga cierpliwości i stałości. Podejmujący ją zapisują się do szkoły Maryi i uczą cech, których często im brakuje. Trzeba uporządkować plan dnia, zastanowić się, gdzie są czasowe rezerwy. Można je znaleźć zawsze, chociaż pierwszą reakcją osób, które usłyszą o nowennie, jest zwykle pytanie:

– Skąd mam wziąć tyle czasu? – Pani Iza z Warszawy opowiadała mi, że kiedy otrzymała ulotkę o nowennie, stwierdziła, że to nie dla niej, bo nie ma czasu – wspomina Lidia Wajdzik. – Kilka dni później dowiedziała się, że rozpada się małżeństwo jej syna, odnalazła ulotkę, wyprasowała ją i podjęła modlitwę. Młodzi pogodzili się, Bóg dał im syna. Także znajoma lekarka powiedziała mi: – Jak wracam z pracy o 21, to kiedy mam odmówić cały Różaniec?

Po jakimś czasie stwierdziła, że ma problemy, które ją przerastają, i włączyła się w nowennę.

Lidia Wajdzik modli się nowenną od 15 lat i nie skarży się na brak czasu, ale przyznaje, że na początku było trudno. – Kiedyś dużo wyjeżdżałam służbowo, zdarzało się, że wieczorem byłam tak wyczerpana, że wychodziłam na balkon, aby nie usnąć podczas modlitwy – wspomina. – Dlatego gdy ktoś mi mówi, że jest zbyt zmęczony, radzę: Otwórz okno, a jeżeli zdarzy ci się „przysnąć” z różańcem w ręce, to przeproś Maryję i módl się dalej.

„Pompejanka” nie jest, oczywiście, kluczem, który otwiera wszystkie drzwi. Wolontariusze zaangażowani w apostolat nowenny mają też kontakt z osobami, które mówią lub piszą, że konkretna intencja, w której się modliły, nie została wysłuchana. Nie znaczy to jednak, że nie otrzymały żadnych łask.

Reklama

– Maryja uczy przez nowennę pokory, adorowania Jej Syna i nieustannego dziękowania za wszystko, także za trudne doświadczenia, za ludzi, którzy czasem „podłamują nam kręgosłup”, oraz tego, że trzeba się modlić za tych, którzy pobłądzili, by wymodlić im niebo, bo niebo jest otwarte dla wszystkich – tłumaczy Lidia Wajdzik.

„Pompejańskie” drzewo

Apostolat Nowenny Pompejańskiej, który w Polsce zaczął się dynamicznie rozwijać, obejmuje już nie tylko modlitwę, ale formację duchową i pomoc materialną. Dużo dzieje się w Skoczowie i okolicach. – Dzięki błogosławieństwu bp. Tadeusza Rakoczego, ówczesnego ordynariusza diecezji bielsko-żywieckiej, i wsparciu wielu księży mogliśmy ruszyć z działaniami – mówi Lidia Wajdzik. – Wydrukowaliśmy ok. 100 tys.

folderów o Nowennie Pompejańskiej i uruchomiliśmy stronę internetową: www.pompejanska.pl .

Od 2008 r. w kaplicy św. Jana Sarkandra na Kaplicówce w Skoczowie każdego drugiego dnia miesiąca odbywa się Nabożeństwo Pompejańskie, a od 2 lipca br. jest ono sprawowane w kościele parafialnym pw. Świętych Piotra i Pawła w Skoczowie. Raz w roku organizowane są: Pompejański Dzień Skupienia w Pogórzu k. Skoczowa i Rekolekcje Pompejańskie w Brennej. W 2010 r. z naszej grupy wyłoniło się Apostolstwo Trzeźwej Rodziny. Od 4 lat trwa peregrynacja kopii Obrazu Matki Bożej Pompejańskiej w parafiach i rodzinach archidiecezji krakowskiej i katowickiej oraz diecezji bydgoskiej, warmińskiej i ełckiej. Pomagamy misjonarzom w Brazylii, na Madagaskarze, Ukrainie, w Sudanie Południowym i Rwandzie. Podejmujemy też adopcję serca dzieci w krajach misyjnych.

Reklama

Skoczowski apostolat współpracuje ze środowiskiem poznańskim i jego liderami – Agnieszką i Markiem Wosiami. Od 2012 r. wydawane jest tu pismo „Królowa Różańca Świętego”, poświęcone modlitwie różańcowej, ze szczególnym uwzględnieniem Nowenny Pompejańskiej – w każdym numerze jest co najmniej 8 stron świadectw osób modlących się nowenną. Apostolat podejmuje też inne projekty: prowadzi strony internetowe, realizuje filmy o Nowennie Pompejańskiej i o św. Michale Archaniele. Jednym z projektów jest internetowe Radio Różaniec, gdzie codziennie o godz. 20.30 rozpoczyna się nowenna. Dla chętnych podajemy adres: www.radio.rozaniec.info . – Początkowo towarzyszyła nam niewielka grupa, za to bardzo gorliwa – wyjaśnia Marek Woś. – Z czasem dochodzili nowi ludzie, a teraz, jeżeli doliczyć transmisje na Facebooku, okazuje się, że modlą się z nami setki osób, wśród których nie brakuje młodych.

– We współpracy z kapelanami więziennymi realizujemy inicjatywę „Nowenna dla więźnia” – dopowiada Agnieszka. – Polega ona na tym, że wysyłamy do kapelanów nasze pismo, materiały i książki o nowennie z zachętą, by więźniowie ją podejmowali. Listy świadczą o tym, że wielu ją podejmuje. Niedawno otrzymaliśmy list od kapelana ZK w Grudziądzu, który informuje, że jedna z odbywających wyrok kobiet namalowała obraz Matki Bożej Pompejańskiej. Są starania o zorganizowanie tam kaplicy pod takim wezwaniem. Chcemy ufundować do tej kaplicy ornat z Matką Bożą Pompejańską.

Nowenna Pompejańska, choć trudna i wymagająca, ogarnia coraz więcej osób. Tak jak każda forma modlitwy różańcowej przynosi wiele dobra, daje też łaskę wewnętrznej przemiany tym, którzy ją podejmują. – Modlitwa różańcowa to otwarta księga Pisma Świętego, rozmyślając o życiu Jezusa i niewidzialnych krzyżach, które nosiła Maryja, zbliżamy się do Boga – mówi Lidia Wajdzik i dodaje: – To nas uwrażliwia i otwiera oczy na wiele spraw, zaczynamy dostrzegać potrzebę pomocy bliźniemu i uczymy się, jak kochać każdego człowieka. Dziś widzę, że gdy włączyłam się w nowennę, to jakbym dostała nowe skrzydła – skrzydła wiary i miłości. Nowenna daje mi siłę do działania.

2017-10-04 10:21

Oceń: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jasna Góra: we wrześniu odbędzie się I Kongres Różańcowy

[ TEMATY ]

Jasna Góra

różaniec

kongres

Pierwszy Kongres Różańcowy odbędzie się na Jasnej Górze w dniach 6-8 września br. Wspólna modlitwa różańcowa, sympozjum naukowe, poświęcone najbardziej popularnej modlitwie maryjnej, oratorium, to tylko część niezwykle bogatego programu tego wydarzenia. Opiekun Żywego Różańca z ramienia Konferencji Episkopatu Polski ks. abp Wacław Depo wyraził życzenie, aby ten kongres zapoczątkował nowe merytoryczne spotkanie służące formacji i współpracy środowisk różańcowych.

Kongres rozpocznie się 6 września o 17.30 – Mszę św. inauguracyjną w kaplicy jasnogórskiej odprawi metropolita częstochowski abp Wacław Depo.
CZYTAJ DALEJ

Biskup warszawsko-praski zaapelował o pomoc poszkodowanym w pożarze w Ząbkach

2025-07-05 10:51

[ TEMATY ]

pożar

bp Romuald Kamiński

biskup warszawsko‑praski

Ząbki

PA

Budynki po pożarze w Ząbkach

Budynki po pożarze w Ząbkach

Biskup warszawsko-praski Romuald Kamiński zaapelował o pomoc poszkodowanym w pożarze bloków mieszkalnych w Ząbkach. W niedzielę po wszystkich mszach przeprowadzona będzie zbiórka pieniężna do puszek.

W piątek rano opanowano pożar wielorodzinnego budynku przy ul. Powstańców w podwarszawskich Ząbkach. Strażacy poinformowali, że ogień strawił cały dach obiektu, spłonęły też wszystkie lokale mieszkalne na czwartej kondygnacji, a pozostałe mieszkania są zniszczone m.in. przez zalanie. W 211 mieszkaniach budynku mieszkało ponad pięćset osób. Nikt nie zginął.
CZYTAJ DALEJ

Chrześcijanka w rządzie Syrii: różnorodność jako szansa

2025-07-05 17:23

[ TEMATY ]

szansa

chrześcijanka

różnorodność

rząd Syrii

PAP/EPA

Flaga syryjska

Flaga syryjska

Jedyna kobieta i jedyna chrześcijanka w syryjskim rządzie tymczasowym podkreśla różnicę między religijnością a radykalizmem. W rozmowie z niemieckim magazynem „Der Spiegel” Hind Kabawat powiedziała, że ufa rządowi kierowanemu przez islamistów, że kraj po wojnie poprowadzi on w dobrą przyszłość. 51-letnia polityk przyznała, że kocha swoją religię i chodzi do kościoła, „ale to nie znaczy, że nienawidzę wszystkich niechrześcijan”. Przeciwnie, chrześcijaństwo pomogło jej rozumieć i kochać inne religie.

Dotyczy to również innych religii. Prawdziwy muzułmanin musi kochać innych - ponieważ taka jest po prostu religia” - , powiedziała Kabawat. Jej zdaniem, aby odbudować kraj, ważne jest zachowanie umiarkowania. „Mamy wspólną wizję lepszej przyszłości, więc odłóżmy ideologię na bok. Przy stole negocjacyjnym bierzmy pod uwagę pozytywne strony naszych różnych przekonań i dajmy priorytet Syrii”, wyjaśniła Kabawat.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję