Dożynki to największe w roku święto gospodarskie rolników, będące ukoronowaniem ich całorocznego trudu. To wyjątkowy czas, kiedy składamy Panu Bogu dziękczynienie za błogosławieństwo oraz dary płodów ziemi. W tym roku w diecezji sosnowieckiej Dożynki Diecezjalno-Gminne odbyły się w Siewierzu
Dożynki obchodzone były w Polsce prawdopodobnie już w XVI wieku lub na przełomie XVI i XVII wieku, kiedy na naszych ziemiach rozwinęła się gospodarka folwarczno-dworska. Obecnie uroczystości dożynkowe mają charakter religijny. Przełom sierpnia i września to czas dziękczynienia za zebrane plony. Zgodnie z polską tradycją, w diecezjach, parafiach, gminach, powiatach i województwach odbywa się święto plonów. Zwyczajem jest także Ogólnopolska Pielgrzymka Rolników na Jasną Górę.
W Siewierzu już przed południem w deszczową niedzielę 20 sierpnia przy parafialnej świątyni pw. św. Macieja Apostoła zbierały się delegacje z wieńcami dożynkowymi z terenu całej naszej diecezji, aby punktualnie o godz. 12.00 rozpocząć wspólną modlitwę eucharystyczną, której przewodniczył i słowo Boże wygłosił Pasterz Kościoła sosnowieckiego, bp Grzegorz Kaszak.
Kaznodzieja zaznaczył, że panujący w Polsce dobrobyt nie może stać się przyczyną zapomnienia o Panu Bogu. Wyraził też wdzięczność wszystkim rolnikom, sadownikom, ogrodnikom i pszczelarzom za ich trud, zmagania, ciężką pracę, dzięki której nie mamy w Polsce głodu, dzięki której nie możemy narzekać, że jest nam źle, dzięki której Polakom żyje się dostatnio. – Prosimy dla was, którzy na polskiej roli pracujecie, aby dobry Bóg zesłał swoje błogosławieństwo. Niech was i wasze rodziny chroni od kataklizmów i nieszczęść. (...) Oby wasza praca przynosiła obfite plony, by wam żyło się dostatnio, a my wszyscy byśmy nie zaznali klęski głodu – powiedział w homilii biskup sosnowiecki Grzegorz Kaszak.
W uroczystej Eucharystii uczestniczyli przedstawiciele władz państwowych, wojewódzkich, powiatowych i samorządowych, a rolę gospodarza pełnił burmistrz miasta i gminy Siewierz, Zdzisław Banaś. Nie zabrakło też druhów Ochotniczej Straży Pożarnej oraz myśliwych ze swoimi sztandarami, a także pięknego folkloru prezentowanego przez panie z Kół Gospodyń Wiejskich. Kościół św. Macieja Apostoła w Siewierzu wypełnili po brzegi wierni parafianie, mieszkańcy naszej diecezji sosnowieckiej oraz goście, a przy ołtarzu Pańskim licznie zgromadzili się kapłani. Wszystkich przybyłych na uroczystość dożynkową powitał gospodarz miejsca, proboszcz siewierskiej wspólnoty, ks. kan. Jan Lubieniecki. Starostami Dożynek Diecezjalno-Gminnych byli: Halina Wyszyńska i Sławomir Czekaj.
Reklama
Po zakończeniu Mszy św., według prastarego dożynkowego zwyczaju, uformował się barwny korowód, który przemaszerował na błonia przy siewierskim zamku, gdzie odbyła się dalsza część uroczystości: prezentacja wieńców dożynkowych, przemówienia gości oraz niezapomniana uczta duchowa, którą zaserwował zgromadzonym Zespół Pieśni i Tańca „Śląsk” im. Stanisława Hadyny dzięki programowi artystycznemu „A to Polska właśnie”, w którym zaprezentowano tradycyjne polskie tańce ludowe i popularne w różnych regionach pieśni, w tym utwór „od Siewierza jechał wóz...”. Siewierskie dożynki uwieńczył koncert grupy wokalnej Sonitus oraz zabawa taneczna, która mimo niesprzyjającej aury okazała się niezwykle udana. Dożynki stały się doskonałą okolicznością na uhonorowanie zasłużonych. W tym dniu wręczono odznaczenia państwowe. Na szczególną uwagę zasługuje Złoty Krzyż Zasługi, który otrzymał ks. kan. Emil Ilków, budowniczy i emerytowany proboszcz siewierskiej parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa.
Jak przystało na Święto Plonów, w centrum uwagi znalazły się dożynkowe wieńce. Fantazja i pomysłowość wykonawców nie zawiodła i tym razem, i była imponująca. W okazałych i misternie wykonanych wieńcach dożynkowych, które przywieziono z różnych zakątków diecezji sosnowieckiej do Siewierza, kryła się nie tylko radość z pomyślnie zakończonych żniw, ale też wdzięczność za zbiory, a przede wszystkim mozolna praca i codzienna troska mieszkańców tej ziemi.
Jury musiało się mocno natrudzić, by wybrać spośród wszystkich pięknych dożynkowych dzieł ten jeden najpiękniejszy. Tym razem członkowie komisji za najpiękniejszy uznali siewierski wieniec dożynkowy. – Co roku zbieramy się, by wspólnie przygotować wieniec na dożynki. Robimy kompozycję na szkielecie wykonanym z drutu. Tradycja mówi, że powinien być wykonany na cztery strony świata, a każde ramię musi być wykonane z innego zboża. Nasz wieniec zrobiony jest z żyta, pszenżyta, pszenicy i owsa – opowiadają gospodynie z Koła Gospodyń Wiejskich. – Później zdobimy go darami ziemi – owocami, warzywami, kwiatami i ziołami. Wszystko musi być świeżo zebrane. W środku kompozycji kładziemy specjalnie wypieczony na tę okoliczność chleb. Jest to praca dla cierpliwych – opowiadają gospodynie. – Trzeba być dokładnym, skrupulatnym i precyzyjnym – mówią mieszkanki Jangrota.
Na czas Dożynek Diecezjalno-Gminnych w Siewierzu zrobiło się barwnie i kolorowo nie tylko ze względu na wspaniałe wieńce i dekoracje przed zamkiem, nie tylko z uwagi na występ „Śląska”, lecz także za sprawą kobiet z Kół Gospodyń Wiejskich, które przeżywały tegoroczne święto plonów jako diecezjalną pielgrzymkę.
Co możemy zrobić, aby ducha umocnić?” - tak sformułowane pytanie postawił rolnikom ks. kan. Tadeusz Szlachta, diecezjalny duszpasterz rolników podczas Mszy św. na rozpoczęcie XIII Świętokrzyskich Dożynek Wojewódzkich, świętowanych 6 września - tym razem w Pińczowie. Rolnicze święto rozpoczęła Msza św. w kościele św. Jana Apostoła i Ewangelisty pod przewodnictwem ks. kan. Jana Staworzyńskiego, dziekana i proboszcza, który podkreślił zaangażowanie Ponidzia w dorobek rolniczy regionu oraz ciężką pracę gospodarzy, z której wszyscy korzystamy.
Z kolei w homilii ks. Tadeusza Szlachty była mowa m.in. o wymownym papieskim geście - ucałowania ziemi ojczystej, który przynagla nas wszystkich do traktowania Ojczyzny jak matki - karmicielki oraz o konieczności krytycznego spojrzenia na osobiste, indywidualne zaangażowanie każdego z rolników w pracę na roli. Dziękczynienie za plony jest wyjątkową okazją do „odnalezienia w sobie niezagospodarowanej przestrzeni w miłości do ziemi” - mówił duszpasterz, apelując, aby każdy osobiście postarał się ciężką pracą i inicjatywą - „wyjść naprzeciw bezradności polskiej wsi”. Zauważył, że „ziemia może więcej rodzić”, że „nie pomogą polityczne spory” (...), „tylko ludzkie sumienie”, a mieszkańcy wsi zawsze mieli je ukształtowane przez miłość do Boga. - Dziel sprawiedliwie, aby starczyło chleba i miejsc pracy - tymi słowami duszpasterz zwrócił się do gospodarza dożynek, marszałka województwa świętokrzyskiego.
We Mszy św. uczestniczyli m.in.: wiceminister obrony narodowej Beata Oczkowicz, marszałek województwa świętokrzyskiego Adam Jarubas, wicewojewoda świętokrzyski Grzegorz Dziubek, parlamentarzyści i posłowie, burmistrzowie, wójtowie, starostowie i radni z wielu powiatów województwa świętokrzyskiego. Po Eucharystii nastąpił obrzęd poświęcenia powiatowych wieńców i chlebów, a następnie korowód dożynkowy przeszedł i przejechał bryczkami na stadion, gdzie odbyła się obrzędowa część święta plonów.
Tradycyjnie, starostowie dożynek - Aneta Drabik z Kozubowa w powiecie pińczowskim i Stanisław Stanik z Jakimowic w powiecie koneckim wręczyli marszałkowi województwa bochen chleba upieczonego z mąki pochodzącej z ostatnich zbiorów.
Marszałek Adam Jarubas w rozmowie z „Niedzielą” zwraca uwagę na problemy pracujących na roli, które obrazuje Ponidzie, bądź co bądź jeden z najbogatszych subregionów rolniczych w Polsce. Jako jeden z instrumentów naprawczych proponuje np. grupy producenckie, łączące wysiłki rolników, przekształcenie procedur krępujących rodzime przetwórstwo, zmiany w mentalności mieszkańców wsi (nauczonych pracować samodzielnie, a nie w grupie), wreszcie wewnętrzne kampanie promujące polską żywność.
Przykładem może być pokazowy rolniczy happening - ok. 400-kilometrowy rejs tratwą po Wiśle, załadowaną płodami Ponidzia, która to akcja była wołaniem o „rozwarcie nożyc cenowych”.
Przypomnijmy. 1 września z Nowego Korczyna wypłynęła do Warszawy tratwa załadowana owocami i warzywami. Łódź pod nazwą „Ponidzie”, z powiewającą nad nią flagą województwa świętokrzyskiego była symbolem akcji „Od rolnika do pośrednika 3000 procent znika”. Kierowana przez rolników - wodniaków z Ponidzia, Andrzeja Rytlewskiego i Władysława Stępnia, do stolicy dotarła 6 września. Poprzez akcję gospodarze z Ponidzia próbowali zwrócić uwagę na drastyczne różnice między cenami skupu płodów rolnych a wysokością cen tych produktów w sklepach. To problem, z którym rolnicy borykają się od lat. Dlatego w gospodarstwie agroturystycznym Stanisława Klepki w gminie Złota zrodził się pomysł organizacji happeningu - budowy tratwy i transportu nią płodów rolnych z Ponidzia do stolicy. - Na wolnym rynku rolnik jest zniewolony. Nie ma wpływu na cenę, którą musi zapłacić za środki produkcji. Nie ma też wpływu na cenę, którą otrzymuje za płody rolne. Rolnik dostaje grosze, bo gros zysków ściąga pośrednik. Dlatego jeszcze raz warto zastanowić się nad funkcjonowaniem rolniczych giełd towarowych i grup producenckich, bo tylko w grupie rolnik będzie silny - mówi marszałek. Akcja była też sygnałem wysłanym do konsumentów, że Świętokrzyskie oferuje ekologiczne, smaczne i tanie owoce oraz warzywa, po które warto sięgnąć.
W trakcie 400-kilometrowego „rejsu” rolnicy,zawijali m.in. do Połańca, Sandomierza, Solca nad Wisłą i Puław, gdzie spotykali się z przedstawicielami miejscowych władz i dziennikarzami i starali się nagłośnić kwestię nożyc cenowych.
Ryszard Ciźla, prezes Świętokrzyskiej Izby Rolniczej uważa, że miniony rok nie był najgorszy, a poziom tegorocznych zbiorów jest porównywalny do wieloletniej średniej krajowej. Natomiast sadownictwo i warzywnictwo uzyskują wciąż ceny w stopniu o wiele niższym niż koszty wytwarzania. - 25-30 groszy wynosi cena jabłek na skupie, to wymowny przykład - mówi Ciźla, podkreślając szczególnie brak wpływu rolników na kształtowanie się ceny sprzedaży.
Wybitnemu pisarzowi pochodzącemu ze Świętokrzyskiego - Wiesławowi Myśliwskiemu, zawdzięczamy powiedzenie: „Wszyscy jesteśmy ze wsi”. I wszystkich nas - nie tylko producentów, problem nożyc cenowych i drożenia kosztów produkcji (jako pochodnej przede wszystkim cen energii) - dotyczy.
Rolnicze dziękczynienie ma w polskiej tradycji charakter doniosły, dlatego w samym dniu dożynek mieszkańcy wsi zwyczajem przodków dziękowali za plon, bawili się, poznawali, integrowali. Odbyły się więc efektowne prezentacje „ośpiewania” i „obtańczenia” wieńców dożynkowych, przygotowanych przez poszczególne powiaty. Swój dorobek artystyczny w ludowo-folkowym widowisku regionalnym „Świętokrzyski jarmark artystyczny” zaprezentowały kapele i zespoły ludowe ziemi pińczowskiej i świętokrzyskiej, m.in. orkiestra dęta z Pińczowa, „Rytm” ze Skalbmierza, „Uśmiech” ze Świętokrzyskiego Klubu Dzieci Specjalnej Troski, Klub „4H” z Ożarowa oraz zespoły z europejskich miast partnerskich i laureaci „Buskich Spotkań z Folklorem”.
Uczestnicy święta plonów oglądali również specjalny pokaz w wykonaniu Kieleckiego Ochotniczego Szwadronu Kawalerii im. 13. Pułku Ułanów Wileńskich. Dożynkom towarzyszyła wystawa płodów rolnych, maszyn i urządzeń do produkcji rolnej. Gwiazdą wieczoru był zespół „TOP ONE”, jedną z atrakcji - zabawa dożynkowa „W ponidziańskich rytmach”.
Organizatorami Dożynek Wojewódzkich byli: Marszałek Województwa Świętokrzyskiego, Starosta Pińczowski, Burmistrz Miasta i Gminy Pińczów oraz Prezes Świętokrzyskiej Izby Rolniczej.
Odmawianie różańca to najczęściej praktykowane nabożeństwo maryjne wśród osób rozeznających swe powołanie zakonne lub kapłańskie. Jest to jeden z wniosków płynących z ogłoszonego w czerwcu 2025 przez Centrum Badań Stosowanych w Apostolstwie (CARA) Uniwersytetu Georgetown w Waszyngtonie raportu pt. „Wpływ Maryi, Matki Kościoła, na powołania kościelne”. Raport ten omówiła 17 lipca katolicka agencja CNA. Badanie przeprowadzono we współpracy z diecezją Saginaw w stanie Michigan w okresie od marca do maja 2025 roku.
W badaniach stosowanych (mających za zadanie dążenie do wykorzystania ich w praktyce) wzięło udział 1091 respondentów z USA. 65 proc. z nich stanowili duchowni diecezjalni, w tym biskupi (9), księża diecezjalni (40), diakoni stali (10) i dyrektorzy diakonatu (7). Pozostałych 35 proc. to osoby konsekrowane: księża zakonni (6 proc.), przełożeni męskich wspólnot zakonnych (8) i przełożone zgromadzeń żeńskich (21). 95 proc. odpowiadających stanowili katolicy obrządku łacińskiego, a 5 proc. - katolicy różnych obrządków wschodnich.
W następstwie ciężkiego ataku na kompleks kościoła Świętej Rodziny w Strefie Gazy, Jego Eminencja Kardynał Pierbattista Pizzaballa, Łaciński Patriarcha Jerozolimy, wraz z Jego Eminencją Teofilem III, Prawosławnym Patriarchą Jerozolimy, wkroczyli dziś rano do Strefy Gazy jako część delegacji kościelnej, wyrażając wspólną pasterską troskę Kościołów Ziemi Świętej i ich zainteresowanie społecznością Strefy Gazy.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.