Reklama

Bogatynia i Stary Węgliniec

Obchody Dnia Chorego

Niedziela legnicka 11/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

"Rozmaite zdjęcia z krzyża bywają (...)
zdjęcie z krzyża choroby
wstajesz z łoża jak Dawid młody -
i już jesteś do pracy gotowy,
gotów guza nabić Goliatowi.
Ale są takie krzyże ogromne,
gdy kochając za innych się kona.
To z nich spada się, jak grona wyborne -
w Matki Bożej otwarte ramiona".
(Ks. Jan Twardowski)

W parafii św. Apostołów Piotra i Pawła w Bogatyni uczciliśmy Światowy Dzień Chorego uroczystą Mszą św. i udzieleniem sakramentu namaszczeniem chorych. Eucharystia została odprawiona o godz. 9.00, ale już od 8.00 taksówki podjeżdżały na plac kościelny i podwoziły ludzi. Wielu młodych prowadziło swoich bliskich schorowanych, niesprawnych. Posługę w konfesjonałach pełnili ks. Janusz Krzyśków, ks. Krzysztof Słabicki z Opolna i ks. Ryszard Kulpa z Działoszyna. Bardzo wielu wiernych przystąpiło do sakramentu pojednania. Mszę św. za chorych odprawił proboszcz ks. Ryszard Jakubowski, który już od wielu lat dotknięty jest cierpieniem. Wygłosił również homilię. Podtrzymywał obecnych na duchu. Mówił, że "Jezus staje obok i dopuszcza na nas cierpienie, abyśmy potrafili zrozumieć doświadczenia innych, abyśmy przez ból stali się bardziej wrażliwi, wyrozumiali. Fizyczny ból można znosić tylko w duchu miłości. Kiedy przychodzi krzyż - Jezus jest najbliżej nas. Nie oczekujcie dzisiaj na cud uzdrowienia, ale musicie sobie uświadomić, że cierpienie każdego z nas jest komuś potrzebne. Ofiarujcie je za trudne sprawy tego świata". Wiele osób przystąpiło do Komunii św. Po błogosławieństwie nastąpiło namaszczenie chorych. Każdy też otrzymał pamiątkowy obrazek z wizerunkiem Jezusa uzdrawiającego.
Podobny przebieg miały obchody Dnia Chorego w kościele parafialnym w Starym Węglińcu. Mszy św. w intencji ludzi chorych przewodniczył proboszcz ks. Stanisław Kowalski. Do udziału w niej zostali zaproszeni chorzy z całej parafii. W homilii Ksiądz Proboszcz podkreślił, iż cierpienie fizyczne i psychiczne pozostaje nadal rzeczywistością ludzkiego życia. Ma ono jednak głęboki sens. Odpowiedzi na pytanie o sens cierpienia udzielił Bóg człowiekowi w krzyżu Jezusa Chrystusa. Nasze cierpienia nabierają znaczenia i wartości tylko w zjednoczeniu z Jego cierpieniem.
Pomoc chorym niosą nie tylko lekarz czy pielęgniarka. Również każdy z nas może być samarytaninem, przynieść ulgę w cierpieniu, podnieść na duchu. Nierzadko cierpienie duszy bywa stokroć większym krzyżem niż choroba ciała. Czyż może funkcjonować ciało, gdy dusza nie ma woli życia...? Jesteśmy sobie wzajemnie potrzebni, a okazywanie maleńkiej nawet iskierki miłości będzie często ukojeniem duszy.
Po zakończeniu Mszy św. i udzieleniu sakramentu namaszczenia chorych Ksiądz Proboszcz zaprosił chorych do Domu Kultury na poczęstunek. Wspólne obejrzeliśmy też film o Ojcu Świętym. Spotkanie było okazją do rozmów, wspomnień. Dziękujemy proboszczowi ks. Stanisławowi Kowalskiemu, Radzie Sołeckiej i Radzie Parafialnej za przygotowanie tego spotkania.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

Wy jesteście przyjaciółmi moimi

2024-04-26 13:42

Niedziela Ogólnopolska 18/2024, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

o. Waldemar Pastusiak

Adobe Stock

Trwamy wciąż w radości paschalnej powoli zbliżając się do uroczystości Zesłania Ducha Świętego. Chcemy otworzyć nasze serca na Jego działanie. Zarówno teksty z Dziejów Apostolskich, jak i cuda czynione przez posługę Apostołów budują nas świadectwem pierwszych chrześcijan. W pochylaniu się nad tajemnicą wiary ważnym, a właściwie najważniejszym wyznacznikiem naszej relacji z Bogiem jest nic innego jak tylko miłość. Ona nadaje żywotność i autentyczność naszej wierze. O niej także przypominają dzisiejsze czytania. Miłość nie tylko odnosi się do naszej relacji z Bogiem, ale promieniuje także na drugiego człowieka. Wśród wielu czynników, którymi próbujemy „mierzyć” czyjąś wiarę, czy chrześcijaństwo, miłość pozostaje jedynym „wskaźnikiem”. Brak miłości do drugiego człowieka oznacza brak znajomości przez nas Boga. Trudne to nasze chrześcijaństwo, kiedy musimy kochać bliźniego swego. „Musimy” determinuje nas tak długo, jak długo pozostajemy w niedojrzałej miłości do Boga. Może pamiętamy słowa wypowiedziane przez kard. Stefana Wyszyńskiego o komunistach: „Nie zmuszą mnie niczym do tego, bym ich nienawidził”. To nic innego jak niezwykła relacja z Bogiem, która pozwala zupełnie inaczej spojrzeć na drugiego człowieka. W miłości, zarówno tej ludzkiej, jak i tej Bożej, obowiązują zasady; tymi danymi od Boga są, oczywiście, przykazania. Pytanie: czy kochasz Boga?, jest takim samym pytaniem jak to: czy przestrzegasz Bożych przykazań? Jeśli je zachowujesz – trwasz w miłości Boga. W parze z miłością „idzie” radość. Radość, która promieniuje z naszej twarzy, wyraża obecność Boga. Kiedy spotykamy człowieka radosnego, mamy nadzieję, że jego wnętrze jest pełne życzliwości i dobroci. I gdy zapytalibyśmy go, czy radość, uśmiech i miłość to jest chrześcijaństwo, to w odpowiedzi usłyszelibyśmy: tak. Pełna życzliwości miłość w codziennej relacji z ludźmi jest uobecnianiem samego Boga. Ostatecznym dopełnieniem Dekalogu jest nasza wzajemna miłość. Wiemy o tym, bo kiedy przygotowywaliśmy się do I Komunii św., uczyliśmy się przykazania miłości. Może nawet katecheta powiedział, że choćbyśmy o wszystkim zapomnieli, zawsze ma pozostać miłość – ta do Boga i ta do drugiego człowieka. Przypomniał o tym również św. Paweł Apostoł w Liście do Koryntian: „Trwają te trzy: wiara, nadzieja i miłość, z nich zaś największa jest miłość”(por. 13, 13).

CZYTAJ DALEJ

Częstochowa: Spotkanie z Raymondem Naderem - mistykiem szerzącym kult św. Charbela

2024-05-06 11:47

[ TEMATY ]

spotkanie

DA Emaus

Raymond Nader

Ks. Piotr Bączek

Raymond Nader

Raymond Nader

W czwartek 9 maja 2024 r. po Mszy św. zapraszamy na spotkanie z Raymondem Naderem, który przeżył niezwykłe doświadczenie mistyczne w pustelni, w której ostatnie lata spędził św. Szarbel.

Raymond Nader jest chrześcijaninem maronitą, ojcem trójki dzieci, który doświadczył widzeń św. Charbela. Po nocy pełnej niewytłumaczalnych wydarzeń na jego ramieniu pojawił się znak pięciu palców. Warto przyjść i posłuchać tego niesamowitego świadectwa.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję