Reklama

Niedziela Łódzka

Jakie to oczywiste

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Kościół stacyjny pw. Podwyższenia Świętego Krzyża. Jeden z trzech łódzkich kościołów niezamieniony podczas wojny na magazyn i niezdewastowany. Ale też jeden z tych okrutnie doświadczonych przez ten czas. Proboszcz, ks. Jan Bączek zginął w komorze gazowej w Dachau. Aresztowanych i wywiezionych zostało także trzech wikariuszy. Dwaj – ks. Korneliusz Jędrzejczak i ks. Wincenty Jabłoński – również stracili życie, trzeciemu – ks. Edmundowi Bielickiemu udało się doczekać wyzwolenia obozu. W świątyni jest tablica im poświęcona. Także mjr. Janowi Piotrowskiemu, pseudonim „Andrzej”, żołnierzowi Armii Krajowej zamordowanemu w 1940 r. przez gestapo w więzieniu przy Sterlinga w Łodzi. Do dzisiaj nie jest znane miejsce jego pochówku. Tak jak nie wiadomo, w którym miejscu ziemia kryje ciała innych – zamordowanych przez Niemców w czasie wojny, torturowanych i przetrzymywanych w łódzkim więzieniu, czy potem skazywanych na śmierć przez sowiecki reżim. Dlatego podczas tej kolejnej stacji uświadamiam sobie, jak wiele można odczytać z tablic, z małych skrawków marmuru przywieszanych w świątyniach, i ile ściany tych kościołów mówią nam o naszej przeszłości. To przecież przychodząc tutaj, wchodząc wprost z ul. Sienkiewicza, tak jak pewnie przed laty robił to Jan Karski, słynny kurier, ministrant w tym kościele, nie sposób nie zauważyć tej wielkiej, ale i małej, zwykłej ludzkiej historii, której świątynia jest świadkiem.

I tablica poświęcona bp. Kazimierzowi Tomczakowi. Od 1945 r. proboszczowi tej parafii. Ksiądz Biskup był także świadkiem okrucieństwa czasu wojny. Po wybuchu wojny został prezesem Komitetu Obywatelskiego, który reprezentował miasto i interesy ludzi. Po wkroczeniu Niemców zażądano od Księdza Biskupa podpisania kapitulacji. Odmówił. Został aresztowany przez gestapo i zmuszany do najcięższych prac w więzieniu na Sterlinga. Potem przewieziony na Radogoszcz i okrutnie torturowany. Piękna postać, wielki człowiek, wspaniały Boży kapłan, znakomity teolog, autorytet – tak jest do dziś określany. Niezłomny.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ta świątynia związana jest też z Heleną Miklaszewską, przedwojenną założycielką żeńskiego gimnazjum i liceum, i jej wychowankami, zwanymi miklaszankami. To także miejsce, gdzie dojrzewała łódzka wolność. Po 1990 r. ówczesny proboszcz, ks. Marian Wiewiórowski, razem z dawnymi działaczami opozycji, „Solidarności”, parafianami, dziękował w tej świątyni za odzyskaną wolność.

Wszystkich pamiętamy. Właśnie przez tablice. Ale też pozostali w pamięci wiernych, ludzi, którzy tu się modlili, którzy tu powierzali swoje troski Panu Bogu. I to od ponad stu lat, bo kościół wybudowany został w 1880 r., a parafia została utworzona osiem lat później. Modląc się tu, można ich wszystkich, oczyma swojej wyobraźni i sercem, zobaczyć. Oni zachowali Jego naukę – jakie to oczywiste, jakie piękne i jakie wielkie.

2017-04-06 09:46

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kościoły stacyjne

Już po raz dziesiąty jest organizowana wielkopostna pielgrzymka do kościołów stacyjnych.

Pielgrzymka nawiązuje do rzymskiej tradycji zapoczątkowanej przez papieża Grzegorza Wielkiego w VI wieku, polegającej na codziennym gromadzeniu się w czasie Wielkiego Postu na wspólnej modlitwie w innej świątyni. W 2006 r. przypomniał o niej papież Benedykt XVI, który powiedział, że „tradycja kościołów stacyjnych zachowuje swoją wartość mimo minionych wieków”. Jak informuje Anna Pasek, kościoły stacyjne to 40 lubelskich świątyń, w których wierni modlą się podczas Wielkiego Postu na pierwszej Mszy św. – Przez 40 dni udajemy się na poranną Mszę św. codziennie do innego kościoła – precyzuje. – To świadectwo wiary w Syna Bożego; czas szczególnej modlitwy, nawrócenia i nowego życia z Chrystusem, czas przygotowania do świąt Zmartwychwstania Pańskiego – wyjaśnia.
CZYTAJ DALEJ

Krew tego męczennika upłynnia się do dziś

Każdego roku w Neapolu wierni gromadzą się w tamtejszej katedrze, by oddać cześć św. Januaremu. Czekają również na cud, który jest związany z relikwiami tego świętego męczennika. Jego krew, zamknięta w ampułce, zmienia stan skupienia – z zastygłej grudki skrzepu staje się płynną substancją, przypominającą krew żywego człowieka. I choć Kościół nie zajął oficjalnego stanowiska w sprawie stwierdzenia nadprzyrodzoności tego zjawiska, to wierni nie mają wątpliwości, że krew męczennika z IV wieku upłynnia się po dziś dzień.
CZYTAJ DALEJ

Rozważanie: Młody chłopak chciał złożyć "Apostazję"

2025-09-19 07:22

[ TEMATY ]

rozważanie

Diecezja Bielsko-Żywiecka

Łaska lubi inicjatywę. Wyobraź sobie: do kancelarii parafialnej wchodzi osiemnastolatek. Chce oficjalnie dokonać apostazji, zrywa z wiarą, nie chce „fikcji”. Wszystko wydaje się przesądzone… Ale odrobina rozmowy, prosta modlitwa i odważna inicjatywa kapłana sprawiają, że chłopak wychodzi nie z papierem apostazji, lecz po spowiedzi i Komunii Świętej.

To jedno wydarzenie odsłania sens Ewangelii o nieuczciwym zarządcy. Jezus nie chwali oszustwa, ale wskazuje na spryt i przedsiębiorczość – tę ludzką zaradność, którą warto przenieść do spraw ducha. Dlatego w tym odcinku mówię o:
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję