Reklama

Niedziela Małopolska

Wezwani do budowania przyszłości

Ponad trzystu przedstawicieli społeczności szkół papieskich wzięło udział w XXIII Forum Rodziny Szkół im. Jana Pawła II Diecezji Tarnowskiej. Honorowy patronat nad wydarzeniem objął ordynariusz diecezji tarnowskiej bp Andrzej Jeż

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wydarzenie zorganizowała Społeczna Rada Rodziny Szkoły Podstawowej nr 21 z Oddziałami Integracyjnymi im. Świętego Jana Pawła II w Nowym Sączu pod kierunkiem dyrektor Haliny Węgrzyn oraz asystenta kościelnego ks. Pawła Stabacha. Spotkanie odbyło się 22 marca w tarnowskim seminarium.

Goście i program

Obecnością zaszczycili nas: bp Leszek Leszkiewicz, rektor Wyższego Seminarium Duchownego z Tarnowa – ks. Andrzej Michalik, dyrektor Delegatury Małopolskiego Kuratora Oświaty – Artur Puciłowski, przewodnicząca Rady Miasta Nowego Sącza – Bożena Jawor, zastępca prezydenta Miasta Nowego Sącza – Wojciech Piech.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Uczestnicy forum wzięli udział w Drodze Krzyżowej, którą przygotował i jej przewodniczył ks. prał. Czesław Paszyński – proboszcz parafii Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Borzęcinie. Wysłuchali koncertu ,,W hołdzie św. Janowi Pawłowi II” w wykonaniu uczniów z Zespołu Szkół Podstawowo-Gimnazjalnych im. Jana Pawła II w Łososinie Dolnej oraz Publicznego Gimnazjum im. Jana Pawła II w Borzęcinie. Uczestniczyli w Mszy św. sprawowanej pod kierunkiem bp. Leszka Leszkiewicza, który wygłosił do zgromadzonych słowo Boże. W holu, przed salą teatralną, można było oglądać wystawę przygotowaną przez szkoły występujące z koncertem, a prezentującą ich dorobek związany z pracą, do której motywuje ich patron.

Inspiracja i plany

Mottem spotkania były słowa Następcy św. Piotra wygłoszone w Gdańsku w 1999 r.: ,,Jesteśmy wezwani do budowania przyszłości opartej na miłości Boga i bliźniego”. Słowa te są inspiracją do pracy wychowawczej w obecnej trudnej sytuacji politycznej na świecie. Wszyscy zabierający głos podkreślali wagę wychowania dzieci i młodzieży w duchu nauczania Papieża Polaka, dla którego szacunek do drugiego człowieka, do życia od poczęcia do naturalnej śmierci, kształtowanie postaw prorodzinnych i patriotycznych, a także czerpanie wzorów z kultury chrześcijańskiej to podstawa wychowania.

Reklama

Cyklicznie odbywające się spotkania Rodziny Szkół mają na celu integrację, wymianę doświadczeń, ale także ustalenia planu działań. 3 kwietnia w Skrzyszowie odbył się finał turnieju sportowego piłki nożnej chłopców. 5 maja spotkają się w Szczepanowie gimnazjaliści, którzy byli bierzmowani w obecnym roku. W czerwcu przy Ołtarzu Papieskim i w Klasztorze Sióstr Klarysek w Starym Sączu spotkają się wszyscy uczniowie papieskich szkół, aby dziękować patronowi za całoroczną opiekę. W barwnym korowodzie z postaciami świętych i błogosławionych, wyniesionych na ołtarze przez św. Jana Pawła II, przejdą od klasztoru pod ołtarz. Będzie to czas dziękczynienia i zabawy.

Ich dziękczynienie

Rodzina Szkół im. Jana Pawła Diecezji Tarnowskiej powstała 22 marca 2006 r. w Ośrodku Rekolekcyjnym w Gródku nad Dunajcem jako dziękczynienie za pontyfikat św. Jana Pawła II. Społeczność liczy 81 szkół i placówek oświatowych. Była pierwszą diecezjalną rodziną w Polsce i jest częścią Ogólnopolskiej Rodziny, w skład której wchodzi ponad 1300 szkół!

2017-04-06 09:46

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kielce: liceum nazaretanek w ścisłej czołówce krajowej

[ TEMATY ]

szkoła

www.nazaret.kielce.pl

Prowadzone przez siostry nazaretanki Liceum Ogólnokształcące im. św. Jadwigi Królowej w Kielcach, zwane popularnie „Nazaretem”, podtrzymało najwyższą lokatę w regionie i awansowało z 14. na 12. miejsce w Polsce. Nazaret to od lat niekwestionowany lider wśród liceów województwa świętokrzyskiego.

W rankingu przygotowanym już po raz 21. przez Fundację Edukacyjną Perspektywy wzięto pod uwagę dane 2126 liceów ogólnokształcących i 1731 techników, które spełniły tzw. kryterium wejścia: maturę w maju 2018 roku zdawało w nich minimum 12 maturzystów, a wyniki średnie ze zdawanych obowiązkowo języka polskiego i matematyki były nie niższe niż 0,75 średniej krajowej.

CZYTAJ DALEJ

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne.
Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej.
Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia.
Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie.
Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy.
Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską.
Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej".
Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała!
Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła.
Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża.
Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.

CZYTAJ DALEJ

Elżbieta Rafalska: Umiejętnie potrafiliśmy skorzystać ze środków unijnych przez 20 lat obecności w UE

2024-04-29 07:49

[ TEMATY ]

Łukasz Brodzik

Elżbieta Rafalska

YouTube

Rozmowa z europoseł Elżbietą Rafalską

Rozmowa z europoseł Elżbietą Rafalską

Umiejętnie potrafiliśmy skorzystać ze środków unijnych przez 20 lat obecności w Unii Europejskiej, a swoboda przepływu osób i usług była najcenniejszą wartością tego okresu - podkreśla Elżbieta Rafalska w rozmowie z portalem niedziela.pl.

Europoseł Prawa i Sprawiedliwości dodaje jednak, że wstępując do Unii Europejskiej byliśmy przekonani o gwarancji zachowania swojej odrębności, co dziś nie jest już takie oczywiste.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję