Reklama

Niedziela Wrocławska

Zawieśmy porządek na rzecz miłosierdzia

Czas zimowy – zwłaszcza z tak dużymi mrozami – jest dla osób bezdomnych bardzo trudny i często stanowi zagrożenie życia. Warto w Roku św. Brata Alberta w sposób szczególny pomyśleć o tych, którzy najbardziej potrzebują naszej pomocy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W ostatnim okresie codziennie nadchodzą wiadomości o osobach zmarłych z wychłodzenia. – Nie możemy pozostać obojętni – apeluje Andrzej Ptak, koordynator ogrzewalni dla osób bezdomnych Towarzystwa Pomocy im. Brata Alberta przy ul. Gajowickiej we Wrocławiu, a także streetworker opiekujący się bezdomnymi na ulicach. – Każdy z nas może się włączyć w pomoc bezdomnym przede wszystkim uważną obserwacją, co dzieje się na ulicy. Mrozy, które ostatnio u nas występują, to dla osób bezdomnych coś bardzo niebezpiecznego. Jeżeli państwo zobaczycie kogoś leżącego na ulicy czy na klatce, to proszę zapytać, czy w czymś pomóc. To jest pierwsza reakcja, która komuś może uratować życie – tłumaczy koordynator ogrzewalni. I przekonuje, by nie bać się podchodzić do bezdomnych: – Nie bójmy się. Z reguły osoby bezdomne pytane, czy nie potrzebują pomocy, nie reagują agresją. Trzeba uczynić ten pierwszy krok, podejść, otworzyć się na drugiego człowieka. Nie sztuka pomagać przyjaciołom, gorzej gdy mamy pomóc nieprzyjaciołom, gdy mamy pomóc osobie brudnej, często śmierdzącej czy pijanej. Ale Jezus uczy nas miłosierdzia wobec każdego.

– Czasem jest tak, że jednak boimy się podejść do takiej osoby. Jeżeli mamy taką sytuację, to nie bójmy się zadzwonić na policję czy straż miejską – apeluje Paweł Trawka, rzecznik Caritas Archidiecezji Wrocławskiej. – Poczekajmy i zobaczmy, czy tej osobie udzielono pomocy, tak by nikt nie został na mrozie. Służby mundurowe dość szybko przyjeżdżają i reagują, starają się bezdomnych zabierać ze sobą, żeby nikt nie zostawał bez pomocy. Wychłodzenie organizmu naprawdę potrafi występować błyskawicznie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Miłosierdzie zamiast komfortu

Rzecznik Caritas prosi, by podczas zimy nie wyrzucać bezdomnych z naszych klatek: – Nie wyrzucajmy teraz bezdomnych z naszych klatek. Do łaźni Caritas przychodzą często bezdomni, którzy opowiadają, że mają takie klatki, gdzie w razie potrzeby mogą przenocować, gdzie rano dostaną od mieszkańców nawet ciepłą herbatę czy kanapki. To też jest odruch chrześcijańskiej miłości. Na pewno nie jest to odruch wychowawczy, ale przy takich mrozach warto pomyśleć najpierw o bezpieczeństwie drugiej osoby.

Reklama

W tym trudnym okresie dla osób bezdomnych zawieśmy porządek na rzecz miłosierdzia – mówi Andrzej Ptak. – Dajmy bezdomnym schronić się w klatce, jeśli tego potrzebują. Nie patrzmy na to przez pryzmat estetyki czy naszego komfortu, ale dajmy możliwość słabszej osobie, która musi gdzieś się schronić przed mrozem, by bezpiecznie przenocować. Nie wyganiajmy bezdomnych, gdy cicho i spokojnie śpią przy kaloryferze na klatce – placówki w tej chwili i tak są już bardzo przepełnione. Bezdomny dzięki państwa życzliwości i zrozumieniu może te mrozy bezpiecznie przetrwać. To jest minimum, które czasem musimy ofiarować słabszym.

Streetworker przekonuje, że takie minimum z naszej strony to duża pomoc dla bezdomnego: – Jeżeli systemy wsparcia są oparte na minimum, to nie jest najlepiej. Ale jeżeli konkretny człowiek da to minimum osobie bezdomnej – miejsce na klatce, kubek ciepłej herbaty czy koc – to jest to prawdziwy gest miłosierdzia. Proszę się nie bać gestów miłosierdzia. Jak spotkacie bezdomnego, to nie patrzcie na niego z góry, nie moralizujcie, ale po prostu się uśmiechnijcie i pomyślcie, czy możecie mu jakoś pomóc.

Zmienić sposób myślenia

Trzeba zmienić sposób myślenia o osobach bezdomnych – tłumaczy koordynator ogrzewalni. – Często nie zdajemy sobie sprawy, co musiała przejść w swoim życiu osoba bezdomna, że wylądowała na ulicy, jak trudne jest jej życie. Odrzućmy stereotypy o bezdomnych, zacznijmy patrzeć na nich inaczej, nie bójmy się im pomóc. Bezdomny jest poza naszą etyką, porządkiem, żyje na obrzeżach społeczeństwa. Dla takiej osoby najważniejsze jest przetrwanie i o to przetrwanie codziennie walczy.

– Mamy Rok św. Brata Alberta. Form pomocy jest wiele – zastanówmy się, jak możemy pomóc – mówi Paweł Trawka. – Pomyślmy o 1% podatku dla Caritas czy Towarzystwa Pomocy im. Brata Alberta. Wtedy nasze pieniądze na pewno trafią do ludzi, którzy tego najbardziej potrzebują. Może mamy jakieś niepotrzebne ubrania – łaźnia Caritas przy ul. Katedralnej ciągle potrzebuje odzieży męskiej, środków higienicznych. Artykuły spożywcze i chemiczne możemy także zanosić do schronisk i ogrzewalni prowadzonych przez Towarzystwo. Szukajmy tego, czym możemy się podzielić.

2017-01-18 14:09

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Radość dawania

Niedziela toruńska 2/2019, str. II

[ TEMATY ]

pomoc

karmelitanki

Ewa Jankowska

Wspólnota Słowo Życia odwiedziła karmelitanki

Wspólnota Słowo Życia odwiedziła karmelitanki

W czasie Adwentu wspólnota Słowo Życia z Torunia zorganizowała zbiórkę żywności oraz środków czystości na rzecz Klasztoru Sióstr Karmelitanek Bosych w Łasinie.

CZYTAJ DALEJ

Rzymskie obchody setnej rocznicy narodzin dla nieba św. Józefa Sebastiana Pelczara

2024-04-19 16:24

[ TEMATY ]

Rzym

św. bp Józef Sebastian Pelczar

100. rocznica

Archiwum Kurii

Św. Józef Sebastian Pelczar

Św. Józef Sebastian Pelczar

Mszą św. w kaplicy Polskiego Papieskiego Instytutu Kościelnego w Rzymie wieczorem 18 kwietnia zainaugurowano jubileuszowe spotkanie poświęcone św. Józefowi Sebastianowi Pelczarowi.

Polski Papieski Instytut Kościelny w Rzymie oraz Zgromadzenie Służebnic Najświętszego Serca Jezusowego (Siostry Sercanki) to dwie instytucje obecne w Rzymie, u początku których stoi były student rzymski, a potem profesor i rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz biskup przemyski, dziś święty Józef Sebastian Pelczar. To właśnie ks. prof. Pelczar wraz z s. Ludwiką, dziś błogosławioną Klarą Szczęsną, w 1894 r. założyli w Krakowie Zgromadzenie Służebnic Najświętszego Serca Jezusowego.

CZYTAJ DALEJ

Bp Andrzej Przybylski: Jezus jest Pasterzem, nie najemnikiem!

2024-04-19 22:12

[ TEMATY ]

rozważania

bp Andrzej Przybylski

Archiwum bp Andrzeja Przybylskiego

Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedziele w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa bp Andrzej Przybylski.

21 Kwietnia 2024 r., czwarta niedziela wielkanocna, rok B

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję