Reklama

Niedziela Przemyska

Pasterz wśród owiec 10

Przemieniajmy ten świat

Z metropolitą przemyskim abp. Adamem Szalem rozmawia ks. Zbigniew Suchy

Niedziela przemyska 4/2017, str. 6

[ TEMATY ]

wywiad

Ks. B. R.

Abp. Adamowi Szalowi towarzyszyli w Rzymie księża przemyscy, m.in. dyrektor Caritas ks. Artur Janiec i kanclerz Kurii ks. Bartosz Rajnowski

Abp. Adamowi Szalowi towarzyszyli w Rzymie księża przemyscy, m.in. dyrektor Caritas ks. Artur Janiec
i kanclerz Kurii ks. Bartosz Rajnowski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

KS. ZBIGNIEW SUCHY: – Księże Arcybiskupie, chciałbym zaproponować trzy odcinki refleksji związanej ze św. Bratem Albertem. Brat Albert założył zgromadzanie sióstr albertynek i napisał dla nich dziewięciodniowe medytacje. W jednej z tych medytacji zauważył, że trzej są wrogowie człowieka: świat, szatan i sam człowiek. Czym zagraża nam świat dzisiaj?

Reklama

ABP ADAM SZAL: – W rozumieniu biblijnym świat ma bardzo różne znaczenia, w tym także to bardzo pejoratywne. Przed światem w negatywnym rozumieniu przestrzegają teksty Pisma Świętego, mówiące szczególnie o pożądliwości ciała. Św. Jan pisał w swoim liście: „Wszystko bowiem, co jest na świecie, a więc: pożądliwość ciała, pożądliwość oczu i pycha tego życia, nie pochodzi od Ojca, lecz od świata, świat zaś przemija, a z nim jego pożądliwość; kto zaś wypełnia wolę Bożą, ten trwa na wieki”. Myśląc o świecie, musimy jednak zawsze pamiętać, że jest on przede wszystkim dziełem Bożym, dziełem Stwórcy. Kiedy Pan Bóg stworzył ten świat i spojrzał na swoje dzieło, widział piękno. Świat jest wielkim dziełem Bożym, dziełem, które zostało nam powierzone, byśmy czynili je sobie poddanym, byśmy nim gospodarowali.
Świat niesie ze sobą niebezpieczeństwa wówczas, kiedy ludzie żyją wbrew przykazaniom Bożym, wbrew Dekalogowi. Wtedy świat jest dla nas zagrożeniem, ponieważ odciąga nas od Pana Boga, proponuje swoją filozofię, odmienną od tej, która jest zawarta w Bożym objawieniu. Warto tu przytoczyć słowa św. Pawła Apostoła, który opowiedział się po stronie prawd głoszonych przez Chrystusa, sprzeciwiając się innym nauczycielom, którzy próbowali rozwodnić Ewangelię, pozbawić ją tych wymagań, które Chrystus stawiał. Jak pamiętamy, św. Paweł wypowiedział bardzo mocne słowa: „gdybyśmy nawet my lub anioł z nieba głosił wam Ewangelię różną od tej, którą wam głosiliśmy – niech będzie przeklęty!”. Zatem niebezpieczeństwa świata, bez względu na to, jak je nazwiemy, zawsze są związane z negacją Ewangelii i przykazań. Ten niebezpieczny dla nas świat głosi i wyznaje filozofię, która jest odmienna od tej, którą niesie Ewangelia.

– Czy nasze pokolenie było bardziej religijne, dlatego że nie mieliśmy tylu pokus czy alternatywnych propozycji? Czy to się zmieniło, dlatego że przyszły środki masowego przekazu i zaczęły eliminować po kolei praktyki religijne, które nas uświęcały i pogłębiały naszą wiarę? A może po prostu nie umieliśmy przekazać naszej religijności młodym. Może sami ulegliśmy tej laicyzacji, o której Cantalamessa mówi, że jest największym zagrożeniem ze strony świata.

– Odpowiadając na to pytanie i wracając do poprzedniego, chciałbym nawiązać do historii Kościoła, w której bardzo wyraźnie widać ewolucję, gdy chodzi o postawę wobec świata. Były takie momenty, kiedy gorliwi uczniowie Chrystusa uważali, że trzeba uciec od świata, odsunąć się od ludzi. Pojawiali się pustelnicy i uformowało się kontemplacyjne życie zakonne. Ale coraz większa grupa chrześcijan dochodziła do wniosku, że ucieczka od świata to nie jest zadanie ucznia Chrystusa. Bardzo mocny we współczesnym Kościele jest nurt mówiący, że mamy ten świat przemieniać. Pan Jezus mówi: Idźcie na cały świat i nawracajcie, przemieniajcie go (por. Mk 16, 15). Patrząc w historię, zauważamy, że ta zmiana podejścia do współczesnego świata jest ciągłym poszukiwaniem sposobów jego chrystianizacji, czynienia go lepszym, doskonalszym.
Trudno dzisiaj ocenić, na ile nasze pokolenie, urodzone w połowie XX wieku, potrafiło przekazać obowiązek przemieniania tego świata najmłodszemu pokoleniu. Tę ocenę trzeba chyba zostawić historii. Natomiast rzeczywiście, patrząc wstecz na nasze lata młodości, zauważyć można, że dla nas pewne rzeczy były bardziej oczywiste niż dla współczesnego pokolenia i chyba też bardziej proste. Stąd patrzymy na dzisiejszą młodzież naszymi oczyma sprzed kilkudziesięciu lat i dokonujemy ocen sprzed kilkudziesięciu lat. Z tej perspektywy rzeczywiście można wyłowić wiele mankamentów współczesnego życia religijnego, ale też trzeba powiedzieć o niezwykłym wysiłku Kościoła. Wydaje mi się, że ten wysiłek jest dzisiaj większy niż wówczas. Za czasów naszej młodości bardzo niewiele było ruchów czy grup duszpasterskich, a dzisiaj obserwujemy ich prawdziwą eksplozję. Nie było przecież Światowych Dni Młodzieży, nie było archidiecezjalnych spotkań młodzieży przed Niedzielą Palmową – to są wszystko próby podejmowane dzisiaj. My po prostu chodziliśmy do kościoła, byliśmy ministrantami, w niektórych parafiach może ktoś czytał Słowo Boże. Dzisiaj, kiedy w czasie niedzielnej Mszy św. celebrans sam odczytuje czytania, to wydaje nam się, że czegoś brakuje. Mamy już takie nastawienie, że powinni je czytać wierni czy ministranci. Z jednej strony więc bolejemy nad tym, że coraz trudniej jest dotrzeć do młodego pokolenia, że coraz więcej jest spektakularnych demonstracji ludzi owładniętych duchem tego świata, że pojawiają się akty apostazji, czego w naszych młodych latach właściwie nie było. Z drugiej strony widzimy np. małżeństwa zaangażowane w Domowy Kościół, które codziennie czytają Pismo Święte, prowadzą dialog małżeński i podejmują różne, bardzo wymagające zobowiązania związane z tym ruchem. Także dzieci i młodzież wstępują na drogę formacji i chcą żyć prawdziwie chrześcijańską duchowością. Czy to jest elita? Nazwałbym to raczej punktem, do którego winniśmy zmierzać i dążyć, przemieniając ten świat.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2017-01-18 14:09

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Odczytaj Boże DNA

Niedziela małopolska 2/2016, str. 7-8

[ TEMATY ]

wywiad

Małgorzata Cichoń

Dr Marcin Majewski, hebraista, biblista, wykładowca UPJPII, jest zafascynowany Pismem Świętym nie tylko naukowo...

Dr Marcin Majewski, hebraista, biblista, wykładowca UPJPII,
jest zafascynowany Pismem Świętym nie tylko naukowo...

– Tak jak człowieka nie poznamy bez Chrystusa, tak Chrystusa nie poznamy bez Pisma Świętego. W nim przeglądamy się jak w lustrze – mówi dr Marcin Majewski, biblista, hebraista, wykładowca Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie

MAŁGORZATA CICHOŃ: – W minionym roku obchodziliśmy jubileusz 50 lat od pierwszego wydania Biblii Tysiąclecia. To ten przekład Pisma Świętego większość z nas posiada w domach. Z niego również korzystamy podczas liturgii w Polsce. Jubileusz stał się okazją, by w Opactwie Benedyktynów w Tyńcu zorganizować sympozjum. Jakie wnioski wysunięto, z perspektywy tego półwiecza?
CZYTAJ DALEJ

Taki bal maskowy może być groźny

2025-03-26 08:47

[ TEMATY ]

kopia

bal maskowy

oryginał

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Po co wyborca ma wybierać kopię, gdy ma oryginał? Ta myśl pojawia się u mnie za każdym razem gdy widzę i słyszę jak Szymon Hołownia prześciga się w byciu antypisowcem z Rafałem Trzaskowskim, a z kolei Trzaskowski przywdziewa kolejną „pisowską” maskę. Za takimi ruchami jak zwykle stoi sztab „mądrych” ludzi, który analizuje wszystko i zawsze dochodzi do tych samych wniosków: bądź sobą i mów tak, żeby dla każdego było coś miłego. Co z tego, że to się wyklucza – słuchaj i rób jak ci mówimy. Oczywiście nie zdejmuję tutaj broń Boże odpowiedzialności z kandydatów i nie jestem naiwny na tyle, by nie mieć świadomość, że to gra bardzo często pozorów, gdzie wygrywa ten, który znajdzie oparcie u swoich i posłuch u „tamtych”. Ale. Są jakieś granice.

Tak, wiem, wyborcy mają słabą pamięć, a siła „baniek” medialnych sprawia, że duża część z nich porusza się tylko po oznaczonym obszarze. Są oczywiście wyjątki, jak np. Niedziela, gdzie czytelnik ma różne poglądy, a łączy go przywiązanie do wartości niekoniecznie pokrywających się z agendami politycznymi. Problem w tym, że i na tej płaszczyźnie możemy ocenić kandydatów i tutaj Trzaskowski jawi się jako wyjątkowy ekwilibrysta, w wywiadach mówiąc, że on wierzy w Boga (ale dziecko na religię nie posyła), a krzyże z warszawskich urzędów zniknęły „siłą tradycji”. Nie chciałbym się jednak skupiać na samym kandydacie Koalicji Obywatelskiej, ale zgubnym wpływie wolt politycznych na nas samych.
CZYTAJ DALEJ

Papież w katechezie: Bóg zawsze nas oczekuje

2025-03-26 12:51

[ TEMATY ]

katecheza

papież Franciszek

PAP/EPA/VATICAN MEDIA HANDOUT

„Nawet jeśli nasza historia wydaje się nam ciężka, skomplikowana, może nawet zniszczona, zawsze mamy możliwość powierzenie jej Bogu i rozpoczęcia naszej drogi na nowo. Bóg jest miłosierny i zawsze na nas czeka!” - stwierdził Franciszek w przygotowanej na dziś katechezie, opublikowanej przez Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej. Jej tematem było spotkanie Pana Jezusa z Samarytanką.

Po rozważaniu o spotkaniu Jezusa z Nikodemem, który wyruszył aby poszukiwać Jezusa, zastanówmy się dzisiaj nad tymi momentami, kiedy wydaje się wręcz, że On czeka na nas właśnie tam, gdzie krzyżują się drogi naszego życia. Są to spotkania, które nas zaskakują, a na początku być może jesteśmy nawet trochę nieufni: staramy się być roztropni i zrozumieć, co się dzieje.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję