Reklama

Okrągły stół w cieniu śmierci

Gdy zapominamy o ofiarach i pozostawiamy morderców bezkarnymi, budujemy, „potykając się o trupy, i robimy wszystko, by tego nie zauważyć”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jest połowa stycznia 1989 r. Rozpoczęte w drugiej połowie 1988 r. rozmowy na temat politycznego rozwiązania głębokiego kryzysu kraju między tzw. konstruktywną opozycją, skupioną wokół Lecha Wałęsy (Komitet Obywatelski), a władzami komunistycznymi, reprezentowanymi przez ministra spraw wewnętrznych – odpowiedzialnego za zbrodnie stanu wojennego Czesława Kiszczaka, wchodzą w decydującą fazę. Bankructwo polityki siły rozpoczętej wprowadzeniem stanu wojennego staje się po 8 latach widoczne gołym okiem, dlatego teraz ma być, zgodnie ze strategią komunistów, przekute w sukces kontraktu politycznego zawartego z wybraną przez nich częścią opozycji. W tle narastającej fali protestów płacowych, których siła może już wkrótce zagrozić tym planom, od kilku miesięcy wąskie elity spotykają się w ośrodku rządowym w Magdalence, by w warunkach całkowitej izolacji od społeczeństwa i mediów, przy suto zastawionym stole, w atmosferze pogłębiającej się fraternizacji wielu uczestników, dopracować szczegóły porozumienia, które przybierze formę kontraktu „okrągłego stołu”. W rozmowach uczestniczą także przedstawiciele Episkopatu, oddelegowani tam jako czynnik wspomagający wysiłki zmierzające do zawarcia historycznego kompromisu, który ma otworzyć drogę do tak bardzo oczekiwanych zmian w kraju.

W cieniu bestialstwa

Reklama

I w tym właśnie momencie w odstępie zaledwie 9 dni kraj obiegają wiadomości o nagłej i tragicznej śmierci dwóch kapłanów. Otóż 21 stycznia 1989 r. odnaleziono w pomieszczeniach plebanii kościoła na warszawskich Powązkach ciało ks. Stefana Niedzielaka. 74-letni kapłan został zamordowany we własnym mieszkaniu ciosem w kark, po wcześniejszym pobiciu. Z kolei 30 stycznia odnaleziono na plebanii w białostockich Dojlidach ciało 30-letniego ks. Stanisława Suchowolca, który miał się zaczadzić w wyniku zwarcia instalacji elektrycznej. Obydwu kapłanów łączyło zaangażowanie w aktywność patriotyczną. Pierwszy z nich był znany z wieloletnich wysiłków związanych z ujawnieniem prawdy o Katyniu oraz z upamiętniania ofiar tego mordu, utrzymywał kontakty z rodzącą się w drugiej połowie lat 70. ubiegłego wieku opozycją demokratyczną, a także współtworzył w latach 80. ruch Rodzin Katyńskich. Odprawiał patriotyczne Msze św. za Ojczyznę. Drugi z kapłanów, wikary w Suchowoli, rodzinnej parafii bł. ks. Jerzego Popiełuszki, którego miał szczęście jeszcze poznać, angażował się w działalność podziemnej Solidarności, odprawiał Msze św. w intencji Ojczyzny, utrzymywał ścisłe więzi z kręgami opozycji. Zarówno ks. Niedzielak, jak i ks. Suchowolec byli inwigilowani przez SB, a specjalna komórka „D”, działająca w ramach resortu – ta sama, która doprowadziła do śmierci ks. Jerzego – systematycznie nękała ich pogróżkami typu: „Jak nie przestaniesz, to skończysz jak Popiełuszko”, organizowała pobicia i próby spowodowania wypadków drogowych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Fałszywe tropy

Śledztwa prowadzone w obydwu sprawach były farsą, której celem było skierowanie ich na fałszywe tropy, zacieranie śladów, fabrykowanie faktów i okoliczności, mających służyć z góry założonym tezom. I tak w przypadku ks. Niedzielaka wstępne wyniki śledztwa miały wykazać najpierw, że ksiądz jakoby sam się przewrócił na własny fotel, który się pod nim załamał. W śledztwie pojawiały się sugestie o nadużywaniu alkoholu przez denata, defraudowaniu pieniędzy, związkach z kobietami, a nawet z nieletnimi mężczyznami! I gdy coraz trudniej było udowodnić wypadek, zaczęto sugerować morderstwo, ale o podłożu rabunkowym, choć ku temu nie było żadnych podstaw. Co więcej, stwierdzono, że „nie ustalono, aby miał wrogów”. W przypadku ks. Suchowolca sprawa wydawała się oczywista: nastąpił tragiczny wypadek zaczadzenia na skutek pożaru, mimo że sekcja zwłok wykazała tzw. krwawe podbiegnięcia, czyli ślady po urazach, oraz „wylew krwawy” do mięśnia piersiowego, co mogło sugerować pobicie. Ponieważ w przypadku ks. Niedzielaka nie znaleziono sprawców, sprawę umorzono.

Zacieranie śladów

Reklama

Kiedy w czasie inauguracyjnego posiedzenia „okrągłego stołu” 6 lutego jeden z uczestników – Władysław Siła-Nowicki poprosił zebranych, by minutą ciszy uczcić pamięć zamordowanych kapłanów, ten krótki epizod został potem usunięty z relacji przekazywanych przez telewizję. Kłamstwa tworzone przez organy śledcze powielał rzecznik rządu Jerzy Urban na słynnych konferencjach prasowych. A tymczasem niektórzy ze świadków, np. ks. Zdzisław Król, kanclerz Kurii Metropolitalnej Warszawskiej, który gościł w mieszkaniu ks. Niedzielaka 2 tygodnie przed jego śmiercią, usłyszał wtedy z jego ust słowa: „oni mnie zabiją”. Kilka dni po jego śmierci otrzymał telefon z pogróżką: „Niedzielak nie jest ostatni”. Teczki księży SB zniszczyła pod koniec lat 80., by zatrzeć w ten sposób ślady zbrodni.

Śledztwa prowadzone przez IPN dowiodły istnienia w strukturach MSW związku przestępczego, kierowanego przez osoby zajmujące najwyższe stanowiska państwowe. Dotąd nikomu nie postawiono zarzutów w sprawach, o których mowa. Podobnie jak w przypadku zamordowanego w lipcu 1989 r., a więc po wyborach kontraktowych, ks. Sylwestra Zycha.

Ktoś powiedział prawdę, gdy opisując rzeczywistość 1989 r., stwierdził, że gdy zapominamy o ofiarach i pozostawiamy morderców bezkarnymi, budujemy, „potykając się o trupy, i robimy wszystko, by tego nie zauważyć”.

* * *

Ks. prał. Stefan Niedzielak (1914-1989)
Kapelan Armii Krajowej i WiN-u, współzałożyciel Rodziny Katyńskiej. Został zamordowany wskutek działania Służby Bezpieczeństwa w 1989 r.

Ks. Stanisław Suchowolec (1958-1989)
Honorowy członek Niezależnego Ruchu Społecznego Solidarność im. ks. Jerzego Popiełuszki, członek Rady Naczelnej Chrześcijańsko-Patriotycznego Instytutu im. ks. Jerzego Popiełuszki. Zamordowany 30 stycznia 1989 r., prawdopodobnie przez Służbę Bezpieczeństwa

2017-01-18 10:25

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Powołano grupę roboczą ds. fałszywego mistycyzmu

2024-11-26 11:23

[ TEMATY ]

Watykan

Dykasteria Nauki Wiary

fałszywy mitycyzm

nadużycia duchownych

Włodzimierz Rędzioch

W Watykanie utworzono nową grupę roboczą ds. fałszywego mistycyzmu i nadużyć duchowych. W jej skład wejdą członkowie dwóch dykasterii: nauki wiary i tekstów prawnych. Ustanawia ją dokument podpisany przez kard. Victora Fernándeza, prefekta Dykasterii Nauki Wiary.

Celem grupy będzie ściślejsze określenie, na czy polega fałszywy mistycyzm i nadużycia duchowe. Kard. Fernándeza zauważa, że obecnie tak zwany „fałszywy mistycyzm” pojawia się w regulaminie Dykasterii Nauki Wiary w bardzo precyzyjnym kontekście: kwestii związanych z duchowością i domniemanymi zjawiskami nadprzyrodzonymi, należącymi do kompetencji Sekcji Doktrynalnej: „problemy i postępowanie związane z dyscypliną wiary, takie jak przypadki pseudomistycyzmu, domniemane objawienia, wizje i przesłania przypisywane nadprzyrodzonemu pochodzeniu...” (art. 10, 2).
CZYTAJ DALEJ

Od 4 grudnia audiencje generalne także w języku chińskim

Podczas dzisiejszego spotkania z wiernymi Ojciec Święty zapowiedział, że od przyszłego tygodnia streszczenia katechez będą prezentowane na Placu św. Piotra także w języku chińskim.

„W przyszłym tygodniu, wraz z Adwentem, rozpocznie się także tłumaczenie na język chiński streszczenia katechezy [wygłoszonej podczas – przyp. VN] audiencji” – zapowiedział dziś Ojciec Święty. Będzie to ósmy język, w którym prezentowana będzie synteza papieskiego nauczania oraz tłumaczenie pozdrowień, jakie Papież kieruje do poszczególnych grup pielgrzymów.
CZYTAJ DALEJ

Arcybiskup przed sądem. Wierni wytoczyli mu sprawę z powodu… bluźnierstwa

2024-11-27 17:24

[ TEMATY ]

bluźnierstwo

wierni

Ambasada Czech

Modena

abp Erio Castellucci

Luciano Rosi, CC BY-SA 3.0 , via Wikimedia Commons

Arcybiskup Erio Castellucci

Arcybiskup Erio Castellucci

Do niecodziennego zdarzenia doszło w Modenie w północnych Włoszech - grupa wiernych wytoczyła sprawę sądową przeciw swemu arcybiskupowi Erio Castellucciemu i trojgu innym osobom, oskarżając ich o obrazę uczuć religijnych. Chodzi o zorganizowaną w kościele-muzeum św. Ignacego w Carpi w prowincji Modena kontrowersyjną wystawę „Gratia Plena”, w której niektórzy dopatrzyli się przejawów bluźnierstwa.

20 listopada miejscowy sędzia Andrea Scarpa oznajmił, że pozew przeciw arcybiskupowi oraz artyście Andrea Saltiniemu, ks. Carlo Belliniemu i kuratorce wystawy Cristianie Muccioli będzie nadal rozpatrywany. Byli oni oskarżeni na podstawie artykułów 403 i 404 Włoskiego Kodeksu Karnego, przewidujących kary za obrazę uczuć religijnych i profanację miejsc kultu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję