Reklama

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Katedra w nowej odsłonie

1050. rocznica chrztu Polski stała się okazją do wznowienia albumowego wydania obrazów przywołujących katedrę zamojską i jej charakterystyczne zabytki, gdyż dla wielu pokoleń związanych z tym hetmańskim grodem Zamoyskich, jak to pięknie podkreślał nasz święty papież z Wadowic i Krakowa: „Tutaj wszystko się zaczęło”. Św. Jan Paweł II 12 czerwca 1999 r. nawiedził katedrę. W swoim liście do artystów wskazywał na to, iż „Kościołowi są potrzebne przestrzenie, w jakich mógłby gromadzić się chrześcijański lud i sprawować zbawcze misteria, a ten religijny temat zawsze stawał się źródłem inspiracji dla architektów oraz artystów, dzięki którym wzniesiono wiele świątyń będących przede wszystkim miejscem modlitwy, a zarazem prawdziwymi dziełami sztuki”.
O nowym albumie „Katedra w Zamościu” oraz wielowiekowym skarbcu wiary i kultury z autorem zdjęć Wiesławem Lipcem rozmawia Małgorzata Godzisz

Niedziela zamojsko-lubaczowska 51/2016, str. 2, 8

[ TEMATY ]

książka

Katedra zamojska w iluminacji świetlnej – zdjęcie z albumu

Katedra zamojska w iluminacji świetlnej – zdjęcie z albumu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

MAŁGORZATA GODZISZ: – Katedra o poranku, katedra o zmroku, katedra w nowej odsłonie. Jak ją odkrywać, sięgając do początków?

Reklama

WIESŁAW LIPIEC: – To już jest trzecia edycja tego albumu. Pierwsze wydanie robiliśmy na wizytę Ojca Świętego Jana Pawła II w 1999 r. Wtedy decyzje o wykonaniu publikacji zapadły dosyć późno. Czas był nieciekawy, jesienno-zimowy. Wszystko się udało. Album został zrobiony na czas i wręczony papieżowi w Zamościu podczas pamiętnej dla nas liturgii.
Przy takim dziele jak katedra, która zawiera tyle pięknych elementów architektonicznych i artystycznych, trzeba było trochę popracować. Dziesięć lat temu było drugie wznowienie. Pragnę przypomnieć, że to, co oglądaliśmy jeszcze kilka lat temu, przed ostatnią rewitalizacją katedry, to nie była ta bryła katedry, która została ufundowana przez hetmana Jana Zamoyskiego i wybudowana przez włoskiego architekta Bernarda Morando. Ta bryła katedry została oszpecona w l. 20. XIX wieku z rozkazu księcia Konstantego, który osobiście nadzorował te działania. Katedra została obniżona, odarta z wszelkich zdobień, elementów religijnych, herbu Zamoyskich itd. Zresztą podobnie jak całe miasto, które wówczas pod zaborem rosyjskim przybrało więzienny charakter. Akademia została oszpecona, Pałac Zamoyskich, wszystkie rzeźby, zdobienia, attyki zginęły. Do dziś tamte budynki, jak akademia czy pałac, nie doczekały się jeszcze rewitalizacji. Natomiast tu się udało w l. 2009-12 pozyskać ogromne środki zewnętrzne, bo to przecież kilkanaście milionów złotych, i odtworzyć tę piękną, historyczną bryłę katedry.

– Jak powstawały fotografie do najnowszej publikacji o katedrze zamojskiej i jaki był to czas, by pokazać jej wyjątkowe piękno?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

– W albumie tym jest trochę zdjęć z poprzednich edycji, ponieważ zawierały one wnętrza katedry, podziemia czy muzeum sakralne. Tam się niewiele zmieniło. Dzięki pracom nad tym nowym albumem udało się w porozumieniu z miastem zainstalować iluminację katedry. Teraz jest ona pięknie oświetlona, co można zobaczyć na okładce tego albumu, ale i wewnątrz. To jest jak gdyby inne spojrzenie. Wiele walorów uzyskała na tym oświetleniu katedra.
Kiedy jedziemy przez różne miasta i wioski, gdzie kościoły są oświetlone, trudno sobie wyobrazić, by w mieście, które jest wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO, katedra nie była podświetlona. Najpiękniejszy i najcenniejszy obiekt architektoniczny w Perle Renesansu. Prace są trudne i skomplikowane. Jeśli chce się coś poważnie zrobić, trzeba to poważnie potraktować. Wiele razy podchodziłem z zewnątrz, żeby wydobyć piękno katedry. Potrzebne są odpowiednie światło i moment. Tutaj państwo zobaczycie, jak katedra wygląda w świetle dziennym, ale też i wieczornym. Mamy naprawdę perełkę architektoniczną – jak to określił Ojciec Święty Jan Paweł II – ten wielowiekowy skarbiec naszej wiary i kultury.
Samo wnętrze katedry jest niezwykłe. Wysokie filary korynckie na 20 metrów. Gzyms ze wspaniałymi sztukateriami, po którym chodziłem, żeby pewne elementy z tej wysokości też pokazać. W nowej edycji mamy również wiele zdjęć po renowacji ołtarzy. Odnowieniu zostały poddane obrazy, które przedstawiają życie, działalność misyjną i męczeństwo św. Tomasza Apostoła, patrona Zamościa, rodu Zamoyskich i katedry, która jest pod wezwaniem Zmartwychwstania Pańskiego i jego świadka - św. Tomasza Apostoła. W tym albumie jest wiele detali, o których, wchodząc do katedry, nie wiemy. Dopiero po przejrzeniu i przeczytaniu podpisów, których autorem jest ks. Marek Dobosz, wieloletni kustosz katedry, zorientujemy się, jak wielkie bogactwo kryje się w jej murach.

– Odnowiona kaplica rodowa Zamoyskich robi ogromne wrażenie na odwiedzających katedrę. Album może stać się swoistym przewodnikiem po świątyni?

Reklama

– Kaplica rodowa, zwana ordynacką, jest pod wezwaniem Przemienienia Pańskiego. Warto dowiedzieć się różnych ciekawostek. Zgodnie z wolą fundatora, jedno z jego pierwszych zwycięstw miało miejsce pod Wieliżem 6 sierpnia 1580 r. w święto Przemienienia Pańskiego. Stąd wezwanie tej kaplicy. Wszystkie zwycięstwa Wielki Hetman Koronny odnosił w niedzielę i dni świąteczne. Płyta nagrobna, która znajduje się w kaplicy Zamoyskich, wykonana została z marmuru dębnickiego. W kryptach pochowani są Jan Zamoyski i kolejni ordynaci wraz z rodzicami. To są krypty pod nawą południową, gdzie właściwie cały ród Zamoyskich spoczywa. Katedra była wotum za wszystkie zwycięstwa hetmana, a także miejscem rodowym Zamoyskich, gdzie właściwie wszyscy ordynaci składali przysięgę wobec infułata na wierność statutowi ordynacji. Po długiej nieobecności z powodu udziału w wojnach, byli tutaj witani i tutaj chowani. Są też krypty, o których nic nie wiemy, pod nawą północną. W dużej części są nieuporządkowane. To są takie ciekawostki, których na co dzień nie widzimy, a które są zawarte w tym albumie. Warto też zapoznać się z eksponatami Muzeum Sakralnego. Są tam rzeczy niezwykłe: alba koronacyjna króla Korybuta Wiśniowieckiego i najwspanialsza relikwia – rąbek szaty Najświętszej Maryi Panny – sprowadzona w 1595 r. Jak powiedział Ojciec Święty, to wielowiekowy skarbiec naszej wiary i kultury. Najbardziej cenna świątynia naszej diecezji utrwalona w tym albumie powinna znaleźć się w każdym domu.

– Jak jako fotograf i diecezjanin odczytuje pan, że poprzez fotografię, często grę światłem, można pokazać to, co jest na wyciągnięcie ręki?

– Osobiście cieszę się, że dane mi było coś takiego przygotowywać. Dla mnie, bo jestem osobą wierzącą, to nie jest zwykłe fotografowanie jakiegoś obiektu architektonicznego. To była rzecz szczególna. Katedrę tak od krypt aż po szczyty całą dotknąłem w sposób namacalny. Widać, jak pięknie ta katedra komponuje się w tej chwili razem ze Starym Miastem. Dziękuję bp. Marianowi Rojkowi za wstęp do albumu i ks. Adamowi Firoszowi, proboszczowi katedry, za wsparcie tej inicjatywy i duchową opiekę.

Album „Katedra w Zamościu” warto nabyć w sklepach parafialnych w cenie 60 zł i tym samym „mieć” katedrę we własnym domu.

2016-12-15 10:01

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dlaczego zginął Mesjasz?

[ TEMATY ]

książka

Mat.prasowy

Niezwykła książka będąca pokłosiem wyprawy księdza profesora Waldemara Chrostowskiego i Pawła Lisickiego do Ziemi Świętej. Zadają ważne pytania, które od początku zawsze poruszały chrześcijan. Jak doszło do procesu Jezusa? Dlaczego tak popularny początkowo Nauczyciel z Galilei skończył ostatecznie na krzyżu?

Kim byli Jego sędziowie i oskarżyciele? Do jakich frakcji religijnych należeli i czym się one od siebie różniły? Dlaczego doszło do procesu przed rzymskim prefektem? Kim był Mesjasz dla ówczesnych Żydów? Kim byli kapłani i jaką rolę odgrywali w świątyni jerozolimskiej? Jak to się stało, że Mesjasz przyszedł do swego ludu, a ten Go nie przyjął? Paweł Lisicki nakreśla w tych rozmowach tło historyczne, polityczne i społeczne, a jego rozmówca, ksiądz profesor Chrostowski, skupia się na wymiarze teologicznym i religijnym. To rozmowy spokrewnionych ze sobą w duchu, którzy wierzą, że ziemia Izraela jest „piątą Ewangelią”, że jej drzewa, drogi, jezioro, domy, zapachy, zgiełk i cisza, odsłaniają historię narodzin, życia, śmierci i chwalebnego Zmartwychwstania Jezusa z Nazaretu.
CZYTAJ DALEJ

Bp Krzysztof Włodarczyk: przykazanie miłości nieprzyjaciół nie jest ponad nasze siły

2025-02-23 19:05

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Ruch Światło‑Życie

kongregacja

Bp Krzysztof Włodarczyk

JasnaGoraNews

50. Kongregacja Odpowiedzialnych Ruchu Światło-Życie na Jasnej Górze

50. Kongregacja Odpowiedzialnych Ruchu Światło-Życie na Jasnej Górze

„Przykazanie miłości nieprzyjaciół, to wielkie wyzwanie, które musimy podjąć jako uczniowie Jezusa. Musimy pamiętać, że nie jest ponad nasze siły, bo przecież Bóg nigdy nie nakłada na nas zadań, które by przekraczały nasze możliwości” - mówił na Jasnej Górze bp Krzysztof Włodarczyk. Duchowny przewodniczył dziś Eucharystii w Kaplicy Cudownego Obrazu, która zwieńczyła 50. Kongregację Odpowiedzialnych Ruchu Światło-Życie.

- Zbyt często oddalamy się od innych ludzi i krzyczymy do siebie i na siebie. Nie chodzi o odległości w metrach czy kilometrach. Chodzi o to, że oddalamy się od innych, uważając że są naszymi największymi przeciwnikami, z którymi się nigdy nie dogadamy. I w ten sposób tworzymy wokół siebie atmosferę dystansu - mówił biskup.
CZYTAJ DALEJ

O. Spadaro: pomimo choroby papież nadal kieruje Kościołem

2025-02-24 09:50

[ TEMATY ]

Franciszek

choroba

©Mazur/episkopat.pl

Ks. Antonio Spadaro SJ

Ks. Antonio Spadaro SJ

Papież Franciszek wypełnia swe zadanie pasterskie również ze szpitalnego łóżka - powiedział w wywiadzie dla rzymskiego dziennika La Repubblica jego bliski współpracownik, ks. Antonio Spadaro, jezuita. Jest on także podsekretarzem Dykasterii ds. Kultury i Edukacji.

Zakonny współbrat Ojca Świętego nie kryje swego niepokoju o papieża, a jednocześnie przypomina, że Franciszek należy do nielicznych osób zdolnych do łączenia ludzi o różnych światopoglądach i w obecnej chwili dziejów jego postać jest bardzo światu potrzebna. Przeżywając chorobę, zgodnie z radą św. Ignacego posłuszny jest poleceniom lekarskim, wyrażając zaufanie do działań personelu medycznego kliniki Gemelli. Potrafi przeżywać nawet chwile najtrudniejsze na sposób duchowy - dodaje o. Spadaro.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję