Reklama

Niedziela Podlaska

Benedyktynki z Drohiczyna

Niedziela podlaska 51/2016, str. 4-5

[ TEMATY ]

zakon

benedyktynki

Archiwum zakonu

m. Magdalena Mortęska

m. Magdalena Mortęska

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Życie w klasztorach benedyktyńskich toczy się według głównej myśli zawartej w regule św. Benedykta: „Aby Bóg był we wszystkim uwielbiony” (RB57). Realizowane to było prze wieki poprzez całą wychowawczo-oświatową działalność zakonu benedyktyńskiego. Nauczanie w tradycji benedyktyńskiej miało istotne znaczenie. Choć można by raczej mówić o pracy wychowawczej, gdyż pierwotna szkoła benedyktyńska uczyła postawy życiowej i nie miała nic wspólnego ze zwykłym widmem współczesnej szkoły. Była to praktyka oddawania dzieci na wychowanie do klasztorów. Tam zdobywały potrzebne im wykształcenie czy raczej umiejętności i wracały do swoich domów lub też wybierały życie zakonne i pozostawały w klasztorze. Przykładem mogą być tutaj święci Maur i Placyd czy też św. Gertruda, św. Mechtylda czy wreszcie św. Hildegarda. Od wczesnego średniowiecza kto chciał się kształcić, uczęszczał do szkoły benedyktyńskiej. Z biegiem czasu benedyktyni założyli wiele szkół, które były prowadzone wzorowo.

Matka Mortęska

Reklama

Renesans przyniósł potrzebę oświaty i kultury wśród kobiet. Zasługi na tym polu odniosła m. Mortęska, która żyła w latach 1554 – 1631. To ksieni klasztoru chełmińskiego i wielka reformatorka oraz odnowicielka życia zakonnego po Soborze Trydenckim. Kładła ona ogromny nacisk na wartość wykształcenia zarówno sióstr, jak i świeckich dziewcząt, dla których zakładała szkoły. Stworzyła ona kongregację zakonną, która zajmowała się wychowaniem dziewcząt. Kierunek wychowania był przede wszystkim religijny i moralny. Uczono w szkołach benedyktynek czytać, pisać i rachować oraz robót ręcznych. Magdalena Mortęska prowadziła także działalność wydawniczą. Podjęła się również odnowy klasztoru w Toruniu i Żarnowcu a także fundowała nowe klasztory. „Reforma chełmińska” m. Mortęskiej przekształciła benedyktynki z zakonu kontemplacyjnego w nauczający.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Działalność taką kontynuował także i nasz klasztor w Drohiczynie, który należał do Kongregacji Chełmińskiej. W pierwszej ekipie zakonnej przybyłej do Drohiczyna z Torunia w 1623 r. była s. Katarzyna Dębicka – mistrzyni świeckich. Wiązało się to z obowiązkiem czuwania tej zakonnicy nad nauczycielską i wychowawczą działalnością zespołu szkolnego. Należy jednak pamiętać, że wówczas była inna metoda nauki – nauczanie indywidualne; dziewczęta siedziały każda nad swoją książką, zeszytem czy robótką, a nauczycielka krążyła od jednej do drugiej, wyjaśniając, poprawiając i napominając każdą według potrzeby. Dopiero pod koniec XVIII wieku, jako rewolucyjne ulepszenie metody nauczania, wprowadzono naukę grupową, nazwaną współuczeniem, czyli że dzieci nie pojedynczo, ale wszystkie razem i w jednym czasie się uczą.

Praca u podstaw

Reklama

Benedyktynki drohiczyńskie oddziaływały nie tylko na polskie środowisko kobiet, ale także na najbardziej zamknięte środowisko żydowskie. Przyciągała je edukacyjna działalność tutejszych zakonnic. Wiadomo, że tylko w drugiej połowie XVIII wieku przyjęło chrzest w kościele pw. Wszystkich Świętych w Drohiczynie ok. 10 dziewcząt i kobiet żydowskich. Siostry prowadziły także działalność opiekuńczo-dobroczynną wśród chorych i biednych. Wzmianki o szpitalu przy klasztorze pochodzą już z XVII wieku. Również w czasie epidemii w 1709 i 1714 r. benedyktynki pielęgnowały chorych. Szpital funkcjonował dalej i w latach porozbiorowych przy coraz trudniejszych warunkach egzystencji samych mniszek.

Warto jeszcze wspomnieć o reedukacyjnej działalności benedyktynek. Siostry podejmowały wysiłki nad przywróceniem społeczności rodzinnej kobiet, które naruszały zasady wierności małżeńskiej i popadały w grzech jawnej rozpusty. Klimat ciszy klasztornej, modlitwy, pracy, umartwienia i odgrodzenie od gorszącego środowiska – to wszystko dawało okazję do nawrócenia.

Siostry nie ustawały w swoich działaniach również w trudnych czasach rozbiorów Polski. Z zachowanych dokumentów wiadomo, że jeszcze w warunkach zaboru pruskiego w 1801 r. aż 9 osób wchodziło w skład ekipy odpowiedzialnej za kształcenie dziewcząt. Również po kasacie klasztoru w 1856 r. siostry nielegalnie powróciły do Drohiczyna i w czasie powstania styczniowego prowadziły działalność edukacyjną – tajne nauczanie. Po wykryciu ich działalności spadły na nie kolejne represje – z aresztowaniem i wywózką do Wilna na wymarcie włącznie. Klasztor w Drohiczynie definitywnie zamknięto.

Powstanie z popiołów

Reklama

Na herbie benedyktyńskim z Monte Cassino widnieje napis: „Succisa virescit”, tzn. ścięte odrasta. Siostry w Wilnie faktycznie zmarły. Jednak klasztor w Drohiczynie się odrodził. 8 listopada 1957 r. przybyły do Drohiczyna benedyktynki – repatriantki z Nieświeża. Rozpoczął się kolejny okres w historii konwentu drohiczyńskiego. Klasztor został odbudowany i na nowo zaczął tętnić życiem benedyktyńskim i działalnością na rzecz tutejszego środowiska. Siostry zorganizowały bezpłatne kursy kroju, szycia i gotowania dla młodzieży żeńskiej. W 2017 r. będziemy przeżywały jubileusz 60-lecia odnowienia fundacji, tylko szkoda, że żadnej z tej pierwszej ósemki sióstr, które przybyły w 1957 r., nie dane było tego doczekać.

7 września 2014 r. Kapituła Nagrody im. Papieża Jana Pawła II Drohiczyńskiego Towarzystwa Naukowego przyznała Zakonowi Sióstr Benedyktynek w Drohiczynie medal im. Jana Pawła II za realizację wartości, które wynikają z wielokulturowej tradycji. W laudacji zostało podkreślone ogromne oddziaływanie prowadzonej działalności wychowawczo-oświatowej konwentu drohiczyńskiego. Możemy tam przeczytać: „Jakkolwiek nie da się ustalić danych statystycznych, które odpowiedzia­łyby na pytanie, ile dziewcząt w ciągu wieków czy też w poszczególnych okresach korzystało z nauczania i wychowania w klasztorze benedyktynek drohickich, to jednak bez ryzyka można stwierdzić, że musiało być ich wiele i że to dzięki mniszkom podlaskie dziewczęta zdobyły wykształcenie umożliwiające im korzystanie z dorobku kultury polskiej. Wiele światłych i głęboko religijnych kobiet podlaskich w klasztorze benedyktynek drohickich zdobyło swoją duchową formację i kwalifikacje dobrych gospodyń i matek. Tego wpływu zakonnic na atmosferę rodzin podlaskich nie można przecenić. Przecież jak zawsze tak i wtedy matki były głównymi wychowawczyniami kolejnych pokoleń Polaków”.

Plany i zaproszenie

Otrzymana nagroda to nie tylko dar – wyróżnienie, ale przede wszystkim zadanie, by kontynuować działalność naszych poprzedniczek tak pięknie wpisaną w historię tutejszego środowiska. Pragniemy to dzieło realizować poprzez organizowanie rekolekcji. Z bogatej spuścizny benedyktyńskiej wybrałyśmy tę, którą pozostawiła św. Hildegarda. Pozwala nam ona na traktowanie tej świętej jako towarzysza drogi. W tak wielu sytuacjach to właśnie od niej możemy oczekiwać wsparcia i konkretnej podpowiedzi: w kryzysach, osamotnieniu, trudnych relacjach, braku pojednania, duchowym strapieniu, walce wewnętrznej czy chorobie. Czyli w tym wszystkim, co jest brakiem harmonii w duszy człowieka.

Św. Hildegarda przypisuje duszy ludzkiej niezwykle piękny i muzyczny atrybut symfoniczności. W powrocie do harmonii pomoże uczestnikom rekolekcji muzyka tej wielkiej benedyktynki. Ubiegłoroczne rekolekcje cieszyły się ogromnym powodzeniem. Kolejne rekolekcje w połączeniu z warsztatami śpiewu odbędą się w lipcu 2017 r. Mamy nadzieję, że nasza działalność na stałe wpisze się w krajobraz tutejszego podlaskiego środowiska, tak „aby Bóg był we wszystkim uwielbiony”.

2016-12-15 10:01

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Staniątki: benedyktynki proszą o pomoc dla uchodźczyń z Ukrainy

[ TEMATY ]

benedyktynki

pomoc dla Ukrainy

Archiwum sióstr benedyktynek

Staramy się, aby nasz klasztor był domem, w którym ludzie żyjący w świecie mogliby spotkać się z Bogiem – mówią siostry benedyktynki

Staramy się, aby nasz klasztor był domem, w którym ludzie żyjący w świecie mogliby spotkać się z Bogiem – mówią siostry benedyktynki

Ponad 70 kobiet z dziećmi z Ukrainy mieszka w Opactwie Benedyktynek w Staniątkach. Siostry przyjęły pierwsze uchodźczynie już w drugim dniu wojny czyli 25 lutego. Benedyktynki pomagają cały czas, ale też proszą o wsparcie.

"Potrzebujemy nabiału i warzyw. Sery żółte są potrzebne dla naszych Ukraińców, jogurty, sery białe. Także jajka by się przydały, bo też jest dużo dzieci, które potrzebują kalorycznego żywienia. Gdyby ktoś był chętny nas wesprzeć, to bardzo prosimy" - mówi Stefania Polkowska, matka ksieni Opactwa.
CZYTAJ DALEJ

Święto Ofiarowania Pańskiego

Niedziela podlaska 5/2003

2 lutego obchodzone jest w Kościele święto Ofiarowania Pańskiego, potocznie zwane świętem Matki Bożej Gromnicznej. Bardzo pięknie o tym święcie pisze Anselm Grün - mnich benedyktyński: "Święto Ofiarowania Pańskiego zaprasza nas, by przyjąć Chrystusa do wewnętrznej świątyni naszego serca. Wesele między Bogiem i człowiekiem odbywa się wtedy, gdy pozwalamy wejść Chrystusowi do wewnętrznej świątyni zamku naszej duszy. Znajduje to swój wyraz podczas święta w procesji ze świecami. Na rozpoczęcie Eucharystii wspólnota zbiera się w ciemnym przedsionku kościoła. Kapłan święci świece i zapala je. Następnie wszyscy wchodzą z płonącymi świecami do kościoła. Jest to obraz tego, że do świątyni naszej duszy wchodzi światło Jezusa Chrystusa i rozświetla wszystko, co jest tam jeszcze ciemne i jeszcze nie wyzwolone".

Nazwy tego święta są dość zróżnicowane. Lekcjonarz armeński podaje, że obchodzono je w "czterdziestym dniu od narodzenia naszego Pana Jezusa Chrystusa". W V w. pojawiły się w brzmieniu greckim określenia hypapante, tzn. święto spotkania i heorte ton kataroion - święto oczyszczenia. Te dwa określenia rozpowszechniły się w Kościele zarówno na Wschodzie jak i na Zachodzie. W liturgii bizantyjskiej do dziś nosi ono nazwę hypapante. Nazwę tę spotykamy także w Sakramentarzu gregoriańskim w tradycji rzymskiej. Określeniem "oczyszczenia" posłużył się Mszał z 1570 r. Mszał Pawła VI opowiedział się za In presentatione Domini - Ofiarowanie Pańskie. Różna była data obchodzenia tego święta. Wschód liczył 40 dni od Objawienia Pańskiego, natomiast Zachód od 25 grudnia, które było i jest świętem Narodzenia Pańskiego. Stąd Kościoły wschodnie świętowały Ofiarowanie Pańskie 14 lutego, zaś liturgia rzymska - 2 lutego. Mszał papieża Pawła VI przewiduje na ten dzień oddzielną prefację, która sławi Boga za to, że Maryja przyniosła do świątyni Jezusa, przedwiecznego Syna Bożego, że Duch Święty ogłosił Go chwałą ludu Bożego i światłem dla narodów. Motyw ten leży u podstaw tego święta, pojawia się w modlitwach i w Ewangelii: "Gdy potem upłynęły dni ich oczyszczenia według Prawa Mojżeszowego, Maryja i Józef przynieśli Dzieciątko do Jerozolimy, aby Je przedstawić Panu: «Każde pierworodne dziecko płci męskiej będzie poświęcone Panu». Mieli również złożyć w ofierze parę synogarlic albo dwa młode gołębie, zgodnie z przepisem Prawa Pańskiego" (Łk 2, 22-23). Motyw światła jest charakterystyczny do tego stopnia, że w niektórych krajach Msza św. 2 lutego nosi nazwę Mszy światła. W tym dniu w jakiejś mierze dominuje procesja ze świecami podczas śpiewania antyfony: "Światło na oświecenie pogan i chwałę ludu Twego Izraela".
CZYTAJ DALEJ

Wizyta zwierzchnika archieparchii przemysko-warszawskiej w łódzkiej parafii

2025-02-02 17:30

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Ks. Paweł Kłys

2 lutego, w święto Ofiarowania Pańskiego, w łódzkiej Cerkwi Greckokatolickiej miała miejsce podwójna uroczystość związana ze świętem liturgicznym, ale także dniem odpustu parafialnego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję