Do modlitwy dołączyli kapłani z dekanatu siemiatyckiego i innych stron diecezji. Na wstępie proboszcz ks. Józef Grzeszczuk przypomniał historię powstania parafii i powiał wszystkich obecnych. Uroczystość zgromadziła parafian i gości, wśród których byli przedstawiciele duchowieństwa prawosławnego, władz lokalnych i Zwiazku Sybiraków. Jubileusz uświetniła obecność pocztów sztandarowych.
Patron zesłańców
Ceremonii towarzyszyło wprowadzenie relikwii św. Rafała Kalinowskiego, patrona Sybiraków. Na terenie parafii znajduje się stacja kolejowa, skąd od 14 kwietnia 1940 r. do 20 czerwca 1941 r. odbywały się masowe deportacje Polaków na Syberię. Wywieziono wówczas ok. 4 tys. Polaków. W parafii, w społeczeństwie, pamięć o zesłańcach jest wciąż żywa, a zarówno Związek Sybiraków, duchowni, jak i samorządowcy dbają, by pielęgnować te wspomnienia i przekazywać je kolejnym pokoleniom. Teraz o tragicznych losach zesłańców przypominać będą relikwie ich patrona, które sprowadzono z Czernej, gdzie spoczywają ziemskie szczątki świętego.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Syberyjskie wspomnienia
Reklama
W homilii Ksiądz Bskup podkreślał: – Kiedy wspominamy jubileusz tej świątyni, to wspominamy nie mury, ale ludzi, którzy tutaj tworzyli i tworzą wspólnotę, bo to jest prawdziwy Kościół, gdzie w naszych sercach są Bóg i Jego życie. Ale ten dom również jest potrzebny, bo tu przebywa Chrystus w sakramentach, w słowie i modlitwie. Nawiązując do związków parafii z Sybirakami, podzielił się wspomnieniami z pobytu w Usoli na Syberii, gdzie więziony był św. Rafał Kalinowski. Wspominał spotkanie z siostrami karmelitankami i braćmi karmelitami, którzy tam, na dalekiej Syberii, dziś posługują i udzielają sakramentów. Wierni usłyszeli też o niezwykłych spotkaniach z Polakami urodzonymi na obczyźnie, którzy choć byli ochrzczeni, to nigdy nie byli na Mszy św., bo nie mieli kapłana, który mógłby sprawować im sakramenty. Bp Pikus opowiadał o tym, jak życie religijne powoli wraca na daleką Syberię. A zakończył słowami: – Gdziekolwiek jesteśmy, budujmy na skale dom naszego życia. Dom mocny, trwały, dom, gdzie są życie, nadzieja, gdzie człowiekowi chce się żyć i chce się dzielić tym życiem z innymi.
Wdzięczność Sybiraków
Na zakończenie Eucharystii głos zabrali goście. Tadeusz Chwiedź, prezes Zarządu Głównego Związku Sybiraków, mówił: – Obecność Sybiraków na tej uroczystej Mszy św., obecność naszego pocztu sztandarowego, jest nieprzypadkowa w tym kościele. Kościół ten w sposób zasadniczy i szeroki wspiera ideę sybiracką i utrwala pamięć Golgoty Wschodu. Ściana pamięci przy miejscowym cmentarzu, zasługa proboszcza, jest wymownym tego przykładem. Jesteśmy wdzięczni, że tutaj sprawy nasze tragiczne, bolesne, są ciągle przypominane, podkreślane i utrwalane. Sybirak podzielił się też osobistym świadectwem wywózki, podkreślając, jak ważna dla zesłańców była wiara w Boga.
Proboszcz ks. Józef Grzeszczuk podziękował kapłanom i wiernym za modlitwę w intencji parafii, obecność i życzenia.