Reklama
Najgorzej jest dzisiaj żyć ludziom, dla których „słowo cenniejsze jest niż pieniądz” – jak mawiał mój ojciec. Każdego dnia od rana bombardowani jesteśmy telefonami, mailami od różnych instytucji, firm, fundacji, stowarzyszeń, które chcą nam „ułatwić, uatrakcyjnić” życie. Proponują więc wszelkie zakupy, usługi, leczenie, kredyty, nagrody, prezenty, duże wygrane, po prostu – raj! Trudno żyć spokojnie i nie reagować na tego typu nachalność, ale może należałoby ze współczuciem przyjąć, że każdy chce zarobić, taką niektórzy wybierają pracę, i nie czytać, nie odbierać telefonów – robić swoje. Taki dystans należy też zachować w stosunku do atakujących nas wszelkich mediów, patrzeć, kto jest autorem, właścicielem tych ofert, kto naczelnym redaktorem, prezesem, bo to od osoby kierującej danym przedsięwzięciem zależy, co oglądamy w telewizji czy czytamy w prasie. A jeśli już wybierzemy określoną stację telewizyjną czy jakieś inne „środki masowego przekazu”, należałoby wiedzieć, kto do nas mówi, kim jest, co robił w przeszłości, czyli kto jest kto. Jednak dużo wiedzy potrzeba, aby dokonać właściwego wyboru, postawić na mądrych, uczciwych ludzi i nie dać się ogłupić, co niestety stało się ze znaczną częścią polskiego społeczeństwa. „Gazeta Wyborcza”, TVN zrobiły wodę z mózgu wielu, nawet wykształconym, wydawałoby się, mądrym ludziom. Starsze panie pokazane w telewizyjnych „Wiadomościach” na proteście pt. „bunt ciał”, oburzone wołały przed kamerami: „PiS – ten rząd zagraża naszej wolności osobistej!”.
A zaraz potem w innym proteście Lech Wałęsa „postanowił wesprzeć PO i odebrać władzę PiS-owi, zmienić rząd”, we współpracy z PO i KOD-em zapowiedział nawet likwidację IPN-u. Jak widać, głupoty nie brakuje, ale podobno „w tym szaleństwie jest metoda”. Czasami tylko młodzi zachowują dystans i potrafią to obrócić w żart – przebrani za Bolka z dziecięcej bajki „Bolek i Lolek” ruszyli wśród manifestujących „towarzyszy” i byłoby całkiem śmiesznie, gdyby nie wierni starzy peerelowcy, którzy z wściekłością rzucili się z parasolami na chłopaków. Okazuje się, że wnuki lepiej widzą i wiedzą, kto kim był i jest.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Na koniec dnia były prezes Trybunału Konstytucyjnego Jerzy Stępień, odnosząc się do milionowych dotacji płynących ze Skarbu Państwa do jego fundacji, przekonywał, że „przecież nic takiego się nie stało”... Pamiętam, jak Maria Fieldorf, córka generała zamordowanego przez władze PRL-u, opowiadała mi w 2010 r. o swoim spotkaniu z prezesem Jerzym Stępniem. Była to szersza dyskusja w studiu telewizyjnym na temat osądzenia winnych zbrodni na jej ojcu. Pani Maria była zasmucona i bardzo rozczarowana wypowiedziami ówczesnego szefa TK. – Teraz już wiem, co to za człowiek – podsumowała.
Jak widać, potrzebna jest solidna wiedza, aby rozeznać się w świecie pozorów, kłamstwa, manipulacji, wreszcie zwykłej głupoty. Już dawno temu Joseph Conrad pisał: „Głupota jest motorem napędowym tego świata”. Oby się mylił.