Wszyscy, którzy mieli jakiekolwiek wątpliwości, podczas Światowych Dni Młodzieży mogli się przekonać, że papież Franciszek zyskuje przy bliższym poznaniu, rzec można – poznaniu bezpośrednim, a przede wszystkim pozbawionym komentarzy „uprzedzająco-sugerujących” ze strony nie zawsze życzliwych jemu i Kościołowi mediów. Franciszek nie jest Benedyktem XVI ani tym bardziej Janem Pawłem II. Jest sobą i ma własne, wypracowane przez lata duszpasterskiej posługi w Argentynie sposoby dojścia do człowieka. Do każdego człowieka, nie tylko do chrześcijanina pewnego swej wiary, ale także – albo przede wszystkim – do chrześcijanina wątpiącego, który daleko odszedł od Boga, a nawet do człowieka innej wiary lub niewierzącego. Owszem, tak jak jego poprzednicy na tronie Piotrowym wypełnia słowa Jezusa: „Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają” (Mk 2, 17b), ale czyni to z właściwą sobie wrażliwością. Być może najmocniej papież Franciszek pokazał swą osobowość w oknie na Franciszkańskiej 3. Wiedział o oczekiwaniach młodych ludzi! Nie uciekł od nich! Pierwszego wieczoru mówił o krótkim życiu Macieja Szymona Cieśli, wolontariusza ŚDM, i jego śmierci, a następnie poprosił o chwilę ciszy i modlitwy. I... młodzi go posłuchali!
O trudzie przekształcania tragedii w zalążek nadziei mówiły podczas czuwania modlitewnego Jubileuszu Pocieszenia w bazylice watykańskiej dwie kobiety.
Pierwsza z nich Lucia Di Mauro z Neapolu opowiedziała o swej tragedii, kiedy 4 sierpnia 2009 roku jej mąż ochroniarz, został zamordowany przez grupę młodych ludzi podczas pracy na placu Carmine, w historycznym centrum miasta. Miał zaledwie 45 lat.
Uczestnicy popularnego tanecznego show postanowili zabłysnąć humorem i zamieścili w sieci nagranie, które – w ich zamyśle – miało bawić i promować program. Efekt okazał się jednak zupełnie odwrotny. Zamiast lekkości i żartu otrzymaliśmy nieudolną próbę rozbawienia widzów, która przerodziła się w żenujący spektakl z wyraźnie antykatolickim podtekstem. Trudno było patrzeć na to bez poczucia wstydu.
Na nagraniu „gwiazdy” programu – Barbara Bursztynowicz, Maja Bohosiewicz, Aleksander Sikora i Tomasz Karolak wraz z partnerami tanecznymi (Michałem Kassinem, Albertem Kosińskim, Darią Sytą i Izabelą Skierską) – odgrywają scenkę stylizowaną na modlitwę. Za stolikiem ustawione są zdjęcia jurorów, a uczestnicy wznoszą ręce i wygłaszają swoje „intencje”, które wspólnie kończą słowami: „wysłuchaj nas parkiet”.
- Kościół czerpie swoją świeżość, nieustanną młodość swego języka z ciągłej rozmowy z obecnym w Biblii Słowem Bożym - mówił abp Marek Jędraszewski w czasie Mszy św. w kaplicy klasztornej Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach sprawowanej podczas 62. Sympozjum Stowarzyszenia Biblistów Polskich.
- Niech spotkanie z tajemnicą miłosierdzia pomaga w zgłębianiu Słowa Bożego, medytacji, przekazywaniu innym owoców waszej pracy naukowej. Bądźcie świadkami miłosierdzia - mówił na początku Mszy św. ks. Zbigniew Bielas, kustosz Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.