Reklama

Niedziela Legnicka

Prostym i otwartym sercem

Niedziela łódzka 32/2016, str. 5

[ TEMATY ]

ŚDM w Krakowie

Współnota Dobrego Pasterza

Wspólnota Dobrego Pasterza z Pabianic na Campus Misericordiae

Wspólnota Dobrego Pasterza z Pabianic na Campus Misericordiae

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jeden SMS, czyjaś modlitwa, potem człowiek anioł, którego Bóg mi posyła i nagle sceptyk, ktoś, kogo nie pociąga już entuzjastyczne okazywanie wiary, kto nie ma już takiego młodzieńczego wariactwa, zapału, może i brakuje szczerej radości w sercu, ociera ze wzruszenia łzy, gdy dotyka wspólnoty ludzi na Jasnej Górze. A przecież, gdy dostałam SMS-a: „do zobaczenia? w Krakowie? Częstochowie?”, moja reakcja była: nie. Zdecydowanie. Więc odpowiedź: „zostaję w domu”. W te minione dni z papieżem Franciszkiem, w te Światowe Dni Młodzieży, mimo że dla mnie to była tylko albo aż Częstochowa, to każdego z nich ocierałam z oczu łzy, słuchając tych prostych, ale ważnych katechez, kazań, zdań i milczenia, zatrzymywałam się w biegu i w uszach dźwięczały mi jedynie słowa: „Jezu, ufam Tobie”. Chciałabym, by stały się moją codziennością. Jak będzie? Może potrzebna mi ta odwaga, o którą prosił papież Franciszek młodych? Może potrzebne niezadowalanie się przeciętnością? Może przeciwstawianie się trudnościom? I wiele innych „może”. Ale wiem jedno – chcę. I Pan Bóg mi pomoże, tak jak poprowadził za rękę na jasnogórskie błonia. I dał ludzi, którzy modlitwą i słowem Mu w tym pomogli. Jestem teraz bogatsza – spotkaniem z drugim człowiekiem, z Bogiem w nim, i nauczaniem Papieża prostych ludzi. I ciągle jeszcze słyszę słowa Franciszka, o tym, że dla Boga jesteś, jestem najcenniejsza. I zawsze, mimo moich wad, upadków, odejść i popełnianych grzechów kocha mnie tak samo – mocno. I nie chcę kanapowego szczęścia, nie chcę przeciętności. I oczyma przywołuję widok tysięcy ludzi na Jasnej Górze – razem, serdecznych dla siebie i potrzebnych sobie nawzajem. I dziękuję Bogu za człowieka od „SMS-a”, za tego, kto wymodlił mi swoją upartą modlitwą to poruszenie serca.

Ale wiem też, że pielgrzymka na Jasną Górę, na papieską Eucharystię, nie tylko dotknęła mnie. Byli też inni, setki, tysiące. Ludzie, którzy często w trudzie tam się znaleźli. Jaką trzeba mieć wiarę? Dla mnie widok osób choćby z archidiecezji łódzkiej, którzy dwoma specjalnymi pociągami czy autokarami pojechali do Częstochowy, którzy razem ze swoimi kapłanami, w grupach, albo niektórzy indywidualnie, czekali wiele godzin na spotkanie z Franciszkiem, był czymś, co umacnia. Co daje przekonanie, że jest w nas ta wzajemna życzliwość, ta wspólnota, że potrafimy się jednoczyć, i że teorie z widzeniem tylko siebie nie mają przełożenia na szerszą rzeczywistość. Co było piękne? Ten brak hierarchiczności, to, że wszyscy byliśmy razem. Że byli z nami kapłani. „Bez szukania pierwszeństwa i dzielenia”. Że jednoczyła nas wiara w Chrystusa i radość, że to On naszym Bogiem. Z papieskiej homilii szczególnie zapamiętam to odwołanie do Maryi, tę prośbę, byśmy od Niej czerpali wrażliwość, wyobraźnię w służbie drugiemu człowiekowi i piękno poświęcenia życia dla tego, kto obok. „Abyśmy byli sługami dobrymi i wiernymi... z prostym i otwartym sercem”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2016-08-04 10:39

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

To już tylko 300 dni

Niedziela sandomierska 39/2015, str. 8

[ TEMATY ]

ŚDM w Krakowie

Ks. Adam Stachowicz

Przygotowania do ŚDM nabieraja tempa

Przygotowania do ŚDM nabieraja tempa
Przygotowania do Światowych Dni Młodzieży (ŚDM) nabierają tempa. Wolontariusze i wielu młodych ludzi aktywnie włącza się w promocję tego dzieła. Wielu uczestników poprzednich światowych spotkań młodzieży dzieli się swoimi doświadczeniami. Patrycja Bartochowska, członek diecezjalny ŚDM, tłumaczy: – Kolejna niedziela upłynęła nam w wielu parafiach na opowiadaniu jak było na poprzednich ŚDM i co przed nami? Pozostały czas warto przeżyć jak najlepiej. Do tego zachęcali wolontariusze w kolejnych parafiach. Tym razem były to Zaleszany, Trześń i Janów Lubelski – wylicza wolontariuszka. Młodzi podczas takich spotkań, posługując na Eucharystii, dzielą się swoim świadectwem z udziału w ŚDM w Madrycie i innych miastach oraz zachęcają do włączenia się w wolontariat i otwarcia swoich domów na przyjęcie pielgrzymów. Jedną z takich osób jest Aleksandra Machniak z Gorzyc: – Uczestniczyłam w wydarzeniu promującym ŚDM. Jako świadek i uczestnik takiego spotkania w Madrycie dzieliłam się swoimi przeżyciami z tamtego miejsca oraz zachęcałam, wspólnie w grupą, do otwartej postawy wobec tego wielkiego wydarzenia, jakie już wkrótce będzie miało u nas miejsce. Po każdej Mszy św. proponowaliśmy różne gadżety, które mają przypominać o tym wydarzeniu. Nie ukrywam, że chcemy w ten sposób uzbierać także pieniądze na dofinansowanie przyjazdu na ŚDM młodzieży ze Wschodu. Żeby mogli przyjechać na spotkanie z Papieżem do Krakowa. – wyjaśniała Aleksandra.
CZYTAJ DALEJ

Radość, która wybija się ponad fiolet. Co powinniśmy wiedzieć o Niedzieli Gaudete?

2025-12-13 20:25

[ TEMATY ]

Niedziela Gaudete

Karol Porwich/Niedziela

W Adwencie jest taki moment, który – niczym pierwsze różowe światło na porannym niebie – przerywa ciszę oczekiwania i zapowiada coś nowego. Trzecia niedziela - nazywana Niedzielą Gaudete - wprowadza w liturgię ton radości, jednocześnie nie odbierając jej powagi. – „Gaudete” to wezwanie „Radujcie się!”. To pierwsze słowo antyfony, która otwiera liturgię tego dnia. Nie przypadkiem Kościół zaczyna właśnie tak: „z radością, która ma płynąć z bliskości Pana” – mówi liturgista, ks. dr Ryszard Kilanowicz.

W trzecią niedzielę Adwentu radość ma swój wyraźny znak – kolor różowy. To – obok Niedzieli Laetare w Wielkim Poście – jedyne momenty w roku liturgicznym, gdy kapłani mogą założyć ornaty właśnie w tym odcieniu. – Różowy to blednący fiolet. Jak niebo o świcie – jeszcze nie pełnia światła, ale już jego zapowiedź, jeszcze nie dzień, ale już nie noc – mówi ks. dr Ryszard Kilanowicz.
CZYTAJ DALEJ

Pamięć i solidarność

13 grudnia, w rocznicę wprowadzenia stanu wojennego w Polsce, rektor UKSW ks. prof. Ryszard Czekalski zapalił symboliczne Światło Wolności, włączając się w ogólnopolską inicjatywę Instytutu Pamięci Narodowej „Ofiarom stanu wojennego. Zapal Światło Wolności”

Gest ten jest wyrazem pamięci o osobach represjonowanych, internowanych i zabitych po 13 grudnia 1981 roku – o tych, którzy w obronie wolności, godności i wartości demokratycznych byli gotowi ponieść najwyższą cenę. Zapalone światło symbolizuje sprzeciw wobec przemocy państwa, solidarność oraz nadzieję, która przetrwała mimo prób jej zdławienia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję