Trzy dni, 5 scen w różnych częściach Wrocławia, 15 koncertów, m.in. Fisheclectic, N.O.E, rapujący ks. Kuba Bartczak, chór ŚDM, wspólne tańce i śpiewy, Festiwal Narodów i tysiące młodych wspólnie się bawiących i modlących – tak wyglądały MercyFesty we Wrocławiu. Na Tekach rozpoczęli polonezem. Pielgrzymi starali się jak najszybciej nauczyć kroków i chętnie włączyli się w integrację prowadzoną przez wodzireja Andrzeja Kusia. Niektórzy próbowali zmodernizować poloneza, np. jeden z ojców redemptorystów postanowił zatańczyć z dwiema dziewczynami naraz! Na oblackiej scenie punktem kulminacyjnym Mercy Festów był Festiwal Narodów: grupy m.in. ze Sri Lanki, Suazi, Turkmenistanu, Australii, RPA, Chin czy Meksyku prezentowały swoje tańce ludowe, narodowe piosenki. Było mnóstwo kolorowych strojów, okrzyków, flag i radosnej zabawy. – To niesamowite, że mogliśmy zobaczyć młodych praktycznie ze wszystkich stron świata, że poznaliśmy ich kulturę, a przede wszystkim, że mogliśmy razem dzielić się swoją wiarą – opowiada Laura z Modeny we Włoszech.
Pomóż w rozwoju naszego portalu