Reklama

Świat

Franciszek w FAO: głodny prosi nas o godność, nie o jałmużnę

Przed sofistyką i brakiem solidarności w walce z głodem przestrzegł papież Franciszek przemawiając dziś w siedzibie Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) w Rzymie. Ojciec Święty spotkał się z uczestnikami II Międzynarodowej Konferencji nt. Wyżywienia (ICN2), organizowanej przez FAO i Światową Organizację Zdrowia (WHO), która od 19 do 21 listopada obraduje pod hasłem „Lepsze wyżywienie, lepsze życie”.

[ TEMATY ]

ONZ

Franciszek

GRZEGORZ GAŁĄZKA

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Papieża powitali: dyrektor generalny tej organizacji José Graziano da Silva, wicedyrektor generalny WHO Oleg Czestnow i stały obserwator Stolicy Apostolskiej przy FAO abp Luigi Travaglino. Franciszek wjechał windą na trzecie piętro gmachu, gdzie chwilę rozmawiał z królową Hiszpanii Letycją. Następnie na sali plenarnej powitał go przewodniczący konferencji ICN2 Maurizio Martina, włoski minister polityki rolnej.

- Kościół, jak Państwo wiecie, zawsze stara się być czujny i uważny we wszystkim, co odnosi się do dobra duchowego i materialnego ludzi, zwłaszcza tych, którzy żyją na marginesie i są wykluczeni, by zagwarantować ich bezpieczeństwo i godność - przypomniał w swym, wygłoszonym po hiszpańsku, przemówieniu papież.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Franciszek zwrócił uwagę, że żyjemy w czasach, gdy relacje między narodami są zbyt często niszczone przez wzajemną podejrzliwość, która czasem przekształca się w agresję militarną i ekonomiczną, podważa przyjaźń między braćmi i odrzuca lub oddala tego, który już jest wykluczony. Wskazał na potrzebę określenia granic planowania opartego na suwerenności każdego państwa, rozumianej jako coś absolutnego, a także na interesach narodowych, często zależnych od małych grup sprawujących władzę.

Papież wyraził nadzieję, że w sformułowaniu zobowiązań dotyczących wyżywienia państwa będą się inspirować przekonaniem, że prawo do żywności może być zapewnione tylko wtedy, gdy zajmiemy się rzeczywistym podmiotem, to znaczy osobą, która cierpi skutki głodu i niedożywienia.

- Dziś dużo mówi się o prawach, często zapominając o obowiązkach; być może zbyt mało troszczyliśmy się o tych, którzy są głodni - zaznaczył Ojciec Święty i podkreślił, że walka z głodem i niedożywieniem jest utrudniona przez „priorytet rynku” i „wyższość zysku”, co sprowadziło produkty żywnościowe do poziomu zwykłego towaru, przedmiotu spekulacji, także finansowej. - I podczas gdy mówi się o nowych prawach, głodny jest tam, na rogu ulicy, i prosi o obywatelstwo, o to, by być uznanym w swoich uwarunkowaniach, otrzymać podstawową, zdrową żywność. Prosi nas o godność, a nie o jałmużnę - mówił papież. Słowa te zostały owacyjnie przyjęte przez zgromadzonych.

Reklama

Franciszek podkreślił, że plany rozwoju i pracy organizacji międzynarodowych powinny uwzględniać pragnienie, tak częste pośród zwykłych ludzi, do poczucia, że w każdych okolicznościach przestrzega się podstawowych praw osoby ludzkiej, także człowieka głodnego. - Kiedy tak się dzieje, również pomoc humanitarna, pilne działania pomocowe czy na rzecz rozwoju – prawdziwego, integralnego – będą miały większą dynamikę i przyniosą oczekiwane rezultaty - zwrócił uwagę papież.

Podkreślił, że w kwestii wyżywienia pierwszą troską musi być osoba, ci, którym brakuje na co dzień jedzenia i nie myślą już o życiu, o relacjach rodzinnych i społecznych, bo jedyną rzeczą, o którą walczą, jest przetrwanie. Przytoczył słowa św. Jana Pawła II, który na Pierwszej Konferencji nt. Wyżywienia w 1992 r. ostrzegł wspólnotę międzynarodową przed niebezpieczeństwem „paradoksu obfitości”: jest żywność dla wszystkich, ale nie wszyscy mogą jeść, podczas gdy odpady, odrzuty, nadmierne spożycie i wykorzystywanie żywności do innych celów mają miejsce na naszych oczach. - Niestety, ten „paradoks” nadal pozostaje aktualny - podkreślił Franciszek.

Ojciec Święty przestrzegł aby w debatach na temat głodu nie uciekać się do sofizmatów. - Niewiele zagadnień jest tak podatnych na manipulacje poprzez dane, statystyki, wymagania bezpieczeństwa narodowego, korupcję i żałosne skargi na kryzys ekonomiczny - powiedział papież podkreślając że jest to pierwsze wyzwanie, z którym trzeba się zmierzyć.

Za drugie wyzwanie Franciszek uznał „brak solidarności” w społeczeństwach charakteryzujących się rosnącym indywidualizmem i podziałami. - Gdy w kraju brakuje solidarności, cierpią wszyscy - przypomniał papież i wskazał na potrzebę solidarności, która „czyni ludzi zdolnymi do wyjścia na spotkanie z innymi i budowania wzajemnych relacji na tym poczuciu braterstwa, które wykracza poza różnice i granice, a także jest impulsem do szukania razem dobra wspólnego”. Dodał, że solidarność jest słowem, które ciągle chce się wykreślić ze słownika - również te słowa zostały przyjęte oklaskami.

Reklama

Franciszek zwrócił uwagę na działania Kościoła katolickiego i Stolicy Apostolskiej na rzecz ubogich. Stolica Apostolska chce przyczynić się do określenia i przyjęcia kryteriów, które muszą być spełnione w rozwijaniu zrównoważonego systemu międzynarodowego. - Są to kryteria, które na płaszczyźnie etycznej opierają się na takich filarach, jak prawda, wolność, sprawiedliwość i solidarność; podobnie na polu legislacyjnym te same kryteria obejmują relacje między prawem do wyżywienia, prawem do życia i godnej egzystencji, należną ochroną przez legislację, która nie zawsze jest bliska sytuacji tego, kto cierpi głód, oraz moralnym obowiązkiem, by dzielić się bogactwem ekonomicznym świata - przypomniał papież.

Franciszek przestrzegł przed presją polityczną czy gospodarczą, która posługuje się dysponowaniem żywnością. - Przede wszystkim jednak żaden system dyskryminacji, faktyczny czy prawny, związany z możliwością dostępu do rynku żywności, nie może być brany za wzór dla wysiłków międzynarodowych, których celem jest wyeliminowanie głodu - podkreślił papież.

Zapewnił o swojej modlitwie za społeczność międzynarodową, aby „potrafiła się wsłuchać w wołanie tej Konferencji i uznała je za wyraz wspólnego sumienia ludzkości: nakarmić głodnych, by ratować życie na naszej planecie”.

Gdy papież zakończył swe przemówienie, zebrani wstali z miejsc i długo bili brawo.

Reklama

Po wyjściu z sali plenarnej Franciszek wpisał się do księgi honorowej FAO, po czym - przed odjazdem do Watykanu - spotkał się z personelem tej organizacji.

Była to szósta w ciągu 44 lat wizyta papieska w siedzibie FAO. Jako pierwszy przybył tam 16 listopada 1970 r. bł. Paweł VI w 25-lecie tej organizacji. Trzykrotnie był tam św. Jana Paweł II: 12 listopada 1979 r. (na XX Konferencji Ogólnej FAO), 5 grudnia 1992 r. (na I Międzynarodowej Konferencji nt. Wyżywienia - ICN1) i 13 listopada 1996 r. (na Światowym Szczycie Żywnościowym). Z kolei Benedykt XVI przybył tam 16 listopada 2009 r. (na Światowy Szczyt Bezpieczeństwa Żywnościowego i XXXVI Konferencję Ogólną FAO).

2014-11-20 12:02

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wspólnie z Bogiem ku nadziei, która nie zawodzi - hasłem wizyty Franciszka w Albanii

[ TEMATY ]

pielgrzymka

Franciszek

Archiwum Katarzyny Krynickiej

„Wspólnie z Bogiem ku nadziei, która nie zawodzi” – te słowa wybrali organizatorzy jako hasło 11-godzinnej wizyty 21 września br. papieża Franciszka w stolicy Albanii, Tiranie. - Temat „nadzieja” wskazuje z jednej strony na długie oczekiwanie – od 1993 roku - albańskich katolików na kolejną papieską wizytę" - oświadczył w rozmowie z mediami rzecznik archidiecezji Tirana, ks. Gjergj Meta. Dodał, że nadzieja nabrała generalnie większego znaczenia po okresie komunistycznej dyktatury Envera Hodży. Albańczycy doświadczyli bowiem “konsekwencji wojowniczego ateizmu, społeczeństwa bez Boga” i teraz muszą budować nowe społeczeństwo.

- Również logo papieskiej wizyty nawiązuje do czasu ucisku i prześladowań ludzi wierzących przez komunistów w latach 1967-1990, kiedy to Albania miała być „pierwszym państwem ateistycznym świata” - powiedział rzecznik archidiecezji Tirany. W centrum logo umieszczono człowieka, który podchodzi do krzyża wyciągając ręce ku niebu. U jego stóp utworzyły się ślady krwi. W ten sposób, w czystej formie, ukazany został naród chrześcijański, powstający z krwi męczenników i idący dalej z krzyżem jako sztandarem.

CZYTAJ DALEJ

Ojciec Pio ze wschodu. Św. Leopold Mandić

[ TEMATY ]

święci

en.wikipedia.org

Leopold Mandić

Leopold Mandić

W jednej epoce żyło dwóch spowiedników, a obaj należeli do tego samego zakonu – byli kapucynami. Klasztory, w których mieszkali, znajdowały się w tym samym kraju. Jeden zakonnik był ostry jak skalpel przecinający wrzody, drugi – łagodny jak balsam wylewany na rany. Ten ostatni odprawiał ciężkie pokuty za swych penitentów i skarżył się, że nie jest tak miłosierny, jak powinien być uczeń Jezusa.

Gdy pierwszy umiał odprawić od konfesjonału i odmówić rozgrzeszenia, a nawet krzyczeć na penitentów, drugi był zdolny tylko do jednego – do okazywania miłosierdzia. Jednym z nich jest Ojciec Pio, drugim – Leopold Mandić. Obaj mieli ten sam charyzmat rozpoznawania dusz, to samo powołanie do wprowadzania ludzi na ścieżkę nawrócenia, ale ich metody były zupełnie inne. Jakby Jezus, w imieniu którego obaj udzielali rozgrzeszenia, był różny. Zbawiciel bez cienia litości traktował faryzeuszów i potrafił biczem uczynionym ze sznurów bić handlarzy rozstawiających stragany w świątyni jerozolimskiej. Jednocześnie bezwarunkowo przebaczył celnikowi Mateuszowi, zapomniał też grzechy Marii Magdalenie, wprowadził do nieba łotra, który razem z Nim konał w męczarniach na krzyżu. Dwie Jezusowe drogi. Bywało, że pierwszą szedł znany nam Francesco Forgione z San Giovanni Rotondo. Drugi – Leopold Mandić z Padwy – nigdy nie postawił na niej swej stopy.

CZYTAJ DALEJ

Wniebowstąpienie jest drogą Chrystusa ku pełni objawienia

2024-05-12 16:20

Magdalena Lewandowska

Eucharystia na zakończenie II Kongresu Wieczystej Adoracji

Eucharystia na zakończenie II Kongresu Wieczystej Adoracji

Wniebowstąpienie Jezusa nie oznacza Jego oddalenia – napisał na zakończenie II Kongresu Wieczystej Adoracji kard. Robert Sarah.

Na zakończenie II Kongresu Wieczystej Adoracji Eucharystii we wrocławskiej katedrze przewodniczył bp Maciej Małyga. Z powodów zdrowotnych nie przyjechał kard. Robert Sarah, ale wierni usłyszeli jego homilię i rozesłanie napisane specjalnie na tę okazję. Odczytał je ks. Piotr Wiśniowski z telewizji EWTN.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję