Wiara i regularne praktyki religijne stanowią „szczepionkę” przeciw depresji, która często prowadzi do samobójstwa. Takie wnioski można wyciągnąć z badania przeprowadzonego przez instytut psychiatryczny JAMA, które omówił kalifornijski dziennik „Los Angeles Times”.
Pracownicy JAMY przebadali 89708 kobiet, w większości wyznania katolickiego i protestanckiego. W dużej grupie wykryli zależność między praktykami religijnymi a samobójstwami. W przypadku grupy praktykujących regularnie, czyli uczestniczących raz w tygodniu w nabożeństwach, kobiet protestanckich przypadki samobójstw występowały o wiele rzadziej niż w całej populacji. W przypadku kobiet wyznania katolickiego praktykujących raz w tygodniu lub częściej takie przypadki nie wystąpiły w ogóle.
Autorzy badania tłumaczą tę zależność tym, że uczestnictwo w nabożeństwach, modlitwa i rozważania oddalają ryzyko depresji. Wiara religijna pomaga ludziom znaleźć sens życia nawet w nierzadkich sytuacjach cierpienia. Zdaniem komentatorów, jest to wskazanie dla psychiatrów starających się pomóc ludziom w depresji, że religia nie przynosi szkód, może natomiast pomóc w utrzymaniu zdrowia psychicznego i w powrocie do niego.
Pomóż w rozwoju naszego portalu