Reklama

Kurs "Filip" - cele i zadania

Duszpasterstwo Akademickie we Włocławku wraz z parafią pw. Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski zaprasza na rekolekcje ewangelizacyjne - Kurs "Filip".

Niedziela włocławska 8/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Prowadzący? Ekipa ze Szkoły Nowej Ewangelizacji Diecezji Toruńskiej św. Jana Umiłowanego Ucznia.
Kiedy? 28 lutego - 2 marca 2003 r. Rozpoczęcie w piątek 28 lutego po południu, a zakończenie w niedzielę 2 marca przed obiadem.
Gdzie? Parafia pw. Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, ul. Krokusowa 2 (Włocławek-Zawiśle). Dojazd z centrum miasta autobusem nr 1.
Koszt? 20 zł (obiad w sobotę i udział w kosztach kursu). Gdyby ktoś miał problem z kosztami, to niech o tym da znać - jakoś to rozwiążemy, ale w żadnym przypadku nie może to być powód rezygnacji z wzięcia udziału w rekolekcjach. Tym razem nie przewidujemy możliwości noclegów, ale gdyby ktoś spoza Włocławka chciał wziąć udział w kursie, prosimy o kontakt.
Zgłoszenia i dodatkowe informacje? (nie ma zbyt wielu miejsc - decyduje kolejność zgłoszeń) u duszpasterza akademickiego - ks. Witolda Dorsza - tel. 232-46-48 lub 606-35-72-80, e-mail: wdorsz@diecezja.wloclawek.pl lub u ks. Rafała Działaka - tel. 237-10-61 lub 606-32-89-86, e-mail: rdzialak@diecezja.wloclawek.pl
O kursie: Nasze zaproszenie kierujemy przede wszystkim do studentów i młodzieży starszych klas szkół średnich. Kurs "Filip" to podstawowy kurs międzynarodowego programu Redemptoris missio. Jeśli chciałbyś doświadczyć osobistego spotkania ze Zmartwychwstałym Jezusem, weź udział w tym kursie, a przekonasz się, że On żyje. Kurs ten pokazuje ogrom miłości Boga do człowieka, uczy odpowiadać na tę miłość i otwierać drzwi swojego życia dla Chrystusa. Kurs jest zaproszeniem, by wciąż na nowo poznawać Syna Bożego, który mocą Ducha Świętego przemienia serce człowieka na wzór swojego Serca. Tak więc, jeśli tylko chcesz... Może właśnie na tym kursie rozpocznie się najwspanialsza przygoda Twojego życia. Zabierz ze sobą pragnienie Boga (to jest najważniejsze!) i Pismo Święte, a jeśli grasz na jakimś instrumencie (i nie jest to fortepian), to weź go z sobą.
Przeczytaj świadectwo dziewczyny, która była na takim kursie. Więcej znajdziesz na stronie internetowej naszego duszpasterstwa: www.diecezja.wloclawek.pl/da

Ks. Witold Dorsz

Świadectwo

Na kurs "Filip" nie pojechałam przypadkiem. Wyjazd był zaplanowany, chociaż tak do końca nie wiedziałam, czego mogę się spodziewać. Prowadziło mnie tylko przekonanie, że mam jechać. Tyle, nic więcej. Kurs odbywał się w Szczecinie. Nikt wtedy jeszcze nie mówił we Włocławku nt. takich form poznawania Jezusa, nad czym ubolewałam, ale może nie do końca. Mogłam przecież poznać wspólnotę ludzi - "Uczniów Chrystusa", którzy pochodzili z innego miasta. Minęło już wiele lat, odkąd uczestniczyłam w tego rodzaju kursie. Czas pokazał, że do tego, co wówczas usłyszałam, niejednokrotnie w swoim życiu powracam. To jest taki początek, który został mi przypomniany w odpowiednim momencie, i który teraz przypominam sobie, kiedy szukam odpowiedzi na najtrudniejsze pytania. Czas pokazał, jak ważne były dni spędzone na kursie.
Słowa, które utkwiły mi w pamięci, mówiły o tym, że Jezus o nikim nie zapomina, bo imię każdego z nas ma wypisane na swoich dłoniach. Jak wielu spośród uczestników kursu, tego dnia, kiedy to usłyszałam, napisałam na dłoniach moje imię - przedziwne uczucie - nie wiem, czy Wy coś takiego kiedykolwiek robiliście. Jeśli zdarzy się Wam kiedyś zwątpić w opiekę swego Przyjaciela Jezusa, zróbcie właśnie tak - napiszcie swoje imię na wewnętrznych stronach dłoni i nic więcej, wykonujcie dalej wszystkie zaplanowane na ten dzień zadania. Zobaczycie, jak bardzo głęboko będzie tkwiła w Was pamięć o zapisanym na dłoniach imieniu. To jest Boża miłość, która nigdy nie ustaje, miłość, której można powierzyć każdy swój dzień, lepszy i gorszy, każdą troskę. Z tej miłości czerpiemy siłę, by dokonywać zmian w życiu, by wydawać owoce. Dzięki "Filipowi" zrodziła się moja decyzja o działaniu w parafialnych przygotowaniach do wyjazdu na Europejskie Spotkania Młodych, dzięki "Filipowi" zrodziła się chęć podróży do Taizé i wiele jeszcze innych, równie istotnych przedsięwzięć.
Pozdrawiam wszystkich, którzy wzięli udział w kursie "Filip" i zachęcam tych, którzy jeszcze się wahają.

Agnieszka Pawłowska

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Panie, proszę o łaskę, aby Twoje wartości mogły być bardziej cenione

2024-04-15 14:27

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii J 16, 20-23a.

Piątek, 10 maja. Dzień powszedni albo wspomnienie św. Jana z Avili, prezbitera i doktora Kościoła

CZYTAJ DALEJ

Wielki protest rolników w Warszawie

2024-05-10 11:56

[ TEMATY ]

protest

o. Waldemar Gonczaruk CSsR

W piątek, w południe z placu Zamkowego w Warszawie wyruszyła organizowana przez NSZZ "Solidarność" manifestacja przeciwko Zielonemu Ładowi. W jej trakcie związkowcy mają zbierać podpisy pod petycją o referendum w tej sprawie. Wśród uczestników marszu są także politycy Prawa i Sprawiedliwości, z liderem ugrupowania Jarosławem Kaczyńskim na czele.

Przed rozpoczęciem manifestacji Kaczyński zabrał głos w siedzibie PiS przy ul. Nowogrodzkiej. Przekonywał, że "Zielony Ład to jest między innymi dzieło Platformy Obywatelskiej, która się całkowicie w to włączyła po to, żeby realizować różne interesy, różne ideologie".

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

2024-05-10 13:22

[ TEMATY ]

Raymond Nader

Karol Porwich/Niedziela

Raymond Nader pokazuje ślad, który zostawił mu na ręce św. Szarbel

Raymond Nader pokazuje ślad, który zostawił mu na ręce św. Szarbel

W Duszpasterstwie Akademickim Emaus w Częstochowie miało miejsce niezwykłe wydarzenie. Raymond Nader, który przeżył niezwykłe doświadczenie mistyczne w pustelni, w której ostatnie lata spędził św. Szarbel, podzielił się swoim świadectwem.

Raymond Nader jest chrześcijaninem maronitą, ojcem trójki dzieci, który doświadczył widzeń św. Szarbela. Na początku spotkania Raymond Nader podzielił się historią swojego życia. – Przed rozpoczęciem studiów byłem żołnierzem, walczyłem na wojnie. Zdecydowałem o rozpoczęciu studiów, by tam zrozumieć istotę istnienia świata. Uzyskałem dyplom z inżynierii elektromechanicznej. Po studiach wyjechałem z Libanu do Wielkiej Brytanii, by tam specjalizować się w fizyce jądrowej – tak zaczął swoją opowieść Libańczyk.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję