Reklama

Niedziela Częstochowska

Dzienny Dom „Senior-Wigor” w Częstochowie

Program dedykowany seniorom

Są aktywni, pełni energii, uśmiechnięci. Mają czas na to, by się spotkać. Miejscem, w którym mogą realizować swoje pasje, jest Dom Miłosierdzia im. św. Jana Pawła II Caritas Archidiecezji Częstochowskiej przy ul. Rapackiego 3/5 w Częstochowie. Tam w ramach rządowego programu działa Dzienny Dom „Senior-Wigor”

Niedziela częstochowska 21/2016, str. 3

[ TEMATY ]

senior

Archiwum Caritas Archidiecezji Częstochowskiej

Seniorów odwiedził ks. Paweł Dzierzkowski, zastępca dyrektora częstochowskiej Caritas

Seniorów odwiedził ks. Paweł Dzierzkowski, zastępca dyrektora częstochowskiej Caritas

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Seniorzy kreatywnie spędzają czas od poniedziałku do piątku w godzinach 8-16. Cieszą się obecnością innych, szczególnie cenią sobie rozmowy, wspomnienia i wspólną modlitwę. A to oczywiście nie wszystko. Odbywają się zajęcia kulturalne, edukacyjne (m.in. „koło fortuny”, zgadywanki przyrodnicze i geograficzne), kulinarne, rehabilitacyjne, wspomagające utrzymanie kondycji fizycznej oraz ćwiczenia relaksacyjne, warsztaty tematyczne (np. rękodzieła), nauka języka niemieckiego, spotkania z ciekawymi ludźmi, takimi jak np.: lekarz, dietetyk, prawnik, ogrodnik, a także projekcje filmów. Chętni mają do dyspozycji również bibliotekę, salę odpoczynku, sprzęt RTV, stanowisko informatyczne (komputer z dostępem do Internetu) oraz stoły do ping-ponga i tzw. piłkarzyki. W ramach zajęć międzypokoleniowych młodzież VI LO im. Jarosława Dąbrowskiego czytała książki, a dzieci ze świetlicy prowadziły warsztaty plastyczne. W każdy piątek seniorzy uczestniczą w spotkaniach społeczności, podczas których są omawiane sprawy z bieżącego tygodnia oraz ustalany plan na kolejny tydzień. W bogatej ofercie nie mogło zabrać ciepłego posiłku. Marzeniem Caritas jest przystosowanie parku znajdującego się nieopodal budynku tak, by seniorzy mogli spędzać tam czas. A wszystko po to, aby dobrze czuli się w tym miejscu.

– „Senior-Wigor” to ogólnopolski program dedykowany seniorom – mówi ks. Paweł Dzierzkowski, zastępca dyrektora Caritas Archidiecezji Częstochowskiej. Wyjaśnia, że adresatami są osoby starsze, które ukończyły 60 lat i nie są aktywne zawodowo. Mogą one skorzystać z zajęć na skierowanie Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, który weryfikuje sytuację finansową i faktyczną. Osoby, które chcą skorzystać z oferty, powinny wypełnić formularz zgłoszeniowy i napisać wniosek o pomoc. Wszyscy zainteresowani mogą korzystać z oferty Dziennego Domu „Senior-Wigor”, która jest połączeniem uniwersytetu trzeciego wieku, klubu seniora, biblioteki i gabinetu rehabilitacyjnego. Celem programu jest bowiem zapewnienie seniorom wsparcia tak, aby aktywizować ich społecznie. Dlatego jest to oferta prozdrowotna, obejmująca propozycje w zakresie aktywności ruchowej lub kinezyterapii, aktywności edukacyjnej, kulturalnej, rekreacyjnej i opiekuńczej w zależności od potrzeb. Dom Seniora Caritas Archidiecezji Częstochowskiej jest jedną ze 100 placówek powstałych w 2015 r. w ramach ogólnopolskiego programu „Senior-Wigor”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Placówka jest przystosowana dla 30 osób, a obecnie korzysta z niej 12 seniorów. Wszyscy zgodnie twierdzą, że w tym domu mogą się spotkać, porozmawiać, podzielić się dobrym humorem, swoimi zamiłowaniami czy przepisami na przetwory, a nawet tym, co kiedyś było trudnym doświadczeniem, a także zadbać o zdrowie.

Pani Krystyna tryska optymizmem. I ta radość udziela się innym. Wspomina dom rodzinny i tradycję śpiewania wraz z rodzicami. To upodobanie pozostało do dziś. – Śpiewamy, bo co nam zostało – tylko śpiewać – mówi. W tym miejscu można przekonać się o prawdziwości fraszki Jana Sztaudyngera: „Jedni są wiecznie młodzi, drudzy wiecznie starzy. To kwestia charakteru, a nie kalendarzy”.

Wspólne działanie Caritas Archidiecezji Częstochowskiej, Urzędu Miasta Częstochowy, Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Częstochowie, różnych osób, służb, instytucji umożliwiło przeprowadzenie remontu w celu dostosowania pomieszczenia do potrzeb osób starszych. Nie obyło się bez trudności, a najważniejsze, że udało się je przezwyciężyć. Uroczystego otwarcia i poświęcenia dokonał w grudniu ub.r. abp Wacław Depo.

Aby skorzystać z usług lub uzyskać bliższe informacje, należy skontaktować się z Domem Miłosierdzia im. św. Jana Pawła II Caritas Archidiecezji Częstochowskiej, ul. Rapackiego 3/5 w Częstochowie (tel. 506-394-611) albo Miejskim Ośrodkiem Pomocy Społecznej w Częstochowie, ul. Polskiej Organizacji Wojskowej 2 (tel. 34/372-42-00); Rejonowym Zespołem Pomocy Społecznej nr 1, ul. Niepodległości 20/22 (tel. 34/370-94-04); Rejonowym Zespołem Pomocy Społecznej nr 2, ul. Staszica 10 (tel. 34/344-49-45); Sekcją Usług Środowiskowych i Instytucjonalnych, ul. Niepodległości 20/22 (tel. 34/363-02-09)

2016-05-19 13:02

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Watykan: Pandemia szczególnie trudnym czasem dla osób starszych

[ TEMATY ]

Watykan

senior

pandemia

Adobe.Stock.pl

W czasie pandemii radykalnie zwiększyła się liczba nadużyć i oszustw, których ofiarą padły osoby w podeszłym wieku.

Jest to bezpośrednia konsekwencja osamotnienia, w którym żyją dziś najstarsi – uważa Vittorio Scelzo, ze Wspólnoty Sant' Egidio, który jest odpowiedzialny za duszpasterstwo seniorów w Dykasterii ds. Świeckich, Rodziny i Życia. Rozmawiając z Radiem Watykańskim zauważył, że pandemia oswoiła nas z samotnością, która jednak nie jest stanem normalnym, zwłaszcza dla ludzi starszych, bo im więcej jest samotności, tym więcej jest nadużyć – dodaje Scelzo.

CZYTAJ DALEJ

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne.
Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej.
Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia.
Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie.
Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy.
Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską.
Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej".
Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała!
Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła.
Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża.
Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.

CZYTAJ DALEJ

Biskup Świdnicki zachęca do modlitwy za tegorocznych maturzystów

2024-04-28 19:24

[ TEMATY ]

bp Marek Mendyk

matura

Bożena Sztajner/Niedziela

W obliczu zbliżających się egzaminów maturalnych Biskup Świdnicki bp Marek Mendyk wystosował specjalną zachętę do wiernych, aby wspierali młodzież maturalną w ich duchowej i intelektualnej podróży.

W okresie, który dla wielu młodych osób jest czasem stresu i niepewności, biskup prosi o modlitwy, które mogą dodać maturzystom siły i pewności siebie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję