Dwie poważne instytucje: Główny Urząd Statystyczny i Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego SAC przygotowały publikację na temat 1050 lat chrześcijaństwa w Polsce. Pierwsze skojarzenie – to nie może być ciekawe: będzie mnóstwo liczb, procentów i przypisów. Nie jest ich mało, ale bez nich trudno opowiedzieć o 1050 latach. Liczby wiele mówią, a GUS i ISKK wcale z nimi nie przesadzają.
Jak zwrócił uwagę bp Marek Solarczyk w czasie prezentacji opracowania, jest ono okazją do spojrzenia na jubileusz w wymiarze duchowym, ale także w odniesieniu do konkretnych wydarzeń z ostatniego tysiąclecia. – To szansa na intelektualną podróż, która pozwoli zobaczyć, jakie dziedzictwo jest wpisane w 1050 lat chrześcijaństwa w Polsce – zaznaczył.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Kamienie milowe
Specjaliści muszą zajrzeć do fachowych opracowań, ale innych publikacja z pewnością zadowoli, tym bardziej że teksty firmują specjaliści z różnych dziedzin. Opracowania dobrze pokazują, że dzieje państwa i Kościoła są ze sobą ściśle związane, a kamieniem milowym chrześcijaństwa w Polsce i dziejów Polski był chrzest w 966 r.
Reklama
O tym i innych kamieniach milowych pisze dr Paweł Milcarek. Kolejnymi były męczeństwo św. Wojciecha, zjazd gnieźnieński w 1000 r., a potem śmierć bp. Stanisława ze Szczepanowa. Skutki polityczne tego ostatniego były opłakane, ale pokazało ono siłę moralną i duchową Kościoła. Kolejne kamienie milowe to dwa zjazdy łęczyckie: w 1180 r., po którym „królestwo polskie podążać już miało drogą szacunku dla wolności Kościoła, a sam Kościół polski – drogą wierności papieskiemu Rzymowi”, zaś synod łęczycki z 1285 r. „określił nieobojętność Kościoła wobec Polski, obecność Polski w Kościele”. Wywód dr. Milcarka kończą kamienie milowe z ostatnich lat: działalność kard. Stefana Wyszyńskiego i św. Jana Pawła II.
Postępy w chrystianizacji
Publikacja prezentuje strukturę wyznaniową ludności Polski w ciągu wieków. Z okresu I Rzeczypospolitej danych nie ma. Pośrednio o postępach chrystianizacji mówią dane o tworzeniu kolejnych diecezji. W 968 r. powstała poznańska, w 1000 r. – gnieźnieńska, krakowska i wrocławska, w 1075 r. – płocka, w XI wieku utworzyła się włocławska, w 1243 r. – chełmińska i warmińska, a o przemyskiej wiadomo, że powstała przed 1340 r. Potem powstawały diecezje na Kresach; ostatnią z nich i ostatnią w I Rzeczypospolitej była diecezja smoleńska – w 1636 r.
W tym wieku pierwszy pełny obraz kościołów i wyznań w Polsce dał spis powszechny z 2011 r. Dominują katolicy – prawie 34 mln mieszkańców (w tym 33,5 tys. wiernych obrządków wschodnich), czyli 87,5 proc. Polaków. Nieco ponad 150 tys. to prawosławni, a ponad 120 tys. – protestanci. Największy odsetek rzymskich katolików, bo ok. 92 proc., mieszka w Podkarpackiem, Świętokrzyskiem oraz Lubelskiem, najmniej – 81-84 proc. – w Podlaskiem, Zachodniopomorskiem oraz Dolnośląskiem.
Postacie Kościoła
Olbrzymią rolę Kościoła i duchowieństwa w kształtowaniu i podtrzymywaniu tożsamości narodowej Polaków podkreśla w swoim opracowaniu dr Andrzej Datko. „Ponadtysiącletnia obecność Kościoła katolickiego w Polsce to nie tylko chrystianizacja, ale także głębokie i nieodwracalne przemiany we wszystkich dziedzinach życia duchowego i narodowego” – pisze.
Reklama
Silny polityczny wpływ hierarchii zaznaczał się w państwie Jagiellonów i Rzeczypospolitej Obojga Narodów, co wynikało m.in. z przyznania biskupom szerokich prerogatyw związanych z pełnionymi funkcjami. Potrafili z nich korzystać, czego dowodem jest unia brzeska, łącząca prawosławie z Kościołem katolickim. Duchowni włączali się aktywnie w naprawę Rzeczypospolitej, działali w Komisji Edukacji Narodowej i przygotowali Konstytucję 3 maja. Duchowni wielekroć dawali dowody patriotyzmu. Okres zaborów pokazał poświęcenie dla sprawy narodowej wielu kapłanów, szczególnie w czasie powstania styczniowego.
Charakter polskiej religijności
Ks. dr Wojciech Sadłoń, dyrektor ISKK, zwrócił uwagę na – opisane w opracowaniu – ogromne znaczenie zakonów w dziejach polskiego chrześcijaństwa i kultury, w tym rolę pierwszych ewangelizatorów, którymi byli benedyktyni. Wielki rozwój zakonów męskich nastąpił w XVII wieku, gdy liczba zakonników wzrosła z 3,5 do 14 tys.
Charakteryzując zmieniający się obraz polskiej religijności, ks. Sadłoń stwierdził w czasie prezentacji, że np. w średniowieczu przejawiała się ona w postaci postów, pielgrzymek i w kulcie relikwii, a wiek XIX to czas wyraźnego dochodzenia do głosu wątków maryjnych. W dziejach religijności widać też okresy ożywienia i osłabienia – zaznaczył. Swoisty wyż Polska przeżywała w latach 80. minionego wieku.