Reklama

Wiadomości

Post otwiera serca na Boga

Propozycja rekolekcji świętorodzinnych z postem Daniela i dietą św. Hildegardy

Niedziela Ogólnopolska 12/2016, str. 46-47

[ TEMATY ]

post

dieta

Agnieszka Konik-Korn

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wielki Post to okres, podczas którego przygotowujemy się do najważniejszego święta –Zmartwychwstania Chrystusa. Obchodzimy go na pamiątkę czterdziestodniowego pobytu Jezusa na pustyni, gdzie pościł i znosił kuszenie szatana: „«Jeśli rzeczywiście jesteś Synem Bożym, rozkaż tym kamieniom, aby zamieniły się w chleb». Pismo uczy: «Nie tylko chlebem żywi się człowiek, ale również każdym słowem wypowiedzianym przez Boga» – odpowiedział Jezus” (por. Mt 4, 3-4). I dlatego właśnie jako jedną z form Wielkiego Postu Misjonarze Świętej Rodziny w Bąblinie (woj. wielkopolskie) proponują nam odbyć rekolekcje z postem, które oczyszczają nie tylko duszę, ale i ciało.

Ks. Antoni Żebrowski MSF, dyrektor Centrum Formacji Świętorodzinnej Misjonarzy Świętej Rodziny, tłumaczy: – Piętnaście lat temu Misjonarze Świętej Rodziny w Bąblinie rozpoczęli prowadzenie rekolekcji świętorodzinnych z kuracją oczyszczającą – „Postem i modlitwą leczymy ciało i ducha. Bąblińska szkoła zdrowego człowieczeństwa”. Nasza praca rekolekcyjna została zauważona i nagrodzona już w roku 2010, kiedy to otrzymaliśmy nagrodę TOTUS w kategorii „Promocja człowieka, praca charytatywna i edukacyjno-wychowawcza” – za długoletnią owocną pracę formacyjną na rzecz osób i rodzin, za stworzenie szkoły życia rodzinnego. Na naszych rekolekcjach, które odbywają się praktycznie przez cały rok, medytacja Ikony Świętej Rodziny, pogłębiona tradycją duchowości Misjonarzy Świętej Rodziny i postem oraz kierownictwem duchowym i osobistą modlitwą, wprowadza uczestników w świat tajników komunikacji międzyosobowej, czyli w świat serca, pomagając im wyrwać się z relacji czysto przedmiotowych i nawiązać kontakt z samym sobą, z drugim człowiekiem i z Bogiem. Post to uniwersalny środek leczniczy, pozwalający człowiekowi na przezwyciężenie problemów, konfliktów oraz wad. Jako jedna z praktyk religijnych ma za sobą długą tradycję. Stosuje się go w celu wewnętrznej odnowy oraz w celu ukierunkowania i otwarcia się na łaski Boga.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Aleksandra Zapotoczny

ALEKSANDRA ZAPOTOCZNY: – Skąd wzięły się nazwy: post Daniela, dieta św. Hildegardy?

KS. ANTONI ŻEBROWSKI MSF: – Post Daniela jest oparty na diecie warzywno-owocowej dr Ewy Dąbrowskiej. Nazwa: „post Daniela” wywodzi się ze Starego Testamentu. W Księdze Daniela czytamy, że pośród Żydów wziętych do niewoli babilońskiej znalazł się Daniel i jego trzej towarzysze: Chananiasz, Azariasz i Miszael, których wybrano do królewskiej służby. Król, jako szczególny przywilej, przydzielił im pokarmy mięsne i wino ze swego stołu. Daniel postanowił nie kalać się tymi „nieczystymi” potrawami, których spożywanie nie było zgodne ze starotestamentowym prawem Bożym. Wraz ze swymi trzema przyjaciółmi poprosił królewskiego nadzorcę, aby na próbę przez dziesięć dni on i jego towarzysze mogli spożywać tylko wodę i jarzyny. Po upływie tego czasu okazało się, że wyglądali znacznie lepiej, byli silniejsi, a podczas egzaminów osiągnęli lepsze rezultaty niż młodzieńcy, którzy jadali potrawy z królewskiego stołu (por. Dn 1, 5-19).
Natomiast post według św. Hildegardy jest oparty na orkiszu, warzywach i owocach. W diecie postnej przyjmowane są zarówno płyny w postaci herbat ziołowych, kawy orkiszowej, jak i pokarmy stałe o wysokiej jakości, w skład których wchodzą oprócz orkiszu warzywa i owoce. Hildegarda z Bingen (1098 – 1179), w 2012 r. ogłoszona doktorem Kościoła, była benedyktynką, założycielką klasztoru żeńskiego, mistyczką, odnowicielką życia monastycznego, poetką, kompozytorką i autorką prac z zakresu teologii, medycyny, kosmologii, przyrodoznawstwa i ziołolecznictwa. Zwracała też uwagę na to, aby właściwie wybierać to, co jemy, żyć w harmonii z przyrodą, uregulować rytm snu i czuwania, wspomagać oczyszczanie organizmu. Jej teorie znajdują potwierdzenie we współczesnej nauce. Właściwy sposób odżywiania pomaga wyleczyć wiele chorób i zapobiega schorzeniom cywilizacyjnym.

– Na rekolekcjach oprócz opieki duchowej, którą sprawują kapłani, uczestnicy są objęci także opieką lekarską...

– Misjonarze Świętej Rodziny podczas rekolekcji sprawują sakramenty, prowadzą konferencje. Jesteśmy do dyspozycji uczestników każdego dnia, służymy im rozmową indywidualną, dotrzymujemy towarzystwa przy posiłkach. Ośrodek oferuje także opiekę lekarską i pielęgniarską. Na początku turnusu każdy musi przejść badanie lekarskie, przedstawić swoje dolegliwości, schorzenia i to lekarz stwierdza, czy dana osoba może podjąć post ścisły, bazujący tylko na warzywach i owocach, sokach i płynach. Jeśli są przeciwwskazania, wtedy lekarz zaleca dietę pełnowartościową, czyli makrobiotyczną. To post łagodniejszy, podczas którego spożywa się także drób, chleb, rybę, przestrzegając liczby kalorii i odpowiedniego łączenia pokarmów. Taka dieta także oczyszcza organizm.

– Jak długo można poddawać się postowi i ile razy w ciągu roku człowiek może powtarzać dietę oczyszczającą?

– Post Daniela można stosować do czterdziestu dni – czas Wielkiego Postu. Nie jest zalecane, by go przedłużać. Natomiast dietę makrobiotyczną można stosować bez ograniczeń. Na naszych rekolekcjach proponowanych jest dziesięć dni biblijnych i powiem szczerze – widać efekty. Po kuracji twarze uczestników są wypoczęte i odrodzone. Następuje poprawa jakości życia.

– Nie należy jednak traktować tych rekolekcji jedynie jako kuracji odchudzającej...

– Dieta wg dr Ewy Dąbrowskiej jest obecna w wielu ośrodkach sanatoryjnych i centrach tzw. odnowy biologicznej. Ale na naszych rekolekcjach dzięki modlitwie i wyciszeniu doświadcza się nie tylko uzdrowienia ciała, lecz również spotkania z Bogiem. Celem każdych rekolekcji jest odnowa duchowa. Odnowa ta odzwierciedla się chociażby w świadectwach wypowiadanych przez naszych uczestników, którzy przyznają, że podczas rekolekcji odkryli na nowo Pana Boga, który jest kochającym Ojcem, i umocnili swoją wiarę. Bo rekolekcje to nie tylko postne posiłki i konferencje, ale także adoracja, rozważanie Słowa Bożego, modlitwa indywidualna, możliwość odprawienia spowiedzi generalnej – z całego życia czy też okazja do rozmowy duchowej z kapłanem. Podczas rekolekcji proponujemy też jeden dzień w całkowitej ciszy. Wtedy nie rozmawia się nawet przy posiłkach, włączona jest jedynie muzyka poważna, która pozwala kontemplować nasze życie.

– Ze względu na stan zdrowia nie wszyscy mogą stosować tradycyjny post o chlebie i wodzie praktykowany w klasztorach... Czy post Daniela i dieta św. Hildegardy to udoskonalona i bezpieczna forma postu? Do kogo są zaadresowane takie rekolekcje?

– Uczestnicy rekolekcji z postem przede wszystkim muszą być pełnoletni. Wielu z nich przyjeżdża z zamiarem jedynie oczyszczenia organizmu, a odkrywa, że poprzez interesujące katechezy i atmosferę modlitewną można uczestniczyć w prawdziwych rekolekcjach. Głód fizyczny uświadamia nam głód duchowy, głód miłości i mądrości. Pan Jezus sam dał przykład na Górze Kuszenia... Poprzez post ludziom łatwiej otworzyć się na Boga. Post to czas zadumy, ale i radości. Ewangelia mówi przecież: „A kiedy pościcie, nie udawajcie smutnych” (por. Mt 6,16-17). W ciszy bąblińskiej post to okazja do zrobienia w cichości serca rozrachunku z samym sobą. Jak mówią sami uczestnicy rekolekcji, po wielu latach na tych rekolekcjach stawiają sobie pytania: po co jestem, po co pracuję, jaki sens ma moje dotychczasowe życie, czego się boję, przed czym chroni mnie mój lęk i co jest w moim życiu dobre…

– Jakie zatem tematy zostają poruszane podczas rekolekcji?

– Temat ostatnich rekolekcji to: „Uwolnij mnie, Panie, przez Twe miłosierdzie”. Poruszał m.in. kwestię wiary w prawdziwego Boga. Uczestnicy skupiali się na odkrywaniu Boga w ich życiu, była także mowa o zagrożeniach duchowych, jakie niesie dzisiejszy świat, o zagrożeniach ze strony szatana, o tym, jak walczyć ze zniewoleniem przez grzech. Ponadto rekolekcje są przeprowadzane w duchu Świętej Rodziny. Jesteśmy wspólnotą, dla której wzorem jest Święta Rodzina z Nazaretu. Dlatego przyjeżdżają do nas zarówno całe rodziny, jak i pary małżeńskie. Zdarzają się turnusy, w których uczestniczą małżonkowie z rocznym stażem i pary, które przeżyły ze sobą 40 lat. Nasz założyciel Jan Berthier (1840 – 1908) zaprosił nas, byśmy wychodzili do ludzi z przesłaniem ewangelizacyjnym, ze szczególną posługą rodzinie, powołaniom oraz misjom. Pragnął, abyśmy byli misjonarzami i pomagali tym, którzy są oddaleni od Boga. Stylem naszego życia jest tworzenie wspólnot na wzór Świętej Rodziny, gdzie panuje duch rodzinności, szacunku, pokory, gościnności, pracowitości, ubóstwa i czystości. I tę misję realizujemy także poprzez rekolekcje w Bąblinie, wpatrując się we wzór życia i charyzmat ducha Rodziny z Nazaretu oraz nauczania papieża Franciszka, który wielką troską otacza rodzinę.

– Rekolekcje z postem są organizowane nie tylko w Wielkim Poście...

– Rekolekcje organizowane są przez cały rok w dziesięciodniowych cyklach. Post bowiem to nie tylko pokuta, możemy go ofiarować w różnych intencjach, ale również możemy go oddać Bogu jako Jego uwielbienie: uwielbiam Boga, poszcząc. Dlatego czekamy na chętnych przez cały rok, od lutego do końca listopada. Szczegóły terminów i tematy rekolekcji można znaleźć na naszej stronie internetowej: www.bablinmsf.pl .

* * *

Rekolekcje Świętorodzinne z postem Daniela i według św. Hildegardy

Proponujemy spotkanie z Bogiem Żywym, który uzdrawia, uwalnia, uświęca. Z Bogiem, który prosi człowieka tylko o jedno: „Pozwól, bym mógł cię kochać, bo tylko miłość przemienia. Pozwól, bym nauczył cię żyć moją miłością w twojej codzienności”.

Korzyści dla ducha:

dziesięciodniowy cykl nauk rekolekcyjnych, codzienne Msze św. i modlitwy poranne,wprowadzenie do modlitwy kontemplacji, adoracje Najświętszego Sakramentu i medytacje Słowa, które Ciałem się stało, rozmowy z kierownikiem duchowym, możliwość przygotowania się i odprawienia spowiedzi z całego życia, liturgia uzdrowienia serca z ran oraz namaszczenie sakramentem chorych.

Korzyści dla ciała:

oczyszczenie organizmu ze złogów i toksyn, utrzymanie w zdrowiu i dobrej kondycji, wzmocnienie osłabionej odporności, leczenie zespołu metabolicznego X,zapoznanie się z zasadami zdrowego żywienia.

Zapraszają: Misjonarze Świętej Rodziny, Bąblin 5, 64-600 Oborniki, www.bablinmsf.pl

2016-03-16 08:51

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Suplementy diety dary natury poddane debacie

Spożywamy ich coraz więcej, czujemy się po nich lepiej, wykorzystujemy je jako uzupełnienie posiłków. Suplementy diety, bo o nich mowa, na dobre zadomowiły się wśród Polaków, choć wiele osób zgłasza swoje zastrzeżenia do ich działania. Na co warto zwrócić uwagę, zażywając suplementy? Czego należy się wystrzegać i o czym pamiętać? Których głosów słuchać w dyskusji na temat substancji wzbogacających naszą dietę?

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Co nam w duszy gra

2024-04-24 15:28

Mateusz Góra

    W parafii Matki Bożej Częstochowskiej na osiedlu Szklane Domy w Krakowie można było posłuchać koncertu muzyki gospel.

    Koncert był zwieńczeniem weekendowych warsztatów, podczas których uczestnicy doskonalili lub nawet poznawali tę muzykę. Warsztaty gospelowe to już tradycja od 10 lat. Organizowane są przez Młodzieżowy Dom Kultury Fort 49 „Krzesławice” w Krakowie. Ich charakterystycznym znakiem jest to, że są to warsztaty międzypokoleniowe, w których biorą udział dzieci, młodzież, a także dorośli i seniorzy. – Muzyka gospel mówi o wewnętrznych przeżyciach związanych z naszą wiara. Znajdziemy w niej szeroki wachlarz gatunków muzycznych, z których gospel chętnie czerpie. Poza tym aspektem muzycznym, najważniejszą warstwą muzyki gospel jest warstwa duchowa. W naszych warsztatach biorą udział amatorzy, którzy z jednej strony mogą zrozumieć swoje niedoskonałości w śpiewaniu, a jednocześnie przeżyć duchowo coś wyjątkowego, czego zawodowcy mogą już nie doznawać, ponieważ w ich śpiew wkrada się rutyna – mówi Szymon Markiewicz, organizator i koordynator warsztatów. W tym roku uczestników szkolił Norris Garner ze Stanów Zjednoczonych – kompozytor i dyrygent muzyki gospel.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję