Jeden z dwóch najbardziej prestiżowych amerykańskich dzienników – „The Washington Post” odnotował list, który papież Franciszek napisał do 18-letniego więźnia jednego z zakładów penitencjarnych w Kalifornii – Carlosa Adriana Vazqueza Jr. Odsiaduje on karę 11 lat więzienia za nieumyślne zabójstwo, w które był zamieszany razem z innymi członkami gangu.
Vazquez odbył już 2 lata kary. Amerykańska gazeta zwróciła uwagę, że Ojciec Święty ma skłonność do niespodziewanych, spontanicznych gestów, którymi bardzo często zaskakuje światową opinię publiczną. Podobnie było w przypadku listu do młodocianego więźnia. Osadzony Amerykanin napisał list do Papieża, zachęcony przez więziennego kapelana, jezuitę, który pracuje w zakładzie karnym z młodymi więźniami, ale nie spodziewał się, że Papież odpisze. Franciszek w liście przekonuje 18-latka, że Drzwi Święte są otwarte zarówno dla niego, jak i dla jego kolegów z więzienia. Zapewnia również jego samego i innych osadzonych, że o nich pamięta i modli się za nich oraz sam prosi o modlitwę, gdyż – jak podkreśla – jest mu bardzo potrzebna.
Pomóż w rozwoju naszego portalu