Reklama

Prosto i jasno

Prosto i jasno

Chytry dwa razy traci

Do rozpatrzenia ustawy nie zostali dopuszczeni trzej wybrani przez Sejm sędziowie TK, od których Prezydent RP odebrał ślubowanie

Niedziela Ogólnopolska 12/2016, str. 38

Artur Stelmasiak

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ale się porobiło! Trybunał Konstytucyjny na posiedzeniu 9 marca br. uznał, że kilkanaście zapisów nowelizacji ustawy z 22 grudnia 2015 r. o TK autorstwa PiS jest niekonstytucyjnych. 12-osobowy skład TK – a nie, zgodnie z wymogiem ustawy 13-osobowy – zakwestionował m.in. wymóg większości 2/3 głosów dla jego orzeczeń czy też nakaz rozpatrywania wniosków według kolejności ich wpływu. Do rozpatrzenia ustawy nie zostali dopuszczeni trzej wybrani przez Sejm sędziowie TK, od których Prezydent RP odebrał ślubowanie. Teraz, aby wyrok był prawomocny, powinien zostać opublikowany w Dzienniku Urzędowym.

Premier Beata Szydło już wcześniej stwierdziła, że wyroku nie opublikuje, jeśli sędziowie nie zastosują się do ustawy. Podobnie minister Zbigniew Ziobro już po fakcie podkreślił, że działanie sędziów nie ma mocy prawnej i premier Szydło tego „bezprawnego orzeczenia” nie może opublikować, w przeciwnym wypadku naraziłaby się na odpowiedzialność przed Trybunałem Stanu. Od siebie dodam, że gdyby ten wyrok był ważny, to większość uchwalonych przez nowy rząd ustaw należałoby szybko wycofać albo zmienić, prawie wszystkie bowiem zostały zaskarżone przez opozycję do TK jako niezgodne z konstytucją.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

TK na swoją obronę przywołuje argument, że działa zgodnie z obowiązującą go Konstytucją RP. Rząd na to, że obowiązuje go również ustawa regulująca tryb postępowania i organizację pracy TK. Tu przypomnę, że w Polsce, jak i w każdym państwie prawa, obowiązuje zasada tzw. domniemania konstytucyjności, a to oznacza, że każda ustawa po uchwaleniu przez parlament staje się prawem obowiązującym. Powstaje pytanie: dlaczego trybunał nie orzekał na jej podstawie, tylko według wcześniejszych aktów prawnych, korzystnych dla siebie, zwłaszcza dla prezesa Andrzeja Rzeplińskiego (nowa ustawa wprowadza kadencyjność funkcji prezesa i wiceprezesa)? Nie ulega wątpliwości, że to prezes TK złamał zasadę domniemania konstytucyjności, a tym samym ze sporu prawnego uczynił spór polityczny.

Swoistej otoczki skandalu nadaje sprawie przeciek wyroku TK do mediów, zanim jeszcze został ogłoszony. Mówi się, że treść wyroku krążyła od 2 tygodni pomiędzy TK a politykami PO. Gdyby okazało się to prawdą – a sprawę bada prokurator – byłoby to jednym wielkim skandalem. Przypomnę, że wcześniej do mediów dostał się raport Komisji Weneckiej, zanim dotarł do rządu. Wniosek najprostszy: zarówno TK, jak i Komisja Wenecka przez to, że dopuściły do przecieku, straciły na wiarygodności.

Wielu pyta: co dalej, kto komu ustąpi? Moim zdaniem, nie chodzi o ustępowanie, ponieważ jest to spór polityczny, podgrzewany i podtrzymywany przez opozycję. Obecnie jest to jedyna „amunicja” Platformy i .Nowoczesnej, aby obalić demokratycznie wybrany rząd PiS. Dlatego politycy tych formacji razem z KOD-em straszą Polaków, wywołują histerię, jakoby w kraju działo się coś niezwykłego. Mając dobre kontakty w Unii Europejskiej, a zapewne też w Komisji Weneckiej, prowokują polityków i media na Zachodzie, twierdząc, że w Polsce wróciły czasy PRL-u, że grozi nam wojna domowa. A chodzi o to, że partia, która przegrała wybory na skutek nieudolnych 8-letnich rządów, podkręca spór prawny wokół TK, by zmniejszyć zaufanie społeczeństwa do obecnie rządzących.

Przypomnę, że PiS zaproponował kompromis, czyli nowy sposób wyłaniania sędziów TK, który dawałby możliwość partiom opozycyjnym wskazywania większości sędziów: 8 dla opozycji, 7 dla partii rządzącej. Nie ma na to jednak zgody. A przecież intencją twórców TK było, żeby był on pluralistyczny.

Trzeba przypomnieć, że cały spór prawny wokół TK powstał w czerwcu ubiegłego roku, kiedy ekipa PO, utraciwszy prezydenta, w obliczu utraty całej władzy dokonała zamachu na TK, wybierając sędziów, których wybór należał do parlamentu następnej kadencji. To jest kluczowa sprawa. Platforma, na wypadek przegranych wyborów, dokonała wyboru sędziów „właściwej” opcji politycznej, by sparaliżowali ustawy nowego rządu i parlamentu, by obecna ekipa nie mogła realizować obietnic wyborczych. Nie dajmy sobie zamieszać w głowach, że chodziło i chodzi o co innego. Chytry dwa razy traci, a nawet i więcej.

2016-03-16 08:51

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ten, który umiłował Słowo

Niedziela Ogólnopolska 39/2016, str. 30

[ TEMATY ]

wspomnienia

Św. Hieronim/Lucas van Leyden

Św. Hieronim

Św. Hieronim

30 września w liturgii wspominamy św. Hieronima (347-420). To doktor Kościoła zachodniego. To człowiek, bez którego tytanicznej pracy być może nie byłoby kultury europejskiej

Najbardziej znane powiedzenie św. Hieronima: „Nieznajomość Pisma Świętego jest nieznajomością Chrystusa”, bywa często przytaczane, cytuje je nawet Sobór Watykański II w konstytucji „Dei verbum” (nr 25). Ten święty żyjący na przełomie IV i V stulecia był znany ze swojego porywczego temperamentu, ale i wielkiej pokory. Był niedościgłym erudytą władającym wieloma językami w mowie i piśmie, m.in. znał hebrajski i grecki – w pierwszym z nich w przeważającej mierze napisano Stary Testament, a w drugim Nowy.
CZYTAJ DALEJ

Warszawa: powtórny pogrzeb Sergiusza Piaseckiego

2025-09-29 18:09

[ TEMATY ]

pogrzeb

PAP/Paweł Supernak

WARSZAWA. POGRZEB SERGIUSZA PIASECKIEGO

WARSZAWA. POGRZEB SERGIUSZA PIASECKIEGO

W katedrze polowej Wojska Polskiego odbyły się uroczystości pogrzebowe Sergiusza Piaseckiego - żołnierza wojny polsko-bolszewickiej, agenta wywiadu, żołnierza Armii Krajowej i wybitnego pisarza. Mszy św. przewodniczył biskup polowy Wiesław Lechowicz. Po nabożeństwie szczątki pisarza spoczęły na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach. W ceremonii pochówku uczestniczył Prezydent RP Karol Nawrocki.

Eucharystię koncelebrowali: ks. Jarosław Wąsowicz - kapelan Prezydenta RP, ks. Tomasz Trzaska z Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN oraz kapelani Ordynariatu Polowego z proboszczem katedry ks. płk. Karolem Skopińskim. Obecny był także ks. płk Jan Kot, prawosławny dziekan Sił Powietrznych, który na zakończenie Mszy św. poprowadził modlitwę za zmarłego.
CZYTAJ DALEJ

Korea: „40 dni modlitwy za życie” w odpowiedzi na plany liberalizacji aborcji

2025-09-30 15:09

[ TEMATY ]

aborcja

Vatican Media

Kościół katolicki w Korei rozpoczął kampanię „40 dni modlitwy za życie”. Jest to odpowiedź na plany liberalizacji prawa aborcyjnego. Rząd zamierza m.in. zastąpić słowo „aborcja” terminem „przerwanie ciąży” i zalegalizować pigułkę wczesnoporonną. Temat ten wraca do porządku obrad po raz pierwszy od 2019 r., a o sprawie informuje m.in. agencja Fides.

Propozycje zmian w zakresie prawa aborcyjnego zostały zaprezentowane kilka dni temu przez rząd nowego prezydenta Korei Południowej Lee Jae-myunga. Znajdują się wśród nich m.in. zmiana terminu „aborcja” na „przerwanie ciąży”, „zalegalizowanie przerywania ciąży” oraz „wprowadzenie pigułki wczesnoporonnej”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję