Reklama

W prasie i na antenie

Żyje w naszej pamięci

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

12 lutego br. minęła 19. rocznica śmierci bp. Stefana Bareły, trzeciego ordynariusza częstochowskiego. Jestem jednym z jego uczniów. Księdza Biskupa poznałem w Niższym Seminarium Duchownym w Częstochowie. W 1954 r. ks. dr Stefan Bareła przybył do Częstochowy po studiach na KUL-u i objął funkcję rektora Niższego Seminarium. Był bardzo radosnym człowiekiem, a jednocześnie prawdziwym mężem Bożym, który wykazywał dużą gorliwość, zwłaszcza gdy chodzi o Eucharystię, był niemal pedantem w dziedzinie liturgii i śpiewu, sam także pięknie śpiewał. Pracował w Lublinie jako duszpasterz akademicki i tego ducha akademickiego przeniósł do Częstochowy. W diecezji pracował wcześniej jako wikariusz w parafii Wieruszów, następnie był kapelanem bp. Zdzisława Golińskiego, potem podjął studia na KUL-u.
W 1956 r. ks. dr S. Bareła został ojcem duchownym Częstochowskiego Wyższego Seminarium Duchownego w Krakowie. Nasze kursy szły z nim w parze, był naszym wychowawcą, jednocześnie był profesorem teologii moralnej.
Jako jego uczeń i alumn widziałem jego przyjaźń z bp. Karolem Wojtyłą. Odnosiłem też kiedyś do bp. Wojtyły maszynopis książki Miłość i odpowiedzialność. Prawdopodobnie bp Wojtyła dał jej tekst do wglądu naszemu Profesorowi, gdyż obaj byli wykładowcami teologii moralnej.
W 1960 r. ks. prof. S. Bareła został mianowany biskupem pomocniczym w Częstochowie, 8 stycznia 1961 r. odbyła się jego konsekracja biskupia - święcenia otrzymał z rąk bp. Zdzisława Golińskiego, bp. Stanisława Czajki i bp. Karola Wojtyły.
W 1964 r., po śmierci bp. Golińskiego, bp S. Bareła został mianowany biskupem częstochowskim. Pamiętam, byłem wtedy studentem na KUL-u, po egzaminach w sesji zimowej zadzwoniłem do Księdza Biskupa, który prosił, bym przyjechał do Częstochowy, skąd razem z o. Teofilem Krauze, paulinem, i p. Stefanem, kierowcą jasnogórskim, pojechaliśmy do Wrocławia na zaproszenie abp. Bolesława Kominka. To tam właśnie, po obiedzie u abp. Kominka, dowiedzieliśmy się z Radia Watykańskiego o nowej nominacji biskupiej w Częstochowie. Złożyliśmy homagium nowemu Pasterzowi częstochowskiemu. Po południu pojechaliśmy do Oławy, gdzie w styczniowym mrozie gorąco witany był peregrynujący Obraz Matki Bożej Częstochowskiej, wędrujący w kopii. Tam abp B. Kominek powiedział wiernym o nominacji bp. Stefana Bareły na stanowisko biskupa częstochowskiego.
Bp Bareła sprawował rządy w diecezji prawie 20 lat. Były to bardzo trudne czasy komunizmu, lecz Ksiądz Biskup potrafił stawić czoło wielu problemom. Jedną z ważnych spraw, o których należy pamiętać, była sprawa przejścia podziemnego na Jasną Górę. Władze komunistyczne postanowiły, że Aleje Najświętszej Maryi Panny tuż pod Jasną Górą powinna przeciąć trasa szybkiego ruchu do Opola, a przejście na Jasną Górę będzie możliwe poprzez tunel podziemny. Bp Bareła zrozumiał, że to straszliwe uderzenie w Kościół, w Jasną Górę, i uczynił wszystko, by do tego nie dopuścić. Wspomagał go nieżyjący już ks. inf. Władysław Karlik, a przede wszystkim kard. Stefan Wyszyński, który nazwał całe przedsięwzięcie barbarzyństwem. Walka była ostra, ukazała też prawdziwe oblicze częstochowskich elit - żaden np. z naszych adwokatów nie chciał podjąć się pertraktacji z władzą, pomógł dopiero mec. Andrzej Rozmarynowicz z Krakowa.
Od tego też czasu dała się zauważyć u Księdza Biskupa szybko postępująca choroba nowotworowa. Kiedyś - jak się później okazało, na krótko przed śmiercią - przeprowadzałem z nim wywiad do Niedzieli. Powiedział wtedy głosem cichym i słabym, że bardzo mu zależy na jednej rzeczy, mianowicie, by duszpasterstwo polskie miało charakter maryjny. Mówił do mnie: "Słuchaj, pytałem Ojca Świętego, czy też rzeczywiście tak uważa. I Ojciec Święty potwierdził". To są jakby słowa testamentu śp. Biskupa Stefana, zostawione mnie, jako redaktorowi katolickiego pisma, o które również nieugięcie walczył. Wywiad z Księdzem Biskupem ukazał się w 20. rocznicę jego wyboru.
Byliśmy z nim w chwili śmierci, modliliśmy się przy jego łóżku, my - księża, biskupi pomocniczy, siostry zakonne. Mam w pamięci ostatnią Mszę św. koncelebrowaną przy łóżku Księdza Biskupa. To było 12 lutego 1984 r....
Wspominam serdecznie śp. Biskupa Stefana, który tak bardzo wiele uczynił dla Kościoła częstochowskiego. Biskupa, który miał wielkie nabożeństwo do Matki Najświętszej - to on wprowadził m.in. tradycyjne już dziś czuwania jasnogórskie z 11. na 12. dzień miesiąca, w których uczestniczy i obecny pasterz częstochowski - abp Stanisław Nowak.
Do wychowanków Biskupa Bareły należą też m.in. ks. inf. Marian Mikołajczyk i ks. prał. Ksawery Sokołowski. Zarówno my, jak i pozostali koledzy kursowi mamy wiele wspomnień z nim związanych, zwłaszcza z młodzieńczych czasów seminaryjnych. Bo był to człowiek z tzw. klasą: szlachetny, zdolny, zaangażowany, miłujący. Jako duszpasterz akademicki zapraszałem go często do naszej "Piwnicy", którą udostępnił studentom w swoim domu biskupim w latach komunistycznych. Widziałem, jak szybko nawiązuje kontakt z młodymi, jak się z nimi dobrze czuje, jak mu na nich zależy...
Polecam świetlaną postać Biskupa Stefana Bareły naszej serdecznej modlitwie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jezus jest obecny zawsze, gdy oglądamy Go pod postacią chleba i wina. Wierzysz w to?

2024-04-15 14:23

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii J 16, 16-20.

Czwartek, 9 maja

CZYTAJ DALEJ

Niemcy: 2,5 roku więzienia za kradzież pektorału Benedykta XVI

2024-05-08 13:02

[ TEMATY ]

Benedykt XVI

Grzegorz Gałązka

Mężczyzna, który w czerwcu ubiegłego roku ukradł krzyż pektoralny papieża Benedykta XVI z kościoła w Traunstein w Górnej Bawarii, został skazany na dwa i pół roku więzienia. Tak orzekł sąd rejonowy w Traunstein w Górnej Bawarii, podała agencja KNA. Wyrok nie jest jeszcze prawomocny.

Według sądu sprawca, 53-letni obywatel Czech, chce mieć pewność, że krzyż, który obecnie znajduje się u znajomego, zostanie zwrócony. Wcześniej milczał na temat miejsca pobytu pektorału. Jego wartość nie może być dokładnie określona, szacuje się, że wynosi co najmniej 800 euro i ma dla wiernych bardzo dużą wartość symboliczną. Benedykt XVI zapisał go w testamencie swojej rodzinnej parafii św. Oswalda. To właśnie tutaj odprawił swoją pierwszą Mszę św. jako neoprezbiter w 1951 roku.

CZYTAJ DALEJ

Dziś rozpoczyna się proces beatyfikacyjny Heleny Kmieć

2024-05-10 08:01

[ TEMATY ]

Helena Kmieć

Fundacja im. Heleny Kmieć

Helena Kmieć

Helena Kmieć

Rozpoczyna się proces beatyfikacyjny świeckiej misjonarki i wolontariuszki Heleny Kmieć. W piątek 10 maja o godz. 10.00 w Kaplicy pałacu Arcybiskupów Krakowskich odbędzie się pierwsza sesja trybunału. Helena została zamordowana 24 stycznia 2017 r. podczas misji w Cochabambie w środkowej Boliwii. Zginęła od ciosów nożem podczas napadu na ochronkę dla dzieci. W chwili śmierci miała zaledwie 25 lat. - Ona pokazuje, że w XXI w. świętość ludzi młodych jest możliwa i jest realna - mówi KAI przewodniczący Rady KEP ds. Duszpasterstwa Młodzieży bp Grzegorz Suchodolski.

Kim była Helena Kmieć?

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję