Członek kapituły Nagrody im. Tadeusza Skubikowskiego (wyróżnienie jest przyznawane przez Polskie Towarzystwo Historyczne) podkreślił, iż działalność laureata stanowi przykład tego, że można, mimo rozmaitych trudności, wykonywać swą pracę profesjonalnie i z pasją. Nagrodę, mającą na celu wyróżnić najlepszych nauczycieli historii krakowskich szkół ponadgimnazjalnych, wręczono w poniedziałek 1 lutego po raz siódmy.
Warsztatowe zdolności
Tegoroczny laureat – Zdzisław Bednarek, nauczyciel historii i wos-u III Społecznego Liceum Ogólnokształcącego im. Juliusza Słowackiego dołączył do grona nagrodzonych, wśród których znaleźli się: Józef Jaworski, Czesław Wróbel, Ludmiła Okrzesik, Stanisław Garlicki, Grzegorz Urbanek i Wojciech Rak. Odnosząc się do idei nagrody i jej kolejnych laureatów, prezydent Krakowa Jacek Majchrowski stwierdził: – Ta nagroda się sprawdziła. Przez 7 lat wszyscy nauczyciele, którzy ją otrzymali, to byli wybitni pedagodzy cieszący się olbrzymim uznaniem wśród młodzieży.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Podczas spotkania w Muzeum Historycznym Miasta Krakowa była okazja do składania gratulacji, ale też rozmów na temat roli nauczycieli w wychowywaniu kolejnych pokoleń Polaków. Miejsce nie było przypadkowe, na co zwrócił uwagę zebranych dyr. MHMK Michał Niezabitowski: – Edukacja historyczna jest oczywiście realizowana w szkołach, ale od dłuższego czasu widzimy, że muzea są szczególnym miejscem, obrazującym wszystkie zjawiska i procesy historyczne. Podkreślił, że tegoroczny laureat spędza ze swoimi uczniami wiele godzin w salach muzeum, gdzie młodzież może się uczyć historii, korzystając z zebranych tu eksponatów. I dodał: – Mogę powiedzieć, że nasza muzealna społeczność posiada w panu profesorze Zdzisławie Bednarku niezwykłego przyjaciela, którego warsztatowe zdolności i geniusz podziwiamy. Sobie i wszystkim muzealnikom życzę całej rzeszy takich nauczycieli historii.
Zaangażowanie
Podkreślano również, że laureat, którego uczniowie cieszą się sukcesami odnoszonymi w olimpiadzie i konkursach historycznych, jest współorganizatorem gry terenowej „Śladami niepodległości”. Uczestniczy w niej ponad tysiąc krakowskich uczniów. Ponadto od kilkunastu lat wyróżniony nauczyciel angażuje się w pomoc dla mieszkającej na Bukowinie rumuńskiej Polonii. – Pan profesor Bednarek jest nauczycielem, który więcej niż inni działa na rzecz miasta, co sprawia, że młodzież dostrzega naszą przeszłość i działania ówczesnych Polaków i to, że pewne wartości były dla nich znacznie więcej warte, czasami nawet więcej niż życie – mówił z uznaniem prof. Jacek Majchrowski.
Uczniowie pana profesora od historii przygotowali prezentację, w której pokazali, jakim jest nietuzinkowym nauczycielem; przybliżyli jego pasje i zainteresowania. Podkreślili, że jest mężem i ojcem.
Sam laureat wygłosił, jak przystało na nauczyciela, wykład, w którym przekonywał, dlaczego warto wykonywać ten zawód. Wspominał: – Kiedy przed 30 laty zaczynałem pracę, to panowało takie przekonanie, że zostanie nauczycielem to najgorsze, co mogło człowieka w życiu spotkać. Myślę, że śmiało można powiedzieć, że to miało być takie zło konieczne. I niestety, do dzisiaj takie podejście do zawodu nauczycielskiego pozostało, taka opinia nadal istnieje…
Twórczy zawód
Tymczasem Zdzisław Bednarek, odwołując się do swego wieloletniego doświadczenia, przekonywał zebranych, że jest to jeden z najpiękniejszych i najbardziej twórczych zawodów. Mówił m.in. o radości, jaka płynie z współuczestniczenia w wielu uczniowskich sukcesach, nie tylko szkolnych, ale również tych osiąganych przez wychowanków w ich dorosłym życiu. Ponadto o możliwości dzielenia się z kolejnymi pokoleniami uczniów wiedzą i doświadczeniem, ale też o ciągłej odpowiedzialność za to, co się głosi i jak się postępuje. Zauważał: – Mówi się, że szkoła uczy i wychowuje, ale rzadko wspominamy, że wychowuje i nas samych jako osoby dorosłe. Uświadomiłem sobie, że w szkole trzeba być odpowiedzialnym za słowo, że trzeba głosić prawdę, być autentycznym.
Odnosząc się do popularnego narzekania na młodzież, przekonywał, że to nieporozumienie i powoływał się na przykłady swych wychowanków. Historyk opowiadał również o sytuacjach zabawnych, które mają miejsce w szkole, o radości, jaka płynie ze współpracy z rodzicami wychowanków, o relacjach nawiązywanych w szkole. Podkreślał wpływ, jaki nauczyciele mają na kształtowanie kolejnych pokoleń uczniów. I puentował: – Na pewno wiem to o sobie, że warto być nauczycielem. Tak, jestem spełnionym i szczęśliwym człowiekiem.