Reklama

Niedziela Małopolska

Poezja w drewnie i w śpiewie

W uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny, 8 grudnia, w sali teatralnej przy kościele Matki Bożej Wspomożenia Wiernych w Krakowie (ul. Tyniecka 39) Jan Malik zaśpiewa o Matce Boskiej Polnej, Zielnej, z Łąk Pogórza... Początek maryjnego misterium o godz. 19. Wstęp wolny!

Niedziela małopolska 49/2015, str. 4

[ TEMATY ]

Matka Boża

rzeźba

Małgorzata Cichoń

Jan Malik w swojej pracowni na krakowskich Dębnikach

Jan Malik w swojej pracowni na krakowskich Dębnikach

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

O świątkach, które wyrzeźbił ten wszechstronny, krakowski artysta, opowie on sam, wykonując własne pieśni. Będzie ich, tak jak drewnianych figurek – dwanaście. Powiększone wizerunki sfotografowanych w pejzażu rzeźb zostaną wyświetlone na chorągwi. Emerytowany skrzypek opery krakowskiej zagra na gitarze i okarynie. Przedstawi powstałe blisko 40 lat temu pierwsze misterium pt. „Matka Boska Polna”.

Gorce u stóp Maryi

Choć z rzeźbieniem pan Jan miał do czynienia od dzieciństwa (jest przecież z rodziny Malików, która słynie z tworzenia krakowskich szopek), więcej czasu na tego rodzaju twórczość zaczął poświęcać, gdy musiał pożegnać się z górami, dostając angaż jako skrzypek. – Mężowi trudno było łączyć pracę przewodnika po górach z pracą w operze i operetce na cały etat. Zajął się więc z większą pasją i oddaniem rzeźbieniem – mówi Anna Malik, żona artysty, również zajmująca się sztuką. Pokazuje najstarsze figurki, wykonane przez męża. Matka Boska Zielna ma u stóp Gorce – ukochane góry Jana Malika, pierwsze, po których chodził. Natomiast Matka Boska Polna przedstawiona została m.in. z ważkami, pasikonikiem, a u jej podstawy widzimy ...Babią Górę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

– Skąd się wzięło tak wielkie zamiłowanie do gór? – pytam artystę, a ten, niczym gawędziarz przywołuje jedno ze wspomnień: – Mieszkaliśmy na Zwierzyńcu w Krakowie, ale wakacje spędzałem w rodzinnej wsi mojej matki, w Koniuszy, na ziemi proszowickiej. Przechodziły tam bardzo groźne burze. Gdy nadciągnęła jedna z nich, do wujka, który był dyrektorem szkoły podstawowej, schodzili się nauczyciele i sąsiedzi (przychodziło się „na burzę”, bo razem ludzie czuli się raźniej). Wujciu zapalał gromnicę, a my, dzieci, mieliśmy siedzieć cicho, grzecznie. Do dzisiaj mi to zostało, by w czasie burzy zachowywać się spokojnie, pokornie, jak leśne zwierzęta. Po opadach droga stawała się niemiłosiernym błotem. Tak było i tym razem. Nagle słyszę: „ciap, ciap” – biegną po błocie na bosaka wiejskie dzieci i krzyczą: „Góry widać!”. Coś takiego usłyszałem pierwszy raz w życiu, ale i ostatni. Taka radość, sensacja (dziś już dzieci w ten sposób nie reagują, bo mają na co dzień zbyt wiele „atrakcji”). Rzeczywiście zobaczyłem dziwną krainę – Koniuszę oddzielała od pogórza Beskidu Wyspowego tylko Kotlina Sandomierska, która zwęża się ku Nowej Hucie. Góry wypiętrzały się na horyzoncie...

Wyrzeźbić słowa

Z czasem pan Jan został górskim przewodnikiem, oprowadzał wycieczki, prowadził szkolenia, opowiadał gawędy. Jak mówi, propozycja związania się z operą krakowską spadła mu niczym gwiazdka z nieba. Przyznaje, że muzyk to był piękny zawód. Ale tęsknił za czymś więcej niż turystyczne chodzenie po szczytach. – Rzeźbienie rekompensowało mi smutek rozstania z górami. Przeczytałem chyba w „Naśladowaniu Chrystusa” Tomasza à Kempis, że gdy się ma jakąś straszliwą namiętność, z której chce się zrezygnować, trzeba zastąpić ją jeszcze lepszą. Kiedy wyrzeźbiłem Matkę Boską Zielną, otworzył się przede mną nowy świat.

Część tego świata widzę na ścianach pracowni, w krakowskich Dębnikach. Cykle rzeźb sakralnych imponują precyzją wykonania, poruszają pięknem. Artysta odczuł potrzebę opisania swych dzieł wierszem. Poprosił o to zaprzyjaźnionego poetę Jerzego Harasymowicza, ale ten odpowiedział: „Napisz to sobie sam, a ja poprawię”. Do swojej poezji Jan Malik skomponował muzykę. Tak powstały maryjne misteria. – Nie jest to popis wokalny ani poezja śpiewana czy piosenka ludowa. W tej muzyce jest coś z dumek, klimatów pasterskich, wołoskich... Prostota i naturalność – opisuje krakowianin, a ja mam okazję posłuchać niektórych utworów. Przyznam, że czegoś podobnego nigdy nie słyszałam. Te pieśni zapadają w serce. Są jak modlitwa.

– Przymioty ludzkie wtapiam w swoich rzeźbach w przyrodę, np. w kwiaty i zioła. Bo w człowieku jest coś z pokrzywy, ostu, żarnowca. W wierszu o Matce Boskiej Łapszańskiej napisałem, że Jezus Chrystus na jej rękach jest jak światełko kropli rosy o wschodzie. „Barwami tęczy dyskretnie migocąc, sypiąc na miedzę iskierki serdeczne, na osty, pokrzywy, dziurawce, żarnowce. I rozżarzyła się pod żarem polana. Uniosła obłok ziół przepalonych, pełnych wonności, żywic i miodów, o świcie łąki na chwałę Panienki”. To jest wyznanie mojej miłości do Matki Bożej. Ale kosztowało mnie kawał pracy, by tak wyrzeźbić słowa.

Więcej informacji o bieżących wydarzeniach w archidiecezji krakowskiej znajdziesz na: www.niedziela.pl, w zakładce „Niedziela Małopolska”.

2015-12-03 08:37

Oceń: +4 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Maj jak Matka Miłosierdzia

Niedziela rzeszowska 18/2015, str. 1

[ TEMATY ]

Matka Boża

majówka

Ks. T. Nowak

Kapliczka przy ul. H. Sienkiewicza w Rzeszowie

Kapliczka przy ul. H. Sienkiewicza w Rzeszowie
Przed nami miesiąc, w którym kwitną tulipany, niezapominajki i konwalie. Miesiąc, w którym sady zdobią kwitnące jabłonie. Tu i ówdzie można spotkać motyle i chrabąszcze. Nazwa „maj” pochodzi od łacińskiego określenia jednego z miesięcy – maius. Rzymianie nazwali tak miesiąc od rzymskiej bogini Mai, czyli matki. W języku polskim określenie „maić” oznacza tyle samo co stroić. Nieprzypadkowo, staropolska nazwa maja brzmiała „trawień”. Stroi się ziemia w trawy, kwiaty, owoce i liście. Stroi się nie tylko na poziomie natury. Wszak wszechświat to nie tylko przyroda. Wszechświat to, obok natury, także kultura. Wszechświat to także niedostępny zmysłom porządek duchowy. Ktoś, kto patrzy na świat oczami wiary, obok motyli i chrabąszczy, widzi aniołów. A w niebie cherubini i serafini z wszystkimi świętymi nieustannie wielbią Stwórcę i Odkupiciela. W maju, bardziej niż w innych miesiącach, wszechświat chlubi się postacią Maryi – Matki Bożej. W diecezji rzeszowskiej Jej osoba zostanie szczególnie zauważona przez kolejną już koronację cudownego wizerunku Najświętszej Maryi Panny. Na 30 maja zaplanowano koronację obrazu Matki Bożej w Głogowie Małopolskim, gdzie od końca XVII wieku jest czczona jako „Uzdrowienie chorych”. Wobec licznych zmagań ludzkich z chorobami ciała i duszy będzie to przypomnienie o potrzebie zaufania Panu Bogu w każdej sytuacji. Wcześniej czeka nas ważne dla całego państwa i narodu wydarzenie – wybory prezydenckie. Przy okazji wyborów zawsze pojawiają się nowe oczekiwania i nadzieje. I choć nie żyjemy w czasach niewoli, aktualne są słowa prymasa Królestwa Polskiego Jana Pawła Woronicza. W 1818 r. wygłaszał mowę pogrzebową nad trumną Tadeusza Kościuszki w katedrze wawelskiej. Wspominając nadzieję pokładaną w Napoleonie, mówił: „Wzniósł się więc ogromny kolos potęgi, nadziejami naszymi rozdęty. Jeszcześmy się nie obejrzeli, a już go nie było (...) Kiedy więc i to nie pomogło, cóż nam zostaje? Oto oprzeć się na prawdzie doświadczonej (...): Rada Pańska trwa na wieki. (...) Tysiąc blisko lat dobiega, jak się to na ojcach naszych iściło, a pokolenia pokoleniom podawały skutki tej prawdy: Błogosławiony naród, którego Bóg jest Panem”. Zmieniają się prezydenci, premierzy, posłowie, ministrowie. Wraz z nimi zmienia się prawo, uchwały i ustawy. Mimo to mamy trwały punkt odniesienia, gwarancję stabilności, niezmienne prawo: Boga, który jest naszym Panem. Maryję, która przez uczestnictwo w królewskiej godności Jezusa Chrystusa jest naszą Królową, Matką, Panną, Gwiazdą, Pocieszycielką. W tym roku do licznych tytułów Matki Bożej zawartych w Litanii Loretańskiej, po raz pierwszy na majówce, po wezwaniu: „Matko Łaski Bożej”, dodamy określenie: „Matko Miłosierdzia”. W poczuciu miłości, opieki, przebaczenia i miłosierdzia, jakie płyną od Boga i Matki Bożej, patrzmy na naturę i kulturę. Na to, co widzialne i niewidzialne. Na człowieka i wszystkie jego troski.
CZYTAJ DALEJ

Nowenna do Matki Bożej Bolesnej

[ TEMATY ]

nowenna

Matka Boża Bolesna

Karol Porwich/Niedziela

Matka Boża Bolesna

Matka Boża Bolesna

Zapraszamy do wspólnej modlitwy nowenną do Matki Bożej Bolesnej. Nowenna do odmawiania między 6 a 14 września lub w dowolnym terminie.

CZYTAJ DALEJ

Joanna Napierała nową przewodniczącą państwowej komisji ds. pedofilii

2025-09-12 19:39

[ TEMATY ]

komisja ds. pedofilii

Adobe Stock

Sejm wybrał w piątek adwokat Joannę Napierałę na nową przewodniczącą Państwowej Komisji ds. przeciwdziałania wykorzystaniu seksualnemu małoletnich poniżej lat 15. Zastąpi Karolinę Bućko.

Za powołaniem Napierały na funkcję przewodniczącej było 233 posłów, 199 było przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję