Reklama

Niedziela na Podbeskidziu

Odpust hałcnowski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Bóg chce, żebyśmy czerpali przekonanie o Bogu miłosiernym i potężnym już z tego, co dokonał, jak prowadził swoje zbawienie, jak prowadził życie Maryi i Elżbiety. Bóg chce, abyśmy byli otwarci na oznaki Jego miłosierdzia: poprzez szept w naszym sercu, umacniające słowo drugiego człowieka, doświadczenie innego człowieka, który zaświadczy o tym, jak Bóg okazał miłosierdzie w jego życiu. Nieraz to znak niezauważalny przez innych, ale dany nam, abyśmy go rozpoznali, że dany jest nam od Pana – powiedział bp Roman Pindel podczas głównych uroczystości odpustowych w parafii Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Bielsku-Białej Hałcnowie. Odpust był połączony z tradycyjnym błogosławieństwem dzieci i matek oczekujących potomstwa.

Już w czwartek 2 lipca kapłani udzielali specjalnego błogosławieństwa, bowiem to 2 lipca przypada w parafii główny odpust Nawiedzenia Matki Bożej. Główne uroczystości odpustowe odbyły się w niedzielę 5 lipca. Sumie odpustowej przewodniczył bp Roman Pindel. W homilii nawiązał do spiesznego nawiedzenia św. Elżbiety przez Maryję. – Pośpiech Maryi nie dziwi, bo jeżeli ktoś chce dziękować Bogu i uwielbiać Go, chce czynić to jak najprędzej – zauważył Hierarcha. Wymienił przesłania Ewangelii i ze spotkania tych dwóch wybranych przez Boga kobiet. Jednym z nich jest to, że Bóg prowadzi swoje zamiary wobec ludzi w sposób łaskawy i miłosierny, chce ludzi ocalić od złego i dać to, co najlepsze. Trzeba nosić taką ufność w sercu, zwłaszcza gdy przychodzą trudności, choroba dziecka.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

A drugie przesłanie to takie, aby poszukiwać dobrych spotkań z dobrymi ludźmi. – Bądźmy tymi, którzy widzą dobro i dziękują Bogu za to dobro. Bądźmy współpracującymi z tymi, którzy mają za co dziękować Panu Bogu – zaapelował Ksiądz Biskup i zachęcał, by zwyciężać zło dobrem, dobrym słowem, znoszeniem cierpienia, przebaczeniem. Wspomniał także o rekolekcjach matek z małymi dziećmi, czyli o tzw. Macierzankach. Takie rekolekcje odbyły się jakiś czas temu w Cieszynie.

Jeszcze jednym przesłaniem jest używanie dobrych słów, bez wypowiadania zbędnych. Po procesji eucharystycznej Biskup pobłogosławił matki i ich dzieci. Przy okazji odpustu odbyła się także uroczystość wręczenia dyplomów i statuetki Piety „Pro laborem ad Dei gloriam”. Otrzymali je Daniel Stanclik i Łukasz Szary za 15 lat pracy na chwałę Bożą.

2015-07-16 10:38

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ich cząstka dobra

Niedziela małopolska 37/2017, str. 4

[ TEMATY ]

odpust

Maria Fortuna-Sudor

Jubilat, ks. Wiesław Kiebuła przyjmuje przyniesione przez rodaków dary ofiarne

Jubilat, ks. Wiesław Kiebuła przyjmuje przyniesione przez rodaków
dary ofiarne

Św. Bartłomiej przypomina nam, że każdy z nas jest powołany do dobrej owczarni, a patron waszej parafii zaprasza do walki o owczarnie – słowa paulina, o. Grzegorza Zakrzewskiego wybrzmiały z ambony podczas Mszy św. odpustowej w Mogilanach w ostatnią niedzielę sierpnia.

Witając przybyłych na uroczystości, ks. Józef Milan, proboszcz parafii, mówił: – Dziękujemy Panu Bogu, że kolejny raz możemy przeżywać spotkanie z patronem, który prowadzi naszą parafię do nieba. I zachęcał: – Prośmy i dziękujmy przez wstawiennictwo św. Bartłomieja, którego Pan powołał do swoich najbliższych dwunastu, którego ustanowił filarem Kościoła!

CZYTAJ DALEJ

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

Pielgrzymi z diecezji bielsko-żywieckiej dotarli do Łagiewnik

2024-05-04 16:28

Małgorzata Pabis

    Do Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie Łagiewnikach w piątek 3 maja dotarła 12. Piesza Pielgrzymka diecezji bielsko-żywieckiej.

    Na szlaku, liczącym około stu kilometrów, 1200 pątnikom towarzyszyło hasło „Tulmy się do Matki Miłosierdzia”. Po przyjściu do Łagiewnik pielgrzymi modlili się w bazylice Bożego Miłosierdzia w czasie Godziny Miłosierdzia i uczestniczyli we Mszy świętej, której przewodniczył i homilię wygłosił bp Piotr Greger.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję