Reklama

Zdrowie

Za przykładem św. Filipa

Rozmowa z ks. Czesławem Walą o pierwszym w Polsce, powstającym właśnie w Rudniku, domu dla głuchoniemych

Niedziela sandomierska 27/2015, str. 7

[ TEMATY ]

niepełnosprawni

rozmowa

Archiwum

Św. Filip Smaldone – patron ludzi głuchoniemych. Zakładał pierwsze na świecie ośrodki dla ludzi żyjących na co dzień w świecie ciszy

Św. Filip Smaldone – patron ludzi
głuchoniemych. Zakładał pierwsze
na świecie ośrodki dla ludzi żyjących
na co dzień w świecie ciszy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Patronami niesłyszących są święci, którzy przez swoją pracę duszpasterską związali się w jakiś sposób ze środowiskiem ludzi głuchoniemych. Trzecim wg. przyjścia na świat patronem niesłyszących na całym świecie jest św. Filip Smaldone, ksiądz żyjący w II połowie XIX wieku. Zakładał on domy dla głuchoniemych we Włoszech. W 1885 r. w Lecce założył zakład dla niesłyszących prowadzony przez kobiety, które były jego penitentkami. Biskup w Lecce zatwierdził nową wspólnotę i tak powstał zalążek Zgromadzenia Sióstr Salezjanek od Najświętszych Serc. Jest to pierwszy i do tej pory jedyny zakon na świecie, którego szczególny charyzmat stanowi praca wśród niesłyszących. W Rudniku nad Sanem przez jakiś czas mieszkały siostry salezjanki, które przybyły na zaproszenie ks. Czesława Wali, i które przybędą kiedy powstanie dom dla niesłyszących przypominający swoją architekturą typowy polski dwór szlachecki.

– Czy naprawdę potrzebne jest miejsce, które ma służyć ludziom żyjącym w ciszy?

Reklama

– Jako kapłan i duszpasterz przez 47 lat pracowałem w duszpasterstwie głuchoniemych. Miałem więc możliwość do głębi poznać życie, problemy i trudności, z którymi spotykają się ludzie pozbawieni słuchu i mowy. Wiadomą rzeczą jest, że zrodziły się różne pomysły, jak nieść pomoc w rozwiązywaniu ich problemów. Niedosłyszenie związane jest także z wiekiem, z rozmaitymi schorzeniami, które pojawiają się wraz z upływem czasu. Bardzo trudny jest los człowieka starszego, osamotnionego i chorego, który traci słuch.
Głuchoniemi czują się najlepiej w środowisku osób głuchoniemych. Dlatego rodzi się potrzeba, aby niesłyszący mieli wspólne domy. Mogą oni między sobą dzielić się swoimi troskami i radościami.

– Kiedy zrodziła się pierwsza myśl, by ludzie żyjący w krainie ciszy mieli swoje stałe miejsce? I dlaczego tutaj, w Rudniku, ma powstać pierwszy taki dom w Polsce? Ma z tym związek fakt, że Rudnik to Księdza rodzinne miasto?

– W parafii Kałków miałem na stałe również ludzi głuchoniemych, samotnych i chorych. To tam zrodziła się myśl, by zorganizować taki ośrodek dla niesłyszących. Będzie to dowód mówiący, że ludzie słyszący są bardzo przyjaźni i życzliwi dla ludzi niesłyszących, którzy często mają kłopot z porozumieniem się ze światem, dlatego trzeba im pomóc.
A dlaczego w Rudniku? Ponieważ wszyscy dobrze się czujemy w atmosferze dobra, wzajemnej życzliwości i przyjaźni. Każde dzieło powinno być budowane oraz uczynione z myślą i troską, aby mogło być pomocą i radością ludziom, a szczególnie tym ludziom, którzy potrzebują szczególnego wsparcia, życzliwości, troski i poświęcenia.
Dlatego pragnąłem i pragnę stale, jako kapłan, aby tego dobra było jak najwięcej w miejscu, gdzie się urodziłem, wychowałem i otrzymałem dar powołania do kapłaństwa. Z perspektywy czasu, potwierdza się ta błogosławiona rzeczywistość, że mogę z modlitewną pamięcią prosić za wszystkich moich ziomków, pamiętając wszystkie gesty dobroci, jakiej od nich doświadczyłem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2015-07-02 12:14

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Choroba i cierpienie

Niedziela legnicka 6/2020, str. I

[ TEMATY ]

niepełnosprawni

cierpienie

Lourdes

chorzy

Światowy Dzień Chorego

Jerzy Jankowski

Chorzy biorący udział w jednej z procesji w Lourdes

Chorzy biorący udział w jednej z procesji w Lourdes

Choroba i cierpienie są sobie bliskie. Chorobą zajmują się nauki medyczne, natomiast cierpienie jest tajemnicą, niedającą się objąć tylko lekarskim rozpoznaniem.

Cierpienie jest nie tylko odczuwaniem bólu, ale czymś bardziej rozleglejszym, zróżnicowanym i wielopłaszczyznowym, bowiem „cierpienie jest czymś bardziej jeszcze podstawowym od choroby, bardziej wielorakim, a zarazem głębiej osadzonym w całym człowieczeństwie” (Jan Paweł II Salvifici Doloris, 5). Fizyczna forma cierpienia jest wspólnym światem przeżyć wielkich i małych, biednych i bogatych, wierzących i niewierzących i jest nieodłącznym atrybutem życia oraz zjawiskiem powszechnym.
CZYTAJ DALEJ

Ukraina/ Zełenski: teraz jest jeden z najtrudniejszych momentów naszej historii

2025-11-21 17:20

[ TEMATY ]

Wołodymyr Zełenski

wojna na Ukrainie

PAP/Vladyslav Musiienko

Działania poszukiwawczo-ratownicze na miejscu uderzenia rosyjskiej rakiety manewrującej w wielopiętrowy budynek mieszkalny w Tarnopolu.

Działania poszukiwawczo-ratownicze na miejscu uderzenia rosyjskiej rakiety manewrującej w wielopiętrowy budynek mieszkalny w Tarnopolu.

Ukraina znalazła się w jednym z najtrudniejszych momentów historii, stoi przed wyborem między utratą godności a ryzykiem utraty kluczowego partnera, między przyjęciem 28 trudnych punktów a najcięższą zimą i dalszymi zagrożeniami - oświadczył w piątek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

- Teraz jest jeden z najtrudniejszych momentów naszej historii. Teraz Ukraina może stanąć przed bardzo trudnym wyborem: albo utrata godności, albo ryzyko utraty kluczowego partnera. Albo trudne 28 punktów, albo niezwykle ciężka zima — najcięższa — oraz dalsze ryzyka. Życie bez wolności, godności i sprawiedliwości. I żebyśmy wierzyli temu, kto zaatakował już dwa razy. Będą od nas oczekiwać odpowiedzi - powiedział Zełenski w przemówieniu do narodu ukraińskiego zamieszczonym w komunikatorze Telegram.
CZYTAJ DALEJ

Zasłabnięcie kierowcy. Ksiądz-strażak zatrzymał się jako pierwszy i wezwał pomoc

2025-11-22 13:31

[ TEMATY ]

zasłabnięcie kierowcy

ksiądz‑strażak

zatrzymał się

wezwał pomoc

Adobe Stock

Kierowca siedział w zaparkowanym aucie z nogami na zewnątrz i opuszczoną głową

Kierowca siedział w zaparkowanym aucie z nogami na zewnątrz i opuszczoną głową

W czwartek, 20 listopada 2025 r., na trasie Błogoszów - Lipno (w powiecie jędrzejowskim) zasłabł kierowca. Przejeżdżający akurat tą trasą ks. Konrad Staniek, zatrzymał się i błyskawicznie wezwał odpowiednie służby. Dzięki szybkiej reakcji i pomocy udało się uratować życie 72-letniego mężczyzny.

Podziel się cytatem – opowiadała sierżant sztabowy Anita Radgowska z Komendy Powiatowej Policji w Jędrzejowie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję