Reklama

Wczoraj • Dziś • Jutro

Cios za cios!

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Natłok wielu informacji zwalił się na głowę biednego Pana Niedzieli. A to świąteczne wiadomości, a to smoleńskie rewelacje, a to afery z kasami spółdzielczymi, a to na wschodzie raz wojna, raz pokój, a to rosyjskie prowokacje... A gdzie w tym wszystkim sprawa najważniejsza, życiowa: wybory prezydenckie? Gdzie się zapodział Andrzej Duda? Bronisław Komorowski, jaki jest, każdy widzi... Ale Duda? Jak on wygląda?

– Panie Niedziela – zagadnął Jasny – ma Pan rację, ja też już zapomniałem, jak wygląda Andrzej Duda. Jak tak dalej pójdzie, to obywatele o nim nawet nie wspomną przy urnach wyborczych. A Broniu...? Jest, był i będzie! – Ma Pan rację – przytaknął Niedziela. – Nie wiem, co zrobić, aby zmobilizować ludzi do aktywności. Co zrobić, aby zainteresowali się sprawami najistotniejszymi?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Nic Pan nie zrobi! „Ludzie są, jacy są,/ Ludziom niewiele się marzy,/ Mało chcą, grzecznie śpią,/ Przegrani, trwożni, szarzy”. Tak pisał mistrz polskiej piosenki, który na pewno nie jest po Pana stronie... – odpowiedział Jasny.

– „A mnie gna, goni mnie/ Myśl, że coś jednak się zdarzy,/ Że lśni w noc okno, gdzie/ Jest Dulcynea, moja nadzieja...” – raptownie zanucił Niedziela.

– O, słyszę, że Pan zna tę piosenkę... Ale śpiewał ją Don Kichot. Orędownik spraw przegranych... – Pan Jasny smutno pokiwał głową.

Reklama

– Niech Pan posłucha do końca: „Nieprawda, że/ Żywot rycerza kresu dobiegł,/ Że nie brzmi w noc/ Wdzięczną canzoną jego głos./ Nieprawda, bo/ On może odżyć we mnie, w tobie,/ By wyzwać los,/ Uczciwość za uczciwość,/ A cios za cios...”. Takie jest jej zakończenie – ciągnął śpiewną rozmowę Pan Niedziela. – Panie Jasny, jak już sobie tak gadamy, to niech Pan mi odpowie na pytanie – tak szczerze, z ręką na sercu – czy obecny rząd był i jest uczciwy wobec narodu?

– Wiem, do czego Pan zmierza – zaoponował Jasny i po chwili dodał: – Tak, rząd wymierzał narodowi tylko ciosy.

– No właśnie! Panie Jasny, nawet Pan masz już dość tego całego bajzlu, którego narobili nam miłościwie panujący... Niedziela popatrzył na wyostrzoną twarz rozmówcy, w której nagle zobaczył doniosły apel: „Drogi, sympatyczny Polaku! Czy nie marzy Ci się prawdziwie wolna Polska? Ona, oczywiście, nigdy nie będzie doskonała, ale przecież tylko w ciągłej demokratycznej walce będzie się stawała lepsza. 10 maja przy urnach wyborczych wymierz rządzącym cios”.

2015-04-14 12:43

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Co to będzie, kiedy nastąpi koniec świata?

2025-03-28 20:57

[ TEMATY ]

Katechizm Wielkopostny

commons.wikimedia.org

Wielki Post to czas modlitwy, postu i jałmużny. To wiemy, prawda? Jednak te 40 dni to również czas duchowej przemiany, pogłębienia swojej wiary, a może nawet… powrotu do jej podstaw? Dziś odpowiadamy na pytanie, które pewnie wielu z nas sobie zadaje: co to będzie, kiedy nastąpi koniec świata?

Czy wiesz, co wyznajesz? Czy wiesz, w co wierzysz? Zastanawiałeś się kiedyś nad tym? Jeśli nie, zostań z nami. Jeśli tak, tym bardziej zachęcamy do tego duchowego powrotu do podstaw z portalem niedziela.pl. Przewodnikiem będzie nam Katechizm Kościoła Katolickiego oraz Youcat – katechizm Kościoła katolickiego dla młodych.
CZYTAJ DALEJ

Na początku było słowo - Droga Krzyżowa z kard. Rysiem

2025-03-28 11:52

[ TEMATY ]

Droga Krzyżowa

Kard. Grzegorz Ryś

Adobe Stock

Zapraszamy do wspólnej modlitwy rozważaniami Drogi Krzyżowej kard. Grzgorza Rysia.

Artykuł zawiera fragment z książki kard. Grzegorza Rysia „Krzyż i światło”, wyd. eSPe. Zobacz więcej: ksiegarnia.niedziela.pl
CZYTAJ DALEJ

Przeżył 95 dni na morzu, dziś mówi: "Niech wszyscy wiedzą, że Bóg jest wielki"

2025-03-28 21:31

[ TEMATY ]

świadectwo

aciprensa/zrzut ekranu YT

"Chcę, żeby wszyscy wiedzieli, że Bóg jest wielki. Bóg jest piękny. Bóg chce, żebyśmy wszyscy się modlili, mieli miłość w sercach, pomagali sobie nawzajem" – takie jest życzenie Máximo Napa Castro – znanego jako "Gatón" – peruwiańskiego rybaka, który nigdy nie stracił wiary, nawet kiedy utknął na morzu na 95 dni, aż w końcu został uratowany u wybrzeży Ekwadoru.

Maximo przyznaje, że nigdy nie przeczytał Biblii, co teraz chce zrobić, jak tylko zdobędzie trochę pieniędzy. Teraz stracił łódź, która zapewniała mu codzienne utrzymanie.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję