Sam Doonby, tajemniczy i przystojny włóczęga, pojawia się znikąd w małym miasteczku w Teksasie. Jego nagłe przybycie wywołuje falę niezwykłych zdarzeń i zmienia życie wielu ludzi. Kiedy nagle znika, mieszkańcy miasteczka zaczynają zdawać sobie sprawę z tego, jak wielkie znaczenie może mieć obecność lub brak jednej osoby. Współczesna historia Sama Doonby’ego przeplata się z opowieścią sprzed 40 lat o jego matce, która zachodzi w niechcianą ciążę. W kulminacyjnym miejscu opowieści matka Sama poddaje się aborcji. Jest to też moment, kiedy Doonby znika z historii współczesnej. A w zasadzie nigdy go tam nie było. Co to oznacza dla mieszkańców miasta? Jak zmieni się ich życie? Jak potoczą się losy bohaterów?
„Doonby. Każdy jest kimś” Petera Mackenziego to mocny głos za życiem, przy tym z oryginalną, niewykorzystywaną dotąd w kinie argumentacją. Twórcy nie koncentrują się na kilkutygodniowej, anonimowej ofierze aborcji, ale czynią bohaterem dorosłego człowieka, któremu aborcja skradła całe, pełnowartościowe życie. W tym ciepłym, klimatycznym obrazie jest taki moment, gdy widz nagle przeżywa wstrząs. Epizodyczną rolę w filmie zagrała Norma McCorvey, która w początkach lat 70. XX wieku jak nikt inny przyczyniła się do legalizacji w Stanach Zjednoczonych aborcji na życzenie, a obecnie jest działaczką ruchów pro-life.
Dystrybutor filmu: Rafael Film.
Pomóż w rozwoju naszego portalu