Reklama

Niedziela Kielecka

Tu spadają kajdany

Minoga to mała miejscowość położona na południowym krańcu diecezji kieleckiej. Nad pięknie położoną wsią króluje kościół, w którym w głównym ołtarzu znajduje się łaskami słynący obraz Najświętszej Maryi Panny. Obok obrazu wiszą metalowe kajdany, które spadły z nóg niesłusznie więzionego szlachetnego Grzymały. Wiszą również wota wdzięcznych wiernych, którzy przez wieki przychodzili do tej świątyni, by upraszać łaski i dziękować za opiekę Maryi

Niedziela kielecka 12/2015, str. 4-5

[ TEMATY ]

sanktuarium

TER

Łaskami słynący obraz Maryi z Dzieciątkiem

Łaskami słynący obraz Maryi z Dzieciątkiem

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Powstanie pierwszego kościoła w Minodze ginie w pomroce dziejów. Wiadomym jest, że na początku XIV wieku plebanem w tej miejscowości był Konrad, informują o tym spisy świętopietrza. Już wcześniej, bo w 1262 r. część wsi została przez księcia Bolesława Wstydliwego nadana klasztorowi Klarysek w pobliskiej Skale. W 1325 r. według dziejopisa Długosza właścicielami Minogi byli Mikołaj i Marek herbu Nowina. W tym czasie w środku wsi znajdował się mały drewniany kościółek kryty gontem, pw. Narodzenia Matki Bożej.

Z fundacji podkomorzego

Reklama

Wizytujący parafię na początku ubiegłego wieku ks. Jan Wiśniewski, przepisując zapewne wcześniejsze inwentarze zapisał: „W 1704 r. kościół był nachylony ku północy, gontem dookoła obity, które w większej części pooblatywały”. Drewniana świątynia była w nie najlepszym stanie i nie przetrwała do naszych czasów. Nowy, murowany kościół został zbudowany w 1736 r. z fundacji podkomorzego krakowskiego Antoniego Felicjana Szembeka, a cztery lata później świątynia została konsekrowana przez bp. Michała Kunickiego, sufragana krakowskiego. W 1887 r. ówczesny proboszcz ks. Walenty Khaun dobudował do świątyni przy południowej stronie kościoła zakrystię, a w 1893 r. kaplicę przy północnej stronie, tworząc nawę boczną. Pierwszą wojnę światową budowla przetrwała praktycznie w całości; jak czytamy w kronice – w czasie wojny „kule nie robiły szkody”. Tragedia jednak nastąpiła 3 września 1918 r., kiedy zaprószony ogień wywołał pożar kościoła. W tym czasie spłonął główny ołtarz z łaskami słynącym obrazem Matki Bożej. Szczęśliwie sklepienie ocalało, a parafianie, zachęcani przez wikarego ks. Opawę, szybko wzięli się do odbudowy świątyni. Już 24 listopada tego roku kościół pokryty został „nowym wierzchem”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Z głównego ołtarza

W ołtarzu nawy głównej znajduje się obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem, będący kopią obrazu z kościoła Santa Maria Maggiore w Rzymie. Ks. Wiśniewski wspomina, że 7 września 1922 r. obraz wymalowany w Krakowie na lipowej desce, na wzór spalonego Matki Bożej Większej w sukience miedzianej, pozłacanej, przywieziono do Przybysławic, gdzie stał na ołtarzyku. Dzień później obraz Maryi niosło 4 młodzieńców i 4 dziewczyny. Gdy obraz został zaniesiony do Minogi, przed kościołem: „Płacz, z radości i rozrzewnienia, krzyk niemal ludu, wymownie świadczył o uczuciach głębokiego przywiązania do Matki Zbawiciela”. To powitanie obrazu Maryi, która była czczona od wieków, świadczy o wielkim kulcie, jakim był otoczony Jej wizerunek.

Najświętszej Matce dzięki

Reklama

W parafialnych kronikach zachowały się dziesiątki świadectw ludzi, którzy, modląc się do Maryi przed Jej cudownym wizerunkiem, uzyskiwali wiele łask. I tak: „Uczciwa Szczęsna, Brzeskowicowa z Otwinowa żona Walentego Brzyskoskiego, rektora szkoły Otwinowskiej jadąc do Krakowa na św. Jubileusz, gdy przyjechali do Krakowa, bardzo zachorowała, że już zwątpiła o zdrowiu swoim i żeby się miała do domu więcey powrócić. Usłyszawszy o cudownym y pociesznym obrazie Najświętszej Panny Maryi we wsi Minoga, tam się ofiarowała, zaraz cudownym sposobem do pierwszego zdrowia przyprowadzona i zaraz z Krakowa wotum wypełniła, gdy nawiedziła obraz Matki Bożej w Minodze”. „Tegoż roku i z tej pomienionej wsi Otwinowa, uczciwy Błażej Kozłowicz ciężką a nieszczęsną chorobą nawiedzony od Pana Boga ofiarując się do obrazu Najświętszej Panny Maryi Minockiej do przeszłego zdrowia przywrócony”.

Pod rokiem 1678 znajdujemy takie świadectwo: „Panna zakonna Agnieszka Wolska zakonu św. Franciszka znacznie zachorowała na bolenie serca, że nie tuszyła sobie żyć, tylko się ofiarowała do Matki Bożej w Minodze, pocieszona została, co jawnie wyznała”. Sława cudownego obrazu w Minodze rozchodziła się po całej ówczesnej diecezji krakowskiej, skoro do niej pielgrzymowali m.in. mieszkańcy Tarnowa. Pod karocą, którą jechała pani Borowińska przez zmarznięty Dunajec, załamał się lód. „Cudownym sposobem wybawiona, gdy się ofiarowała i wspomniała sobie o cudownym i pociesznym obrazie Najświętszej Panny we wsi Minodze, co sama wyznała, gdy przyjechawszy do Minogi, że nie przez kogo innego była od nagłej śmierci wybawiona, tylko przez przyczynę Najświętszej Panny obrazu cudownego we wsi Minodze, o którym dawno słyszała, zacnym i wotum oddała na obraz Najświętszej Pannie”.

Dziękczynne wota

Ks. Wiśniewski przytacza dziesiątki podobnych świadectw, które są dowodem na to, że sanktuarium w Minodze to miejsce szczególne i przez setki lat właśnie tutaj tysiące osób znalazło pocieszenie i wiele łask. W tej świątyni być może pod wpływem cudów, jakie miały tu miejsce, jak wspomina ks. Wiśniewski: „W 1761 r. wyrzekła się luterstwa Anna Wissler urodzona we Wrocławiu z domu Lipert”.

Reklama

Przez lata wierni składali w ofierze Maryi swoją modlitwę, zamawiali Msze św. oraz składali wota. W spisach z lat ubiegłych wymieniane są liczne wota, które składali wdzięczni pątnicy. Niestety, większość z nich nie zachowała się do dnia dzisiejszego. Pod koniec XVIII wieku świątynię ograbili rabusie. Skradli srebrną sukienkę z obrazu Matki Bożej i korony, zabrali także 4 kielichy z patenami oraz srebrny krzyż niesiony podczas procesji. Sprofanowali także Najświętszy Sakrament, kradnąc puszkę z cyborium i wysypując komunikanty na ołtarz. Wota ginęły podczas kolejnych zawieruch wojennych. Jednak do dnia dzisiejszego zachowały się cztery gabloty z wotami, które eksponowane są po prawej i lewej stronie ołtarza głównego. Kilka wot wykonanych jest w kształcie nóg, co świadczyć może, że ich ofiarodawcy uzdrowieni zostali z ciężkich chorób tych kończyn. Obok ołtarza oprócz gablot z wotami wiszą … kajdany. Skąd się tu znalazły?

Kajdany przy ołtarzu

Według miejscowej legendy, w XVI wieku Piotr Szafraniec, właściciel okolicznych ziem, uwięził w wieży zwanej Dorotką szlachetnego Grzymałę. Więziony Grzymała nie był winien zarzucanych mu czynów, jednak Szafraniec nie chciał go uwolnić, twierdząc, że to po jego stronie jest racja i prawo. Nikt nie mógł uratować Grzymały, tylko Boska interwencja. Tak też się stało. Grzymała w kajdanach był prowadzony przez Minogę. Być może wiedząc, że idzie na śmierć albo dłuższe więzienie, poprosił o możliwość wstąpienia do kościoła, by się pomodlić. Gdy wszedł do świątyni z towarzyszącymi mu strażnikami i zbliżył się do ołtarza, w którym znajdował się cudowny obraz Maryi, z jego rąk i nóg opadły kajdany. Piotr Szafraniec poruszony tym cudem poznał, że niesłusznie więził Grzymałę i dla odkupienia winy „kościół z dużym dworem zbudował, jak o tym świadczy tekst na dzwonie”. Kajdany Grzymały zostały w kościele.

Zaproszenie

Kościół w Minodze zmienia się. W ciągu ostatnich lat świątynia i jej otoczenie wypiękniały. Odnowiony został jeden z bocznych ołtarzy, a teraz główny ołtarz czeka na renowację. Ks. kan. Jerzy Ławicki jest dobrej myśli, ma nadzieję, że planowane kolejne inwestycje zostaną zrealizowane dzięki pomocy parafian oraz pozyskaniu kolejnych środków unijnych. Cudowny obraz Maryi z kościoła w Minodze czeka na renowację. Jednak Maryja w tym cudownym wizerunku czeka na każdego z nas. Może znajdziemy kiedyś chwilę czasu, aby odwiedzić tamtejszy kościół, by pomodlić się przed cudownym wizerunkiem Maryi, przed którym z człowieka opadają kajdany. Może mamy na sobie kajdany, które chcielibyśmy z siebie zrzucić, a swoją mocą nie jesteśmy w stanie.

2015-03-19 11:26

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Na początku było Słowo

Niedziela kielecka 22/2015, str. 4-5

[ TEMATY ]

sanktuarium

WD

Cudowny wizerunek w ptoczeniu wot

Cudowny wizerunek w ptoczeniu wot

„Królowo Korony Polskiej, przyczyń się za nami”. To tytuł umieszczony na wstędze pod słynącym łaskami obrazem Matki Bożej Częstochowskiej w kościele pw. św. Katarzyny i św. Jana Apostoła w Seceminie koło Włoszczowy. Wizerunek Madonny otaczany jest wielką czcią przez mieszkańców Secemina

Pierwsza źródłowa wzmianka o parafii i kościele pochodzi z 1326 r. Ks. Jan Wiśniewski odnotował, że już wtedy w Seceminie istniała parafia, co oznacza, że musiał tutaj być kościół, prawdopodobnie drewniany. W 1401 r. król Władysław Jagiełło nadał Secemin Piotrowi Szafrańcowi. Dokument z aktem nadania przywileju miejskiego zachował się. Jego replikę z tłumaczeniem możemy zobaczyć w specjalnej gablocie nieopodal kościoła. Zygmunt Stary pozwolił na organizowanie w Seceminie dwóch jarmarków i przeniósł miasto na prawo niemieckie. W 1402 r. Piotr Szafraniec ufundował w Seceminie gotycki kościół murowany. Jednak jeden z następców Piotra, Stanisław Szafraniec w 1558 r. oddał świątynię kalwinom i urządził w niej zbór. Do dziś możemy zobaczyć w kościele i na murach okalających plac epitafia protestantów. Jak wspomina ks. Wiśniewski, kiedy świątynia była zajęta przez różnowierców, katolicy modlili się w drewnianym kościele pw. Świętego Krzyża przy ul. Krakowskiej. Kościół ten nie przetrwał do naszych czasach, spłonął wiele lat temu.
CZYTAJ DALEJ

Francja: nowoczesny kościół wyróżniony przez ministerstwo kultury

2025-09-26 20:27

[ TEMATY ]

Kościół

Francja

nowoczesność

wikipedia/Vpe

Kościół pw. Ducha Świętego w Montpellier

Kościół pw. Ducha Świętego w Montpellier

Kościół pw. Ducha Świętego w Montpellier został uhonorowany przez francuskie ministerstwo kultury oznakowaniem „Wyróżniająca Się Architektura Współczesna”. Poświadczająca to tablica pamiątkowa została odsłonięta dziś wieczorem w obecności miejscowego arcybiskupa Norberta Turiniego i architekta-wizjonera Marcela Pigeire’a, który za swój projekt sprzed pół wieku nie wziął honorarium.

Świątynia w dzielnicy Cévennes w Montpellier powstała w 1965 roku, gdy kończący się Sobór Watykański II chciał zbliżyć wiernych do ołtarza. 35-letni wówczas Pigeire stworzył kościół mogący pomieścić 700 wiernych, na planie centralnym, pełen światła. Wyróżnia się on trójkątnymi fasadami, symbolizującymi Trójcę Świętą, podobnie jak trzy kolumny podtrzymujące strop na wysokości 17 metrów.
CZYTAJ DALEJ

Prymas Polski: świeccy nie są gośćmi w Kościele, są u siebie

2025-09-27 17:55

[ TEMATY ]

abp Wojciech Polak

Fot. Archidiecezja Gnieźnieńska/ B. Kruszyk

Wierni świeccy nie są gośćmi w Kościele, są u siebie, dlatego są wezwani do aktywnego i odpowiedzialnego zatroszczenia się o swój dom - mówił Prymas Polski abp Wojciech Polak podczas inauguracji kolejnego roku w Prymasowskim Studium Teologiczno-Pastoralnym w Gnieźnie, w którym przygotowanie do przyjęcia posług rozpoczynają m.in. przyszli katechiści, akolici i lektorzy.

Wierni świeccy nie są gośćmi w Kościele, są u siebie, dlatego są wezwani do aktywnego i odpowiedzialnego zatroszczenia się o swój dom - mówił Prymas Polski abp Wojciech Polak podczas inauguracji kolejnego roku w Prymasowskim Studium Teologiczno-Pastoralnym w Gnieźnie, w którym przygotowanie do przyjęcia posług rozpoczynają m.in. przyszli katechiści, akolici i lektorzy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję