Reklama

Widziane z Brukseli

Widziane z Brukseli

Arbeit macht frei

Nad bramą wejściową tej okrutnej fabryki śmierci widniał do dziś zachowany napis „Arbeit macht frei”.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zakończyły się obchody 70. rocznicy wejścia Armii Czerwonej do Auschwitz, postrzeganego jako wyzwolenie największego niemieckiego obozu koncentracyjnego i zagłady na terenie Europy. Nad bramą wejściową tej okrutnej fabryki śmierci widniał do dziś zachowany napis „Arbeit macht frei” (Praca czyni wolnym). W ciągu niemal pięciu lat zgładzono tam, według oficjalnych danych, około miliona stu tysięcy osób, w tym najwięcej Żydów, następnie Polaków, Romów i innych. Obóz ten był realnym efektem świadomie założonego niemieckiego planu eksterminacji ludności w czasie II wojny światowej. Niemcy stworzyli całą sieć obozów koncentracyjnych (Konzentrationslager) i zagłady (Vernichtungslager). Większość więźniów przechodziła tam piekło. Rocznicową refleksję nad organizacją maszyny do zabijania oraz gehenną unicestwianych ludzi przysłoniły medialne rozgrywki. Były one elementem prowadzonej przez poszczególne kraje polityki i pseudopolityki historycznej. Chcąc dowartościować, wesprzeć Ukraińców walczących z Rosją w Donbasie, polski minister spraw zagranicznych Grzegorz Schetyna odkrył, że obóz w Auschwitz wyzwolili Ukraińcy. Strona rosyjska, której prezydenta Władimira Putina nie zaproszono na obchody, zareagowała niezwykle nerwowo. Szef rosyjskiego MSZ wypowiedź polskiego ministra nazwał „bluźnierczą i cyniczną”, a w polskich mediach zajęto się wyliczaniem procentowego udziału Ukraińców i Rosjan w szeregach I Frontu Ukraińskiego, którego żołnierze wkroczyli do Auschwitz. Tymczasem w zachodnich mediach przy okazji zapowiedzi rocznicy wyzwolenia Auschwitz pojawiły się określenia – jak np. w niemieckiej telewizji ZDF – „der polnischen Vernichtungslager Majdanek und Auschwitz” (polskie obozy zagłady Majdanek i Auschwitz). Również telewizja CNN użyła określenia „Polish camps”, tzn. polskie obozy. To ewidentny przejaw determinacji w fałszowaniu historii i kształtowaniu świadomości odbiorcy. Swoistą kropką nad i było niezaproszenie na obchody córki dobrowolnego więźnia Auschwitz, jednego z najodważniejszych ludzi II wojny światowej, rotmistrza Witolda Pileckiego. Obecny był natomiast wnuk komendanta Auschwitz. Bez względu na prawdziwe intencje i publiczne wyjaśnienia rozgrywających, ginie gdzieś przesłanie Zofii Nałkowskiej, że to „ludzie ludziom zgotowali ten los”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2015-02-03 15:46

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ludzie ludziom zgotowali Treblinkę

Z dala od wiosek, w głębi sosnowego lasu, na niezbyt urodzajnej ziemi podczas II wojny światowej Niemcy utworzyli karny obóz pracy głównie dla Polaków Treblinka I i obóz zagłady dla Żydów Treblinka II. Zginęło tu wówczas ok. 800 tys. ludzi. Niewiele pozostało z tamtego czasu. Te straszne wydarzenia przede wszystkim upamiętniają kamienie. Przechowuje je także ludzka pamięć, czego wyrazem są coroczne modlitewne spotkania na terenie karnego obozu pracy. Uroczystości rozpoczynają się przy żwirowni, w miejscu niewolniczej pracy więźniów, a kończą przy pomniku w miejscu straceń.

CZYTAJ DALEJ

"A nie mówiłem" czyli Trump

2024-06-28 14:53

[ TEMATY ]

felieton

Ryszard Czarnecki

Archiwum TK Niedziela

Kilka tygodni temu na okładce jednego z tygodników politycznych ukazało się duże zdjęcie Donalda Trumpa i mniejsze moje wraz z zajawką wywiadu, którego główna teza była bardzo prosta: polska prawice powinna postawić na byłego prezydenta, bo ma on bowiem wielkie szanse wygrać listopadowy wyścig do Białego Domu!

Mówiłem to w czasie, gdy urzędujący premier mojego kraju, a także dwóch wicepremierów atakowało Donalda J. Trumpa. Uznałem to wówczas publicznie za karygodne. Mogę sobie bowiem wyobrazić sytuację, w której obóz rządowy „gra” na Bidena, utrzymuje z jego formacją dobre relacje (ale nie tylko na zdjęciach!) – i w cichym porozumieniu z prawicową opozycją w Polsce zostawia nam kontakty z Republikanami. Jednak atakowanie bardzo poważnego kandydata na prezydenta i prawdopodobnej Głowy Państwa – i to najbardziej znaczącego państwa na świecie! – uważałem za polityczne szaleństwo. Podkreślałem, że trzeba nie znać Trumpa, żeby coś takiego robić. Oto bowiem każdy polityk ma własną ambicję – bo inaczej nie mógłby być politykiem, jednak Trump ma niesłychanie rozbudowane ego, które każe mu – nie oceniam, stwierdzam fakt – zapamiętywać personalne ataki na niego i na tej podstawie określać stosunek do takich osób. Tymczasem większość polityków jest bardzo pragmatyczna, ma grubą skórę i potrafi "nie chcieć pamiętać", przejść do porządku dziennego, a nawet podejmować współpracę dzisiaj z tymi, którzy wczoraj danego polityka atakowali. Wiem, co mówię – bo wiem to po sobie. Trump przy wszystkich swoich wielu zaletach, jest jednak strasznym egotykiem i zamiast grubej skóry, mówiąc metaforycznie, zapisuje wszystkie ataki na niego na skórze wołu.

CZYTAJ DALEJ

Kościoły zaniepokojone planami ministerstwa odnośnie do lekcji religii

2024-06-28 19:01

[ TEMATY ]

kościoły

Ministerstwo Edukacji

nauczanie religii

Karol Porwich/Niedziela

Zapowiedzi minister edukacji narodowej o ograniczeniu lekcji religii do jednej godziny tygodniowo wzbudziły sprzeciw i zaniepokojenie Kościołów i związków wyznaniowych w Polsce. Podobnie jak zamiar organizowania nauki religii w publicznych przedszkolach i szkołach w grupach międzyklasowych oraz niewliczanie oceny z lekcji religii do średniej ocen na świadectwie. “Poza wartością katechetyczną związaną z wiarą podkreślamy, że nauczanie religii katolickiej i innych wyznań wspiera wychowawczą rolę szkoły” - zwraca uwagę bp Wojciech Osial, przewodniczący Komisji Wychowania Katolickiego KEP.

Prawo do religii w szkole

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję