Reklama

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Jedyny taki chór

Jak co roku, na Rynku Wielkim w Zamościu odbędzie się Kolędowanie Zamojskie, organizowane przez Zamojski Dom Kultury i Polski Związek Łowiecki Okręg Zamość. Wśród wielu występujących na kolędowej scenie zaśpiewa Chór Myśliwski „Knieja”, który działa w Zamościu od 2007 r. Andrzej Pawlik, impresario chóru, w rozmowie z Anetą Kwaśniewską przedstawia początki i strukturę tego wyjątkowego zespołu

Niedziela zamojsko-lubaczowska 1/2015, str. 4-5

[ TEMATY ]

chór

Archiwum PZŁ

Kolędowanie zamojskie

Kolędowanie zamojskie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

ANETA KWAŚNIEWSKA: – Jakie były początki chóru „Knieja”?

ANDRZEJ PAWLIK: – Można powiedzieć, że chór powstał zupełnie przypadkowo. Siedem lat temu, podczas przygotowań do kolędowania na Rynku Wielkim w Zamościu, organizatorzy przedsięwzięcia wyszli z inicjatywą, by na scenie wybrzmiały kolędy zaśpiewane przez myśliwych. Wówczas nie było wśród myśliwych żadnego zespołu śpiewaczego. Ale nie ma dla myśliwych sytuacji trudnych! Szybko znalazł się inicjator powstania chóru, Zenon Kukułowicz, który zachęcił kilka osób do uczestnictwa w inicjatywie. Pierwszym dyrygentem chóru został Jan Bednarz, który zadzwonił również i do mnie, abyśmy wystąpili z kolędami na Rynku Wielkim. Przygotowaliśmy 3 czy 4 kolędy, odbyliśmy kilka prób i wystąpiliśmy, można powiedzieć premierowo, 30 grudnia 2007 r. podczas Kolędowania Zamojskiego. Nasz występ spotkał się z bardzo ciepłym przyjęciem publiczności.

– Nie było problemu ze znalezieniem chętnych do śpiewania w chórze, a to znaczy, że myśliwi śpiewać lubią i, co ważne, potrafią...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

– Tak, w pierwszym składzie chóru było 20 myśliwych i zapowiadało się, że będzie to zespół liczny. Niestety, w miarę upływu czasu ludzie zaczęli rezygnować, bo wymagania były dość wysokie. Trzeba było dysponować dobrym głosem, być punktualnym i przychodzić na próby, co wymaga pewnej regularności. W tej chwili chór „Knieja” występuje w składzie 12-14 osobowym.

– Czy to są głosy tylko męskie?

– Tak, teraz są to głosy tylko męskie. Ale był taki okres, że w chórze występowały również panie, żony myśliwych, członków chóru. Kiedyś chórowi akompaniował zespół w składzie: skrzypce, akordeon i trąbka. To nie byli członkowie PZŁ, tylko profesjonalni muzycy.

– Chór Myśliwski „Knieja” bywał na piedestale. Ma na koncie kilka sukcesów.

– Owszem, były sukcesy. Właściwie każdy występ na uroczystościach kościelnych czy gminnych w całym regionie był dla nas ogromnym wyróżnieniem. Ale były też faktyczne sukcesy. Pierwszym z nich był udział w konkursie Przeglądu Artystycznego Pracy Seniorów w Hrubieszowie. Tam zdobyliśmy duże uznanie i wraz z 22 innymi zespołami pojechaliśmy na konkurs międzypowiatowy w Dęblinie, gdzie zdobyliśmy wyróżnienie. W nagrodę pojechaliśmy na występ galowy do Lublina. Dostaliśmy nagrodę i byliśmy pewną ciekawostką, gdyż jako jedyny taki chór w Polsce wzbudzaliśmy zainteresowanie.

– Ten fakt z pewnością nadaje rumieńców działalności chóralnej...

Reklama

– Tak, to miłe. Mówiąc o sukcesach, myślę, że najwyższym osiągnięciem chóru było zdobycie Bursztynowego Różańca na Przeglądzie Pieśni Maryjnej w Górecku Kościelnym. Nasz zespół jest typowo myśliwski, więc w większości obsługuje uroczystości związane z łowiectwem. W ciągu roku jest sporo imprez, poczynając od spotkań noworocznych, poprzez Kresowy Konkurs Sygnalistów Myśliwskich w Biłgoraju, gdzie od kilku lat zajmujemy I miejsce w kategorii Muzyka Salonu Hubertowskiego. Ważne jest również coroczne spotkanie seniorów naszego związku oraz, oczywiście, Kolędowanie Zamojskie na Rynku Wielkim w uroczystość Trzech Króli. Mieszkańcy Zamościa witają nas na scenie niezwykle entuzjastycznie, co pozwala wierzyć, że jesteśmy potrzebni.

– Jaki repertuar posiada chór myśliwski?

– Repertuar jest urozmaicony, gdyż poza pieśniami typowo myśliwskimi śpiewamy pieśni obyczajowe, biesiadne, patriotyczne, kościelne, no i, oczywiście, kolędy.

– Krótko mówiąc, myśliwi przyczyniają się do szerzenia kultury?

– Przynajmniej taki cel ma istnienie Chóru Myśliwskiego „Knieja”. To twórczość często charytatywna w ramach działalności PZŁ. Myśliwi to nie tylko panowie, którzy chodzą po lesie ze strzelbami. Czas porzucić stereotypowe myślenie. Mamy kontakty z wieloma szkołami, prowadzimy działalność edukacyjną, cyklicznie spotykamy się z dziećmi i młodzieżą w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym na Karolówce. To dowód na to, że myśliwi również mają kontakt ze środowiskiem społecznym i widzą jego potrzeby. A tymczasem – zapraszam wszystkich mieszkańców Zamościa na Kolędowanie Zamojskie 6 stycznia 2015 r. o godz. 13 na Rynek Wielki. To piękna tradycja. Scena będzie gorąca od kolęd i my też tam wystąpimy.

– Dziękuję za rozmowę! Wszystkiego dobrego na Nowy Rok. Darz bór!

– Darz bór!

2014-12-22 16:02

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Przez muzykę docierać do duszy

Niedziela bielsko-żywiecka 47/2013, str. 6-7

[ TEMATY ]

muzyka

chór

Archiwum

KS. PIOTR BĄCZEK: – Dyrygent chóru. Co interesującego jest w takiej profesji? Człowiek sam nie śpiewa, stoi do widowni tyłem, a w jego ręce wpatrują się głównie chórzyści. Na poważnie: na czym polega codzienna praca z chórem?
CZYTAJ DALEJ

Konklawe jest sakramentem

2025-05-07 16:42

[ TEMATY ]

konklawe

Milena Kindziuk

Red

W ten oto sposób, po złożeniu przysięgi przez kardynałów i wypowiedzeniu słynnych słów: "extra omnes" – wszyscy na zewnątrz - kończy się konklawe medialne, a rozpoczyna to prawdziwe, mające wymiar religijny.

Teraz naprawdę nie liczą się już prognozy dziennikarskie, strategie medialne, prezentowane frakcje. Klucz pozostaje jeden – to klucz do Królestwa. A sześć tysięcy dziennikarzy akredytowanych przy Stolicy Apostolskiej przeobraża się w grono „maluczkich”, którzy muszą zgodzić się na paradoks, że najbardziej medialnego wydarzenia na świecie nie dadzą rady przedstawić w mediach.
CZYTAJ DALEJ

80 lat temu zakończyła się II wojna światowa

2025-05-07 22:26

[ TEMATY ]

II wojna światowa

Wikipedia

80 lat temu, 8 maja 1945 r., zakończyła się II wojna światowa w Europie. Akt kapitulacji Niemiec oznaczał koniec sześcioletnich zmagań. Nie oznaczał jednak uwolnienia kontynentu spod panowania autorytaryzmu. Europa Środkowa na pół wieku znalazła się pod kontrolą ZSRS.

Na początku 1945 r. sytuacja militarna i polityczna III Rzeszy wydawała się przesądzać jej los. Wielka ofensywa sowiecka rozpoczęta w czerwcu 1944 r. doprowadziła do utraty przez Niemcy ogromnej części Europy Środkowej, a straty w sprzęcie i ludziach były niemożliwe do odtworzenia. Porażka ostatniej wielkiej ofensywy w Ardenach przekreślała niemieckie marzenia o zawarciu kompromisowego pokoju z mocarstwami zachodnimi i kontynuowaniu wojny ze Związkiem Sowieckim. Wciąż zgodna współpraca sojuszników sprawiała, że dla obserwatorów realistycznie oceniających sytuację Niemiec było jasne, że wykluczone jest powtórzenie sytuacji z listopada 1918 r., gdy wojna zakończyła się zawieszeniem broni. Dążeniem Wielkiej Trójki było doprowadzenie do bezwarunkowej kapitulacji Niemiec oraz ich całkowitego podporządkowania woli Narodów Zjednoczonych.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję